C64Power Forum
Ogólne => Szukam, zapomniałem, nie pamiętam tytułu... => Wątek zaczęty przez: Michupi w 09 Kwietnia 2006, 17:35
-
Wzielo mnie ostatnio na gry starego poczciwego Commodorka :)
Padlo na gre Chwat miedzy innymi, no i mam problem. Moze ktos z Was mi pomoze, bo szukalem opisu gry w necie, ale nie znalazlem. Mam takie przedmioty jak:
worek maki
pila
mlotek
gwozdzie
duzy kamien
siekiera
magiczna kula
fajka
deska
i nie wiem co dalej zrobic. Chodze juz szmat czasu i nic nie moge dalej zdzialac. Moze trzeba sie tego smoka na gorze pozbyc, ale nie wiem jak. Prosze pomożcie !!!
-
Mam ten sam problem. Może ktoś go wreszcie rozwiązał ?
-
Dajcie mi parę dni
Aktualnie odkryłem Knoorkiego, w weekend może wezmę się za Chwata
-
Knoorkie skończony, może dzisiaj jeszcze dam radę coś podziałać z Chwatem
-
Doszedłem do tego samego momentu, co Wy, po czym...Chwat zablokował się między murkami i musiałem przerwać grę -a save`a robiłem dość dawno...cd w piątek dopiero..
-
Bardzo fajna ta gra knoorkie.Co prawda wygląda jak mocniej podrasowany dizzy i mocno zrzyna jego rozwiązania ale gra naprawdę udana i robi wrażenie.Szkoda tylko że głównym jej bohaterem jest prosiak :/
-
Generalnie gra jest mocno przesłodzona. Te nazwy przedmiotów- pilniczek, słodki lizaczek,etc. prowokują odruch wymiotny, ale sama gra moim zdaniem jest lepsza od niektórych, słabszych części Dizzy`ego. Zresztą Knoorkie to chyba pewnego rodzaju hołd złożony jajowatemu.
-
Nie znam jeszcze rozwiązania problemu, odkryłem natomiast pewien cheat. Podczas gry zmieńcie joya (alt+j w vice) i następnie naciśnijcie strzałkę w prawo -przemieścicie się o całą salę w tym kierunku. I potem znów alt+j, by normalnie móc sterować. W ten sposób można np. przejść smoka... Nie jest to dobre rozwiazanie, ale przynajmniej dzięki niemu nie trzeba np próbować otwierać drzwi w skarbcu, gdyż kluczyk doń zdobywamy za smokiem:)
-
Ok, już wiem, co trzeba robić. Pod kopalnią (?) należy sobie podstawić duży kamień (chodzi o miejsce, do którego dostajemy się poprzez molo) - za wzgórzem znajdziemy czarownicę, która pomoże nam zgładzić smoka, jeśli...dostarczymy jej magiczny ekwipunek. Chyba wszystko jasne
-
Ogromne dzięki ! Grę całą udało się przejść w całości. Trochę zajęło mi szukanie smoły.Trochę to przesada żeby tak bezczelnie ukrywać element niezbędny do ukończenia gry.No ale grunt że zaliczone.Teraz sam się zabiorę za knoorkiego.Mam nadzieję, że z nim dam sobie rady.A jak będzie po to zgłoszę się do Ciebie po kolejne tytuły tak samo godne uwagi.PZDR.
-
Ja dopiero dzisiaj będę miał możliwość ukończenia Chwata- mam nadzieję, że nie zatnę się w poszukiwaniu składników baraniny
(ale proszę mi tu nie podpowiadać
). Jeśli grałeś dużo w Dizzy`ego, Knoorkie nie powinien sprawić problemów. Sam przeszedłem w zasadzie bez większych przestojów w dniu, w którym \'odkryłem\' tę grę, czyli przedwczoraj
-
mówisz o słomie czy o smole? (nie podpowiadaj więcej chwilowo)
-
Jak już wszyscy wiedzą, chodziło o smołę
Faktycznie autorzy przesadzili w tym miejscu...dobrze, że przedmioty migają na moment przy wejściu do danej sali, bo inaczej bym tej smoły nie odnalazł...W sumie niezła to gra, choć miejscami monotonna, ale niektóre zagadki- ciekawe.. Gringo, jak tam Knoorkie? Już chyba czwarty raz próbuję dodać ten komentarz, znów coś się pier#$%^
-
Knoorki fajny jest tylko ostatnio nie miałem czasu żeby cokolwiek w nim podziałać bo życie osobiste na pełnych obrotach i w pełni zajęte.Ale w tygodniu może coś wreszcie siądę to zobaczymy.
-
No i udało mi się zakończyć Knoorkiego.Jak tylko macie jakieś propozycje godne uwagi to chętnie spróbuję.P.A co byś polecił ?
-
Knoorkie mniej \'zaporowy\', no nie? Szkoda, że nie jest ciut dłuższy...
Grałeś kiedyś w:
http://www.gb64.com/game.php?id=7210&d=45&h=0
albo:
http://www.gb64.com/game.php?id=5100&d=45&h=0
W tej drugiej grze w którymś momencie- jeśli dobrze pamiętam -zabija się jakieś jajo,hehe.
-
Ano grałem w obie te gry choć Spikeya musiałbym sobie przypomnieć więc jak znadjdzie się czas to trzeba będzie uderzyć.A co powiesz o http://www.gb64.com/game.php?id=6922&d=18&h=0
Ja już zacząłem jakiś rok temu ale odkąd weszełm do wody zapomniałem o tej grze.Może się w końcu ruszę żeby ją też przejść.A knoorki na początku mi sprawiał problemy ale potem to już górki...
-
Nono, nie znam i chyba mam nową pozycję do przejścia
Nazwisko Ian Gray kojarzy mi się bardzo ciepło
W sumie dziwne -kiedyś na lemonie szukałem gier, w których palce maczał ten pan, ale tej albo nie zauważyłem (niemożliwe chyba) albo odłożyłem na później -wtedy, jeśli pamiętam, zacząłem grać w Murray Mouse. W tej chwili nie kojarzy mi się już żadna gra w tym stylu, chyba, że nie grałeś nigdy w polskiego Kacpra:
http://www.gb64.com/game.php?id=4019&d=18
ale to dość słaba pozycja. Blinky`s Scary School pewnie też znasz:
http://www.gb64.com/game.php?id=834&d=18
W podobnym -choć nie do końca- klimacie jest też chyba Camelot Warriors:
http://www.gb64.com/game.php?id=1234&d=18&h=0
-
No, to Slightly Magic padło
Trochę za prosta ta gra i taka jakaś...chaotyczna. Brakuje mi też spójności, jeśli o lokalizacje idzie -gra w gruncie rzeczy rozpada się na kilka części (zamek, podwodny świat i okolice, las, jaskinia smoka...). Osiągając nową \'część\' nie ma możliwości powrotu do wcześniejszej, co powoduje, iż dane przedmioty trzeba użyć na tym małym, aktualnie dostępnym obszarze.I chyba z tego powodu jest to tak proste. Ale i tak parę miłych chwil przy niej spędziłem
Niemniej Knoorkie wciąż rządzi
-
Rzeczywiście zakręcony ten Slightly Magic ale dla maniaków gier typu dizzy pozycja obowiązkowa.Kiedy skończyłem Slighta to zabrałem się za tą grę Kacper.Nie wiem jednak czy się nie zniechęcę za szybko.Póki co najmniejsze wrażenie ta gra na mnie nie zrobiła.Skądś ją kojarzę,chyba ją miałem na org.c64 ale nie wciągnęła mnie.Teraz jeśli ją zaliczę to tylko dla porządku ;)
-
Bo Kacper to najsłabsza z tych wszystkich gier -przed laty wywarła na mnie lepsze wrażenie, niż teraz. Cały świat przedstawiony jakiś taki bezpłciowy, opustoszały. Zagadki stereotypowe, bądź głupawe (ciekawe, czy od razu wpadniesz na to, co trzeba dać dwóm osobnikom płci męskiej -nie liczę tu wieśniaka i chłopca przy domku), sterowanie fatalnie (najtrudniejszy fragment gry to chyba wejście na drzewo
). A Slightly -tak, dla dizzymaniaków pozycja obowiązkowa, to fakt. Jeszcze widziałem taką grę Little Puff in Dragonland bodajże, ale na razie po pierwszym spojrzeniu wyłączyłem ją -tylko jedno życie; trzeba będzie często snapshoty robić
Ale na razie może muszę odpocząć od gier dizzypodobnych. I może wreszcie wezmę się za pełną wersję Spellbound Dizzy, bo do tej pory kończyłem tylko wersję Lite. Ale wpierw chcę popisać trochę opisów- napisałem do Kacpra, piszę do Knoorkiego, chcę jeszcze opisać Chwata i Slightly Magic... Tylko czy ktoś to umieści na stronie?
-
P.A.: Widzę że nasze gusta i doświadczenia dotyczące gier na c64 są bardzo zbliżone żeby nie powiedzieć takie same.Zawsze z chęcią czytam Twoje opisy uważam, że to kawał dobrej roboty.Gry o których piszesz też kojarzę, a spelbound dizzy w pełnej wersji tak samo się przymierzałem ale niestety z moim czasem niestety u mnie lipa.Miałem Cię zapytać o gry z Seymourem. Grałeś w Wild West Seymour oraz w Seymour goes to hollywood (At the movies)? Wg mnie to pozycje również obowiązkowe.Za jakiś czas trzeba będzie zrobić listę tego typu gier ;)Ale myślę że lepiej poczekać aż się tego trochę więcej nazbiera.Tymczasem miłego świętowania Poniedziałku Wielkanocnego !(być może przy którejś z tych gier)
-
a kulfon? nigdy nie mialem tyle zaparcia zeby ta gre ukonczyc ;-P
-
Taa, faktycznie mamy zbliżone gusta
Seymour zaliczony- kupiłem swego czasu (czytaj: kilkanaście lat temu)oryginalny box Superstar Seymour z trzema kasetami i pięcioma grami -szkoda, że tylko dwie z nich są dizzypodobne. Super Seymour to klon Bomb Jacka, Stuntman najbardziej przypomina chyba platformówki z CJ`em...A Robotcop to jakieś dziwactwo
I taka ciekawostka: w Seymour At The Movies miałem (na tej oryginalnej kasecie) \'rozjechany\' dźwięk, tak jakby dwie oddzielne ścieżki były względem siebie przesunięte nieco...Wrażenie fatalne. Seymour At The Movies skończyłem dopiero na emulatorach, dzięki opcji snapshot. Wcześniej traciłem życia przy próbie zdobycia ostatniego Oscara (tego z planu Flash Foredon). No, Oscara zdobywałem, ale później trzeba było wrócić i zawsze nadziewałem się na kolce...
A lista gier? Chyba połowę (jak nie lepiej) z nich robili Codemasters:) Dlatego mam do nich tak ogromny sentyment, nawet jeśli malkontenci narzekali np. na spectrumową grafikę.
A Kulfon vel Kacper...no tak, trzeba się zaprzeć, żeby opanować skakanie
Gringo, grałeś kiedyś w poczciwą Pyjamaramę? W zasadzie wiele cech wspólnych posiada ta pozycja z produkcjami Codemasters...
-
Nie grałem nigdy w pyjamaramę.Próbowałem trochę szczęścia w grze Everyone`s a wally ale to było dawno temu i jakoś nie było okazji do tego wrócić.
-
Moim zdaniem powienieneś spróbować Pyjamaramę. Ja z kolei w Wally`ego nie grałem, chociaż już dawno miałem ochotę - chociaż sądząc po ocenach na lemonie, Pyjamarama jest nieco lepszą grą. Z początku może nieco odrzucać - te wszystkie przeszkadzajki, plansze nie układające się w spójną całość- ale warto trochę czasu jej poświęcić, bo później powinna już wciągnąć. Może wolę produkcje Codemasters, ale ludzie w Mikro-Gen też wiedzieli co robią. A z okazji 100-go posta wznoszę toast
-
Dla mnie Dizzy i Knoorkie są najlepsze. Ja osobiście uwielbiam gry tego gatunku. Pozdrawiam. Kasia
-
Właśnie dzierżę w łapie oryginalną kasetę do Chwata. We wkładce można znaleźć m.in. takie wskazówki:
- aby dostać się na górę, koło kopalni, należy podłożyć coś pod nogi,
- żeby znaleźć smołę trzeba uważnie patrzeć pod nogi.
Jest jeszcze mowa o przybiciu deski do podestu, obciążeniu balona i warunkach koniecznych skończenia gry (mapa, lek, statek)
Jak widać, gdybyśmy nie piracili, nie byłoby większych problemów:)
-
A w Wyspę graliście? Niedawno grałem na polskim oryginale. W sumie krótka, prosta i raczej średnia, no ale widzę, że jedziecie wszystko po kolei.
-
Wszystko po kolei - masz na myśli rodzime produkty? W sumie jak widać to tak - w końcu takich złych gier Polacy nie robili.
Chwat - dość długi, gdyby faktycznie zerknąć do instrukcji na samym początku to w tej grze nie byłoby miejsca w którym można by się zaciąć.
-
Grałem w Wyspę i bardzo mi się podobała.Na pewno zagram jeszcze raz.Jedyny minus tej gry był taki, że przeszedłem ją tego samego wieczora co mi ją kumpel pożyczył.
-
Tak... \'Wyspa\' to fajna gra lecz zbyt krótka.
-
Ja na razie włączyłem Wyspę na jakieś 15minut, użyłem kilku przedmiotów... Faktycznie wydaje się proste, ale może sobie w weekend pogram... Fajnie, że nie trzeba przeszukiwać każdej komnaty w poszukiwaniu jakiegoś tajnego przedmiotu (vide Chwat i słynna smoła
), bo od razu wyskakuje odpowiedni komunikat. Dziwna animacja, a generalnie to mi się Platoon przypomina, jeśli idzie o sposób poruszania się
-
CHWAT wygląda na fajną grę! TYLKO dlaczego ja mam taki problem: Chcę iść w prawo więc naciskam kursor w prawo a wtedy mnie wyrzuca po róznych planszach. Co nacisnę kursor to inna plansza! W lewo mogę iść normalnie no prawie. Co to może oznaczać?? CZego to wina?
-
jeżeli używasz WinVICE naciśnij ALT+J i będzie dobrze, jeżeli inny to zmień port Joya
-
Zwróć też uwagę, że powyższa właściwość przeskoku o jedną planszę bardzo pomaga w miejscach, w których trzeba sporo przemieszczać się w prawo -można dzięki temu zaoszczędzić sporo czasu, aż szkoda, że nie działa to w przypadku poruszania się w lewą stronę.
Ja tymczasem skończyłem dziś Little Puff In Dragonland - nie polecam raczej: toporna i najeżona bugami gra. Nawet Codemasters w swej koronnej \'dyscyplinie\' (gra zręcznościowo-przygodowa) wypuścili takiego gniota. A jutro Wyspa...A może jeszcze dzisiaj?
-
Wyspa - skończona, bardzo krótka i rzeczywiście prosta.
-
Z tej strony również sukces
Na pewno o wiele lepsza to gra, niż Little Puff czy Kacper. Chociaż niektóre zagadki trochę jakby dziwne może...Generalnie odniosłem wrażenie, iż grą rządzi dziwna logika- tu strażnik, a tu jakiś elf lubiący trąbki
Ale pewnie się czepiam.
-
Dla mnie Wyspa wydawała się trochę drętwa :D ale gdy ją przeszedłem (za drugim razem, bo pierwszego dnia wyłączałem kompa na noc :D) to w sumie pomyślałem, że nie taka goopia. Szkoda tylko, że wszystkie rzeczy to jakieś czarne prostokąty, do tych skrótów myślowych należałoby się przyczepić :).
-
W końcu znalazłem chwilkę żeby zagrać w Wyspę.Chwilka również wystarczyła, żeby przejść ponownie całą grę.Nic nie pamiętałem ale łatwo było do wszystkiego dojść.Jak znajdę jeszcze trochę czasu biorę się za resztę.
-
Po dłuższej przerwie wracam tu z ukończoną grą Kacper.Najbardziej daremna i niedopracowana przygodówka w jaką grałem
Plansze skonstruowane złośliwie tak żeby maksymalnie utrudnić chodzenie po nich, sztuczne wydłużanie gry przez utrudnienia w najczęsciej uczęszczanej drodze,tracenie życia za nawet niewielki upadek,wskakiwanie na platformy to czasem masakra zwłaszcza jak trzeba powtarzać wszystko od początku po nieudanej próbie.Ale to wszystko NIC ! Zagadki totalnie bez sensu ! Siedzi koleś, który nic się nie odzywa i weź tu wywróż co mu trzeba dać ? Przecież to jest granie na chybił trafił a w przygodówkach chodzi bardziej o to \'Czemu wcześniej na to nie wpadłem ?\' Oj słabiutko.Przy knoorkim to ani promila bym nie dał w skali 1/10.Mam nadzieję, że little puff in dragonland będzie jednak lepszy, chyba że proponujecie coś jeszcze co przywróci mi wiarę ?
-
Hehe, pisałem przecież, że Kacper jest słaby
Być może sam bym go tak nisko nie ocenił, niemniej w porównaniu z Knoorkie czy Chwatem jest naprawdę słabo. A zagadki faktycznie debilne. Weźmy tego gościa w kopalni -osobiście myślałem wpierw, że jest przywiązany, więc poleciałem do niego ze sztyletem
Mnie inna rzecz jeszcze zastanawia. No bo panna Kacpra została porwana przez demona. Roboczy tytuł tej gry to chyba nawet Kulfon w Krainie Złego Demona. Gdzie kurde ten demon???Chodzisz sobie po zamku jak pan i władca a nie ktoś, kto chce wykraść zeń Ukochaną. Zaks to chociaż Daisy w zamku w chmurach ukrył
A Little Puff...nie powiedziałbym, żeby był lepszy
Nic innego polecić chwilowo nie mogę, bo wpierw zabrałem się za nieco inne klimaty (dwie pierwsze części Last Ninja, Tusker), a teraz zdradziłem 8bitów dla Lary Croft
Ale jak tylko coś nowego \'odkryję\' natychmiast dam znać.
-
Hej...
Ostatnio \'odkopałem\' Chwata i doszedłem do Czarownicy...
Mam fajkę, młotek, siekierę, piłę, worek mąki, gwoździe, deskę...
Czarownicy już dałem Kulę... Mógłby ktoś coś podpowiedzieć??
No i gdzie jest smoła??
-
Smoła jest w jednym z miejsc w zamku.Normalnie jej praktycznie nie widać ale jak kładziesz i zbierasz przedmioty to one delikatnie migają.Trzeba wskoczyć do zamku po chmurach jak wracasz od czarownicy (wejście z prawej strony nad głównym wejśćiem) i jeśli dobrze pamiętam jak wejdziesz to musisz wejść piętro wyżej żeby ją zabrać.
-
Hej.
no spoko
Tylko jak wejść na chmury??
-
A kamień pod kopalnią już podłożyłeś ? Już nie bardzo pamiętam jak to było.
-
Po podłożeniu kamienia deskę trzeba przybić do takiego pomostu na górze po lewej i wtedy będziesz mógł chodzić po chmurach jeśli dobrze pamiętam.
-
Na górze już byłem i ten pomost widziałem, tyle tylko, że muszę wpaść na to jak przybić tę deskę do pomostu. Co prawda mam i gwoździe i młotek, ale jakoś mi się nie udaje
-
Zdaje się, że wystarczy położyć młotek, gwoździe i deskę na pomoście.Po położeniu ostatniego z przedmiotów(nie pamiętam kolejności) pomost się zbuduje.
-
Kolejność nie jest ważna... :)
A kto ma pomysł co zrobić z:
-liną,
-piłą,
-nożyczkami; ??
Bo chodzę po tej wyspie, już mam łódkę zrobioną i lipa :(
-
Liną ściągniesz flagę z masztu po pokonaniu smoka. Piłę, smołę, siekierę, flagę i nożyczki (w tej właśnie kolejności) musisz wręczyć marynarzowi. Opis do Chwata (mojego autorstwa,hehe) znajdziesz na cconline...ale strona coś chyba nie działa, jak widzę:) Cóż, mam go na komputerze w formacie doca, jakbyś chciał...
-
No to chyba Chwata zaliczyłeś ? P.A. Chętnie zobaczyłbym również twój opis na stronce.Szkoda, że cconline padło.A C64 power czyżby się nie kwapiło zamieścić go na stronce ?
-
Aż się wczoraj zdziwiłem, że cconline nie żyje
Ale się dowiem, co się tam porobiło...Co do opisu tutaj -trudno powiedzieć. Flooder napisał do mnie chyba przed wakacjami...czy jakoś tak, no i oboje wyraziliśmy chęć dalszej współpracy
Przy czym napisałem, żeby dał znać, jak poumieszcza wszystkie wcześniejsze moje opisy (bo kilku na stronie brak), to wtedy poślę coś nowego
Na swoim dysku mam z kilkanaście kompletnych opisów i całą masę szkiców, które trzeba byłoby tylko nieco dopracować. Ostatnio w nic nie gram, bo zawsze mam taki okres, że muszę zrobić sobie przerwę. Ale jesień się zbliża, więc myślę, że wkrótce znów zacznę grać i tworzyć
-
Ja bym od siebie dożucił Miecze Valdgira II, myśle że gra też jest godna uwagi. pozdro64
-
Co do gry Kacper, to jak przejść dalej ? Mam: garniec ze złotem, latarkę, flet,sztylet, detonator, dynamit. Jedyne co, w internecie znalazłem o tej grze to tekst:
\'By wysadzić rumowisko w korytarzu \'pod pijakiem\' dynamit ustaw na drugim kamieniu od dołu, a detonator na ziemi. Pioruna użyj w lewej wieży zamkowej na słupie, a potem... naciesz oczy. Przedmioty zbędne: but, diament, kaktus, latający dywan. Po stracie wszystkich żyć wszystkie przejścia, które otworzyłeś pozostają otwarte, więc nie musisz ponownie zbierać przedmiotów.\'
Pomogłem 4 panom, nie wiem co zrobić z gostkiem (to jest on, czy ona ?) w wieży najbardziej na lewo za ścianą. Dodatkowo jak schodzę do podziemi i pójdę korytarzem w prawo, to grafika się psuje i jest napis \'o\'. Obrazuje to ten obrazek:
http://yfrog.com/6dkacperlj
Próbowałem kilka romów i z każdym jest tak samo. Jest tam coś ważnego ?
-
Opis do Kacpra byl w SS. Mozesz sciagnac skan z RetroReaders, dokładnie ten nr:
http://retroreaders.makii.pl/dload.php?action=file&id=407
A co do psujacej grafiki to moze masz poprostu uwalona wersje..
-
Ale taka grafika była w kilku wersjach. Nie pamiętam, czy tak było jak jeszcze miałem commodore. Czyli z tych przedmiotów, co wymieniłem potrzebny był tylko detonator i dynamit. Nie ma to jak zaciąć się na samym końcu gry.
-
W mojej wersji Kacpra było dokładnie to samo. Aczkolwiek w oryginale - miałem oryginalną kasetę swego czasu - z tego co kojarzę, było ok.
Mój opis do Kacpra swoją drogą był bodaj w 5 numerze C&A Fan.
O innych grach z Timsoftu, LK Avalon czy Mareksu też z pewnością w C&A Games napiszę.