ExusOne:
4. W kwestii odsprzedaży czy pożyczania gier niezbyt wiem jak to działa w wypadku starszych gier ale pamiętam że np na starych VHSach czy też na współczesnych DVD są zawsze ostrzeżenia informujące o zakazie sprzedaży, wypożyczania oraz udostępniania materiałów bez pisemnej zgody autora.
To dotyczylo jedynie wypożyczania egzemplarzy przeznaczonych do użytku prywatnego w wypożyczalniach. Nie ma ustawowego zakazu odsprzedaży/wypożyczania oprogramowania.
Co do abandonware'u - to jest szara strefa - niezbyt legalna, ale nie słyszałem, żeby ktoś komuś sprawę cywilną z tego powodu wytoczył. I tak już dawno na tym nie zarabia.
ExusOne:
Innymi słowy w świetle polskiego prawa jeśli chcemy posiadać legalną kolekcje gier na C64 to albo musimy je posiadać od nowości co w dzisiejszych czasach jest praktycznie niewykonalne w wypadku starszych tytułów
I nie udowodnienia, ze nie posiadasz nosnika zakupionego przed ustawa o prawach autorskich z 1994. Checkmate, tyle w temacie.
MCbx:
które najpierw w licencji obiecują wymianę dyskietek
trzeba byc hm pelnym nadziei zeby firmy robily takie rzeczy (np. po 20tu latach) ... w praktyce - jesli towar byl uszkodzony przy zakupie (niedzialajaca dyskietka, plyta etc) masz prawo dostac sprawna. tym bardziej w wypadku wadliwego nakladu.
chetnie zobacze gre z eula gdzie firma jest tak chojna i daje gwarancje lifetime, utrzymuje u siebie support gier pod dosa, czy jakiegokolwiek innego sprzetu ktory zniknal z rynku.
chetnie tez przeczytam jakie to firmy.
ExusOne
ExusOne:
2. Także nie istnieje możliwość pobrania owych gier na okres 24 godzin w celu ich "testowania".
W ogóle zastanawiam się skąd sie wzięły te 24 godziny. Tego nigdy w żadnym prawie nie było ani u nas ani chyba nigdzie na świecie. Jakieś urban legend powtarzane niby zaklęcie ochronne na stronach z warezami.
ExusOne:
3. Nawet samo przerzucanie gier czy to z kaset czy dyskietek jest automatycznie piractwem, nawet jeśli używamy ich na nasz użytek - mamy prawo do wykonania TYLKO jednej kopii zapasowej w stanie 1:1 (czyli z kasety na kasetę albo z dysku na dysk)
Ten paragraf ustawy to akurat jest bubel. Bo niby można zrobić kopie zapasową jeżeli jest niezbędna. Ale jeżeli coś jest "zapasowe" to tak jak by z definicji nie jest "niezbędne".
Amun-Ra:
Co do abandonware'u - to jest szara strefa - niezbyt legalna, ale nie słyszałem, żeby ktoś komuś sprawę cywilną z tego powodu wytoczył. I tak już dawno na tym nie zarabia.
No własnie ja traktuje abandonware jako definicje praktyczna anie prawną. Po prostu jeżeli nikt nie zarabia to i straty nie poniesie (aspekt moralny) ani nie będzie ruszał 4 liter żeby to ścigać (aspekt karny)
doman:
No własnie ja traktuje abandonware jako definicje praktyczna anie prawną.
+1
doman:
W ogóle zastanawiam się skąd sie wzięły te 24 godziny.
to jak lokaty 24h, nie można stwierdzić że podatek się należy ;P
MCbx:
jakaś gra na konsolę
eee, a konkrety? czesto dystrybutor ma zwiazane rece jesli zmienil sie wlasciciel praw do gry (np. developer/wydawca nie isnieje, sprzedal tytul, marke itd), wyczerpal sie naklad (calkiem sporo tytulow ma limity), etc.
MCbx:
dopiero jakieś 5 lat temu przestali
bo z czasem oficjalnie konczy sie support, co jest chyba zrozumiale? ale nawet w takich przypadkach wystarczy napisac do supportu i przedstawic sprawe, jesli mamy serial i szczesliwie trafimy na kumatego czesto niepubliczne juz archiwa systemow/sterownikow udaje sie pozyskac.
fizyczny nosnik? nie czarujmy sie :D
ja mam taki bardziej kuriozalny przyklad - gra na ios ktora zostala wycofana z appstore. zeby dzis w nia pograc sciagnalem kopie z torrentow i musialem zrobic jailbreak telefonu. bo legalnie sie nie da - musialbym zakupic (ew. zostawic sobie free code), co mi zupelnie nie przyszlo do glowy.
ale cmon, swoja gre?;]
cacodemon:
Nic tylko czekać na naloty pał na DKiG czy Retrogralni
z pewnością nie, dobrym przykładem wykorzystania 'mody na retro' są autorzy Franko korzystający z tych imprez do promowania sequelu.
MCbx:
a na broszurce informacji nie ma, że "do końca supportu"
nie ma też lifetime warranty... bądźmy poważni, jeśli porysowałeś płytę jest to tylko i wyłącznie twój problem.
polscy dystrybutorzy - meh. a propos tego co piszesz, nigdy przenigdy roszczeniowy stosunek wobec supportu nie pomaga. warto zapytac - kto moglby pomoc niz raczej sugerowanie ze to czyjs obowiazek, wszyscy musza etc.
doman:
No własnie ja traktuje abandonware jako definicje praktyczna anie prawną. Po prostu jeżeli nikt nie zarabia to i straty nie poniesie (aspekt moralny) ani nie będzie ruszał 4 liter żeby to ścigać (aspekt karny)
To jest troche tak jak z lesnictwem. Za "wyniesienie" z lasu chrustu o rownowartosci wyzszej niz 75zl, grozi Ci mandat 50zl (sic!), natomiast z tego samego lasu mozesz "wyniesc" grzyby i nawet je sprzedac.
ExusOne:
- Kwestia 24 godzin. Wydaje mi się że to się wzięło z takiego faktu że wiele osób traktowało pobrany materiał jako możliwość "przetestowania" danej gry czy innego utworu przed zakupem.
Ale dlaczego akurat 24, a nie np. 36, 42 albo 48?
ExusOne:
o ile my w Europie mieliśmy lepszy wybór co do gier na C64 czy Amigę to Amerykanie byli bardziej przodujący w kwestii konsol Nintendo czy Segi
Akurat Sega w Europie lepiej sobie radziła niż w Stanach, choć raczej po tej lepszej stronie Łaby.
ExusOne:
sferze nie spełnionych marzeń
heh, pamietam jak poczatkiem lat 90tych odwiedzalem cyklicznie rodzine w grecji - w marketach te 20+ lat temu byly stoiska z grami i konsole (glownie sega gen/md) na ktorych mozna bylo pykac. wygladlo to jak dzis u nas w kazdym medimarkt, wtedy dla mnie, bywalca gield byl to szok kulturowy :D.
oczywiscie robilem specjalne wycieczki zeby popykac w sonica czy co tam akurat bylo na tapecie.
sporadycznie widywalem na polkach gry na amige (ceny europejskie), a osmiobitowce byly juz echem przeszlosci.
ExusOne:
2. Co do kwestii Segi opieram się na swoich wspomnieniach oraz tym co kojarzę, kto miał ze znajomych czy rodziny kiedy było się młodszym.
No więc Polska była po tej gorszej stronie Łaby (hint - obejrzyj sobie mapę polityczną sprzed 90 roku) i ekstrapolowanie sytuacji u nas na całą Europę nie bardzo ma sens.
ExusOne:
I co do konsol/innych komputerów znane mi były tylko C64 oraz Amigę, raz widziałem u kogoś Atari 2600. A tak to były albo Pegazusy albo potem skok od razu do PSX czy potem PS2.
Ja tam się wychowywałem na sporym zadupiu ale były tu i Commodore i 8-bitowe Atari, Pegasusy, Podróbki Atari 2600, wczesne PC-ty. Nie wiem czemu nie spotykało się Spectrumów. Konsole późniejszej generacji też prawie nie występowały wśród znajomych i rodziny nie miałem nikogo z tak dzianymi rodzicami, żeby wyłożyli sporą kasę na coś co służy tylko do gier. Inna sprawa, że i tak PC-ty w tamtych czasach służyły dzieciakom głównie do grania
Choć kojarzę, że w ogólniaku ktoś z klasy dostał Game Boya - chyba od rodzinki zza granicy.
ExusOne:
pierwsze supermarkety HIT
tak tak 10 lat ulg podatkowych, potem Leader Price, potem TESCO 10 lat.....bardzo sprytne to było :P
Wspieranie polaków przez polaków 
Za parę lat TESCO zamieni się w TUSCO lub DUCKCO i też będzie git.
Tak patrząc z poza granic kraju... jest co wspominać, dla Was tubylców wygląda to przepysznie, brak kasy i miejsc pracy. Jest git można pogadać o prawie.
comankh:
https://www.youtube.com/watch?v=pjtms0bYHXg
czekamy budyń na sequel.
1. czekasz nie wypowiadaj się za innych,
2. Budyń ? Ja nie mam problemu z ksywką może być nawet żelek analny.
3. Sequel? Taki mistrz z rumuńskim akcentem scenowym jara się wiązankami ala Dr. Hackenbush... żałosne, ja już dawno z piaskownicy wyrosłem i nie robią na mnie wrażenia takie epitety.
Weź więc grabki, wiaderko i leć do Pana Kropelki na forum zamelduj Sebciowi wykonanie zadania.
Kisiel:
Za parę lat TESCO zamieni się w TUSCO lub DUCKCO i też będzie git.
Kisiel:
dla Was tubylców wygląda to przepysznie, brak kasy i miejsc pracy. Jest git można pogadać o prawie.
... a retrogaming. to jakaś głęboka metafora pt. "stać mnie na oryginały, polaczki"?
Kisiel:
które nie rozumiesz
pisz po polsku.
Kisiel:
nie używaj słów srsl cmon
ban też?
[...]
dobra, żeby nam kolega nie utopił tego wątku. najstarszy oryginał jaki mieliście?
U mnie Vanguard (1981) i Yar's Revenge (1982) na /|\2600
Na C=64 Wec Le Mans (1986) i Tracker (1986)
comankh:
dobra, żeby nam kolega nie utopił tego wątku. najstarszy oryginał jaki mieliście?
U mnie Vanguard (1981) i Yar's Revenge (1982) na /|\2600
Na C=64 Wec Le Mans (1986) i Tracker (1986)
... a retrogaming. to jakaś głęboka metafora pt. "stać mnie na oryginały, polaczki"?
Czyli od prawa do ostrzenia ołówka.
A wracając do absurdów polskiego prawa,
działa ale wybiórczo.