Hej, przypomniała mi się gra, w którą grałem u wujka. Konsola to na 80% Commodore, była to klawiatura, podłączana do TV.
Pamiętam że gry były na dyskietkach. Chodziło w niej o to, że w pierwszym poziomie jeździło się wózkiem, tak jak w dizzym, a w drugim chodziło się po takim jakby zamku (bodajże niebieska kolorystyka na tym poziomie była) i otwierało się takie drzwi. Więcej nie pamiętam, mysle że sobie poradzicie