gornipio - u mnie nie wyszło tak drogo. W sumie cała zabawa kosztowała mnie mniej niż 10 funtów. Z tym że ja poczekam sobie za sprzętem do grudnia....
Szwagierka mieszka w UK. Może do świąt coś jeszcze sobie dokupię. Byle tylko wagowo nie przesadzić.
Fajne aukcje są na amierikańskim ibeju, ale transport z tego dzikiego kraju to koszmar.
Co z tego że można wyrwać stację 3,5\' do C-64 za sensowne (pojęcie względne) pieniądze skoro przesyłka kosztuje więcej niż sam sprzęt.
Może gdyby tak w kilka osób się zrzucić i kupić hurtowo? Ktoś chętny?