V-12: Moralnie jest to nieetyczne wykorzystanie bledu kupujacego, prawnie - proba wyludzenia, pod warunkiem, ze uporczywie nie odstepujesz od slusznie podejmowanej korekty ze strony kupujacego ("kto wykorzystuje prawo [...] do uzyskania korzysci materialnych kosztem innego podmiotu, polega karze [...]"). Niedawno przytaczany przeze mnie przyklad z samochodem za 50zl, czy mieszkaniem na warszawskiej Woli za 200zl tez skonczyl sie pomyslnie na rzecz wlasciciela - moim zdaniem, slusznie.
Rowniez wiekszosc przedmiotow ma swoja wartosc rynkowa i chronia tego stosowne prawa handlowe - np. damping wszak nie jest dozwolony, a cena 50zl za samochod bylaby w tym wypadku dobrym przykladem. I tak samo, jak sprowadzasz samochod - placisz EuroTax od panstwowo ustalonej kwoty, a nie tyle, ile sobie (fikcyjnie lub nie) wpisales w umowie ze sprzedajacym zza granicy.
