bleh zaczalem tutaj pisac tekst o artykule Losowskiego a mi przegladrka zwisla i spory juz fragment tekst wcielo no ale sporbuje jeszcze raz ;)
po looknieciu w spis tresci myslalem ze wywiad z Losowskim bedzie gwozdziem numeru. Niestety sie zawiodlem, postaram sie ten art ze tak powiem wyprostowac i dopelnic ;)
C64 przez Slawka byl uzywany jako sekwencer MIDI a _nie_ jako instrument. pojecie to w ogole nie jest wytlumaczone w tekscie. Sekwencer to program do ukladania/nagrywania nut dla innych instrumentow - tak z grubsza.
Slawek uzywal programu PRO-16 firmy Steinberg, ktora dziala do dzis i ma sie calkiem dobrze, w latach 90 Steinberg "uderzyl" z jeszcze jednym hitem - wtyczki VST (virtual studio technology) ktore mozna dosc swobodnie laczyc zarowno z innymi instrumentami wirtualnymi jak i prawdzwymi.
Slawka pracujacego z PRO-16 mozna zoabaczyc na niektorych teledyskach kombi, sam program natomaiast mozna sciagnac np z CSDb.
zabawne jest to pytanie:
W muzyce KOMBI nie słychać było
ośmiobitowych brzmień. Jakie
było więc zadanie Commodore’a?
pojecie "8bit brzmien" jest szerokie i glebokie, ostatnimi czasy kojarzy sie chyba z prostokatnymi popierdami nasladujacymi popowa muzyke, mozna do YT wpipsac np "8bit gaga" - zycze wytrwalosci w odsluchu. Nijak sie maja te utwory zarowno do gier z wszelakich platform 8bit wydanych w drugiej polowyie lat 80 jak i do obecnych utworow wydawanych na demoscenie. Taka odpowiedz Slawka - bez uscislonego kontekstu jest jak najbardiej naturalna, ale Pan Sławomir zapewne nie
miał na myśli nieokrzesanych fal, a o ośmiobitowy sampling
:P
Slawek ma Rolanda SH-101, ten syntezator analogowy jest podobny do SIDa, glowna roznica konstrukcyjna jest to, ze SID jest w jednym scalaku a SH-101 jest modulowo zbudowany na jednostronnym PCB, brzmieniowo natomiast SID ma 3 oscylatory a SH-101 tylko jeden. Nie jestem ekspertem na tym polu, ale "nausznie" slyszalem Rolanda SH-101 imitujacego SIDa. Moze to 8bit brzmienia? ;)
Raf:
prostokatnymi popierdami nasladujacymi popowa muzyke
zabiłeś mnie
Minimoog:
Nie jest pan wyjątkowy przez to, że nie uroczył Pana mój wywiad. Wiem, że nie jest dziełem sztuki, ale na cóż od razu atakować i wydziwiać.
atakowac i wydziwiac to ja moge. staralem sie konstukrywnie skomentowac ale nastepym razem moze napisze po prostu "chujowy jak nieszczescie" i na tym skoncze rozwazania.
Minimoog:
W przytoczonym przez Pana zdaniu mam na myśli piękną muzykę, jaką Commodore 64 był w stanie z siebie wydobyć, tj. objęte filtrowaniem, obwiedniami oraz innymi efektami fale prostokątne, trójkątne i piłokształtne.
Milo mi. Wtedy nie bylo softu ktory faktycznie umozliwial wykrzesanie z c64 odpowiednich dzwiekow a jakas czesc muzykow to ludzie calkowicie atechniczni. rozchodzi sie o interface komunikacyjny miedzy czlowiekiem a urzadzeniem. Muzyk siadajacy do SH101 po rpostu gral. Na C64 mogl najwyzej popchac cos w basicu, co nie bylo w stanie wykorzystac SIDa.
Minimoog:
gdyż pisanie o SID-ach, czy innych rzeczach typowo technicznych mnie osobiście nie interesuje.
Nikt nie mówił, że mały wywiadzik będzie środkiem w czasopiśmie
niemniej jednak jest to na pewno znacznie pozyteczniejsze niz opisywanie gier komputerowych ktore byly juz gdzies opisane 20 lat temu (a jest to problemem zarowno C&A Fan jak i Komody).
Minimoog:
A poza tym sequencer to nie "program do układania nut", tylko, jak np. w syntezatorach, moduł lub panel do zmieniania wysokości dźwięku bez bezpośredniej interwencji klawiatury, tak gwoli wyjaśnień. To, że ktoś go uprościł do "programu do układania nut", to nie mój interes.
natywny sekwencer midi i tak musi byc komputerem wiec z programem mamy tu do czynienia niezalenie czy to sekwencer dedykowany czy oprogramowanie na komputerze ogolnego przeznaczenia, chyba ze Pan Minimoog zaprezentuje analogowy sekwncer albo na kilku TTLach tak zeby pociagnal to sterowanie wieloma instrumentami, wieloma sciezkami, dekodowanie komunikatow MIDI i komunikacje szeregowo ala RS232 tyle ze 31250bps
podsumowaujac ani laski ani laski Pan mi nie musi robic. zdaje sobei sprawe ze ta prasa nie jest kierowana do specjalistow ale zacytuje Einsteina: "robic tak prosto jak sie da ale nie prosciej". Konkludujac: uproszczenia w tym wywiadze przeklamuja.
Drogi panie MiniMoogu
Tak sobie przeczytałem ten wywiad ze Sławkiem Łosowskim. Można go określić bardzo krótko i zwięźle w języku polskim - japierdolękurwamać!
Ja rozumiem, świetna sprawa wywiad z osobą tego formatu w takim magazynie. Rewelka. Ale trzeba by mieć choć podstawową wiedzę na temat tego, do czego Kombi używało C64, na temat muzyki i przede wszystkim na temat SIDa.
Pytanie które mnie zabiło:
W muzyce KOMBI nie słychać było ośmiobitowych brzmień. Jakie było więc zadanie Commodore’a?
A to ciekawe pytanie, bo po czym można poznać w muzyce brzmienia ośmiobitowe? To chyba jakaś nowa świecka teoria o lasach tropikalnych na biegunie i wiewiórkach jeżdżących na rowerach. Ja przynajmniej tego nie słyszę. W mojej muzyce z okresu KOMBI akurat jest mnóstwo brzmień ośmiobitowych, tyle że nie z komputera Commodore, a z samplera Mirage1. A co do zadania dla tego komputera to w pierwszej odpowiedzi już to wyjaśniłem. Był to tylko sequencer MIDI, czy też inaczej mówiąc rejestrator wielośladowy MIDI.
Minimoog:
To, że C64 był traktowany jako sequencer wiemy, więc nie musi Pan powtarzać i papugować.
Sławek musiał to jednak parę razy powtarzać.
Cały szacunek jaki mam do niego wyparował po tej odpowiedzi. Może i był liderem Kombi, może i pisze świetne kawałki (choć zdecydowanie utwory Skawińskiego są lepsze, szczególnie instrumentalne), może zna się na syntezatorach analogowych jak MultiMoog i DX7, ale jego wiedza na temat SIDa jest żadna. Czemu zresztą nigdy nie zaprzeczał, choć w tym wypadku pojechał po bandzie. Dla mnie zarówno pytanie jak i odpowiedź nie powinna się znaleźć w tym wywiadzie. Bo oczywiście i ja i wiele osób związanych z C64 ma pojęcie o tym jak brzmi SID i jak brzmi w tym wypadku cały gatunek muzyki określanej jako chiptunes - brzmiących "ośmiobitowo" - Łosowski tą odpowiedzią się po prostu w oczach tych ludzi skompromitował.
Abstrahując do pana nicka - wiedza na temat muzyki, brzmień i syntezatorów w przypadku tego wywiadu byłaby konieczna. Więc może czas na zmianę nika, żeby nikogo w błąd nie wprowadzał? A tak na marginesie na SIDzie da się zaemulować wszystkie brzmienia MiniMooga, na MiniMoog nie da się zaemulować wszystkich brzmień SIDa.
Phobos:
A tak na marginesie na SIDzie da się zaemulować wszystkie brzmienia MiniMooga, na MiniMoog nie da się zaemulować wszystkich brzmień SIDa.
I to można całkiem fajnie spieniężyć w dzisiejszych czasach.... wiem że cyniczne ale tak to już jest.
Phobos:
Cały szacunek jaki mam do niego wyparował po tej odpowiedzi. Może i był liderem Kombi, może i pisze świetne kawałki (choć zdecydowanie utwory Skawińskiego są lepsze, szczególnie instrumentalne), może zna się na syntezatorach analogowych jak MultiMoog i DX7, ale jego wiedza na temat SIDa jest żadna. Czemu zresztą nigdy nie zaprzeczał, choć w tym wypadku pojechał po bandzie. Dla mnie zarówno pytanie jak i odpowiedź nie powinna się znaleźć w tym wywiadzie. Bo oczywiście i ja i wiele osób związanych z C64 ma pojęcie o tym jak brzmi SID i jak brzmi w tym wypadku cały gatunek muzyki określanej jako chiptunes - brzmiących "ośmiobitowo" - Łosowski tą odpowiedzią się po prostu w oczach tych ludzi skompromitował.
Zacznijmy od pewnej kwestii - kiedy po raz pierwszy usłyszałeś termin "chiptune"? Zakładam, że nie w latach 80. Więc nie możesz wymagać od 60-letniego człowieka znajomości tego terminu, bo zwyczajnie on nie siedział w tych klimatach. Druga sprawa, jak dla mnie brak wiedzy o SIDzie itp. nie jest podstawą, by tracić do tego człowieka szacunek. Prędzej powinniśmy się obrazić za to, że p. Łosowski porzucił C64 na rzecz Atari, którą wykorzystuje do dziś. ;) Zadaj mi pytanie o Pokey'a, to zaświecę oczami i co, też stracisz do mnie szacunek? ;) Nie tędy droga Phobosie. Mnóstwo użytkowników C64 nie ma pojęcia, co siedzi w środku - to normalne. Jesteś w stanie pojąć wiedzę absolutną na temat samochodu, którym jeździsz? Na pewno nie w ciągu tygodnia ;)
Łosowski tworzy niesamowitą muzykę z energią. Skawiński się sprzedał, bo Kombi2 to żenada komercyjna.
V-12/Tropyx:
Zacznijmy od pewnej kwestii - kiedy po raz pierwszy usłyszałeś termin "chiptune"? Zakładam, że nie w latach 80. Więc nie możesz wymagać od 60-letniego człowieka znajomości tego terminu, bo zwyczajnie on nie siedział w tych klimatach.
Ty to wiesz i ja to wiem, ale nie każdy zrozumie. Nie siedział w muzyce komputerowej, zna się na syntezatorach, pewnie nawet nie wie co to jest tracker. Dla mnie ok. Ale przez to pytanie i odpowiedź na nie Łosowski wyszedł na kompletnego ignoranta.
V-12/Tropyx:
Zadaj mi pytanie o Pokey'a, to zaświecę oczami i co, też stracisz do mnie szacunek? ;)
A ja Ci mogę dużo na jego temat powiedzieć ;)
V-12/Tropyx:
Łosowski tworzy niesamowitą muzykę z energią. Skawiński się sprzedał, bo Kombi2 to żenada komercyjna.
Ja mam na myśli stare Kombi, te fajniejsze utwory skomponował Skawiński. Nowego Kombii w ogóle nie trawię. Parę utworów z poza Kombi Łosowskiego słyszałem, ale żaden jakoś nie zrobił na mnie wrażenia.
Minimoog:
Po co mi wiedzieć cokolwiek o SID'zie, a tym bardziej Łosowskiemu, któremu zależy na dobrym dźwięku, a nie na układach scalonych.
Łosowski jest elektronikiem z wykształcenia i z praktyki : sam nawet modyfikował zakupione instrumenty. Po co sie tutaj jeszcze kompromiutejsz ? 
Minimoog:
Poza tym wywiad nie był dynamiczny, bowiem wysłąłem Łosowskiemu pytania i czekałem, aż przyśle odpowiedzi, nie było w nim dynamizmu, ale widzę, że jak chcę aby wywiad był dobry, to muszę trwonić pieniądze na rozmowie telefonicznej!
Dynamiczny wywiad korespondecyjny tez mozna przeprowadzic, tylko trzeba zadawac po jedno-dwa pytania per list, wtedy wywiad moze udac sie jako plynnie przechodzacy od A do Z. Jesli przeprowadzajacy wywiad rzuca 10-15 pytan na raz, to moze wyjsc z tego nieskladna kupa (wywiady Ramosa polecam, szczegolnie starsze). W ktora strone poszedl niniejszy wywiad - to niech sobie kazdy sam przeanalizuje.
Minimoog:
Panowie byście się odpierdzielili, bo głowa mała i człowiekowi już męczą się oczy od takiego chamstwa.
Chmastwo, niewiedze i butę poki co uprawiasz w tym watku Ty.
wackee:
Nie wiem dlaczego jedziecie tak po odpowiedzi SŁ.
Problemem nie jest odpowiedź SŁ, tylko głupie pytanie, co już napisałem zdaje sie sporo wcześniej.
muzyka 8bit to gówniane piski w potocznym rozumieniu (nie tylko VGM) - blizej "muzyki" z gameboja. kultywowane to jest zreszta zupelnie jak historyjki o wychodzeniu z pokoju "bo sie nie wgra" ;)
wackee:
Nie wiem dlaczego jedziecie tak po odpowiedzi SŁ.Jest ona bardzo w celu - 8-bitowe sample z Mirage'a, wszystko się zgadza.Pojęcie "ośmiobitowe brzmienia" jest bardzo mylące ponieważ jest skrótem myślowym. Tak naprawdę rozumiecie przez nie "brzmienia z komputerów ośmiobitowych", a to nie jest przecież to samo. Jeżeli ktoś nie zna tego skrótu myślowego (a oczywiście, racja że nie musi), to rozumie je dosłownie.Z technicznego punktu widzenia brzmienie SIDa nie można nazywać "brzmieniem ośmiobitowym", ponieważ nie jest cyfrowe tylko analogowe. Więc jakby popatrzeć na to zupełnie obiektywnie, to używanie sformułowania "brzmienia ośmiobitowe" jest błędem
O! I to jest odpowiedź na poziomie, panie Wackee! I faktycznie ma pan rację, bo dosłowna ośmiobitowość polega na ilości informacji potrzebnej do "tego i siamtego".
Raf:
Łosowski jest elektronikiem z wykształcenia i z praktyki : sam nawet modyfikował zakupione instrumenty.
Czy pan, panie Rafie, uważa, że ja, przeprowadzając wywiad, takich podstaw nie wiem?
Panie Rafie, to, że jest pan Administratorem tego forum nie zwalnia w żaden sposób z korzystania z polskich znaków. Nie wiem kiedy pana uczono takich liter jak "ł", "ż", "ź", "ę", czy "ą", ale chyba dawno, skoro zapomniał pan o ich istnieniu. Pana mowa również jest taka uboga, że ogranicza się pan do alfabetu łacińskiego? Raz się tylko panu wypsnęło postawić "ę". I to wcale nie jest moja buta, czy chamstwo, tylko dbam o piękno języka, ale przydałoby się panu odświerzenie zajęć z początków szkoły podstawowej, gdzie uczono alfabetu i liter. I podkreślam - to nie moja buta i chamstwo, tylko prostactwo z pana strony. To pan, panie Rafie, się kompromituje, nie ja A to, że użyłem trochę bardziej trywialnego języka (jeśli pan wie, co to znaczy "trywialny", skoro pan "lejesz po mordzie" ortografię języka polskiego) jest zwyczajnie podkreśleniem nastawienia i priorytetu, jakim traktuję owy temat, bo jedynie wówczas się do nich uciekam.
Cały ten temat nie jest już podsumowaniem 6-go wydania "Komody", tylko wzajemnego wypominania sobie niepoprawności.
Minimoog:
ale przydałoby się panu odświerzenie zajęć z początków szkoły podstawowej, gdzie uczono alfabetu i liter.
Ja tak tylko z boczku napiszę neutralnie, że jeżeli już tak dosłownie pan podchodzi do tematu, to proponuję także panu odświeżyć zajęcia ze szkoły podstawowej, dokładnie mam na myśli lekcje ortografii ;].
Minimoog:
Panie Rafie, to, że jest pan Administratorem tego forum nie zwalnia w żaden sposób z korzystania z polskich znaków
Poniewaz jestem administratorem tego forum, to mowie gimnazjum stop, temat zamykam (i zlewam czyszczenie tego offtopu, mimo ze dyskusja sie tu wywiazala calkiem ciekawa ;) )