Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: Gra w roli glownej z ZABA!  (Przeczytany 412 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wa33

  • Gość
Gra w roli glownej z ZABA!
« dnia: 14 Marca 2009, 21:37 »
 Siemka,  poszukuje  gry  ..  z  tego  co  pamietam  chodzilo  sie  zaba  i  co  najwazniejsze  wchodizlo  sie  nia  po  jakiejs  wiezy  do  okola  niej  byly  schody  i  po  tych  schodach  dreptalo  sie  do  gory  ..  a  po  drodze  byly  rozne  trudnosci  do  pokonania  ..  pamietacie  to  !?



chateau

  • Gość
Gra w roli glownej z ZABA!
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Marca 2009, 23:00 »

p.a.

  • Gość
Gra w roli glownej z ZABA!
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Marca 2009, 22:36 »
 O  tak,  jedna  z  najbardziej  irytujących  gier  na  C-64...Nigdy  nie  miałem  doń  cierpliwości...

PostScript

  • Gość
Gra w roli glownej z ZABA!
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Marca 2009, 14:09 »
 Nebulus  irytujaca?  No  chyba  ze  sto  razy  sie  do  niej  bralem...  Nigdy  dzojem  nie  rzucalem,  ale  moze  i  racja?  To  mamy  juz  dwie  arcyirytujace  gry:  Nebulus  i  Cauldron  2    \'\'  Inne  pomysły?

p.a.

  • Gość
Gra w roli glownej z ZABA!
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Marca 2009, 21:50 »
 Hehe,  a  proszę  bardzo:  Round  the  Bend!:)  
   
  Cauldron  II  jednak  wygrałby  tę  rywalizację,  ale  generalnie  nie  cierpię  gier,  w  których  czasami  jeden  maleńki  błąd  powoduje  zaprzepaszczenie  sporego  wysiłku  poprzedzającego  tę  pomyłkę  -  a  jak  sobie  przypomnę  bohatera  Nebulusa  spadającego  ileś  pięter  niżej...grrrr...  ale  może  kiedyś  jeszcze  spróbuję  się  zmierzyć  z  tym  potworem;)

chateau

  • Gość
Gra w roli glownej z ZABA!
« Odpowiedź #5 dnia: 25 Marca 2009, 22:12 »
 pograjcie  w  The  last  V8,to  jest  dopiero  masakra    \'\'  

p.a.

  • Gość
Gra w roli glownej z ZABA!
« Odpowiedź #6 dnia: 26 Marca 2009, 09:51 »
 Pozwolę  się  nie  zgodzić:)  Przez  długi  czas  również  unikałem  tej  gry,  ale  całkiem  niedawno  uparłem  się.  I  tak  sobie  codziennie,  po  jakieś  20-30  minut  pogrywałem  w  tę  grę.  I  każdego  dnia  dochodziłem  odrobinę  dalej.  I  tak  po  kilku  dniach  pogrywania  udało  mi  się  tę  grę  ukończyć.  Jest  trudna,  ale  jednocześnie  posiada  wspaniałą  atmosferę.  A  muzyka  Hubbarda    -  wspaniała

chateau

  • Gość
Gra w roli glownej z ZABA!
« Odpowiedź #7 dnia: 26 Marca 2009, 18:17 »
 mnie  dobilo  gdy  po  rozwaleniu  sie  gdzies  w  drugim  levelu  zawrocilo  mnie  na  ...  poczatek  pierwszego.  i  do  tego  za  kazdym  razem  trzeba  obowiazkowo  wysluchac  \'V8  return  to  the  base  immediately\'.  strasznie  irytujace,mogli  sie  tez  koderzy  troche  bardziej  postarac  i  wyeliminowac  te  \'smieci\'  migajace  pod  ekranem  gry.  
   
  co  ciekawe  gra  rozgrywa  sie  w  2008  roku:)

p.a.

  • Gość
Gra w roli glownej z ZABA!
« Odpowiedź #8 dnia: 26 Marca 2009, 20:12 »
 Noo,  dlatego  zrobiłem  sobie  snapshota  na  początku  drugiego  levelu-  po  opanowaniu  pierwszego  poziomu  interesowało  mnie  już  tylko  opanowanie  drugiego.  Z  tym  digital  speech`em  może  faktycznie  przesadzili  trochę...Ale  gra  wciąga,  mimo  wszystko.  Świetny  jest  też  titlescreen.  Ciekawostka  jest  taka,  że  w  wersji  bodaj  na  Amstrada,  nie  było  truposza.