Witam, szukam pare gierek z dziecinstwa, za czasow starego dobrego C64
1. Miejsce bylo docelowo umiejscowione w kosmosie. Gierka byla turowa wiec mogly w to grac nawet 4 osoby. Polegala na tym, ze byla kwadratowa plansza, 4 ludziki rozstawione w rogach, w momencie ruchu kazdy gracz zostawial \'kule\' swojego koloru. Mozna bylo przeskakiwac nad kulami i nad innymi graczami, wtedy nie zostawialo sie kuli, ale kule w obszarze w ktorym sie wylądowało zmieniały kolor na \'Twój\'. W przypadku zablokowania odpadalo sie z dalszej gry. Wygrywal zawodnik, ktory mial najwiecej kul w swoim kolorze.
2. Była to gra edukacyjna w sumie. Na samym początku wybierało się swoj poziom wiedzy. Można było grać w 1-2 graczy. Było sie w zamku lub w szkole (oj nie pamiętam), gdzie trzeba było odnaleść klucz i wydostać sie z zamku zanim zrobi to 2 zawodnik. Ale, żeby móc się ruszyć trzeba było odpowiedzieć na pytanie, chyba były tylko matematyczne, ale nie pamiętam dokładnie. Wiem też, że jakiś duch latał w środku. Poruszanie sie było uproszczone, gdyż widzieliśmy całą budowle od przodu i ludzika co przemieszcza sie miedzy oknami
3. Gierka samochodowa. Widok był z maski samochodu i poruszalismy sie po jakims torze z ktorego mozna bylo nawet spasc. Byly tez swego rodzaju grupy po pare osob (3?), gdzie zajmujac miejsce 1 awansowalo sie grupe wyzej, a zajmujac ostatnie spadalo sie grupe nizej. Jak kojarze dobrze, jezdzilo sie jakimis monster truckami.
Z góry dzięki.