Pomijając ortografię w opisie, nie można mieć do kogoś żalu, że nie zna prawidłowego nazewnictwie osprzętu do C64/128.
Wolę czytać takie rzeczy niż wypociny prawdziwych znawców/handlarzy, którzy wciskają kit w stylu „Absolutnie nowe, nigdy nie używane, jedyne na allegro Commodore/Amiga/Atari...” i ludzie się na to nabierają
(choć między wierszami pisze iż: „pudełko nadszarpnięte czasem, pochodzi z likwidowanych magazynów Commodore – dlatego bez pudełka

, brak zasilacza lub kabli, instrukcje zaginęły, lekko zakurzony, raz uruchomiony – przed wystawieniem na aukcję” itd.)