Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: gry dla narybku  (Przeczytany 5200 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline hsimpson

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 1138
gry dla narybku
« Odpowiedź #15 dnia: 16 Grudnia 2012, 20:00 »
suchy:
dem-util.zip - ok. 40MB po rozpakowaniu: użytki, trochę dem, introsów, muzy i grafiki.

Tego nie da się ściągnąć. MediaFire wywala komunikat "File Blocked for Violation". Pozostałe idą bez problemu.

Offline kenji

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 955
gry dla narybku
« Odpowiedź #16 dnia: 16 Grudnia 2012, 20:23 »
Próbuj. Mi za 2-3 razem poszło

suchy

  • Gość
gry dla narybku
« Odpowiedź #17 dnia: 16 Grudnia 2012, 20:34 »
OK! Całość kolekcji z katalogami/podkatalogami spakowałem jeszcze raz jako jeden plik .zip (ok. 500MB po spakowaniu)  i umieściłem na DropBoxie. Jak się tylko zuploaduje to dam linka. Kolekcje uzupełniłem (w głównym katalogu) o przeglądarki i copiery plików dla C64 (bo nie jestem pewien czy wszystkie są w katalogu UTILITY):

DraBrowse (plik: db)
DraCopy (plik: dc)
FileBrowse (plik: fb)
Fibr (plik: fi)

Nazwy w przeglądarkach są z usuniętymi rozszerzeniami: .prg, bo tak szybciej i łatwiej się je obsługuje z poziomu SD2IEC (patent Skull'a). Jak będziecie te pliki przetwarzać (np. prg->wav->prg) to pewnie rozszerzenie .prg trzeba będzie dopisać.

PS Upload na DropBoxa idzie u mnie ze srdnia szybkością ok. 110KB/s więc chwile to jeszcze potrwa \"\"

Offline wackee

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2210
gry dla narybku
« Odpowiedź #18 dnia: 16 Grudnia 2012, 20:53 »
Jeszcze tylko trzeba było to spakować 7zip'em, to by było ciut mniejsze \"\"

suchy

  • Gość
gry dla narybku
« Odpowiedź #19 dnia: 16 Grudnia 2012, 20:58 »
wackee:
Jeszcze tylko trzeba było to spakować 7zip'em, to by było ciut mniejsze

7zip'em robiłem, rzecz jasna, ale jakoś tradycyjnie rozszerzenie: .zip wybrałem. \"\"

PS No w porywach jest nawet 270KB/s, he, he!

Offline wackee

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2210
gry dla narybku
« Odpowiedź #20 dnia: 16 Grudnia 2012, 21:12 »
A propos packerów - taka opowieść.

Było to w czasach kiedy internet domowy był jeszcze rzadkością, nie istniały pendrive'y ale już można było coś wypalić na CDRach (w sklepach komputerowych za opłatą). Zgadaliśmy się z kumplami z grupy na oglądanie pecetowych demek (była to jeszcze epoka DOSa, ale już post- "Inside"/CNCD, więc już było co i po co oglądać, żeby szukać inspiracji). Przyjechałem więc na meeting z CDRem wypchanym po brzegi demami z pece, każde oczywiście grzeczniutko spakowane RARem (moje maniactwo na punkcie kompresji było naprawdę ciężkie już od czasów wczesnej komody :D). Jednakże już na miejscu okazało się, że nieco przesadziłem. Znajomi nie mieli RARa, więc zaczęliśmy szukać go na płycie - znalazł się, ale jak się okazało pliki programu spakowałem... RARem ;) więc z oglądania czegokolwiek wyszły nici... Za to żarty ze mnie trwają do dzisiaj ;)

suchy

  • Gość
gry dla narybku
« Odpowiedź #21 dnia: 16 Grudnia 2012, 21:30 »
Noo, wackee, klawa "opowieść wigilijna", ha, ha, ha!

Offline kenji

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 955
gry dla narybku
« Odpowiedź #22 dnia: 16 Grudnia 2012, 21:41 »
hahhahahahahhahah

Ja mam podobną opowieść. Dumny PCtowiec, już od całych 2 tygodni. No i kolega prosi, żebym mu gierkę przegrał. Spakowaną. Wtedy w modzie był ARJ (pamięta ktoś to jeszcze?). No i oczywiście ten dumny PCtowiec ni .uja nie umiał sobie poradzić z napisaniem komendy "arj a -v 1,44 a:" itd itp. Co więc zrobił? Każdy plik spakował osobno, a że było tego chyba ze 100 szt, to kolega miał potem niezłą zabawę żeby to wszystko odkręcić.

Później nastała już era rara i życie nie było takie samo.

suchy

  • Gość
gry dla narybku
« Odpowiedź #23 dnia: 16 Grudnia 2012, 21:51 »
Jak umieszczałem kolekcję ponad rok temu na MediaFire to musiałem jakoś rozsądnie  podzielić, bo pojedyńczy plik mógł tam mieć max. 200MB i szczerze powiem, że z braku czasu specjalnie nie zastanawiałem się nad niuansami kompresji. Zaraz zobaczymy jak to będzie chodzić na DropBoxie w jednym pliku (upload jest na ukończeniu)?

Zdrowych i Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, oraz Szczęśliwego Nowego Roku (na pochybel Majom \"\" )

\"choinka\"
PREZENT

Offline ExciterELB

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 1025
gry dla narybku
« Odpowiedź #24 dnia: 16 Grudnia 2012, 22:04 »
Plik z MediaFire od razu jest u mnie przechwytywany przez NOD 5 jako Win32/ToolbarSearchSuite.

suchy

  • Gość
gry dla narybku
« Odpowiedź #25 dnia: 16 Grudnia 2012, 22:11 »
ExciterELB:
Plik z MediaFire od razu jest u mnie przechwytywany przez NOD 5 jako Win32/ToolbarSearchSuite.

Powyżej jest juz prezencik pod choinką w jednym pliku na DropBoxie! Z MediaFire były tego typu problemy wcześniej.

PS Plik przeskanowałem Avastem - wirusów nie wykrył.

Własnie ściągam z DB testowo plik z transferem 450KB/s, no i jest OK! Potwierdzcie czy jest wszystko w porządku?

Offline hsimpson

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 1138
gry dla narybku
« Odpowiedź #26 dnia: 17 Grudnia 2012, 02:03 »
suchy:
Potwierdzcie czy jest wszystko w porządku?

Przetestowane. Ściągnąłem miodek.zip z transferem 2.0MB/s. Rozpakował się bez problemu. Przeskanowany clamav'em. Czysty. Wielkie dzięki za prezent \"\" \"\"


suchy:
7zip'em robiłem, rzecz jasna, ale jakoś tradycyjnie rozszerzenie: .zip wybrałem.

Jest mała różnica czy jest to zip, czy 7z. Lzma w 7z jest wydajniejszy. Spakowałem całe archiwum do 7z i jest mniejsze o 90MB. Wrzuciłem tą paczkę na swojego DB. Jak komuś zależy na transferze, to proszę, paczka jest tu.


wackee: świetna opowieść \"\"

Offline ExciterELB

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 1025
gry dla narybku
« Odpowiedź #27 dnia: 18 Grudnia 2012, 23:50 »
W sumie to wypadałoby podziękować \"\" bo prezent zacny \"\"

Dzięki Suchy! \"\"

Offline wojtek9989

  • Level 2
  • **
  • Wiadomości: 95
gry dla narybku
« Odpowiedź #28 dnia: 19 Grudnia 2012, 08:59 »
Cieszę się jak pierwszymi kasetami na komodę \"\"

PostScript

  • Gość
gry dla narybku
« Odpowiedź #29 dnia: 19 Grudnia 2012, 09:57 »
Skoro opowiadamy sobie rozne rzeczy w tym watku, to ja odniose sie do wspomnianej wczesniej "Donald Duck's Playground", w ktora zagrywalismy sie z siostra do upadlego. Moze tez tak mieliscie, ze do komodorkowych gier dorabialiscie wlasne historie, wyobrazaliscie sobie "co bedzie dalej" lub jak gra sie konczy.
otoz przez pare lat z siostra doszlismy do wniosku, ze ta gra nie moze polegac tylko na zarobieniu kasy i wykupieniu wszystkiego ze sklepu. bylismy wrecz przekonani, ze musi byc jakies oficjalne zakonczenie. i wymyslilismy: trzeba wykupic wszystko ze sklepow, zrobic wymarzony plac zabaw, a dodatkowo... zarobic tyle kasy, zeby zapelnic caly portfel. wymyslilismy, ze jak gracz juz to osiagnie, to przyjedzie pociag, do ktorego mozna bedzie wsiasc i odjechac (w koncu po cos te tory tam sa, a nie tylko do jednej z gier, gdzie zabawki z polek spadaja hehehe).
chyba w polowie podstawowki w wakacje zrobilismy wielogodzinna sesje. zaczelismy kolo poludnia i na zmiane do 23.00 doprowadzilismy do tego, ze faktycznie zarobilismy tyle, ile sie dalo. pamietam, ze najwiecej kasy wyciagalo sie na lotnisku, ale z nudow zmienialismy tez zwrotnice dla pociagow. najmniej wyciagalo sie w sklepie z owocami.
jesli dobrze pamietam, to w portfelu najwyzszy nominal to bylo 20$. doprowadzilismy do tego, ze wypelnilismy go do ostatniego miejsca i w momencie, gdy mielismy dodac nastepna 20$ wstrzymalismy oddechy. o ile pamietam, banknot wpadl na miejsce poprzedniego. i nie wydarzylo sie absolutnie nic. pociag nie przyjechal. czasem lepiej, zeby cos pozostalo tylko marzeniem lug "legenda o grze", skoro sie ja w calosci samemu wymyslilo \"\"