C64Power Forum
Ogólne => Szukam, zapomniałem, nie pamiętam tytułu... => Wątek zaczęty przez: p.a. w 18 Marca 2006, 09:55
-
Witam. Przedwczoraj dowiedziałem się, że to, co zawsze uważałem za pełnoprawną wersję Spellbound Dizzy tak naprawdę nosi nazwę Spellbound Dizzy Lite, która to gra została wydana tylko na C-64. Normalna wersja Dizzy V jest posiada znacznie bardziej rozbudowaną scenerię (widziałem mapkę), etc. W dziale download niby są obydwie wersje, ale po wgraniu gry wydaje mi się, że obie prezentują Spellbound Dizzy Lite...
-
http://c64.nostalgia.pl/downloads/index.php?action=file&id=87083 - Spellbound Dizzy
http://c64.nostalgia.pl/downloads/index.php?action=file&id=87084 - Spellbound Dizzy Lite
Przecież to są różne wersje?
Btw, właśnie rzuciłem okiem na mapkę ze spectrumowej wersji i wydaje mi się, że to odpowiednik wersji Lite na C64. Mógłbyś wrzucić tu link do mapki z pełnej komodorowskiej wersji?
-
Tajemnica się chyba wyjaśniła
Najwyraźniej pod tytułem \'Spellbound Dizzy LIte\' kryje się wersja pełna i na odwrót.
Jeśli o linki do map idzie:
http://www.theosgrotto.co.uk/photogallery.php?photo_id=16 wersja pełna
http://www.theosgrotto.co.uk/photogallery.php?photo_id=19 wersja lite
-
Jak widać jest ogromna różnica- Dizzy 5 w wersji pełnej to najbardziej rozbudowana gra w serii, jeśli o C-64 idzie. Tak więc bardzo się cieszę, mam \'nową\' grę o Dizzym do skończenia
-
Tylko że mapa do wersji, którą nazwali tam \'lite\' (czyli z id=19), jest niepełna! Tunelem pośrodku można przedostać się dalej w dół, o ile masz odpowiednią ilość głazów.
Obiecuję sobie od dłuższego czasu, że przejdę wszystkie gry z Dizzym na C64, ale na razie odkładam to na później (bo nie będę miał co robić na emeryturze
). Jak dotąd ukończyłem Prince of the Yolkfolk (jeszcze w pierwszej połowie lat 90-tych - jedyna gra z Dizzym, w której udało mi się wtedy zobaczyć koniec, co prawda z pomocą solucji, no ale zawsze coś
), Crystal Kingdom (też z opisem, trochę później) i Treasure Island (to przy okazji pisania recenzji w 2002). W Fantasy World godzinami szukałem jednej brakującej monety, której nigdy nie znalazłem (trzeba będzie kiedyś znowu spróbować). Magicland w ogóle mi się nie podobała, w przeciwieństwie do Spellbound, ale w `93, kiedy znałem może 50 angielskich słów, było to trochę za trudne (a wtedy nie miałem ani cierpliwości, ani możliwości - bo komputer był w pokoju brata - żeby godzinami siedzieć nad jedną grą). Miałem jeszcze pierwszą część, ale ona wydawała mi się trochę archaiczna, a poza tym miała dość trudne elementy zręcznościowe (i ten pieprzony pomost z chmur, który wytrzymywał może 2 przeprawy).
-
Dizzy to była moja ulubiona seria na c64.Udało mi się przejść wszystkie cześci (tylko Crystal Kingdom wg opisu) które ukazały się na c64.Nawet padnięta cz.2 (Treasure Island) udało się naprawić zmieniając jeden bajt w pirackiej wersji.Spellbound też sie udało choć przyznaję się że najmniej z niej pamiętam.
Magnate co do Fantasy World Dizzy czyli części 3 sprawdziłeś wszystkie płotki, framugi okienne oraz sam początek gry ? Chodzi mi o miejsce skąd znika trol któremu możesz dać jabłko na starcie.Ach i jeszcze jedna moneta byla w chmurach tylko trzeba było skoczyć nie w prawo - do zamku tylko w lewo.
-
Te z chmur i samego początku gry na pewno miałem. Płotki i framugi przeglądałem, ale czy wszystkie, to już nie pamiętam (ostatnia próba była w 2000). W GB64 jest mapka, więc jakbym w następnej próbie znów miał kłopoty, to wiem, gdzie szukać.
-
Flooder, co się stało z mapą, która była dołączona do recenzji Dizzy 2? Trochę było nad nią pracy. W ogóle połowy skrinów, które tam wcześniej widniały, nie ma, jest to za duplikat zrzutu z pierwszej lokacji, tyle że zrobiony z węgierskiej wersji (???).
-
Też przeszedłem wszystkie części Dizzy...no oprócz pełnej wersji Dizzy V, o której dowiedziałem się dwa dni temu
Magic Land słabe? No co Ty, to najlepsza część:)
W Fantasy World Dizzy faktycznie szukanie może być upierdliwe, ale nie z takimi rzeczami sobie dawałem radę
Jest taki sposób na sprawdzenie, czy na danej sali jest jakaś moneta pod płotkiem, krzaczkiem, etc- wystarczy wejść do inwentarza i z niego wyjść. Element, który można podnieść, lekko mrugnie...Magnate, możesz mi przysłać -jeśli masz- snapshota, to znajdę tę monetę
Treasure Island ma faktycznie buga- po pierwszym przepłynięciu wody i powrocie do punktu startu, ponowny skok (z kufra) na skałę powoduje śmierć Dizzy`ego. Ale można te miejsce przejść używając rubber snorkel:) Po prostu gra głupieje i \'wydaje się jej\' ,że w tym miejscu jest woda
A pierwsza część Dizzy`ego...Właśnie przygotowuję jej recenzję o opis przejścia. Chociaż solucji krok po kroku nie będzie -tym razem postawię po prostu na słowniczek...W przypadku Dizzy`ego taki opis w zupełności wystarczy...Tym bardziej, iż w Dizzy: The Ultimate Cartoon Adventure można zabierać jeden przedmiot na raz- opis krok po kroku jest więc trochę męczący i w pisaniu, i w lekturze.
-
Aha, \'ten pieprzony pomost z chmur\' pokonuje się przeskakując nad jego środkową częścią
Da się przeżyć, ale faktycznie, upierdliwy to nieco element. A momenty zręcznościowe...też nie do końca, po prostu autorzy umieścili tam masę różnych paskudztw w stylu pająki czy spadające jabłka...Na szczęście wszystko da się wyeliminować
W sumie o wiele bardziej wymagające- po względem zręcznościowym -są skoki po chmurkach w takim Dizzy III.
A swoją drogą- najtrudniejszą grą z serii jest i tak chyba Fantastic Dizzy- niestety na C-64 się nie ukazał. Grę przeszedłem, ale wcześniej pogrzebałem w jakimś hexeditorze i zmieniłem wartość jednej komórki z \'10\' (albo \'11\'- nie pamiętam) na...\'FF\'
-
Snapshota nie mam, bo w Dizziego grałem zazwyczaj na C64.
Btw, skoro poruszony został temat błędów w Treasure Island Dizzy, to wie ktoś, jak dostać się na wyspę, która widnieje przed uruchomieniem gry?
-
P.A. Przyjrzałem się obu mapkom i rzeczywiście tak samo ja Ty przeszedłem tylko wersję lite a nie całą (pamięć już nie ta). W sumie to jest się z czego cieszyć - będę mógł zagrać w ostatnią nie ruszoną przeze mnie część Dizziego. A co do fantastic dizzy to w jaką wersję grałeś skoro nie ukazała się na c64 i jak sobie pomagałeś hex editorem bo nie zrozumiałem.Chyba że chodziło Ci o Treasure Island bo tam rzeczywiście ten bład występuje w każdej wersji.Moja zmiana polegała na zmianie jednego 00 na kod rozkazu NOP.Który to był adres - trzebabyło uruchomić grę z monitora i po wywaleniu jej gra powracała do monitora a w pc był adres którego trzeba było zmienić.ALe nie wiem czy mamy na myśli to samo.
-
Magnate: Pewnie - trzeba stanąć tam gdzie na początku leży maska do chodzenia pod wodą maksymalnie z lewej strony i skakać w lewo.Po dostaniu się na skały jeszcze kilka skoków i jest się na wyspie
A co do jeszcze dizzy 3 to na stronce podanej przez P.A. jest opis z rozmieszczeniem monet więc nie powinieneś mieć problemów.
Ps. Od jutra w wolnych chwilach zabieram się za tą drugą wersję dizzy 5.
-
Jeśli o Fantastic Dizzy idzie, to grę poznałem u kuzyna, który przed laty miał Amigę 600...Ale u niego to były występy gościnne. A jakieś 2 lata temu grę ściągnąłem chyba w wersji PC....hmm..może mi się gdzieś pałęta po dysku...powinna chyba.
Tylko że wiesz...Fantastic Dizzy to coś w rodzaju \'The Best of\' - jeśli idzie o przygodową część, to nie ma tam prawie nic nowego -ot, wymieszane elementy poprzednich gier. Trochę Magic Land, trochę Treasure Island, trochę Fantasy World i tak dalej -dzięki temu gra posiada naprawdę ogromną liczbę plasz. W zasadzie jedyną nowością są liczne elementy zręcznościowe- w tym znane z Bubble Dizzy skakanie po bańkach. Ale wszystko przebija jazda wagonikiem, która nie tyle wymaga zręczności, ile pamiętania drogi- i chyba to było głównym powodem, dla którego wpisałem sobie \'FF\'. A jakiego programu używałem- nie pamiętam. Po prostu jakiś edytor hexadecymalny, pierwszy, na jaki natrafiłem w sieci chyba. Poszukałem na dysku -program się po prostu winhex nazywa.
A z Treasure Island to cyba było tak, że trzeba było trzymać się powierzchni wody i po kilku planszach dopłynęło się na tę samotną wysepkę...