Raf - przesadzasz. skoro nikt nie robi kareoke widocznie sie przejadlo. Masz ode mnie dwa glupko-umilacze-czasu z ktorych jeden (\'weselny\') jest na 100% a nad drugim pracujemy. Zobaczymy jak wyjdzie, bo sam znasz (razem z Volcano) szczegoly, ze o ile pomysl, jest ok to jezeli sie nie znajda odpowiednie materialy to bedzie dretwo. Trzeci to street soccer i pileczke przywioze, spokojna glowa.
Wiem z doswiadczenia, ze poczucie braku wsparcia i zainteresowania ze strony sceny + zajebiste problemy typu \'ilosc krzesel\', \'za ciemno\' potrafia tylko wkurwic - ale - radze wrzucic na luz i otworzyc zimne piwko. Wiekszosc bedzie zadowolona i nie bedzie pierdolic dyrdymalow.
Macie ponad polowe oplaty za sale - jako byly organizer bardzo bym sie cieszyl. My nie tylko wykladalismy kase ale z gory liczylismy sie z tym, ze przyjdzie nam pokrywac koszty party czy zniszczen z wlasnej kasy (potem okazywalo sie, ze zawsze wychodzilismy na plus).