F7sus4:
Powiedzialbym, ze tytul stanowi najlepsze podsumowanie zawartosci.
ten lukhasz to też Ci nie pasuje nie ?
Kisiel:
Dużo tych "niszowych" muzyków, JT też robi podobne hiciory, widziałem na fejsie.
play live or didn't happen.
F7sus4:
Przesluchalem. Powiedzialbym, ze tytul stanowi najlepsze podsumowanie zawartosci.
O gustach ciężko dyskutować. Mnie osobiście album bardzo się podoba.
F7sus4:
Stylizacje z udzialem C64 na muzyce mainstreamowej - niezbyt.
Ja natomiast lubię wykorzystywanie C64 w muzyce. Wspomniana przez Kisiela twórczość LukHash'a jak dla mnie jest rewelacyjna i mógłbym ją słuchać ciągle.
F7sus4:
Stylizacje z udzialem C64
Ja tam widzę więcej stylizacji w utworach Britney Spears niż w Lukhashu, zresztą całkiem nie dawno była moda aby wszędzie wrzucać dźwięki rodem z dziewiątki reflexu http://csdb.dk/release/?id=5080
F7sus4:
zas Lukhash bez flavoru C64 nigdy by nie zaistnial
agreed. utonąłby w morzu innych souncloudowych muzyków.
ciekawa rzecza jest ze wielu scenowych tworcow istnieje poza swiatem muzycznym (conajwyzej scenowe labele indie ktore trafiaja... do scenowcow) glownie z powodu o ktorym napisalem pare postow wyzej.
hsimpson:
Ja natomiast lubię wykorzystywanie C64 w muzyce.
Na takiej zasadzie sprzedawal sie C64X. Jednym wystarcza zapalone kadzidelka, innym Adidas na metce, a jeszcze innym C=, by "otworzyc" ich oczy, uszy, a ostatecznie portfele. Jesli lubisz wykorzystanie C64 w muzyce to mam dla Ciebie Machinae Supremacy. To gejowski metal profanujacy SIDa, ale "jest Commodore, jest fun". Jako dyrygent od siedmiu bolesci z zespolem bez naglosnienia, nie mam o czym rozmawiac - wystarczy to, co powiedzial Comankh:
comankh:
kanapowi odbiorcy się nie liczą.
Amen na 8580 oklaskow i wiolonczele (cis-moll).
F7sus4:
To gejowski metal profanujacy SIDa, ale "jest Commodore, jest fun".
Podstawową różnicą między artystą a nadętym trollem jest to jak traktuje kolegów po fachu, nie masz szacunku do wyobraźni i wrażliwości twórców takich jak Lukash, MS oraz dla ich odbiorców.
To takie Wysokie nabijać się ze słuchaczy disco polo jak się nic samemu dla nich nie stworzyło.
Ludzie słuchają Disco Polo (np.Compod/FTM) dlatego że przynosi im to radochę, dlaczego zabierać im tą radość bo to tępa muza dla plebsu? Mogę zrozumieć wypowiedzi Comankh'a bo to midi troll ale wielki Skuter :P
F7sus4:
To gejowski metal profanujacy SIDa, ale "jest Commodore, jest fun". Jako dyrygent od siedmiu bolesci z zespolem bez naglosnienia, nie mam o czym rozmawiac
Ja jako zupełny laik, słucham to co mi się podoba i nie interesuje mnie co robi twórca prywatnie, pod warunkiem, że nie wciska mi swojej gejowskiej ideologii i nie dobiera mi się do dupy.
Kisiel:
Mogę zrozumieć wypowiedzi
tzn. może i chcialbyś, tylko z kontekstem masz problem.
Kisiel:
Ludzie słuchają ... dlatego że
dla mnie za głęboka analiza.
hsimpson:
nie dobiera mi się do dupy
another one bites the dust.
comankh:
another one bites the dust.
comankh:
spoko, znajdzie się coś na twój homosiowy butthurt
Bardzo dobry kawałek Judasów, comankh czy ty próbujesz mnie obrazić?
comankh:
och, ile emocji. ciekawe skąd.
Odpowiedź jest banalnie prosta (choć nie dla wszystkich). Każdego normalnego faceta szlag trafia jak mu się przypina homo-łatki!
Świat chyli się ku upadkowi, mniejszość dyktuje większości co jest moralne i dobre. Jeżeli ktoś ma swoje zdanie, to jest nazywany gejem lub homofobem. Tak jak akurat jest wygodnie interlokutorowi. Tolerancja wśród mniejszości jest jak dla mnie mitem.
Uprzedzając kolejne wypowiedzi nt. mojego braku tolerancji informuję, że toleruję, ale nie akceptuję społeczności homoseksualnej.
Na tym uważam, że można skończyć dysputę o moich preferencjach seksualnych.
hsimpson:
Każdego normalnego faceta szlag trafia jak mu się przypina homo-łatki!
jest zupełnie odwrotnie.
hsimpson:
Świat chyli się ku upadkowi
tak, a ja właśnie umarłem.
a tymczasem - do szkoły
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uczta_(dialog)
V-12/Tropyx:
świetnie sobie radzi poza nią
w sensie?;]
F7sus4:
przekresla jednym ruchem cala niezalezna komercyjnie muzyke
ergo. im mniej sluchaczy tym lepiej. niezależna bo jej nikt nie słucha etc. bitch pls.
dla przykladu, niezalezny artysta z polski (self published):
http://www.lastfm.pl/music/Obscure+Sphinx
Kisiel:
Wacku to znaczy, że winneś przestać się starać bo nikt nie rozumie Twojej muzy ;)
O widzisz, no to jest OK, bo od 2010 roku nie zrobiłem ani jednego nowego kawałka ;)
comankh:
ergo. im mniej sluchaczy tym lepiej. niezależna bo jej nikt nie słucha etc.
Bo wszystko jest albo czarne, albo biale - jak u Walesy.
Wielkoformatowi wydawcy muzyczni to silne lobby patrzace wylacznie przez pryzmat rynku, popytu i sprzedazy, a nie poszukiwania i propagowania sztuki przez duze "S". Przecietny odbiorca trybem "martwej ryby" kupi to, co bedzie stalo w Empiku na polce i lecialo w radio, a nie to, co sam wyszuka na podstawie (rzekomo posiadanego) gustu.
"Muzyka niezalezna" to projekty, ktore nie wpasowuja sie w komercyjne/mainstreamowe kanony, na ktorych wydawcy i cala rzesza posrednikow nie zrobia medialnego "big show" i dlatego nie stanowia obiektu ich zainteresowania. Trafiaja za to do wymagajacego, uksztaltowanego odbiorcy. Chociazby Swans, Bohren & der Club of Gore, Arcana, Ulver, Jacaszek, Saltillo, Rudi Arapahoe, Autechre, Moth Equals, Dead Can Dance, Spiritual Front, Death in June, Coil, Rome - mozna dlugo wymieniac. Jezeli ktos posiada tak ograniczona percepcje muzyczna, ze rozumie przez to utwory "nagrywane Kasprzakiem", to tylko mu pogratulowac. Niech lepiej wlaczy sobie Shakire, albo inne Gotye - w koncu popularne, wiec dobre.
wackee:
Komancz, to jak ja mam 17k scrobli (whatever the fuck that is) na 1 album to rozumiem że dobrze czy że tak sobie? ;)
Gdyby oceniac po popularnosci (przyjmijmy, ze scrobble jest jakas wymierna forma), to przy RazorPoincie, Leevi Madetoja - wybitny finski kompozytor minionego stulecia - jest zwyczajnym n00bem. Seems legit!
F7sus4:
Przecietny odbiorca
sedno.
F7sus4:
Muzyka niezalezna
przykład: dzieliłem z Ulver scenę, więc powiedzmy wiem o jakim zasięgu i jakiej scenie
mówimy.
dyskusja oczywiscie przybrala taki a nie inny obrót bo śmiałem zwrócić uwagę na stosunek ilosci releasów do ich nośności/popularnosci w mediach spolecznosciowych & all.
F7sus4:
przyjmijmy, ze scrobble jest
legit. jest - jesli chodzi o scrobblujacych userow. nie powiesz mi chyba ze bedziesz bronil tezy o taximie z vinyla.
Patrz na dorobek artysty, a nie na liczbę scrobbli.
Nie zapominaj, że liczba scrobbli zależy też od tego, czy dany zespół szasta swoją muzą na prawo i lewo, udostępniając ją za free. Taxim wydał już sporo albumów, zapisał się także znacząco w obszarze remixów muzy z C64 (był jednym z prekursorów).
A poza tym, porównajmy chociażby Twój Unipolar Manic-Depressive Psychosis z Taximem. Coś statystyki wypadają słabiutko, co nie? hehe. ;)
Pomijając tę absrudalną, jak dla mnie dyskusję, otrzymałem podziękowania od Taxima. Napisał mi, że od wielu osób otrzymał konkretne wsparcie w ciągu ostatnich dwóch tygodni. 
Kisiel:
dla mnie Taxim czy Lukash to mają współnego z c64 co to tutaj:
Poedukuj się w kwestii tego, ile stuffu wydał Taxim na scenie C64. 
Zresztą, dla przypomnienia wywiad:
http://www.riversedge.pl/muzyka/wywiady-muzyczne/99-wywiad-z-alexandrem-ney-aka-taxim em
comankh:
przykład: dzieliłem z Ulver scenę, więc powiedzmy wiem o jakim zasięgu i jakiej scenie mówimy.
Wiesz, ta teza "Im mniej sluchaczy tym lepiej. bitch please." wyglada przy powyzszym na pierd pod kreska spod Ciemnogrodu. Cieszy inny stan rzeczy.
V-12/Tropyx:
Poedukuj się w kwestii tego, ile stuffu wydał Taxim na scenie C64.
no właśnie słowo wydał jest tutaj kluczowe. Oni nie mają nic wspólnego z C64 obecnie, to Wy dorabiacie jakąś gębę do tego co słychać w ich twórczości teraz. Dlatego wrzucanie takiego wątku do działu News a nie offtop to jest karygodne panie Moderatorze :P
Oni nie mają nic wspólnego z C64 
comankh:
(a propos lukhash to wiadomo ze przez kiśla niekochany, bo to klijent olorsolo)
A propos pudelek.sebaloz.pl mówił że jesteś jego chłopakiem i masz żonę w ciąży :P
Sudi może potwierdzić LOL.
Podsumowując twórczość spoko, dorabianie do tego mordy c64 niweluje plusy.
Kisiel:
Podsumowując twórczość spoko, dorabianie do tego mordy c64 niweluje plusy.
Nie no sorry Kisiel, ile albumów Taxima słyszałeś w CAŁOŚCI, a nie jakieś tam zajawki kilkusekundowe z youtuba, bądź pojedyncze klipy??
Bardzo dobrze, że w muzie Taxima nie ma non stop dźwięków z C64 (podobnie, jak w przypadku W:E). Ale pojawiają się one często, np. na "Ener Fur Sich" jest kawałek "Keine Musik" z muzą z Komara. ;) Podobnie, jak w numerze "Erloser", "Erinnerungen an Morgen" itd. Nie siedzisz w temacie, a jak zwykle udajesz najmądrzejszego.
I to nie my dorabiamy "jakąś gębę" do tego, co słyszymy, ale to Ty dorabiasz swoją wizję, by koniecznie wyjść na guru. Lubisz to!
))
V-12/Tropyx:
na "Ener Fur Sich" jest kawałek "Keine Musik" z muzą z Komara. ;) Podobnie, jak w numerze "Erloser", "Erinnerungen an Morgen" itd
Naprawde nie wiem po co ten caly proceder z wmuszaniem, co ktos powinien uwazac za porzadna muzyke. Jednym leci Taximem po nogawce, drudzy wyczuwaja "Eine kleine Scheiß-Musik". Dyszka na polu tez ma zwolennikow.
F7sus4:
Dyszka na polu tez ma zwolennikow.
a kto to dyszka ?