C64Power Forum
Ogólne => Forum Ogólnodyskusyjne => Wątek zaczęty przez: INWI w 05 Grudnia 2015, 16:08
-
Witam, mam takie pytanie ostatnio kupiłem trochę sztuk dyskietek większość działa bez problemu lecz kilkanaście sztuk ku mojemu zdziwieniu nie chcą się dać sformatować, oczywiście są to dyskietki 2dd , ztąd moje pytanie czy istnieje jakaś metoda by wymusić na nich sformatowanie? (wyzerowanie swojego typu?) dyskietki są w dobrym stanie bez zabrudzeń zagnieceń itp.
Dzięki
-
może wytnij dziurkę ;)
Poświęć jedną sztuke i zobacz na waciku spirytem czy nośnik nie zlazł.
-
No ej takim amatorem to nie jestem :P kąciki są wycięte....
-
Miałem kilka takich dyskietek , nie dało je za żadne skarby sformatować. Pojeździłem po nich magnesem po całej dyskietke i udało się zrobić full format.
-
ten kolejny mit kiedyś męczyłem na dyskietkach 3,5 i 5,25, o dziwo na 5,25 nie działało.
-
Lepsze to niż gadanie o dziurce :P o dziwo magnesem pykłem i dwie dyskietki dały się sformatować po dwóch próbach :D
-
gratki. Na 3,5 cala były tego dziesiątki.
-
Na 5,25" nie powinno być tak źle, natomiast wielokrotnie nadpisywane tymi samymi danymi nośników 3,5", które nagle magicznie zaczynały działać, zazwyczaj równie magicznie padały po kolejnych 2-3 tygodniach.
-
Dlatego 3,5 się opychało natychmiast po tej magi.
Kiedyś zrobiłem test magnes z głośnika 60W na dobę położony na 5,25.... nic się nie stało. Szerokość ścieżki i siła namagnesowania wystarcza na długie życie zapisu. To co nagrywałem w 1992 roku działa do dzisiaj.
IMO zmienność pola magnetycznego powoduje kasowanie.
-
W zasadzie dyskietki są odporne na magnesy stałe, więc magnesowanie ich w ten sposób nie powinno nic dać. Jeśli ktoś zauważył, że dyskietka po kilkukrotnym lub nawet jednokrotnym namagnesowaniu w końcu się sformatowała, to prawdopodobnie to samo by zauważył bez magnesowania. Po prostu akurat to był ten moment, że po wielokrotnym zapisie w końcu załapała. Jednak prawdą ludową jest, że takie dyskietki szybciutko znowu padną (będą oczywiście wyjątki). Tak czy inaczej nie ma co się specjalnie ekscytować tym, że się w końcu sformatowała. Jak się nie sformatuje za pierwszym podejściem, to ląduje do pudełka z napisem "na własne ryzyko".
-
dyskietki są odporne na magnesy stałe
ja brałem zwykły magnesik z lodówki. Sprawną nagraną dyskietke po 1 krotnym przejechaniu magnesikiem już jej nie dało się odczytać.
Te które nie dało rady sformatować a było ich z 10szt po chwilowym magnesowaniu dało je się odrazu sformatować. Wcześniej próbowałem kilkakrotnie. Do dzisiaj działają. Czasami bo takich zwalonych dyskietkach tak jakby "rozregulowała" mi się stacja. I wtedy sprawne dyskietki nie chce odczytywać. Pomaga wtedy dobra dyskietka i kilkakrotne próby odczytu do skutku
-
IMO zmienność pola magnetycznego powoduje kasowanie.
Kasowanie - nie jest potrzebna zmienność. Rozmagnesowanie (znaczy jak chcesz "zjechać do zera") - tak, specjalna procedura (przemienny i zjazd z amplitudą do zera). Robiło się na laborkach w technikum ;)
-
Pisze zmienny tylko dlatego że nie wiesz w którą "stronę" magnesuje głowica, to lepiej kasować zmiennym imo.
Mam jeszcze ze czysta dyskietek to sobie odświeże temat, ciekawe czy neodym kompletnie zniszczy możliwość nagrania czegokolwiek. Zrobiłem poprawki w UK to zgrywanie powinno pójść już całkiem szybko (dual copy 40s)... tak z pół dnia zejdzie więc materiału na testy że hoho.
-
Pisze zmienny tylko dlatego że nie wiesz w którą "stronę" magnesuje głowica, to lepiej kasować zmiennym imo.
Mam jeszcze ze czysta dyskietek to sobie odświeże temat, ciekawe czy neodym kompletnie zniszczy możliwość nagrania czegokolwiek. Zrobiłem poprawki w UK to zgrywanie powinno pójść już całkiem szybko (dual copy 40s)... tak z pół dnia zejdzie więc materiału na testy że hoho.
Z tego co pamiętam, w niektórych "budżetowych" magnetofonach głowicą kasującą był magnes stały. A czy neodym mógłby w jakiś sposób trwale usunąć możliwość nagrania ? Hmm... wydaje mi się, że jest jeden tylko sposób - magnesem pogiąć i porysować nośnik ;)
BTW - oo.. tu jest procedura kalibracji stacji ;)
(http://www.commodore.ca/manuals/1541_drive/1541_floppy19.gif)
-
ja brałem zwykły magnesik z lodówki. Sprawną nagraną dyskietke po 1 krotnym przejechaniu magnesikiem już jej nie dało się odczytać.
Te które nie dało rady sformatować a było ich z 10szt po chwilowym magnesowaniu dało je się odrazu sformatować. Wcześniej próbowałem kilkakrotnie.
No może i faktyczne macie rację. Sprawdziłem, i rzeczywiście udało mi się w ten sposób zepsuć dane na dyskietce, więc coś w tym jest. Inna sprawa, że mam kilka dyskietek, które nie chcą się formatować i akurat w ich przypadku magnesowanie nie pomaga.
-
Mam kilku producentów zobaczymy czy jest jakaś zależność.