No właśnie, szukam gry , w którą grałem w dzieciństwie. Chodzi mi ta gra po głowie od kilku lat, nigdy nie pytałem na forum, bo pamiętam trochę za mało, aby kogoś naprowadzić. Jednak męczy mnie już to mocno, więc stwierdziłem, że jednak zapytam ;-)
A więc gra w sensie konstrukcji to było coś jak połączenie Misji z avalonu i Montezumy, z tym, że wygląda bohatera raczej jak w misji, ale chodziło się po takich industrialnych jaskiniach coś jakby podziemna baza wojskowa (choć może to źle zapamiętałem, może to były zwykłe jaskinie z upiorami-; więc do tej bazy bym się nie przywiązywał). Oczywiście skacze się, chodzi po drabinach, strzela. Charakterystyczny element to energia - kontakt z wrogiem powodował stratę energii. Aby odrobić energię i nabić sobie punktów, można było stanąć na tle takiej.. takiego czegoś ;-) i po naciśnięciu fire uruchomiała się mini gra, było tych gier chyba 3, tutaj można było zdobyć punkty i odrobić energię w grze właściwej. Dobrze zapamiętałem jedną z tych mini gierek, stało się na dole stateczkiem kosmicznym i strzelało do takich grubych linii, które narastały od góry ekranu, jak się strzelało to linia się zmniejszała, a oczywiście obok w tym czasie narastała kolejna. Oczywiście prędzej czy później któraś z linii dochodziła do podłogi, kończyła się minigra, a punkty zdobyte były przekładne na korzyści w grze właściwej.
wiem, że mało, ale może ktoś skojarzy..