C64Power Forum
Hardware => Hardware => Wątek zaczęty przez: rs2322 w 20 Maja 2017, 20:54
-
Hej
Jak w temacie, wczoraj maszynka jeszcze smigala dziś już tylko black screen, po wlaczeniu stacja caly czas kreci i oczywiscie black screen.
Sprawdzilem napiecia (zasilacz) ok, ROM ok (podmiana kosci do innego), U7 310389-01 (8722) tez ok (podmianka z innego egzemplarza), reszta wlutowana zatem nic wiecej nie moge sprawdzić.
Black screen przy próbie startu z cartów, to samo deadtest.
Jakieś sugestie ? Zgodnie z tym
http://www.zimmers.net/anonftp/pub/cbm/documents/repair/troubleshooting-c128.txt
poleciał chyba procek 8502, ale pewnosci brak.
Prosze o pomoc.
-
Szkoda ze ni emasz czasu odezwac sie do ludzi, ktorzy czekaja.
-
Pomóż Panie a nie pierdziel :] i tak sie bedziemy widzieć w tym tygodniu, nie płacz.
Sprawdziłem jeszcze generator ten głowny U27 (albo U28) ten pod ekranem i jest ok.
Odłaczałem jeszcze stacje dysków i dalej black screen.
Jakieś sugestie, wiem ze C128 to ciezki temat.
-
No ja do tej pory nie ogarnalem Black screena u siebie
-
Napięcia na scalakach (czasami mało widoczna przerwa na ścieżce), temperatura układów.
Zamrozić powietrzem, albo kubeczek z lodem na podejrzanego/podejrzanych, ale to już pewnie sprawdziłeś.
Btw. stare (z minionej epoki) uszkodzone układy czasami można uratować - zawijamy w folię aluminiową i "pieczemy" w nagrzanym piekarniku (ok. 250-300C) 15-20min. potem szybko schładzamy powietrzem (ale nie za szybko;p). Operacja ma na celu ponowne połączenie płytki krzemowej z wyprowadzeniem układu i tego rodzaju uszkodzenia dotyczy. Patent kiedyś zasłyszany od znajomego i wypróbowany - odratowałem tak kilka na kilkanaście układów, których, albo nie można było dostać, albo cena powalała... (np. z pamięciami wyprodukowanymi kilka la temu metoda się nie sprawdziła)
-
Raczej sie powstrzymam od takich eksperymentów, na tym etapie podejrzewam CPU i póki go nie wymienie i nie zweryfikuje nie będę podejmował tak drastycznych działań bo to może tylko pogorszyć sprawe.
Ale dzieki za porade.
-
Tak dobrze ponoć znasz się na elektronice, więc analizator stanów logicznych w dłoń i rzeźba. Gotowego rozwiązania nikt Ci nie poda.
-
Tak dobrze ponoć znasz się na elektronice, więc analizator stanów logicznych w dłoń i rzeźba. Gotowego rozwiązania nikt Ci nie poda.
Kisiel mode ? :P
-
Napięcia na scalakach (czasami mało widoczna przerwa na ścieżce), temperatura układów.
Zamrozić powietrzem, albo kubeczek z lodem na podejrzanego/podejrzanych, ale to już pewnie sprawdziłeś.
Btw. stare (z minionej epoki) uszkodzone układy czasami można uratować - zawijamy w folię aluminiową i "pieczemy" w nagrzanym piekarniku (ok. 250-300C) 15-20min. potem szybko schładzamy powietrzem (ale nie za szybko;p). Operacja ma na celu ponowne połączenie płytki krzemowej z wyprowadzeniem układu i tego rodzaju uszkodzenia dotyczy. Patent kiedyś zasłyszany od znajomego i wypróbowany - odratowałem tak kilka na kilkanaście układów, których, albo nie można było dostać, albo cena powalała... (np. z pamięciami wyprodukowanymi kilka la temu metoda się nie sprawdziła)
Fiu fiu, a nie boisz się że się dyfuzje rozejdą ?
Ale tak na poważnie: co Ci się udało w ten sposób odratować ?
-
Tak dobrze ponoć znasz się na elektronice, więc analizator stanów logicznych w dłoń i rzeźba. Gotowego rozwiązania nikt Ci nie poda.
Tak na podstawie tego (analiatora) problem to 8502 ale nie mam na stanie aby to zweryfikować, zakladam ze jest paru takich co juz nie jednego c128 postawilo na nogi.
-
...
Ale tak na poważnie: co Ci się udało w ten sposób odratować ?
Z tego co pamiętam:
Scalaki w pilotach od RTV (obudowa DIL);
Fax (firmy nie pamiętam) uszkodzona logika - koleś z Radomska przywiózł, powiedział, że na już, że cena nie gra roli - "już" rozciągnęło się do kilku godzin, ale daliśmy radę i fax ruszył.
Z moich gratktów SIMM RAM pracuje w mojej CD32.
Co do kubeczka z lodem:
Znajomy (niestety z moją pomocą) uwalił bodajże CIA w Amidze (stare dzieje sprzed epoki internetu) - dopóki lód się nie rozpuścił komputerek działał - głupie ale prawdziwe.
Ogólnie ostatnia deska ratunku, nie zaszkodzi a może pomóc i co ciekawe podgrzewanie podejrzanych pinków lutownicą nie daje takiego efektu, a i coś na ten temat powinno być w archiwum elektrody.