Kot jest po to, żeby go głaskać, jak się komu podoba, a prawo po to, żeby je interpretować, jak się komu podoba.
Zawsze są jakieś niedomówienia, żeby sobie pan mecenas mógł nagiąć w zależności od potrzeb.
Może na Allegro wystawić? Ktoś kupi z nas i się podatek sam odprowadzi hehe.