a tak doczytałem i się wypowiem:
Prawa autorskie to nie kawałek tekstu w stylu Copyright xxxx itd, tu się płaci za produkt, osoba siedziała nad programem i pisała go powiedzmy tydzień i niech będzie że koszt produkcji to ten tydzień pracy ale co z wiedzą tej osoby? przecież aby napisać trzeba było się nauczyć programować, kupić jakieś książki (bo z powietrza wiedzy się nie weźmie), poszukać w necie (net kosztuje), kupić komputer by to napisać, a sprzęt się starze więc trzeba go modyfikować. No i z czegoś trzeba żyć. Czyli w skrócie co z tego że produkcja puźniej płyty z tym programem kosztuje np 1 dolar ale tu nie chodzi o produkcje płyty a stworzenie tego co jest na płycie a na to wiąże się wiele innych czynników, no i do tego dochodzi pomysł - to też trzeba mieć.
Cena programu to nie tylko czysty zysk dla autora, to podatki, to dystrybucja, reklama i wogóle wszystko co wiąże się z tym by dotarło do ludzi.