Trochę już retro sprzętu sprzedałam, więc nauczona doświadczeniem wiem -> kariera na allegro: 3 transakcje, w tym jedna sprzedana
Toż to śmierdzi na kilometr, a ten znajomy któremu ufa i się zna, mógłby pomóc i sam sprzedawać skoro taki uczciwy.
Coś mi się wydaje, że to nawet nie kobieta.
Śmierdzi śmierdzi. Kobieta raczej nie sypnęła by tak przemyślaną strategią marketingową:
"Się nie sprzeda poleży i nabierze wartości, pośpiechu nie ma.", zwłaszcza że jest to frazes rodem z PPA i innych forum, gdzie ludzie posiadający pięć Amig 500 realizują swoje mokre sny o spaniu na złotych jajkach i emeryturze mlekiem i miodem płynącej.