Myślę, że tą wypowiedzią
Raf:
W zaistnialej sytuacji, odnosnie calego party takze mam wlasne zdanie, ktorego nie boje sie przedstawic... po krotce tytulem wstepu (calosc przemyslen pozniej): zabawnie patrzy sie na zgraje osob szukajcych "frajera", ktory poprowadzi im party, przeszkadza im multiplatforma (vide riverwash) ale akceptuja atari+c64 (to nagle juz nie jest multiplatforma) i niektorzy wrecz tak rwa sie do supportu tego eventu, ja sobie nie przypominam aby ktos tak mocno trabil invitkami i wznioslym gloszeniem "zrobcie cos na kompoty" przed ktorakolwiek silesia (jesli sie myle to prosze o przytoczenie takowych akcji).
Ostatecznie to pewnie lepiej, ze Grey wyszedl z inicjatywa, bo ze scenowych rozwazan nt jak zrobic party niestety wiele nie wykrzesano

Raf zamknął pomysł Silesia Party
Moldis:
Więc zawsze możemy wyedytowac wszystkie posty chwalebne SV i podmienic na silesię ;)
To taki paradoks kłamcy.
Cóż z imprezą typowo scenową na c64 można się pożegnać, świeżej krwi trzeba co cierpi na brak doświadczenia ;)
Zostają multi party (zresztą SV to też multi party 8/16) i jakieś spędy dziatwy od gier i retro wynalazków.