C64Power Forum

Hardware => Serwis => Wątek zaczęty przez: ExciterELB w 18 Czerwca 2016, 19:25

Tytuł: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: ExciterELB w 18 Czerwca 2016, 19:25
Koledzy obeznani z technikami lutowania. Jaki odsysacz do cyny byście polecili? Głownie chodzi o wyciąganie układów przewlekanych. Do tej pory radziłem sobie bez, ale czasem moje metody bywają mordercze. Patrze na znany portal i są przeróżne, a nie zawsze droższy znaczy lepszy. Może macie jakieś konkretne doświadczenie z jakimś modelem i możecie z czystym sumieniem polecić?
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: cyklista w 18 Czerwca 2016, 20:24
Najlepsza byłaby rozlutownica. Ja mam ZD-915 i jestem zadowolony.
Jeśli brakuje środków to można zadowolić się zwykłym odsysaczem za 15zł ale trzeba będzie się pomęczyć.
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 18 Czerwca 2016, 21:02
tak mam, HA + stacja +  odsysacz za 9 zyla, tańszego nie znalazłem moze ktoś  coś ?
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: maliniak w 18 Czerwca 2016, 22:47
+ plecionka z topnikiem
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: StaryMarabut w 19 Czerwca 2016, 03:30
https://sklep.avt.pl/odsysacz-bezodrzutowy.html

Mam taki.
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: ExciterELB w 20 Czerwca 2016, 13:15
Najlepsza byłaby rozlutownica. Ja mam ZD-915 i jestem zadowolony.

Wygląda sensownie, cena też zbytnio nie poraża. Czuję, że nadchodzą dla mnie drugie urodziny w tym roku i prezent sobie sam zorganizuję :) Jeszcze tylko poczytam jak to dokładnie działa. Ten grot ma w sobie dziurkę i jak dotknę lutu to go "rozpuszcza" i od razu ssie?
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: cyklista w 20 Czerwca 2016, 13:27
Polecam film instruktażowy z dawnych lat  8)

https://www.youtube.com/watch?v=e8KRPFOD1RE&index=4&list=PL958FF32927823D12
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: ExciterELB w 20 Czerwca 2016, 13:29
Właśnie sobie pooglądałem na YT jak to działa. Piękna sprawa! Jedno małe ale... na większości filmów widzę, że ustawiają temp. 300 a nawet 400 st. C, czy to aby nie nazbyt hardcorowe dla układów?
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 20 Czerwca 2016, 13:36
Właśnie sobie pooglądałem na YT jak to działa. Piękna sprawa! Jedno małe ale... na większości filmów widzę, że ustawiają temp. 300 a nawet 400 st. C, czy to aby nie nazbyt hardcorowe dla układów?

To spróbuj odsysać przy 260 ;)
Robisz to przez chwilę - no chyba, że jest wylewka z miedzi wielka (masa, zasilanie) i ciepło odprowadza, tak normalnie to sekunda na pin i zrobione.
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: wegi w 20 Czerwca 2016, 13:36
@ExciterELB - SOS do mMikołaja :)


Całkiem sympatycznie to wygląda :)

https://www.youtube.com/watch?v=8eYVa8qAbzU
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: cyklista w 20 Czerwca 2016, 13:39
Temperaturę trzeba dobrać eksperymentalnie. 320 stopni na skali może być 250 w rzeczywistości. Zasada jest taka żeby nie grzać nóżki układu dłużej niż 2-3s.
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 20 Czerwca 2016, 14:38
Temperaturę trzeba dobrać eksperymentalnie. 320 stopni na skali może być 250 w rzeczywistości. Zasada jest taka żeby nie grzać nóżki układu dłużej niż 2-3s.

brednie bo: Temperature maintained above 217°C 60–150 seconds (60–90 seconds typical)
żródło: http://www.xilinx.com/support/documentation/application_notes/xapp427.pdf

Wniosek: trzeba czytać dokumentacje albo się nauczyć nie palić.

Czasami podgrzanie HA pomaga na moment sprzedać sprzęt ;)


PS. preheat za pomocą HA jest lepszy niż grzanie punktowe tymi wynalazkami powyżej ze względu na naprężenia.
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: cyklista w 20 Czerwca 2016, 14:53
Temperaturę trzeba dobrać eksperymentalnie. 320 stopni na skali może być 250 w rzeczywistości. Zasada jest taka żeby nie grzać nóżki układu dłużej niż 2-3s.

brednie bo: Temperature maintained above 217°C 60–150 seconds (60–90 seconds typical)
żródło: http://www.xilinx.com/support/documentation/application_notes/xapp427.pdf

Wniosek: trzeba czytać dokumentacje albo się nauczyć nie palić.

Czasami podgrzanie HA pomaga na moment sprzedać sprzęt ;)


PS. preheat za pomocą HA jest lepszy niż grzanie punktowe tymi wynalazkami powyżej ze względu na naprężenia.

Zbyt długie nagrzewanie i może odkleić się punkt lutowniczy.
Wszystko zależy od temperatury ale nie wyobrażam sonie żeby odlutowywać jedną nóżkę 60s  :).
Bga to inna sprawa.
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 20 Czerwca 2016, 15:21
Napisałem trzeba czytać dokumentacje (do scalaka).
Ogólne zasady typu 2 sekundy to bzdura aka 250C vs 500C. W dokumentacji masz czas powyżej 217C z pewnego powodu. Rampage studzenia i grzania jest ważny dla wszystkich scalaków.
Czytamy
Robimy

Jak robimy odwrotnie to czytamy dlaczego się spaliło :)
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: ExciterELB w 24 Czerwca 2016, 09:20
Wczoraj przypętałem się w moim mieście do sklepu SAT-TV i ku mojemu zaskoczeniu ujrzałem na wieszaczku odsysacz. Prosty, zwykły za 5 zeta (czyli taniej niż na allllealleee z wysyłką).
Nie mogłem się oprzeć i zanabyłem wariata. Pierwsze późnopopołudniowe testy z lutownicą w ręku i rezultat niemal zachwycający! Fakt, że bardziej czasochłonne niż zapewne z rozlutownicą, ale jakoś 290 taniej :) Problem oczywiście stwarzają pola masowe (duuużo miedzi dookoła i 2-stronne PCB). Może ma ktoś jakąś sprawdzoną sztuczkę na to? Dodawanie świeżej cyny niewiele pomaga. Ciepło i tak ucieka po miedzi na boki.
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: wegi w 24 Czerwca 2016, 10:04
http://allegro.pl/show_item.php?item=5958418306

http://allegro.pl/show_item.php?item=4960894991

wszedłem w ten temat bo wyluty na płytce od carta czy jakiejś innej bez tego to masochizm
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 24 Czerwca 2016, 10:53
jak się ma serwis to czemu nie :)
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: StaryMarabut w 24 Czerwca 2016, 12:48
Cytuj
...Problem oczywiście stwarzają pola masowe (duuużo miedzi dookoła i 2-stronne PCB). Może ma ktoś jakąś sprawdzoną sztuczkę na to? Dodawanie świeżej cyny niewiele pomaga. Ciepło i tak ucieka po miedzi na boki.
Na to nie wypracowalem idealnej metody jeszcze. Najczesciej podkrecam temperature na stacji, zmieniam grot na wiekszy. Probuje odessac plecionka+topnik.
Jak robilem wylut modulatora w komciu to sprawdzila sie dobrze zwykla chinska lutownica oporowa z masywnym grotem i odsysacz. Groty w stacjach sa za male i cieplo szybko sie rozprasza na duzych plazach miedzi.
Tytuł: Re: Odsysacz do cyny - jaki?
Wiadomość wysłana przez: NeckUno1 w 25 Czerwca 2016, 18:10
Wczoraj przypętałem się w moim mieście do sklepu SAT-TV i ku mojemu zaskoczeniu ujrzałem na wieszaczku odsysacz. Prosty, zwykły za 5 zeta (czyli taniej niż na allllealleee z wysyłką).
Nie mogłem się oprzeć i zanabyłem wariata. Pierwsze późnopopołudniowe testy z lutownicą w ręku i rezultat niemal zachwycający! Fakt, że bardziej czasochłonne niż zapewne z rozlutownicą, ale jakoś 290 taniej :) Problem oczywiście stwarzają pola masowe (duuużo miedzi dookoła i 2-stronne PCB). Może ma ktoś jakąś sprawdzoną sztuczkę na to? Dodawanie świeżej cyny niewiele pomaga. Ciepło i tak ucieka po miedzi na boki.

Jeśli masz Hot Air, lub coś podobnego to można wstępnie podgrzać okolice pola lutowniczego dookoła, wtedy miedź szybciej się nagrzeje przy dotknięciu grotem co doprowadzi do łatwiejszego stopienia cyny. Ostatnio wylutowywałem stare podstawki od SID`a i VIC`a, a w ich miejsce dałem nowe precyzyjne bo miałem kłopoty z obrazem i dźwiękiem (wkrótce postaram się wrzucić fotostory dla potomnych). Największy problem miałem tak jak ty mówisz z polami masowymi, ale świeża cyna + wstępne ogrzanie + topnik załatwiły sprawę. Nie mam Hot Air`a, ale w pracy na warsztacie jest fajna opalarka Makity z cyfrowo ustawianą temperaturą powietrza bodajże w zakresie 50 - 600 stopni + regulacja siły nadmuchu. Nawet daje radę.

Wracając do tematu rozlutownicy - świetna sprawa. Miałem okazję z niej korzystać w poprzedniej pracy. Chciałem  taką nabyć, ale gdy zobaczyłem cenę to szybko mi przeszło. Myślałem żeby samemu skonstruować sobie takie urządzonko, tylko nie bardzo wiem z czego zrobić źródło podciśnienia żeby było w miarę małe i nie hałasowało. Myślałem o agregacie z lodówki (za duże), kompresorze do pompowania kół (zbyt hałaśliwe), nożnej pompce do pompowania materaca (niezłe, ale ogólnie jest słaba wydajność i ledwo ciągnie). Ktoś może coś próbował zrobić w tym temacie we własnym zakresie?