Współorganizowałem 4 party, na żadnym nie zaliczyłem jakiejkolwiek wpadki, jeżeli chodzi o organizację i wyświetlanie prac na kompotach (wyłączając drugiego Riverwasha, gdzie nie z mojej winy projektor nie wyświetlał kolorów i prace zostały puszczone na monitorze). Były to partiesy, gdzie ludzie rozumieli, że jedna osoba nie podoła całemu przedsięwzięciu i nikt nie spinał się tak emocjonalnie, jak CJ i nie atakował werbalnie bez podawania żadnej sensownej argumentacji.
Bez urazy, ale w takim tonie nie zamierzam prowadzić dyskusji. Niemniej przykro mi, że płacąc 45 zł za imprezę, nad którą miałem patronat medialny (!), nawet organizatora nie stać było na kolorowe ksero identów, ani na zakup zaledwie kilku długopisów dla votujących.