Raf:
ja sie na strego raczej nie wybieram,
Nitro planował wyjaśnić z Tobą pewną sprawę świąt... postu, postów jakoś takoś ;)
.... mortal combat !!!!
Kisiel:
@sudi must have to żylina i party z kawiorem z żyliny ;)
jak już to first bratysława, najpierw meeting, nad którym już zresztą pracuję, pisałem Ci dziś na mejla, na razie na tyle na ile pozwalają mi możliwości czasowe. Choć nie ukrywam od jakiegoś czasu kotłuje mi po czaszce myśl zorganizować coś większego, miałbym możliwość wynająć salę z projektorem, może do tego jakiś go-go pokaz i bliskość innych przybytków różnych uciech dla zainteresowanych
czyli po prostu w fajnym mieście, np. widzę to grupowe wyjście partyzantów do miasta z przewodnikiem i flagą - podglądnięte na wczasach w bułgarii gdzie wieczorem miasto i dyskoteki opanowywały grupy kilkunasto-kilkudziesięcio osobowe ubrane w ten sam tshirt i grupujące się pod dużą flagą np. kurortu lub państwa, najczęściej holenderską
trzymaną przez przewodnika...pytanie ile osób by przyjechało, bo dla kilku nie ma co się męczyć...
Kisiel:
Tego jeszcze nie było, party dla Polaków na Słowacji... Far South Party ;)
no właśnie, raczej byłby to niewypał, więc myślałem też o Cieszynie, wystarczy przekroczyć most i już towarzystwo by się znalazło w liberalnych Czechach
kenji:
Da się jakoś prosto dojechać do Cieszyna np. z Warszawy, Poznania, Torunia, Łodzi? Nie licząc samochodu?
To masz już odpowiedź na sensowność organizacji party w Cieszynie.
tak na to patrząc nigdy nie byłoby party w Bartoszycach, Głuchołazach, Trzciance, i pewnie wiele przykładów jeszcze by się znalazło, a to samo by mogli mówić ludzie np. z Bielska-Białej o organizowaniu party w Toruniu czy Gdańsku. Zresztą, kto dziś nie ma auta? no tak, Seba
Kisiel:
Jak byliście młodzi to zapierdalaliście do Tarnowa na party 16 godzin i było ok.
przypuszczam, ze wtedy pociagi szybciej kursowaly niz teraz :P
ja juz niestety za mlody jestem i nie pamietma tych klimatow stamps back, swap/megaswap/ no-internet...
Raf:
przypuszczam, ze wtedy pociagi szybciej kursowaly niz teraz :P
targanie crt'ka na dworzec/partyplace było wystarczającą przygodą.
do teleportacji używało się % - 90's to raczej nie były czasy intercity.
kenji:
Da się jakoś prosto dojechać do Cieszyna np. z Warszawy, Poznania, Torunia, Łodzi?
zdecydowanie. jedziesz do katosów,
z kato do bielska białej pkp (co poltorej h afair)
55km, czas ok 1:10 - 1:30
z dworca pks w bb do cieszyna busem
ok 30km
bus DASII - 1:05h (jezdza co godzinę)
bus interpalm - 0:45 (jezdza co godzine z kawalkiem)
ew interpalm bezposrednio z krakowa (ok 2,5h do cieszyna)
jeśli masz samochód da się lepiej i szybciej niż w wiele miesc w naszym kochanym kraju (S1)
np. z bielska w 16 i pół minuty fiatem uno
Kisiel:
PS. @SUDI, w ten weekend nie organizuj ;)
ten weekend sto pro odpada, znajomi zaprosili na wypoczynek w chacie górskiej
kenji:
W zasadzie Wackee trafił w sedno.
nie chciałbym nic mówić ale bierzesz argument kolegi który zarzucił kariere artystyczną juz dawno (ed: nie rusza dupy). ja jeżdże kilkadziesiąt razy w roku na wszelkiego rodzaju złomiarskie ekskursje i nic nie boli, a rodzina mnie widuje. imo to wyimaginowany problem dziada (to juz nie o tobie, w ;)
Kisiel:
za parę miechów będzie połączenie A1 gdańsk łódź więc taki odcinek gdańsk gdańsk <=> katowice da sie pokonać busem w 7-8h z palcem w d.
to połączenie już jest (brakuje kilkudziesięciu km w okolicach włocławka, odcinek gd>toun juz od zawna jest najlepszą polką - kurva, polską - autobaną) i tyle się jedzie obecnie. busem. z zespołem i toną sprzetu
.
imo jeśli już o tej wycieczce mówimy znacznie większym problemem jest brak obwodnicy miasta ł.
comankh:
brakuje kilkudziesięciu km w okolicach włocławka,
czyli nie ma, akurat ten odcinek jest najbardziej z dupy, obok łodzi i słynnego ronda jeszcze częstochowa jest rozkopana, squat SP chyba już nie istnieje. Z czasem (5 lat) ta A1 będzie przejezdna ale spodziewam się, że nikt ze średniaków nie będzie tym jeździł, szkoda kasy.
Kisiel:
S. @SUDI, w ten weekend nie organizuj ;)
posłałem mejla
SUDi:
EDIT : pierwsza propozycja terminu to weekend 11-13.4.
No ja mam ustalone że wracam do Polski przeprać gacie, rozbiłem matrycę więc muszę też coś kupić.
Kisiel:
Popatrz jak wszystko się zmienia...Będę 11-13.4 w Bratysławie, może nawet w DNV bo w tej Stupawie moczem ciągnie.
namieszałeś, już zdążyłem wszystko odwołać, OK, piszę do ludzi czy nast. weekend robimy spotkanko...
Kisiel:
Dziękować organizatorowi wypada, organizacja chujowa, party chujowe astoria już za dwa tygodnie;)
Teraz następny meeting na Ukrainie !!!
daj znać jak będziesz mieć już paszport, jedziemy po magnesik do kolekcji ;)