C64Power Forum

Hardware => Hardware => Wątek zaczęty przez: maciekb w 30 Czerwca 2019, 11:09

Tytuł: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 30 Czerwca 2019, 11:09
Cześć

Trafił w moje ręce C64G - niesprawny, kombinowny.

1. Nie uruchamia się, 4464 grzeją się jak głupie, napięcie około 4V, czyli zwarcie na nich jak nic. Widać, że były już wylutowywane, wszystko zasmarkane kalafonią, ale może w czasach dawniejszych, bo jakoś nie zostały wstawione podstawki. W dzisiejszych czasach problemu z podstawkami nie ma, więc zakładam, że może dawniej już raz padły. Czy wystarczy podmienić, czy wcześniej wypada coś jeszcze sprawdzić, żeby nowe pamięci nie zdechły? Gdzie się teraz kupuje takie pamięci, czytaj: czy AliExpress to dobre źródło? :-)

2. Coś było grzebane przy U2 (6526A) - noga nr 1 wygląda jakby była przecięta i potem lutowana. Był jakiś powód odcinania tej nóżki?

3. Przy U6 (8500) jest podobny problem, tylko z nogą 21 - jej po prostu nie ma w przelotce, jest w tym miejscu smark cyny. Co ciekawe to chyba GND, więc na cholerę to wycinać? No chyba, że to jakiś problem na etapie produkcji, czyli noga nie trafiła w przelotkę i tak to wtedy naprawiano.

4. C58 (ten przy bezpieczniku) wisi sobie w powietrzu, czyli jedna noga odlutowana.

5. Brak bezpiecznika

6. Poprawione luty przy gniazdach itp - tu nie mam uwag.

Jakieś pomysły odnośnie powyższych działań poprzednich naprawiaczy?
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: nameless w 30 Czerwca 2019, 11:30
Zacznij od Ramu i napięcia zasilania
Możesz kupić w Polsce jak nie chcesz czekać.

Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 01 Lipca 2019, 02:26
Po wylutowaniu pamięci napięcie skoczyło do 4.9V. Po jakimś czasie rozgrzewają się także U20 (8701) i U6 (8500). Trwa to trochę dłużej (kilkadziesiąt sekund), pamięci już po paru sekundach robiły się gorące.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 01 Lipca 2019, 10:30
Gdzie szukać ramu, powiedzmy że na razie w Polsce, żeby nie trafić na jakieś padnięte wyluty? Co w płytach rev. B siedziało w oryginale? Teraz mam zainstalowane TMS4464-10NL, ale jak już pisałem widać, że były lutowane, więc pierwotnie pewnie były inne.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 01 Lipca 2019, 12:33
Oferuję pełen serwis Twojego Commodorka, ale obawiam się, że jak był już grzebany, to będzie więcej rzeźby niż zazwyczaj (plus ukryte usterki, bo widać, że ktoś próbował, ale poległ).
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 01 Lipca 2019, 13:18
Dzięki za ofertę, ale tak jak napisałeś, rzeźba może być większa niż zazwyczaj, więc naprawa komercyjna raczej mało opłacalna, zwłaszcza, że mam 2 inne sprawne :-) Raczej podłubię hobbystycznie i może przy okazji czegoś się nauczę. Mam tylko nadzieję, że na tym forum nie siedzą sami fachowcy, jak na elektrodzie, gdzie każde pytanie kończy się stwierdzeniem "oddaj to komuś, kto się zna" i ktoś podpowie coś na temat diagnozowania usterek :-)
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: nameless w 01 Lipca 2019, 18:56
szukał bym w sklepie internetowym
np.
https://tvsat.com.pl/ (https://tvsat.com.pl/)
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 01 Lipca 2019, 20:34
Powiem tak:
!. Sam zacząłeś grzebać płytę bez pojęcia. Nie mając wiedzy, przyrządów pomiarowych i przyrządów lutowniczych.
2. Myślałeś, że uda Ci się płytę naprawić własnym sumptem nie mając o tym pojęcia.
3. W/g mnie posadziłeś płytę do końca i teraz raczej bym się nie zabrał za naprawę.

Na własne życzenie uśmierciłeś C64. I nie piszę tego na złość Tobie bo każdego C64 nieodratowanego mi żal.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: Steffan w 01 Lipca 2019, 22:28
Po ostatnim wpisie rubikusa musiałem się upewnić czy nie przekierowało mnie na elektrode.  :)

@rubikus
To jest jego komp i jego płyta. Może robić z nią co mu się tylko podoba (np. naprawiać, spalić, albo potraktować walcem drogowym. :o ). Przyszedł tu po pomoc, a nie po elektrodowe kazanie. Więcej optymizmu!

@maciekb
Kolego nie poddawaj się. Jak nie teraz to kiedyś to ogarniesz / naprawisz, a jeśli nawet nie, to pewnie się czegoś nowego nauczysz.
W mojej stajni mam już kilkanaście komodek i ok połowa z nich przyjechała do mnie mniej lub bardziej rozsypana (urok tanich zakupów). Też nie miałem doświadczenia w naprawie C64, ale z czasem udało mi się naprawić lub zdiagnozować większość usterek. Pozostał mi tylko jeden którego jeszcze nie ogarnąłem, ale to tylko kwestia czasu.

Gorąco pozdrawiam i życzę powodzenia.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 02 Lipca 2019, 00:55
Dzięki za wsparcie :-) Wpisu w stylu Rubikusa się spodziewałem - elektroda wiecznie żywa. Co do sprzętu, to nie narzekam - mam stację lutowniczą, hotaira, przyzwoity multimetr, a i oscyloskop się znajdzie, choć to ruski sprzęt pewnie w wieku C64. Na razie opodstawkowałem RAM - czy to kompa zabiło? Wątpię, bo już był martwy :-)

Swoją drogą płyta jest od C64E i pochodzi z 1991 roku (naklejka na osłonie gniazda cartdridga). Obudowa to C64G, czyli jak rozumiem to składak, czy może te same płyty trafiały w różne obudowy?
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 02 Lipca 2019, 01:11
szukał bym w sklepie internetowym
np.
https://tvsat.com.pl/ (https://tvsat.com.pl/)
Dzięki. To będzie ok?
https://shop.tvsat.com.pl/pl/p/2szt-IC-DRAM-64Kx4-TMM41464-10-DIP18-OKI/16376 (https://shop.tvsat.com.pl/pl/p/2szt-IC-DRAM-64Kx4-TMM41464-10-DIP18-OKI/16376)
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: nameless w 02 Lipca 2019, 06:23
Będzie
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 02 Lipca 2019, 07:55
Sorry, może troszkę za bardzo mnie poniosło ale to po PW od założyciela tematu ;). Nie miałem nic złego na myśli. Przepraszam kolegów.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 02 Lipca 2019, 08:05
A co kolegę tak zirytowało? Skoro na priv wysyłasz propozycję płatnej diagnostyki, to chyba mam prawo wiedzieć, czy będziesz moją płytę rozlutowywał transformatorówką, czy może jednak masz lepszy sprzęt. Oczywiście nie twierdzę, że byle czym się nie da, ale jednak posiadanie narzędzi daje mi jakąś nadzieję, że płyta wróci w stanie niegorszym niż jest.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 02 Lipca 2019, 08:18
Zapytałeś się czym wylutowuje scalaki. Jeśli zaproponowałem serwis to wydawało mi się, że z góry założysz, że będzie to zrobione profesjonalnie.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 02 Lipca 2019, 08:35
Wybacz, ale żyjemy w kraju w jakim żyjemy :-) Gdy zawożę samochód do warsztatu, to też liczę na profesjonalną naprawę, a życie niestety bezlitośnie weryfikuje moje oczekiwania, niezależnie czy to duża sieć warsztatów, czy garaż pana Henia :-)
Nie znamy się, stąd moje pytania.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: rubikus w 02 Lipca 2019, 08:49
Ok, spoko. Zapewniam profesjonalny serwis.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: Kusiu w 02 Lipca 2019, 17:31

Swoją drogą płyta jest od C64E i pochodzi z 1991 roku (naklejka na osłonie gniazda cartdridga). Obudowa to C64G, czyli jak rozumiem to składak, czy może te same płyty trafiały w różne obudowy?
Która jest to rewizja płyty? Na laminacie jest oznaczenie wersji. Moim zdaniem jest duża szansa, że jest to oryginalna płyta od tej obudowy. C64g wychodziły tylko z krótkimi płytami.

Co do jej serwisu - z punkty widzenia finansów to rzeczywiście jest to mało opłacalne bo wartość sprawnej, krótkiej płyty bez SIDa oceniam na jakieś 50zł.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 02 Lipca 2019, 22:23
Płyta o ile pamiętam rev. B (nie mam jej teraz pod ręką). Jutro zainwestuję w RAM i zobaczymy czy wstanie.

Przyjrzałem się nóżce procesora zasmarkanej cyną, o której pisałem na początku. Po zdjęciu nadmiaru cyny widać, że noga jest podwinięta pod procek, przy czym lutowanie wygląda na fabryczne - ot taki niechlujny montaż w końcowej fazie produkcji i ratowanie każdej sztuki :-)
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 03 Lipca 2019, 12:46
Jeszcze pytanie o śrubki montażowe do płyty głównej. Niestety nie mam żadnej z C64G na wzór (poprzedni serwisant zapomniał chyba wkręcić), a nie chcę zrywać plomb z C64C. Zakładam, że w obu wersjach są takie same (a może się mylę)? Czy komuś wala się jakaś sztuka i mógłby podać wymiary/rodzaj gwintu?
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 03 Lipca 2019, 13:27
Dzięki za ofertę, ale tak jak napisałeś, rzeźba może być większa niż zazwyczaj, więc naprawa komercyjna raczej mało opłacalna, zwłaszcza, że mam 2 inne sprawne :-) Raczej podłubię hobbystycznie i może przy okazji czegoś się nauczę. Mam tylko nadzieję, że na tym forum nie siedzą sami fachowcy, jak na elektrodzie, gdzie każde pytanie kończy się stwierdzeniem "oddaj to komuś, kto się zna" i ktoś podpowie coś na temat diagnozowania usterek :-)

U mnie ceny są bardzo konkurencyjne, bo nie traktuję tego jako podstawowe źródło zarobku, z reguły pobieram opłatę tylko za wymienione części. I w przeciwieństwie do innych "naprawiaczy" wystawiam fakturę/paragon i daję gwarancję. W przyszłości planuję stworzyć galerię i opisówkę moich napraw. Tutaj załączam jedno z przykładowych zdjęć podczas najtrudniejszych zleceń - wymiana PLA w C64C (miałem już 2 egzemplarze z padniętym Sharpem).
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 04 Lipca 2019, 01:30
No do Sharpa bym z moją lutownicą i przede wszystkim słabą odsysarką nie podchodził - jak dla mnie robota dla rozlutownicy.

Bojów ciąg dalszy: nie zdążyłem dziś kupić pamięci, ale za to odebrałem paczkę z C64C z elektrośmieci. Mój nowy nabytek od razu określiłem jakże pieszczotliwym mianem "Czarnuch" :-) gdyż ostatni okres swojego, zapewne burzliwego, życia musiał spędzić w przytulnym śmietniku razem z rodziną tonerów do drukarek. Obudowa wygląda źle, wnętrze zasypane czarnym prochem - może uda się doczyścić. Płyta, która w sumie miała iść na dawcę okazuje się być całkiem sprawna. To późniejszy model od tej reanimowanej, znacznie wyższy numer seryjny i rok produkcji zapewne 1992. Brak śladów naprawiania, wszystko wygląda na fabryczne.

Dzięki tej płycie mogłem sprawdzić 3 opodstawkowane elementy z C64G, czyli VIC, SID i 8701. Niestety z tej trójki żyje tylko VIC. Zaczynam się poważnie zastanawiać nad dalszą reanimacją tej płyty ze względu na dostępność części. O ile z pamięciami nie ma problemu, to generator zegara widziałem ostatni raz w poście z 2012 roku, kiedy to ktoś znalazł karton z chipami do Commodore ;-) Z drugiej strony trochę obawiam się, czy po włożeniu sprawnego generatora i pamięci do reanimowanej płyty, nie zostanę w większą kolekcją niesprawnych elementów :-)

W sumie jedyne co mnie (jeszcze) powstrzymuje przed przełożeniem nowej płyty do obudowy C64G to chęć zachowania komputerów w zbliżonym do fabrycznego stanie. No i brak śrubek do montażu płyty - już wiem, że w C64G muszą być jakieś krótsze. W C64C są przelotowe otwory, w C64G nie, więc trzeba szukać krótszych.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 04 Lipca 2019, 02:00
Zamawiał ktoś coś takiego?
MOS8701 (https://pl.aliexpress.com/item/32892783384.html?spm=a2g17.search0104.3.7.7f3b6d9fv2Wmeu&ws_ab_test=searchweb0_0%2Csearchweb201602_5_10065_10068_10843_319_10059_10884_317_10887_10696_321_322_453_10084_454_10083_10103_10618_10304_10307_10820_10301_10821_537_536%2Csearchweb201603_52%2CppcSwitch_0&algo_expid=eb14bafa-bf5e-4499-9d23-213c6669613f-1&algo_pvid=eb14bafa-bf5e-4499-9d23-213c6669613f)
Nie, żebym od razu się rzucał na zakup tych chipów, ale widziałem już jakieś projekty zamienników, gdy z powyższego wynika, że same chipy są nadal dostępne. No chyba, że to jakiś chiński kant :-)
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: nameless w 04 Lipca 2019, 06:42
Kupić sobie można, ale te układy nie są chyba awaryjne. Mi się jeszcze żaden C64 nie trafił. Wyciągniesz sprawnego z płyty bez Sida z uwalonym Ramem, CPU, CIA, VIC.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 04 Lipca 2019, 09:17
A skąd się bierze takie płyty? No chyba, że czyta forum człowiek, który ostatnio kupił na znanym portalu aukcyjnym kupkę złomu za 600zł - odezwij się kolego ;-)

Wracając do tematu, zastanawiam się, co się musiało wydarzyć, że padło tyle elementów. RAM, zegar, SID, wcale bym się nie zdziwił, gdyby CPU też był martwy, o reszcie na razie nie wspominam. Jakieś przepięcie z zasilacza, czy wręcz próby podłaczenia jakiegoś zastępczego? Z drugiej strony VIC żyje, więc to chyba nie jest problem podłączenia np. 9VAC zamiast 5VDC?
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 04 Lipca 2019, 17:38
Kupić sobie można, ale te układy nie są chyba awaryjne. Mi się jeszcze żaden C64 nie trafił. Wyciągniesz sprawnego z płyty bez Sida z uwalonym Ramem, CPU, CIA, VIC.

Potwierdzam, na kilkadziesiąt napraw ani razu nie miałem tego układu zwalonego. Natomiast wylutowanie 64-nóżkowego układu scalonego bez rozlutownicy jest jak najbardziej możliwe i w zasadzie całkiem proste.
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: nameless w 04 Lipca 2019, 21:48
Wracając do tematu, zastanawiam się, co się musiało wydarzyć, że padło tyle elementów. RAM, zegar, SID, wcale bym się nie zdziwił, gdyby CPU też był martwy, o reszcie na razie nie wspominam. Jakieś przepięcie z zasilacza, czy wręcz próby podłaczenia jakiegoś zastępczego? Z drugiej strony VIC żyje, więc to chyba nie jest problem podłączenia np. 9VAC zamiast 5VDC?

raczej bym się skłaniał ze stabilizator dał dupy w zasilaczu
Tytuł: Odp: Reanimacja C64G
Wiadomość wysłana przez: maciekb w 05 Lipca 2019, 10:28
Czyli sugerujesz, że poszło wyższe napięcie i część układów się usmażyła?

Raportu z pola walki ciąg dalszy: wylutowałem CPU i CIA. Cofam słowa o jakichś fabrycznych naprawach. Nogi scalaków były wyciągnięte przez poprzedniego naprawiacza. Odłączał GND i widać w ten sposób szukał problemu, na szczęście ograniczył się do CPU i CIA. Niestety w przypadku CIA urwał nogę i zniszczył przelotkę, dlatego na górze płyty był duży smark cyny, a pod nim usunięta soldermaska z masy. W przypadku CPU noga była po prostu podwinięta i podlutowana do przelotki. W CIA nóżkę udało mi się zrekonstruować, zastanawiam się nad rekonstrukcją przelotki tymi tulejkami do robienia przelotek, ale teoretycznie jeśli nogę podstawki uda się przyłapać do masy na górnej części płyty, to i przelotka nie będzie niezbędna.
Wyjęte CPU grzeje się po samym podłączeniu zasilania (po kilkunastu sekundach parzy), więc chyba padnięty. W drugiej (sprawnej) płycie wszystkie układy chłodne, więc porównanie jakieś mam. CIA jest chłodne, więc może też sprawne. Z gorących układów został mi 251913 (ROM), ale nie miałem podstawki, więc jeszcze się za niego nie wziąłem.
Zakładając hipotetycznie, że znajdę układy na podmianę, jaki jest minimalny zestaw elementów przy których komputer powinien dać znak życia? Rozumiem, że CPU+RAM+ROM+VIC, ale czy coś jeszcze? Co jeszcze sprawdzić przed ponownym uruchamianiem, żeby nie zostać z większą garścią niesprawnych układów?