Cos w tym jest ... nie sadze aby dalo sie zrobic wielki biznes na robieniu gier na c64. Niestety rynek juz jest ":nieswiezy":... Niestety (znowu ":niestety": ) Polska mentalnosc jest taka, ze ludzie by chcieli nowe gierki, ale ... za darmoche

i to w ladnym pudelku z kolorowa instrukcja. Malo ludzie jest takich, jak Ty Shogun, ze potrafi docenic trud zwiazany z napisaniem dobrej gry, (powtarzam DOBREJ gry) i zaplacic za nia rozsadne pieniadze.
Mysle, ze jezeli ludzie byliby sklonni wydac choc te 20 zlociszy na gierke i zrezygnowaliby z takich ":bajerow":, jak kolorowa instrukcja, czy pudelko (niestety koszta koloru sa duze, zwlaszcza przy druku malonakladowym) to rynek moglby sie troche rozwinac.
Darmowe gry ... no coz... studenci, albo emeryci maja duzo czasu, a pozostali? no coz... czas kosztuje ... Gdyby gra powstawala czysto rozrywkowo, to trwaloby to kilka lat. Bo dla kazdego priorytetem jest (albo powinno byc) utrzymanie rodziny (jezeli ja ma

.
Natomiast, jakby sie to zaczelo oplacac to kto wie ... podobno jest 10mln uzytkownikow C64 na swiecie

jezeli nawet 1% kupi gre za 10E to sumka bedzie dosc rozsadna
Ale skolei potrzebny jest dobry, glosny marketing ... ehhh...chyba sie rozpedzilem

wybaczcie!
juz koncze ...
pozdro
Magus