wackee:
Nie wiem dlaczego jedziecie tak po odpowiedzi SŁ.Jest ona bardzo w celu - 8-bitowe sample z Mirage'a, wszystko się zgadza.Pojęcie "ośmiobitowe brzmienia" jest bardzo mylące ponieważ jest skrótem myślowym. Tak naprawdę rozumiecie przez nie "brzmienia z komputerów ośmiobitowych", a to nie jest przecież to samo. Jeżeli ktoś nie zna tego skrótu myślowego (a oczywiście, racja że nie musi), to rozumie je dosłownie.Z technicznego punktu widzenia brzmienie SIDa nie można nazywać "brzmieniem ośmiobitowym", ponieważ nie jest cyfrowe tylko analogowe. Więc jakby popatrzeć na to zupełnie obiektywnie, to używanie sformułowania "brzmienia ośmiobitowe" jest błędem
O! I to jest odpowiedź na poziomie, panie Wackee! I faktycznie ma pan rację, bo dosłowna ośmiobitowość polega na ilości informacji potrzebnej do "tego i siamtego".
Raf:
Łosowski jest elektronikiem z wykształcenia i z praktyki : sam nawet modyfikował zakupione instrumenty.
Czy pan, panie Rafie, uważa, że ja, przeprowadzając wywiad, takich podstaw nie wiem?
Panie Rafie, to, że jest pan Administratorem tego forum nie zwalnia w żaden sposób z korzystania z polskich znaków. Nie wiem kiedy pana uczono takich liter jak "
ł", "
ż", "
ź", "
ę", czy "
ą", ale chyba dawno, skoro zapomniał pan o ich istnieniu. Pana mowa również jest taka uboga, że ogranicza się pan do alfabetu łacińskiego? Raz się tylko panu wypsnęło postawić "ę". I to wcale nie jest moja buta, czy chamstwo, tylko dbam o piękno języka, ale przydałoby się panu odświerzenie zajęć z początków szkoły podstawowej, gdzie uczono alfabetu i liter. I podkreślam - to nie moja buta i chamstwo, tylko prostactwo z pana strony.
To pan, panie Rafie, się kompromituje, nie ja A to, że użyłem trochę bardziej trywialnego języka (jeśli pan wie, co to znaczy "trywialny", skoro pan "lejesz po mordzie" ortografię języka polskiego) jest zwyczajnie podkreśleniem nastawienia i priorytetu, jakim traktuję owy temat, bo jedynie wówczas się do nich uciekam.
Cały ten temat nie jest już podsumowaniem 6-go wydania "Komody", tylko wzajemnego wypominania sobie niepoprawności.