Przy okazji pracy z tym IRQ Loaderem odkrylem niecodzienny feature (bug?

. Otoz jezeli mamy na dysku plik o nazwie identycznej jak plik, ktory chcemy zaladowac (chodzi dokladnie o dwie pierwsze litery nazwy, bo tylko one brane sa pod uwage w trakcie wskazywania nazwy pliku do zaladowania), przy czym zostal on wczesniej skasowany, ale w katalogu dysku wystepuje przed plikiem, ktory wydawaloby sie, ze powinien zostac zaladowany, to wczytane zostana dane z tego usunietego pliku, czyli najprawdopodobniej jakies smieci.

Nie moglem dlugo dojsc, dlaczego plik o podanej nazwie nie chce mi sie zaladowac, podczas gdy pozostale laduja sie poprawnie i znalazlem taka oto przyczyne.