Kisiel:
Przeżył ktoś odprawę internetową????
Nic skomplikowanego, trzeba tylko czytać, co wyświetla się na ekranie. Wymiary bagażu podręcznego też są gdzieś tam podane.
Boarding card niekoniecznie trzeba drukować w kolorze.
ExciterELB:
kolejny absurd to taki, że przy odprawie normalnej zabiorą Ci szklaną buteleczke bo stłuczonym szkłem możesz sterroryzować załogę... ale w bezcłowym po odprawie możesz już sobie kupić nawet pół litrową szklaną i zabrać ją na pokład bez problemów :-]
Ano to są totalne absurdy. Co ciekawe, na różnych lotniskach inaczej nieco działają bramki, mi na jednej nie piszczało, a na drugiej zapiszczało - musiałem zdjąć buty lol :D
V-12/Tropyx:
Co ciekawe, na różnych lotniskach inaczej nieco działają bramki, mi na jednej nie piszczało, a na drugiej zapiszczało - musiałem zdjąć buty lol :D
jak masz usztywnienie z blaszki w butach to na większości bramek będą piszczeć... ja już wiem w których butach co mam i od razu ściągam ze wszystkimi metalowymi gadżetami przy kontroli...
i jeszcze mi się przypomniało jak dostałem w LOT-cie na pamiątkę puszkę żywca 330 ml, a miałem przesiadkę w Szwajcarii to mi dziady zabrali tą puszkę
a już byłem tak znieczulony, że chciałem ją wypić na miejscu przy kontroli :D... żona mnie powstrzymała :-]
ExciterELB:
puszkę żywca 330 ml, a miałem przesiadkę w Szwajcarii to mi dziady zabrali tą puszkę a już byłem tak znieczulony, że chciałem ją wypić na miejscu przy kontroli :D... żona mnie powstrzymała
lol... mi faszysci z Lufthitlerhansy proponowali obalenie 0,7 kubanskiego ginu na bramce. ciekawe jaki bym mandat dostal... ;)
ExciterELB:
kolejny absurd to taki, że przy odprawie normalnej zabiorą Ci szklaną buteleczke bo stłuczonym szkłem możesz sterroryzować załogę... ale w bezcłowym po odprawie możesz już sobie kupić nawet pół litrową szklaną i zabrać ją na pokład bez problemów :-]
No niby absurd, ale nie chodzi o tulipana a o zawartość płynu. Skąd wiesz czy tego asortymentu dostępnego w strefie bezcłowej nie sprawdzają przez co naprawdę na pokład samolotu mogą się nie dostać butelki z tajemniczą substancją. Gdyby mieli sprawdzać butelki każdemu, odprawa trwałaby godzinę dłużej dlatego też po prostu lepiej butelkę wyrzucić. W przypadku samolotów rozumiem to, ale denerwuje mnie, że nie można wnosić butelek choćby plastikowych zamkniętych z wodą mineralną na festiwale. I na Heinekenie tak było i na Offie i nawet w Dębicy na Goodfest. Tu z kolei sprawa sponsorów i firm, żeby u nich kupować, ech...
Co do bramek rzeczywiście czasem lubią pikać a czasem śpią ;).
ExciterELB:
i od razu ściągam ze wszystkimi metalowymi gadżetami przy kontroli...
No ja też ściągam buty, lapka na tackę, klucze itp. a i tak mi pika w paryżu... znaczy się robocop.
BagoZonde:
denerwuje mnie, że nie można wnosić butelek choćby plastikowych zamkniętych z wodą mineralną na festiwale. I na Heinekenie tak było i na Offie i nawet w Dębicy na Goodfest. Tu z kolei sprawa sponsorów i firm, żeby u nich kupować,
Nie dalej jak tydzień temu był u nas festyn Specjal'a (szajs jakich mało - Grupa Żywiec). Udało nam się przemycić na teren imprezy 9 butelek EB. Kto pamięta to piwo?
I nie po to aby pić swoje za darmo, a po to żeby drażnić ludzi i organizatorów... a jak? Otóż piwo EB nadal jest produkowane w browarze w Elblągu, ale Grupa Żywiec chcąc wypromować swoje piwo zlikwidowała sprzedaż EB w Polsce.. za to za granicą jest dostępne bez większego problemu. Chore co? Browar w którym robią EB widzę z balkonu, ale żeby je kupić muszę jechać 1200 km do DE, a temat EB to drzazga w oku GŻ :D Widziałem te złowrogie spojrzenia ludzi z zarządu na festynie kiedy stawialiśmy coraz to kolejne butelki EB na stole :D
wackee:
Ale jak bilet na samolot kosztuje 200zł to co się dziwić.
Na pewno można lecieć za ową lub niższą kwotę jednak termin takiego lotu będzie z d..y, a rezerwacja musi odbyć się odpowiednio wcześniej. Mi się nigdy nie udało.
Dla porównania standardu obsługi proponuję lot Norwegianem.
flash05:
Dla porównania standardu obsługi proponuję lot Norwegianem.
Porównanie mam, leciałem LOTem, SASem i paroma innymi.
Jak się leci tanimi liniami to po prostu narzekanie uważam za śmieszne. Tanie to tanie, dobre to dobre. Jak sobie kupisz żelazko marki Clatronic to wiesz że kupujesz tani szajs - z lotami jest tak samo. Tylko Polak wsiada do tanich linii i spodziewa się Bóg wie czego
wackee:
Tylko Polak wsiada do tanich linii i spodziewa się Bóg wie czego
ale chociaz zeby paliwa starczylo do konca lotu, ktory konczy sie na wlasciwym lotnisku... ;)
wackee:
Następnym razem przejrzyj gazetkę - tak samo prowadzą "podniebną" sprzedaż jak wszyscy.
hola hola... jest różnica między gazetką, którą przeglądasz z nudów i dowiadujesz się, że możesz coś kupić w samolocie, a stewardesami, które podlatują z wózkowym sklepem i wciskają perfumy z ręki w oczy namawiając do sprzedaży
Lolita:
Panowie, co tu taka cisza? o której się widzimy na lotnisku?;)
Chcąc nie chcąc powinienem być na lotnisku +/- o 7 rano
Gorzej mam z powrotem. Zanosi się na to, że będę łaził z 5h po Katowicach, alternatywą jest siedzenie tyle samo godzin na dworcu w Poznaniu. 
Chyba, że zdarzy się cud i jakoś dostanę się w niecałą godzinę od lądowania na dworzec PKP.
kenji00:
Zanosi się na to, że będę łaził z 5h po Katowicach
Skocz do Nikompa i kup sobie parę slotów Expansion do C64 ;)
I odwiedź ROM-Bit, może jeszcze mają jakieś carty do komody hehehee :P