>: wolicie raporty, w ktorych szczegolowo podaje
>: sie fakty (czasem nawet co do godziny i minuty)
>: czy raporty w stylu Sebaloza
Bzyk, moj styl pisania to szczegolowe podawanie faktow z precyzja co do godziny i minuty. Przeczytaj sobie moj ostatni raport z Symphony. To perfekcja. Wiec chyba nie ma alternatywy bo to ja mam WSZYSTKO.
Troche nostalicznych wspomnien, w 1999 Talbot napisal:
>: dawniej jak ktos robil raport z party to jesli
>: opisywal podroz i ze zjadl 12 bulek, to wszyscy
>: traktowali to malo powaznie i wlasciwie nie
>: to zaden raport tylko jakies dywagacje autora.
>: dlatego nie wiem po co sebaloz opisuje, ze
>: zaliczyl ktoras tam panne z kolei. czy to
>: pamietnik, czy moze sex-line, a moze inny
>: rodzaj biura matrymonialnego.
A Brush na to:
>: czlowieku, dorosnij. takie raporty to pisaly
>: cioty, ktore pisac nie umialy (sam pewnie tez
>: do nich sie kiedys (?) zaliczalem).
>: To co robi sebaloz to sztuka. I tego wlasnie chcemy.
Hehe, z tzw kroniki (listy dyskusyjnej).