Po powrocie z urlopu postanowiłem zakończyć projekt, polutowałem, oizolowałem, przykleiłem poksipolem do obudowy by nie latało.
Generalnie uznałem w końcu , że te 10V może być, większość elementów Commodore (w tym Cartridge) działają na 5V DC. Te 5V ja mam z elektroniki z zasilacza impulsowego, pod obciążeniem 4,95 więc super. Natomiast z tego co zrozumiałem z różnych źródeł, 9AC, jest używane do rzadko kiedy używanego zegara oraz na wyjściu user port i magnetofonu (temu drugiemu to nie widzę by przeszkadzało).
Dodatkowo doczytałem, że napięcie 9AC jest potrzebne do zasilania SID ale wcześniej jest prostowane oraz stabilizowane diodą Zenera 9,6V. Zatem moje 10V to 0,4V więcej czyli 5% czyli w granicach normy dla diód Zenera. Zresztą powyżej tej wartości może się co najwyżej bardziej grzać ta dioda. Ludzie z tego co czytałem zasilają C64 nawet z zasilaczy ATX 12V DC, olewając rzadko używany zegar, zatem te 10V raczej krzywdy nie zrobi. Starsza wersja C64 ma natomiast SIDA na 12 V, i tam te 9AC jest transformowane na 12AC ale potem tak samo prostowane i stabilizowane Zenerem, więc tam sytuacja będzie taka sama, Zener zapewni staremu Sidowi dobre napięcie.
W każdym razie działam już na tym nowym zasilaczu a oryginalny poszedł do szafy do kolekcji. Zasilacz po kilku godzinach grania chłodny, w przeciwieństwie do oryginalnego, który grzał się bardzo. Jest też dużo lżejszy. Poniżej foto: