Fajny pomysł, nie trzeba rozkręcać sprzętu dla niedowiarków znaczy gości domowych. Może też taki C64 służyć jako pomoc dydaktyczna w szkołach, nie zniszczą i nie pokradną podzespołów. Podejrzewam, że nawet moja żona która ma uczulenie na moje hobby zaakceptowałaby takiego C64 w pokoju.
Pozdrawiam
Mirek