Ciekawostki aukcyjne 2014

[slawera]

... i nie zdążą myszki w piwnicy tego kartony zjeść

[F7sus4]

Kisiel:

o ile wyhodujesz nowe pokolenie kolekcjonerów lub zdążysz sprzedać pudełko przed śmiercią ostatniego.

A nawet grubo wczesniej, bo glodu handlarza na $ raczej nie zaspokoi emerytura z ZUSu.

Ogolnie, za 20-30 lat moze kilka sztuk kupia jakies muzea wg. panstwowej wyceny, czyli 65zl juz z inflacja i to by bylo tyle w temacie zbytu. Dlatego bawia mnie ludzie, ktorym wydaje sie, ze pokupuja nowe samochody i inne wille za sprzet przetrzymany parenascie lat w piwnicy. Coz, kazdy ma jakies marzenia.

[Kisiel]

to jest sprzęt użytkowy robiony w milionach egzemplarzy ... to jest jak zbieranie puszek na koniec oddasz do skupu złomu za parę marnych groszy.
Obudźcie się .. (ew. Jan Paweł 2)

[krolikbest]

Kisiel
tak mnie ciekawi po ile dzisiaj chodzą np. trabanty, maluchy, polonezy itp? Genrealnie pytanie ma głębsze dno To też były wielkoseryjne produkcje, ale ile z nich przetrwa 100 lat (sprawnych rzecz jasna)? Ile to będzie warte za 100 lat... Jedną złotówkę, a może więcej a może za żadne pieniądze nikt tego nie będzie chciał trzymać?? I czy na pewno tylko kupują to ludzie ze względu na sentymenty?

Pozdrawiam,

[mentos]

Głupotą jest myślenie, że się zrobi na tym jakiekolwiek kokosy na emeryturze to fakt, co nawyżej wnuczek po dziadku se dobry rower kiedyś kupi, no może używane auto, ale wartości śmiecia też to mieć nie będzie. Jak wszystko podlega prawom ekonomii czyli podaży/popytu i wynikającej z tego ceny a podaż będzie maleć resztę można wydedukować albo obserwując choćby co się dzieje na portalach aukcyjnych/ogłoszeniowych. Rok temu kupiłem magnet Atari XC11 BOX za 125PLN a teraz mam chętnego za 500 od ręki bo chodzą po ok 600 czyli coś na rzeczy jest.

[sna]

Kupuję to co potrzebuję do użytku na codzień (Mam C64 i 800XL na stałe do TV i jeszcze Amigę planuję). Mam też C64 i Atari na zapas, no bo zawsze się mogą zepsuć. I te na zapas, żeby było w czym trzymać wolę w oryginalnych pudełkach

No nie liczę na żadne wille czy emeryturę. Natomiast wiem jedno, że jak kupię w lutym nową kartę graficzną do pociągnięcia Wiedźmina III to dam 800-1000 zł a sprzedając ją za powiedzmy 3 lata kiedy będzie za słaba do Wiedźmina IV sprzedam ją może za 100-200 zł.

Kupując sprzęt Commodore, Atari czy Amiga mam pewność, że za 3 lata tego nie sprzedam taniej a pewnie drożej. Być może kiedyś za kilkadziesiąt lat przyjdzie czas, że ludzie się przestaną interesować ale to szybko nie nastąpi. Natomiast wcześniej, myślę, że czeka jeszcze nas duży, kilkukrotny skok cenowy jak się skończą sprzedający grata z chaty. Na pewno też z biegiem lat wartość wersji z pudełkiem wzrośnie bardziej z powodu mniejszej ilości sprzętu z pudełkiem. Jednak nie wiem czy co wtedy sprzedam bo generalnie mam pracę inną niż tworzenie kolekcji, po co mam się wtedy pozbywać kolekcji, ale gdyby mnie jednak z jakichś przyczyn przycisnęło finansowo to na pewno nie stracę.

[comankh]

sna:

nową kartę graficzną

kup sobie konsolę.

[Kisiel]

i trzymaj 30 lat

krolikbest:

Kisiel
tak mnie ciekawi po ile dzisiaj chodzą np. trabanty, maluchy, polonezy itp? Genrealnie pytanie ma głębsze dno To też były wielkoseryjne produkcje, ale ile z nich przetrwa 100 lat (sprawnych rzecz jasna)? Ile to będzie warte za 100 lat... Jedną złotówkę, a może więcej a może za żadne pieniądze nikt tego nie będzie chciał trzymać?? I czy na pewno tylko kupują to ludzie ze względu na sentymenty?

Pozdrawiam,

Ok, to powiedz mi za ile kupiono pierwszą żarówkę Edisona, ile jest teraz warta i czy ktoś chciał ją trzymać. Gra jajeczko, oryginalna ile tysiaków kosztowała ile teraz kosztuje ?
C64 kosztowało coś koło 500$ ile teraz kosztuje? Kto kupił C64 za tyle ii trzyma je aż wzrośnie cena ?
 Porównanie do samochodu jest całkowicie nie trafione, to inny segment rynku to tak jak porównywać sprzęt lotniczy z maszyną do szycia. Wąskie grono miłośników maszyn do szycia Singera vs miliony wielbicieli latających skrzydeł.

[sna]

@comankh - Wolę inwestować w PC, bo są na niego bardziej ambitne gry a na konsole to głównie zręcznościówki i nawalanki, po za tym konsole też się zmieniają i do nowych gier trzeba nowe konsole. Inwestując w PC do grania masz nie tylko komp do grania ale ogólnie super komp który pociągnie każdy zaawansowany program, nie tylko gry.

@kisiel, nie masz racji, znam osobę lubiącą maszyny Singera, szkło Art-Deco, secesyjne szafy i inne tego typu rupiecia. Zapewne nie zarobi tym na emeryturę ale swego czasu to było bardzo tanie, dopuki można było kupić u dziada na targu staroci, jak dziadom się skończyło to ceny na allegro wzrosły kilkukrotnie. Ale ty wiesz swoje, OK. Ja jednak kupując wolę kupić komputer ładny, niepożółkły i w pudełku. Po za tym nawet nie myśląc o przyszłym wzroście ceny, co to za przyjemność używać sprzętu w stanie rozpad i tragedia a nadwyżki i zapasy trzymać w szafie w pudełku po zupce knor. Ale to że emerytury z tego nie będzie to ja wiem.

[Kisiel]

Nie kumam , że ja mam rację czy nie mam racji. Opinia jest jak dupa każdy ma swoją.
W latach 80 tych na c64 trzeba było zapierdalać kilka miesięcy w pracy aby go kupić, ten kto wyjechał na zachód też musiał na niego zapierdalać tyle że krócej. Koszt c64 dzisiaj jest wielokrotnie niższy niż wartość jego 30 lat temu. Cena C64 nigdy nie wzrośnie do tego poziomu gdyż żaden z niego unikat oraz wartość nabywcza pieniądza realnie spada. To co się dzieje na allegro (pompowanie cen) a to co jest w rzeczywistości (np. Amibay) to są dwa różne światy.
Tak jest dokładnie z każdym sprzętem elektronicznym dla lemingów np. Iphone 6 za 100 lat będzie wart miliardy bitcoinów.... uwierzcie mi na słowo.... tak jak kultowa 3310 dzisiaj.

PS. Co do singera, to była pierwsza maszyna do szycia z patentem nie do złamania... a kolekcjonerów lotnictwa/samochodów jest po wielokroć więcej dlatego też popyt jest większy... prawa ekonomi są nie ubłagane, singer kosztuje mniej niż FORD T.

[krolikbest]

Kisiel
Masz rację, c64 i samochód to dwa inne światy. Jasne, nie podniecajmy się, że nasze 8 bitowce to wielka inwestycja w przyszłe bogactwo. Ani to wino, obrazy czy autka, czasem nawet sztucznie promowane...
Z drugiej strony życie nauczyło mnie, że pewnym to można być że sie umrze. nic więcej

tak z ninnej beczki (cytat z Wikipedii)":

"    In October 2014, a working, early Apple 1 was sold at auction for $905,000 to the Henry Ford Museum in Dearborn, Michigan. The sale included the keyboard, monitor, cassette decks, and a manual. The auction was run by Bonham's.[30]"



Pozdrawiam,

[KB777]

krolikbest:

" In October 2014, a working, early Apple 1 was sold at auction for $905,000 to the Henry Ford Museum in Dearborn, Michigan. The sale included the keyboard, monitor, cassette decks, and a manual. The auction was run by Bonham's.[30]"

Tak, ale to dotyczy Kościoła Kupertyńskiego i sprzętu namaszczonego przez samego Świętego Stiva Dżobsa.

C= (poza C65) nie ma aż takiej magii... całe szczęście - bo dzięki temu jeszcze jesteśmy w stanie rozbudowywać swoje kolekcje

[właśnie w obecnej robocie, całe szczęście że się stąd zmywam, mam codzienny kontakt z wyznawcami Kościoła Kupertyńskiego; jakbym sam na własne oczy nie zobaczył to bym nie uwierzył, że można mieć aż tak zryty beret]

[F7sus4]

sna:

myślę, że czeka jeszcze nas duży, kilkukrotny skok cenowy jak się skończą sprzedający grata z chaty. (...) swego czasu to było bardzo tanie, dopuki można było kupić u dziada na targu staroci, jak dziadom się skończyło to ceny na allegro wzrosły kilkukrotnie.

Ok, zalozmy, ze ktos ma 10 sztuk C64 kupione po 30zl "od dziada" i zalozmy, ze za 20 lat ceny pojda 15x w gore. To daje 450zl za komplet i 4500zl za caly zbior. Pozornie duzo. Pytanie - co taka kwota zmienia w perspektywie calego Twojego zycia? Niewiele osob zadaje sobie to pytanie, a moze warto.

Poza tym, za 20 lat ilosc posiadaczy przewyzszy ilosc zainteresowanych (a ci drudzy beda juz jednoczesnie pierwszymi). Nie trzeba chyba tlumaczyc, co robi to z optymistycznym zalozeniem o wzroscie cen.

[F7sus4]

C64 Silver Label, cudnie zdewastowany:
http://allegro.pl/commodore-c-64-i4771847243.html

[Kisiel]

jakby tak kupić i przekleić naklejkę na G to by był niezły cymes