C64Power Forum

Inne => Scena => Wątek zaczęty przez: Kisiel w 02 Maja 2012, 22:08

Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 02 Maja 2012, 22:08
Kiedy tak sobie czytam:
http://csdb.dk/release/?id=108417
Jak Elban/Arise się chwali włamaniem za pomocą backdoor na kompa Raf'a to robię facepalm \"\"

http://www.policja.pl/portal/pol/1218/58792/Ochrona_informatyczna_danych_phishing_i_k  radziez_tozsamosci.html

"Art. 267. §1. (hacking i sniffing) Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. "

Elban, Nitro to będzie Tobie cebulę przesyłał w paczce \"\" Albo za współudział w przestępstwie i nakłanianie do niego będzie razem z Tobą w pierdlu hahaha.
Dla mnie jesteście debeściaki cwaniaki.
HAHAHAAHAHAHAHA

PS. A tak całkiem na poważnie to trzeba strasznie nienawidzić człowieka aby mu się włamywać na kompa. Elban dla mnie przekroczyłeś granicę. To co robisz jest chore.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Psychik w 02 Maja 2012, 22:50
"100% friendship!
Stamps back!
Write to me!"
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Raf w 03 Maja 2012, 09:38
Co stwierdzam na 100% : 29 lutego 2012 dokonano wlamania na konto administratora CMS.

Natomiast przytoczona przez Kisiela praca zawiera teksty, ktore znajduja sie w archiwum mojego komunikatora.

Z dalszymi komentarzami poki co wstrzymuje sie.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: szpynda w 03 Maja 2012, 15:12
Nie znam się, nie wiem, zarobiony jestem aby prześledzić historię konfliktu i jego przyczyny ale skoro sami amunicję podają... Mam nadzieję, że żadnych szkód nie było.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: dhg w 03 Maja 2012, 20:43
Raf: Linux na kompa, dobrze skonfigurowane iptables i mogą sobie hakiery łby rozbijać o ścianę, bo nie wlezą w pliki za uja. A root'ować kompa to trzeba się ostro namęczyć (własne hasło root'a, mając fizyczny dostęp do kompa łamałem johnem na słownikach tydzień). Obstawiam oczywiście że na Twoim kompie siedzą jakieś okienka z redmond.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Dexter w 03 Maja 2012, 21:48
@dhg moim skromnym zdaniem zbytnio wierzysz w Linuxa. To nie system z reguły jest problemem tylko użytkownik - dowiedzione i sprawdzone.
Korzystałeś przy łamaniu hasła z CUDA albo OpenCL lub cokolwiek zbliżonego? To daje niezłego kopa - 2 karty graficzne u mnie na pokładzie do niedawna gościły i większość haseł wysiadała w ciągu godziny - wszystko w ramach testów.

Generalnie luk nie szuka się w samym systemie ale w oprogramowaniu pracującym na nim oraz samą w sobie luką są użytkownicy.

Oczywiście nie wiem w jaki sposób tutaj doszło do tego tzw włamu ale raf napisał, że doszło do włamu na konto administratora CMS - czyli pewnie do Panelu admina Joomli, na której stoi C64Power albo czegoś jego innego - czyli standardowo nie jest winny system a oprogramowanie.

Rafa nie podejrzewam jako "luke" w systemie, raczej jest świadomym użytkownikiem ale błędy popełnia każdy.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 04 Maja 2012, 09:04
Dexter:
Rafa nie podejrzewam jako "luke" w systemie, raczej jest świadomym użytkownikiem ale błędy popełnia każdy.

Mnie się też wydaje że zawinił człowiek. Kiedyś wyciekła lista haseł i userów z forum filmweb'u. Niby zero zagrożenia ale całkiem nie wąskie grono używa tego samego hasła do forum, maila, konta.
A wystarczy prosty patent: powerhasło, bankhasło, pocztahasło.... i pamiętasz jedno :P

No i drugi patent zależy już od webmajstra, na forum bezkabli, były ataki na userów ze słownika. Wprowadzono ograniczenie do 3błędych i blokada na określony czas, kolejne 3 błedy, czas się wydłuża.

PS. Ja bym Raf'a załatwił w ten sposób: specjalnie dla niego przygotowałbym paczuszkę do IE i zaprosił na stronę do kolegów ze c64scene ;) IP to dowód osobisty :P
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: dhg w 04 Maja 2012, 10:03
Dexter:
@dhg moim skromnym zdaniem zbytnio wierzysz w Linuxa

Dexter: nie ufam żadnemu systemowi podpiętemu do sieci, jednakowoż "system jest tak bezpieczny, jak jego admin kumaty".

A linux jako taki nawet "out of the box" jest 100 razy bezpieczniejszy niż windows naszprycowany firewallem i antyvirem. Jako że używam kilku os na swoim blaszaku mam porównanie: debian 5.0.4 po upgradzie do 6.0.4 można powiedzieć bez żdnych poprawek działa stabilnie i nic się z nim nie dzieje , win7 x64 ultimate + avast internet seciurity + windows defender + wszystkie uaktualnienia mało-miękkiego,i jednak raz na jakiś czas znajduje trojana czy dwa w systemie (skany wykonuje regularnie).
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 04 Maja 2012, 10:44
dhg:
jednak raz na jakiś czas znajduje trojana czy dwa w systemie (skany wykonuje regularnie).

Jakim cudem? Musisz chyba ostro grzebać po dziwnych stronkach i ściągać podejrzane pliki. Mnie trojan się trafia przypadkowo raz na rok albo i rzadziej. Ba, nawet przez pierwszych kilka lat nie używałem w ogóle antyvirusa. A używam tylko i wyłącznie systemu win.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 04 Maja 2012, 11:47
V-12/Tropyx:
Jakim cudem?

takim : avast internet seciurity, wstawia fejki więc czujesz że jest potrzebny \"\"
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: dhg w 04 Maja 2012, 16:42
Kisiel:
avast internet seciurity, wstawia fejki więc czujesz że jest potrzebny

Nie wiem czy wstawia czy nie, do internetu przeważnie używam linuxa. Windows odpalam tylko do gier i softu serwisowego który pod wine działać niechce. Co innego reszta domowników. Non stop katują okienka (jakieś fejsbuki i inne nasze klasy).
Win ma sieć udostępnioną z mojego kompa, robiącego przy okazji za firewall dla całej sieci domowej więc uważam ze nawet te 2-3 przypadki infekcji rocznie nie stanowią problemu.

V-12/Tropyx:
Musisz chyba ostro grzebać po dziwnych stronkach i ściągać podejrzane pliki.

Stronki jakie przeglądam to w większości fora to tematyce retro-komputerów, forum pewnej gry oraz strony o tematyce CafeRacerów.  Pliki zawsze zasysyam prosto od producentów sprzętu i softu, bez żadnych magicznych pobieraczo-instalatorów.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Dexter w 04 Maja 2012, 20:01
dhg:
A linux jako taki nawet "out of the box" jest 100 razy bezpieczniejszy niż windows naszprycowany firewallem i antyvirem.

10 lat temu może i ta teoria była prawdziwa, dzisiaj ten system nadgonił większość problemów, ale każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Wiadome jest, że lepiej też się atakuje użytkowników popularnego systemu - a w przypadku desktopów jest to w zdecydowanej większości jest to Windows.

Co takiego zrobił Raf temu komuś, że dokonał tego ataku?
Pomijam całą rzeszę gimbusów itp którzy dorwali się do internetu i odrazu myślą, że "żondzom" (tak wiem, że jest błąd).

Z dostępem do internetu powinno być jak korzystaniem z samochodu - najpierw egzamin a później wielka elita decyduje czy wpuścić kogoś do sieci ;)
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 04 Maja 2012, 20:39
Dexter:
Z dostępem do internetu powinno być jak korzystaniem z samochodu - najpierw egzamin a później wielka elita decyduje czy wpuścić kogoś do sieci ;)

Jestem pewny że Elban myśli że jest "elytą". Problem w tym że poza włamem nic nie zrobił od czasów North Party.

Co do Elyty to znajomy wyraził ostatnio takie zdanie:

" bo nie ma juz sceny, sa same stare misie ktore cos tam kiedys zrobily i jada na tym do tej pory spotykajac sie z innymi starymi misiami ktorzy tez cos zrobili,siedza  na nowym party i patrza z gory jak mlode misie cos probuja ale im nie pomoga za to dopierdola, zreszta wola zachlac i powspominac "

Jest coś w tym nie?
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: dhg w 04 Maja 2012, 21:05
Dexter:
Co takiego zrobił Raf temu komuś, że dokonał tego ataku?
Pomijam całą rzeszę gimbusów itp którzy dorwali się do internetu i odrazu myślą, że "żondzom" (tak wiem, że jest błąd).

Raf zapewne był sobą i tyle, a ktoś pomyślał: " jak fajnie będzie wbić mu na kompa i rzucić do sieci to co znajdę, taki jestem prohakier" .
Kisiel rzucił już paragrafami odnośnie całego zajścia i wystarczy.

Co do gimbusów to teraz każde dziecko z neostradą jest pro, szczególnie było to widać przy ddos na *.gov.pl gdzie loic & hoic napierdzielały w serwery miliony zapytań. Dziś nie ma już prawdziwych hakerów - są specjaliści ds zabezpieczeń (byli prawdziwi hakerzy) i scriptkiddis które bez exploitów i innych toolsów nie potrafią nawet shella odpalić.

Dexter:
Wiadome jest, że lepiej też się atakuje użytkowników popularnego systemu - a w przypadku desktopów jest to w zdecydowanej większości jest to Windows.

I dzięki temu użytkownicy systemów niszowych mają spokój \"\"
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: MCbx w 04 Maja 2012, 21:12
Paragrafy są o wiele ciekawsze, np:

Art. 268a.
§ 1.Kto, nie będąc do tego uprawnionym, niszczy, uszkadza, usuwa, zmienia lub utrudnia dostęp do danych informatycznych albo w istotnym stopniu zakłóca lub uniemożliwia automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie takich danych,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2.Kto, dopuszczając się czynu określonego w § 1, wyrządza znaczną szkodę majątkową,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3.Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
(tekst z http://www.lex.pl/akt-prawny/-/akt/dz-u-97-88-553-u)

Na logikę rzecz biorąc, możemy "załatwić na cacy" każdą stronę, która się pozycjonuje w sposób, który utrudnia dostęp do informacji nie oferowanej na stronie pozycjonowanej. Czyli wszystkie farmy linków, puste tagi (obecne na jakiejś połowie CMSów), strony "nie znaleziono (tutaj twoje zapytanie z wyszukiwarki)". Oczywiście nikt z tego nie korzysta... bo sam pozycjonuje.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 04 Maja 2012, 21:34
MCbx:
Paragrafy są o wiele ciekawsze

Myślę, że wystarczy art co przytoczyłem.
Problem polega na tym że nie ważne jaką szkodę uczyniłeś co ukradłeś zostajesz skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Jeżeli piastujesz odpowiedzialne stanowisko jak Elban masz już z gruntu przejebane;) Nawet kara grzywny albo zawiasy mówi że kolo jest przestępcą.
To chyba jasne no nie? Pracodawca zawsze bedzie ciekawy czy kolo cwelował czy nie.
Nie ma cwaniaka nad warszawiaka.... zawsze tak mówiłem.
Taka mania wielkości prowadzi do frustracji i stawianiu złamanych krzyży na samochodach niemieckich wizytorów na Silesia Party, ewentualnie do udowadniania że się jest wielkim hackerem bo się wjebało na kompa kolegi.

Żal.pl

PS. Elban, Arise nie idźcie tą drogą !!!!
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 05 Maja 2012, 00:08
Pozwolę sobie wtrącić 3 grosze z mojej strony. Dla niewtajemniczonych - sprawa zaczęła się od tego, że Raf dokonał importu postów z forum c64scene do c64power, czyniąc to bez włamywania się na serwer, ani bez stosowania żadnych innych niedozwolonych sztuczek. Pokazał, że można to zrobić w sposób zgodny z prawem. Niemniej sam czyn raczej był zbędny - mnie osobiście do szczęścia nie są potrzebne tutaj posty z innych for i imho już dawno powinny być one usunięte (o czym pisałem już wcześniej). Pogratulować można jedynie umiejętności koderskich, pożałować braku wyobraźni konsekwencji swojego czynu.

W odwecie Raf doczekał się włamu zarówno na Powera, jak i kompa w domu, fragment prywatnej rozmowy wyciekł i w zasadzie to był samobój, niczym ostatnie poczynania Jarosława K. ;) Nie sądzę jednak osobiście, aby sprawa znalazła się w sądzie, o ile nie wyciekną kolejne prywatne rzeczy bądź uszkodzeniu ulegnie strona lub forum C64Power. Niemniej to smutne, że wśród braci scenowej doszło do takiego wydarzenia. Bardziej jednak smuci brak jaj ze strony eLBAN'a - zgrywa mega twardziela i kozaka na forum, a na żywo nie miał ani grama odwagi, by cokolwiek powiedzieć Raf'owi. Zresztą to wszystko robione jest pewnie dla zgrywy, no ale KK nie przewiduje braku konsekwencji za zgrywę \"\" Tak więc mam nadzieję, że Arisowcy utemperują poczynania eLBAN'a, bo chyba sami nie chcą mieć w grupie kogoś, kto łamie prawo. I to tyle ode mnie.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: SPC w 05 Maja 2012, 00:47
Kisiel:
Co do Elyty to znajomy wyraził ostatnio takie zdanie:

"bo nie ma juz sceny, sa same stare misie ktore cos tam kiedys zrobily i jada na tym do tej pory spotykajac sie z innymi starymi misiami ktorzy tez cos zrobili,siedza na nowym party i patrza z gory jak mlode misie cos probuja ale im nie pomoga za to dopierdola, zreszta wola zachlac i powspominac "

True
V-12/Tropyx:
iemniej sam czyn raczej był zbędny - mnie osobiście do szczęścia nie są potrzebne tutaj posty z innych for i imho już dawno powinny być one usunięte (o czym pisałem już wcześniej).

No, a ja bym chcial, zeby w razie czego moje posty tu zostaly. Mam do tego prawo (rejczel) \"\"

To cala sytuacja jest najzwyczajniej w swiecie slaba...
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: wackee w 09 Maja 2012, 22:46
V-12/Tropyx:
a na żywo nie miał ani grama odwagi, by cokolwiek powiedzieć Raf'owi.

Hmm nie bardzo wiem co miałby Rafowi na żywo powiedzieć?

Zarówno Raf jak i Kisiel pojawili się na pierniku, każdy się z nimi grzecznie i z uśmiechem przywitał, nie było ciśnień czy chamstwa, nikt nie podszedł ani do jednego ani do drugiego i nie powiedział za przeproszeniem "spierdalaj z naszej imprezy". I dla mnie to jest norma, miejmy dystans, przecież to wszystko jest na poziomie podpuchy w obie strony, nikt tu nikomu w ryj nie da bo jesteśmy na to za starzy i reprezentujemy chyba jeszcze jakiś poziom, tudzież nie bierzemy siebie nawzajem aż tak na poważnie - no chyba że się mylę. Obaj byli naszymi gośćmi na tej imprezie i jako tacy zostali potraktowani - mówię teraz jako jeden z organizatorów które na te imprezy co roku taszczy kilogramy sprzętu z Łodzi, podczas komp staje na rzęsach żeby świeciło i grało jak należy, a po nich ślęczy nad wotkami żeby wyniki były w pół godziny ;)

Gdyby stało się inaczej i przeszło do rękoczynów, to bym się dopiero zmartwił, że coś z nami jest nie tak i po*ebało nam się we łbach na starość.

Poleciało na compo parę dissujących produkcji, no ale tego chyba każdy się spodziewał, i też powiedzmy sobie szczerze że nie ma tam rzeczy strasznych. Widziałem gorsze przez te kilka lat na różnych party.

Co do utyskiwania na "stare misie"... Cóż, jak sobie podsumować produkcje wypuszczone przez polską scenę w ostatnich kilkunastu miesiącach, to te "stare misie" wypuściły kilka rzeczy, "młode misie" nie wypuściły nic (za wyjątkiem Tropyxu któremu braku aktywności nie sposób zarzucić). Nie pamiętam też kiedy ktoś ze "starych misiów" ostatnio dopierdolił jakimś newcomerom, to są jakieś urban legends - pamiętam za to grafę Bimbra w kolekcji Surgeona, to jest ten brak wsparcia? \"\"

A tak w ogóle to marzy mi się napływ świeżej krwi na polską scenę, nawet żeby było kogo dissować. Ale coś takiego się po prostu nie dzieje. Aktywność ludzi na chociażby tym forum nie przekłada się w żaden sposób na produkcje na scenie. Dla mnie to duże rozczarowanie. Nie ma komu przekazać pałeczki.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 09 Maja 2012, 23:08
wackee:
Hmm nie bardzo wiem co miałby Rafowi na żywo powiedzieć?

Nie mi to oceniać. Mi tylko chodziło o to, że wiele osób kozaczy na forach, a jak przychodzi co do czego, to na żywo są milczkami. Ale to norma \"\"

Przykre jest tylko to, że ktoś dokonał włamu i nawet ciężko oszacować ile prywatnych rzeczy wypłynęło. Sam pewnie byś nie chciał, aby Twoja korespondencja dostała się w cudze ręce?

wackee:
A tak w ogóle to marzy mi się napływ świeżej krwi na polską scenę, nawet żeby było kogo dissować. Ale coś takiego się po prostu nie dzieje. Aktywność ludzi na chociażby tym forum nie przekłada się w żaden sposób na produkcje na scenie. Dla mnie to duże rozczarowanie. Nie ma komu przekazać pałeczki.

Bo forum C64Power nie jest stricte forum scenowym. Dlatego tak mało tutaj scenerów. Celem C64Power jest wspieranie ogólnie Commodorowców, w różnych dziedzinach użytkowania sprzętu (hardware, software etc).

Nie jestem zwolennikiem dissowania. To było może zabawne 15 lat temu. Teraz mnie to w ogóle nie bawi, wręcz przeciwnie, imho świadczy o tym, że ktoś mógł zatrzymać się w rozwoju emocjonalno-społecznym. Nie mam na myśli kogoś konkretnego oczywiście, ale przez wjazdy na newcomerów pożegnaliśmy ze sceny wiele tzw. młodej krwi, chociażby Lio i Logana z Mad Squadu. Wielka szkoda imho. Ale to nie jest tylko i wyłącznie problem polskiej sceny, bo na zachodzie jest podobnie. Zależy jak się komu ktoś przypodoba na csdb. I to jest przykre - bo kiedyś rywalizowało się produkcjami a teraz wykorzystuje się do tego Internet, fora, a nawet bezsensowne downvotowanie na produkcje, czy też zniechęcające komentarze. Generalnie jest to temat na dłuższą dyskusję.

Ps. dzięki za wspomnienie o aktywności mojej grupy - miło z Twojej strony \"\" staramy się podtrzymywać ducha starej dobrej sceny C64, gdzie produkcje wychodziły regularnie i nie były to tylko i wyłącznie dema \"\"
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: wackee w 10 Maja 2012, 01:05
Nie okłamujmy się. Włam elbana był takim samym "proof of concept" jak "nagły wzrost aktywności postujących na c64power" Rafa. Jeden wygłup godny drugiego. Dla mnie obaj są siebie warci, teraz to jest po prostu wyścig na długość wiadomo czego. Żałosne.

Na pewno Raf nie życzył sobie wglądu do swoich prywatnych danych, podobnie jak ktoś z c64scene mógł nie życzyć sobie przeniesienia swoich postów bez pytania o zgodę. Jeżeli ktoś wciąż nie widzi paraleli między tymi dwiema akcjami i jedna mu leży, a druga budzi jego święte oburzenie, to opadają mi ręce i nogi, prosto w kisiel. Agresja jest spoko dopóki nie dotknie nas samych - to takie mocno polaczkowe podejście, niestety. My robimy innym coś na złość - spoko, kiedy robią nam - TARGOWICAAA \"\"

Jest też jakiś dziwaczny dualizm ze scenowością c64power. Niby tu nie jest stricte scenowo, ale pooceniać kondycję sceny z punktu nie wiadomo jakich jej bywalców to niektórzy sobie nie odmawiają. Proponuję się zdecydować, nie można być trochę w ciąży - albo się jest na scenie i w niej partycypuje, albo się nie jest i wtedy won z nieznoszącymi sprzeciwu opiniami bo za nimi winien stać jakikolwiek autorytet. Gówno wart jest takowy, zwłaszcza jeżeli jest anonimowy jak wypisz wymaluj "mój kumpel powiedział".

Co do dissowania, rywalizacja i docinki są korzeniami sceny. Nie muszą być zabawne, są elementami tradycji, należy brać je z dobrodziejstwem inwentarza. Jeżeli ktoś nie potrafił znieść krytyki swoich produkcji, to niestety nie nadawał się na scenę, gdzie surowa ocena skilla zawsze była rzeczą podstawową. To oczywiście nigdy nie było to samo co łupanie po łbie newcomerów. Nie znam sytuacji z Mad Squad (chętnie poznam), ale gdybym osobiście przejmował się niektórymi opiniami na temat moich zaków, to pewnie odszedłbym ze sceny z głębokim fochem gdzieś w okolicach '94 roku \"\" Może to bardzo bezceremonialny przykład, ale brak konkretnej krytyki wobec ewidentnych niedoskonałości grafik JSLa powoduje, że JSL dla mnie w ogóle się nie rozwija jako grafik. Nie wiem kiedy zaczęła się moda na głaskanie się po główkach, ale ona nigdy nie była bliska idei sceny jako takiej. Scena kwitnie wtedy, jak jest rywalizacja, nie jak cieszymy się że ktokolwiek wypuszcza cokolwiek.

Tak, masz rację, jest to temat na dłuższą dyskusję \"\"
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: wackee w 10 Maja 2012, 09:42
PS. i jeszcze jedno.
Arise nie będzie temperowało poczynań elbana ponieważ elban jest wolną jednostką, robi co chce i sam odpowiada za własne czyny.
Nie wiem jak inne grupy ale my nie mamy sądów kapturowych nad własnymi członkami, ponieważ oznaczałoby to że mamy poważny problem z dystansem do samych siebie.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 10 Maja 2012, 10:07
wackee:
Jeżeli ktoś wciąż nie widzi paraleli między tymi dwiema akcjami i jedna mu leży, a druga budzi jego święte oburzenie, to opadają mi ręce i nogi, prosto w kisiel.

Ja dostrzegam tylko przyczynę i skutek. Elban pewnie za namową Nitra obmyślił jakiś sprytny plan jakby tu nie ugryść Rafa. Załóżmy poszedł do prawnika. Okazało sie,że treści publikowane w internecie możesz sobie ścigać z powódźtwa prywatnego KC. Ponieważ ani Elban ani Nitro nie są właścicielami postów... trzeba było przejść do rozwiązań mniej eleganckich.
Więc sytuację prawną mamy taką włamanie i kradzież danych komputerowych - Kodeks Karny, Tajemnica korespondencji - Kodeks Cywilny, Lamerstwo poprzez upublicznienie prywatnej opini Raf'a na temat produkcji Arise = bezcenne.
Więc po jednej stronie mamy lamera z balonem jak brzuszek słonia.
Po drugiej stronie mamy wujka googla, Raf'a archiwistę i rządanie usunięcia postów przez Zieloka = Kodeks Cywilny. Mnie to wacek opada. To mi przypomina zabawę dzieci w piaskownicy "Dlaczego mu wydłubałeś oko?" "Bo on mi powiedział, że mam małego wacka"
Wackee jak jesteś czarny można się wybielać a i tak będziesz czarny ;) Zniechęcenie ludzi do "scenowania" nie wynika z tego żę ja wyje że ktoś jest złodziejem, że produkcja dla "przyjaciół króliczka" to nowy standard sceny (C64scene.pl) to ludzie mnie to mówią.
IMO grupa Arise zmierza w kierunku elytarnym (produkcje dla sceny Elyta, nie dla motłochu), część członków grupy nie dostrzega, że przez to że są tacy nadęci są strasznie śmieszni. Jeżeli nie tylko ja to widzę to chyba coś to znaczy \"\"
Nie wiem po co Elbanowi to wszystko było, dla mnie sie zbłaźnił.

PS. I jeszcze żeby nie było: lamerem jest dla mnie ktoś kto postępuje jak lamer a nie że 100 lat temu zakodował EOD i nie można mu nic powiedzieć (stare misie). Co do Twojego tekstu o braku osiągnięć (moich) zraziłeś tym część hardwarowców (oczym zostałem poinformowany przez dwie osoby).. wiem poniosło. Polakom bardzo brakuje wspierania pozytywnego, negatywne (które przytoczyłeś) wychodzi im rewelacyjnie i ono poza biciem piany nic nie wnosi. Chcieliście to macie :P
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Raf w 10 Maja 2012, 14:57
wackee:
Włam elbana był takim samym "proof of concept" jak "nagły wzrost aktywności postujących na c64power" Rafa

statystyk nie przeklamywalem... ;)

marzec

http://www.c64power.com/forum/index.php?statMonth=3&statYear=2012&limits=100&step=1&a ction=monthusers

kwiecien

http://www.c64power.com/forum/index.php?statMonth=4&statYear=2012&limits=100&step=1&a ction=monthusers

wackee:
Na pewno Raf nie życzył sobie wglądu do swoich prywatnych danych, podobnie jak ktoś z c64scene mógł nie życzyć sobie przeniesienia swoich postów bez pytania o zgodę. Jeżeli ktoś wciąż nie widzi paraleli między tymi dwiema akcjami i jedna mu leży, a druga budzi jego święte oburzenie, to opadają mi ręce i nogi, prosto w kisiel. Agresja jest spoko dopóki nie dotknie nas samych - to takie mocno polaczkowe podejście, niestety. My robimy innym coś na złość - spoko, kiedy robią nam - TARGOWICAAA

znajdz konkretny paragraf na mnie tytulem archiwizacji publicznie dostepnych tresci - operacje analogiczne do tego co zrobilem ja, wykonuje codziennie google, nawet skeszowane strony sobie mozna podgladac.
co do paragrafu za wlam to komentarz jest chyba zbedny ;)

a) nie podpisuje sie pod cudza praca
b) nie zarabiam na cudzych postach ani nie wykorzystuje ich w celach jawnie marketingowych (i bez nich c64power jest najwiekszym forum w polsce (ok 26 000 postow vs c64scene ok 19 000 obecnie)
c) nie zmienilem tresci

tak, nie widze paraleli, raczej chora probe udowodnienia "kto jest lepszy". Ale ja archiwizacji c64scene nie zrobilem w celu takowego "wyscigu", to prostest przeciwko stronniczemu adminowi bez wlasnego zdania oraz "elitaryzmie" c64scene - ale obie te rzeczy sa akurat niektorym na reke.

Czas pokazal, ze:

a) wiekszosc ludzi ma gdzies w okreznicy fakt, ze posty sa powielone.
b) powielenie nie zaszkodzilo ani nie pomoglo zarowno c64scene jak i c64power, a zachecilo kilka osob do pokazania swojego prawdziwego "ja".
c) Nitro jest sterowany
d) nie podjecie dyskusji w tej sprawie dosc szybko uspokoilo towarzystwo wzajemnej adoracji na c64scene (ktore notabene face to face nawet slowa do mnie nie powie \"\" chetnie bym sie dowiedzial w koncu kiedys osobiscie... live... kto co do mnie ma)

Moze niektorzy pamietaja proby wlaman na emu64, wlamanie na forum scenowe ktore prowadzil Cactus aka DJ Gruby, proby sql injection na strone silesia party 1 - ciekawe jakie wowczas byly pobudki - jak mniemam tych samych osob, ktore stoja za podobnymi elitarnymi dzialaniami obecnie (niestety osoby te zabieraja glos tylko "anonimowo" przez narzedzia typu TOR w shitboxie, ktory zostal usuniety wiec droga komunikacji jest juz chyba zamknieta).

Zaznaczam tez ze chocby nie wiem co sie dzialo na c64scene nie bede sie tam mieszal w zalosne pyskowki. Nie mam potrzeby ani czasu grzebac w kale.

wackee:
Jest też jakiś dziwaczny dualizm ze scenowością c64power. Niby tu nie jest stricte scenowo, ale pooceniać kondycję sceny z punktu nie wiadomo jakich jej bywalców to niektórzy sobie nie odmawiają. Proponuję się zdecydować, nie można być trochę w ciąży - albo się jest na scenie i w niej partycypuje, albo się nie jest i wtedy won z nieznoszącymi sprzeciwu opiniami bo za nimi winien stać jakikolwiek autorytet. Gówno wart jest takowy, zwłaszcza jeżeli jest anonimowy jak wypisz wymaluj "mój kumpel powiedział".

napisz to jeszcze raz, ale tak zeby bylo wiadomo o co chodzi, please.

wackee:
A tak w ogóle to marzy mi się napływ świeżej krwi na polską scenę, nawet żeby było kogo dissować. Ale coś takiego się po prostu nie dzieje. Aktywność ludzi na chociażby tym forum nie przekłada się w żaden sposób na produkcje na scenie. Dla mnie to duże rozczarowanie. Nie ma komu przekazać pałeczki.

"elita" zawsze sobie znajdzie kogos do dissowania, natomiast komputer to nie tylko scena albo scena to nie tylko komputer. Jest konkurs na gry, cos sie z tego na pewno urodzi ;)

paleczke to najwyzej dzieciom wlasnym mozesz przekazac bo nikt o zdrowych zmyslach z wlasnej woli nie bedzie teraz dlubac na staruchu - that's it.

obecni scenowi emeryci trzaskali na c64 gdy nie byl to jeszcze taki totalnie retro sprzet, raczej na szczycie a potem schodzacy z codziennego uzytku (lata 90-99 mam na mysli), analogicznie dzisiejsza "mlodziez", jesli juz cos dlubie, to na sprzecie wspolczesnym ;)

To tez byc moze tlumaczy dlaczego obecnie programuje w c++ i javie, a wlaczony c64 to jak czerwona kartka w kalendarzu.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 10 Maja 2012, 17:44
Uff, w sumie Raf napisał wszystko, co można było w tym temacie napisać.

wackee:
Nie okłamujmy się. Włam elbana był takim samym "proof of concept" jak "nagły wzrost aktywności postujących na c64power" Rafa. Jeden wygłup godny drugiego. Dla mnie obaj są siebie warci, teraz to jest po prostu wyścig na długość wiadomo czego. Żałosne.

Nie - to są dwa bardzo odmienne czyny. Różni je przede wszystkim motyw, sposób wykonania oraz skutek. Jak Raf napisał - sporo osób ma gdzieś to, co się stało, część zraziła się do forum, a kilka osób pokazało swoje prawdziwe "ja".

wackee:
Na pewno Raf nie życzył sobie wglądu do swoich prywatnych danych, podobnie jak ktoś z c64scene mógł nie życzyć sobie przeniesienia swoich postów bez pytania o zgodę. Jeżeli ktoś wciąż nie widzi paraleli między tymi dwiema akcjami i jedna mu leży, a druga budzi jego święte oburzenie, to opadają mi ręce i nogi, prosto w kisiel.

Czy chociażby Archiwum Allegro i inne tego typu strony pytają się Ciebie o zgodę przy archiwizacji Twoich aukcji na Allegro? Nie. Różnica jest tylko taka, że oni trzepią kasę na tym, a Ty nic z tym nie robisz. Przeniesienie postów nie było związane z żadnymi korzyściami, poza iluzorycznym zwiększeniem licznika postów (dla mnie wciąż podkreślam, że był to czyn zbędny). Google robi cache, Webarchive też. Podkreślam cały czas - forum scene jest dostępne dla wszystkich - każdy może je kopiować. Ewentualne pretensje musisz mieć jedynie do wlaściciela forum, że pozwala na powszechny dostęp do postów.

wackee:
Co do dissowania, rywalizacja i docinki są korzeniami sceny. Nie muszą być zabawne, są elementami tradycji, należy brać je z dobrodziejstwem inwentarza.

Jak napisałem wcześniej - różnego rodzaju fejki (kiedy powstawały, nikt nie operował pojęciem "diss", ponieważ jest on typowy dla kultury hip hopowej) były najczęściej tworzone w latach młodzieńczych. Kto pamięta legendarną grupę Q-pha? Oni pokazali, że można zrobić fejka bez atakowania konkretnej osoby. Jak ktoś ma ponad 30 lat i nie wyrósł z takiego zachowania, to imho coś jest nie tak. Powinniśmy szanować siebie nawzajem, a nie szukać byle powodu, by komuś dowalić. To chore.

wackee:
Jest też jakiś dziwaczny dualizm ze scenowością c64power. Niby tu nie jest stricte scenowo, ale pooceniać kondycję sceny z punktu nie wiadomo jakich jej bywalców to niektórzy sobie nie odmawiają. Proponuję się zdecydować, nie można być trochę w ciąży - albo się jest na scenie i w niej partycypuje, albo się nie jest i wtedy won z nieznoszącymi sprzeciwu opiniami bo za nimi winien stać jakikolwiek autorytet. Gówno wart jest takowy, zwłaszcza jeżeli jest anonimowy jak wypisz wymaluj "mój kumpel powiedział".

Ja również nie zrozumiałem tej części wypowiedzi. Jak już pisałem wcześniej, C64Power nie jest stricte scenową stroną. To, że ma w sobie dział scena, nie oznacza, że jest kierowany tylko i wyłącznie do zamkniętego grona odbiorców. Tutaj trafiają przede wszystkim osoby potrzebujące pomocy, które ją otrzymują. I nikt ze strony pomagających, nie będzie pisał, że ktoś jest lama albo newcomer. Pomagamy wszystkim, przynajmniej odkąd ja się udzielam. \"\"

Raf:
Moze niektorzy pamietaja proby wlaman na emu64, wlamanie na forum scenowe ktore prowadzil Cactus aka DJ Gruby, proby sql injection na strone silesia party 1 - ciekawe jakie wowczas byly pobudki - jak mniemam tych samych osob, ktore stoja za podobnymi elitarnymi dzialaniami obecnie (niestety osoby te zabieraja glos tylko "anonimowo" przez narzedzia typu TOR w shitboxie, ktory zostal usuniety wiec droga komunikacji jest juz chyba zamknieta).

Niektórzy mają odwagę tylko, by pisać anonimowo. Te doprawdy niskopoziomowe teksty na shoutboxach np. na stronie Silesii świadczą tylko i wyłącznie o samych autorach. Dziwi mnie jednak to, że dorośli ludzie chcą od lat tak bardzo popsuć zabawę innym. Może ich to śmieszy, ale są w zamkniętym gronie adorarycjnym i swoim działaniem mogą skutecznie przyczynić się do tego, że za kilka lat będą się bawić na party tylko i wyłącznie w swoim własnym gronie.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: SPC w 10 Maja 2012, 23:18
Cala sytuacja jest o tyle slaba, ze klimat na c64scene byl i sie zmyl. Ze jakis czas to forum skonczy mniej wiecej tak jak emu64. Dobrze, ze przynajmniej posty zostana w jednym miejscu...
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: wackee w 11 Maja 2012, 00:37
Dobra, ustalmy sobie może pewne fakty. Czy Kisiel i Raf są na scenie? Fajnie że przerzucamy się paragrafami, ja czekam aż odniesiecie to co zrobił Raf nie do paragrafów ale do zasad sceny. Zgodnie z prawem - spoko, ale w odniesieniu do działalności scenowej lame jak demo z rypanych części. Na scenie zdobywa się laury (tutaj: tytuł największego forum o c64 w Polsce) contentem własnoręcznie wyprodukowanym, a nie skopiowanym od kogoś. Mam nadzieję że napisałem to wystarczająco jasno.

Kisiel
Napisałeś "lamerstwo poprzez opinię Rafa na temat arise#$10" - wyjaśnij proszę może o jakie lamerstwo Ci chodzi. Arise jest lame bo Raf napisał bubu na temat płyty? To ciekawe. Proponuję odpalić http://sledzenie.poczta-polska.pl/ i wpisać numer nadania 00459007734931824464. Mamy maj, zwrotu nie odnotowałem. Fakt.
Piszesz mnóstwo rzeczy z uzasadnieniem "to ludzie tak mówią". Nie wiedziałem że cytowanie anonimowych, bliżej niesprecyzowanych "ludzi" powoduje że coś staje się faktem, Kisiel chyba nie chcesz wiedzieć co "ludzie mówią" o Tobie po całej akcji z DVD i chyba nie chciałbyś, żeby ktokolwiek te komentarze uznał za fakty na temat Twojej osoby. "Jeżeli nie tylko ja piszę że zachowałeś się głupio to chyba to coś znaczy" \"\"
Co do Twoich osiągnięć na scenie to nie, nie poniosło mnie. Twoje osiągnięcia w ramach hardware (których nikt Ci nie odmawia) to działalność obokscenowa (sam bardzo usilnie trzymasz się tej tezy!), więc nadal podtrzymuję, że za Twoimi wypowiedziami na temat sceny nie stoją ani dogłębna jej znajomość, ani autorytet podparty Twoją na niej aktywnością. Sorry. Mam "głęboko w okrężnicy" (cyt. Raf) że Cię to uraziło, ponieważ na szacunek zasługuje się szacunkiem dla pracy innych (czytaj akapit poniżej).
Podoba mi się to zdanie: "Polakom bardzo brakuje wspierania pozytywnego, negatywne (które przytoczyłeś) wychodzi im rewelacyjnie i ono poza biciem piany nic nie wnosi.". To jest dokładnie kwintesencja Twojego zachowania odnośnie czterech lat (głównie) mojej ciężkiej pracy,której wynikiem było arise#$10. Może jak kiedyś włożysz w coś tyle pozytywnej karmy i serca co ja zrozumiesz, jak taki idiotyczny i bzdurny jad który wygenerowałeś może zaboleć. I że to jest Twój wkład w to, że nieprędko coś podobnego będzie mi się chciało zrobić dla sceny. Skutecznie mnie do tego zniechęciłeś. Dopisz to sobie jako kolejny sukces we wspieraniu polskiej demosceny.

Raf
Nie będę szukał paragrafów na Ciebie. Cała dyskusja o tym kto kogo pozwie do sądu to czyste pieniactwo i mitomania. Co do tego że nikt Ci nie powie live co do Ciebie ma to napisałem dużo na ten temat parę postów wyżej. Ja odebrałem Twoje i Kisiela pojawienie się na Pierniku jako pokojowe zakończenie żenującego cyrku, widzę teraz że zrobiłem błędne założenie i oczekiwalibyście, żeby ktoś Was siłą stamtąd wyrzucił bo jak nie to oznacza że nie ma racji i "jaj"? (!?!) - dla mnie takie zachowanie to byłaby właśnie piaskownica, no ale cóż, pewnie się mylę. Co do przekazania pałeczki to pisałem o napływie świeżej krwii na scenę (obojętnie czy tworzą w trybie native czy cross), więc przykro mi ale nie rozumiem co chciałeś powiedzieć i co ma do tego fakt że Ty programujesz w javie (???) (podpowiem: nie jesteś świeżą krwią na którą czekamy).

V-12
Nie interesują mnie prawne aspekty archiwum allegro ponieważ allegro nie jest na demoscenie i może rypać kogo chce.
Pojęcia "fake demo" i "diss" są rozłączne. Mylisz się zresztą, uznając "diss" za wymysł ostatnich lat. Pojęcie "dissu" jest dużo starsze od fejków na demoscenie, tak jak starsza od demosceny jest kultura hip-hopowa. Zanim pojawiły się "fake dema" w postaci którą najlepiej obaj kojarzymy z lat 90'ych, dużo wcześniej grupy dissowały siebie nawzajem, chociażby w scrollach do inter (kłaniają się kultowe "fuckingsy") - to mam na myśli pisząc o korzeniach sceny. Pojęcie dissu jest amerykanizmem powstałym około roku 1980, ergo w latach kiedy powstawały fejki miało już za sobą dekadę funkcjonowania w języku angielskim.
Co do kółek adoracyjnych - c64power ma dokładnie tę samą przypadłość więc darujmy sobie wyrzucanie tego innym forom \"\"
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 11 Maja 2012, 01:09
@Wackee, już Tobie kiedyś powiedziałem/napisałem, produkcji nie widziałem więc nie wiem, to co widziałem 10/10. Sposób realizacji =  segregacji i tworzenia subsceny ZERO.
Ponieważ tego nie popieram nie przyjmę takiej produkcji, reszta robi wg własnego sumienia.
Przykład:
Chcesz jako menager poróżnić ludzi w zespole. Dajesz jednym premię a drugim nie\"\"
I masz bałkany hehe.
Czy to jest zrozumiałe? Daliście dupy na całego. Klimat lepszych i gorszych ... 64scene.pl
Dla przykładu Demko którego prawie nie było , różniło się tym, że było dla wszystkich którym się chciało dupę ruszyć na piernika. Sposób zachęcenia ludzi genialny... poszliście za ciosem .... w szambo :P
Na pocieszenie cytat kolegi (akurat ja się pytam jak cytuje prywatne rozmowy) o misiach starych i nowych dotyczył innej sceny.... Można powiedzieć Jest to UNIWERSALNA wartość dodana do Polskiej Sceny.
========================================================
LAMERSTWEM jest upublicznianie rozmowy. Żadna ze stron na to nie wyraziła zgody.
Lamer = ktoś kto postępuje jak lamer. Np. kradnie, włamuje się , przywłaszcza sobie prace... itp. Część czynów nie musi być nie legalna aby nazwać kogoś lamerem \"\"
========================================================
Co do reszty wypowiedzi to jej nie rozumiem. Ja piszę o tym co moi znajomi myślą o takich czy innych DZIAŁANIACH a Ty  coś kręcisz. Nie ma logiki w tym co piszesz bo zmieniasz wątki w trakcie zdania i nie rozumiem do czego się odwołujesz.
Myślę, że topik się wyczerpał poza wybielaniem Michael Jackson'a nic tu już nie będzie \"\"
Jeżeli mamy gadać o jakiś Scenach, to ja sobie przypominam NP10 i jej śmierć.... Elban prorok\"\"
Może założymy wątek Quo Vadis Arise ??? ;) ;) ;)
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: zyga w 11 Maja 2012, 08:10
Część osób się nie wypowiada (IMHO), bo:
- nie czuje potrzeby zaistnienia w każdym wątku,
- nie lubi pisać postów, które nic nie wnoszą
- traktuje to jako przepychankę kolegów ze "sceny" której za bardzo nie rozumieją.

Dla mnie dziwne jest pobranie postów z cudzego forum i wrzucenie ich na swoje. Jakiekolwiek by to nie były motywy (osobista niechęć moderatorów, foch ?). Wracając po 2 miesiącach nieobecności do przeglądania for, ze zdziwieniem zauważyłem to co zauważyłem. Milcząco założyłem, że wynika to z jakiegoś porozumienia Rafa i Nitro. A tu na dzień dobry - brednioserial. Podobnie niezrozumiała była dla mnie akcja Kisiela, który swego czasu na c64scene.pl treść wszystkich swoich postów zmienił na xxx. Pohuczało chwilę i przygasło.

Włamanie jako rewanż było co najmniej głupim pomysłem. Z logicznego punktu widzenie jeszcze głupszym było pochwalenie się tym publicznie. Elban potraktował to jako podjęcie rzuconej rękawicy i dał się podpuścić.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Raf w 11 Maja 2012, 19:23
wackee:
Nie będę szukał paragrafów na Ciebie. Cała dyskusja o tym kto kogo pozwie do sądu to czyste pieniactwo i mitomania.

article.exists() != court.goTo()

Co do tego że nikt Ci nie powie live co do Ciebie ma to napisałem dużo na ten temat parę postów wyżej. Ja odebrałem Twoje i Kisiela pojawienie się na Pierniku jako pokojowe zakończenie żenującego cyrku, widzę teraz że zrobiłem błędne założenie i oczekiwalibyście, żeby ktoś Was siłą stamtąd wyrzucił bo jak nie to oznacza że nie ma racji i "jaj"? (!?!) - dla mnie takie zachowanie to byłaby właśnie piaskownica, no ale cóż, pewnie się mylę.

po co tyle pisac, mogles skrocic przekaz do:
dyskusja == wyproszenie z imprezy
i wszystko jasne. Przynajmniej z Twojego puntu widzenia, bo dla mnie to co napisales to brednie.

Co do przekazania pałeczki to pisałem o napływie świeżej krwii na scenę (obojętnie czy tworzą w trybie native czy cross), więc przykro mi ale nie rozumiem co chciałeś powiedzieć i co ma do tego fakt że Ty programujesz w javie (???) (podpowiem: nie jesteś świeżą krwią na którą czekamy).

Co do programowania moj przekaz byl jasny i jednoznaczny, totez nie bede tego fragmentu wypowiedzi nawet probowal prostowac.

Natomiast jesli chodzi o swieza krew w spolecznosci scenowej, rowniez wyrazilem sie jasno - wciagaj dzieci, bo "przecietni" ludzie sie w to nie beda bawic, szczegolnie po konfrontacji z niektorymi osobami.

Dodam jednak, ze poza Nitro jestem namlodszym czlowiekiem w PL, ktory aktywnie w tej spolecznosci w roku 2011 uczestniczyl (jesli sie myle to prosze o sprostowanie?).

generalnie zastanawiam sie czy naprawde nie rozumiesz o czym pisze czy moze tylko niezrecznie odbiegasz m.in. od prosby wystosowanej wczesniej, cobys rozpisal pewien akapit tak, aby byl czytelny.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Dexter w 12 Maja 2012, 18:12
Temat chyba średnio się trzyma początku a zaczęło się od wielkiego włamania a skończyło na niczym. Gdyby Raf chciał o tym powiadomić to by zrobił to sam - oczywiście nie informowanie też jest nie w porządku - nie napisał czy wyciekły hasła/hashe/emaile lub inne dane - w takim wypadku to i GIODO się klasyfikuje. Można by podejrzewać, że dane wyciekły, dlaczego?
Mianowicie była mowa o udostępnionych prywatnych danych danych Rafa także ciekawe jeszcze co innego mogło zostać skopiowane?
Proponuje zapoznać się z ustawą o ochronie danych osobowych (ja mam z nią styczność na codzień) i określcie czy przypadkiem admin (jak mniemam Raf) nie powinien przypadkiem przypadkiem wszystkich poinformować i poprosić chociaż o zmianę hasła - to, że Ci co się głównie wypowiadają mogą być świadomi i używają różnych haseł do emaili i portali itd nie oznacza, że wszyscy zarejestrowani tutaj tak robią.

Co do biadolenia czy C64Power jest scenowe czy nie - kiedyś nie było, raczej powiedziałbym było tym "innym", który dostarczał różnych informacji nie koniecznie na tematy scenowe. Było Emu64, jest c64scene i pewnie coś jeszcze - nigdy się nie zagłębiałem dokładnie w te tematy.
Dlatego proszę was zostawcie te waśnie gdzieś na zewnątrz, zorganizujcie ring na najbliższym zlocie (jak to zrobicie to na 100% przyjadę aby skorzystać z ringu) i dajcie sobie "po pysku" w sposób kulturalny (urządźcie zawody) a później piwo i sprawa skończona.

Za dużo chyba scenowców się zebrało z innych miejsc tutaj - nie mam nic przeciwko - ale wydawało mi się, że całość to konkurencja na poziomie wiedzy/umiejętności/doświadczenia i zrobienia czegoś lepszego niż inni a okazuje się, że nie tylko. Nie wiem o jakiej płycie piszecie ale jeżeli jest tak cenna, nie do zdobycia to ją udostępnijcie - nawet sam ją wyseeduje torrentem jak kto chce, czy jakiegoś ftpa załatwie.

Także z głupiego wybryku - włamania na C64Power (było już to potwierdzone, że był włam na panel administracyjny a to daje dużo możliwości) może zrobić się poważna sprawa. Także miło by było poruszyć czy coś wyciekło - a jeżeli nie wiadomo to wymusić zmianę haseł itp.

Otwórzcie się też na inne platformy - w jakimś dziale bałagan jak na atari area, atari age, a nie biadolcie że nie to forum - nie zaszkodzi wam a z  pewnością zwiększycie ruch, zainteresowanie i ilość rozmów. Korzystam z kilku takich miejsc, z czego 3 mam regularnie oglądane jako poranna "prasa".

Dziś (dokładniej od 11 do 13 maja) dla przykładu był GameDay w Sosnowieckim Silesia Expo - byłem, obejrzałem i średnio mi się spodobało. Były niby starsze maszynki (pewnie Raf maczał palce w tym) i było to Nintendo 64, Pong, Amiga (pewnie 1200), Amiga CD32 z SX1, PC, C64 + FDD, SNES i pewnie coś jeszcze. Ale np nie było ŻADNEGO Apple (np Macintosh Classic, iMac), Atari (jakiejkolwiek wersji) czy np innych maszynek. Niektórzy wiedzą, że kolekcjonuje różne maszynki i gdyby Raf się odezwał to pewnie bym np takiego Maca Classic przytaszczył, iMaca, Atari czy coś w ten deseń a nawet dziwniejsze Pecetowe rzeczy.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 14 Maja 2012, 09:38
Dexter:
Proponuje zapoznać się z ustawą o ochronie danych osobowych (ja mam z nią styczność na codzień) i określcie czy przypadkiem admin (jak mniemam Raf) nie powinien przypadkiem przypadkiem wszystkich poinformować i poprosić chociaż o zmianę hasła - to, że Ci co się głównie wypowiadają mogą być świadomi i używają różnych haseł do emaili i portali itd nie oznacza, że wszyscy zarejestrowani tutaj tak robią.

Zgadzam się - taka informacja nie została podana do opinii publicznej. Ale być może wynika to z tego, że dokładnie Raf nie wie, jakie dane z C64Power wyciekły na zewnątrz, czy też może sam włam był tylko, by go postraszyć. Niemniej chyba warto by było profilaktycznie poinformować o potrzebie zmiany hasła na Power.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Dexter w 14 Maja 2012, 13:10
V-12/Tropyx:
Niemniej chyba warto by było profilaktycznie poinformować o potrzebie zmiany hasła na Power.

Dlatego jeżeli nie jesteśmy pewni co wyciekło lub co gorsza nie wiemy to przyjmujemy najgorszy scenariusz - wyciekło wszystko i wymuszona zmiana haseł dla wszystkich wraz z informacjami.

Troszkę to przypomina ostatnią aferę z innym serwise (pe...) gdzie admini olewali ostro sprawę.
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Raf w 14 Maja 2012, 18:33
Okay, zatem...

zwlekalem z ogloszeniem tego i owego, gdyz liczylem na reakcje Floodera oraz byc moze dalszy rozwoj wypadkow.

Oficjalnie:

fakty:

Nie wiem czy nastapil wlam do ktoregokolwiek mojego komputera. Audyt bezpieczenstwa ktory wykonalem nie wykazal zadnego podejrzanego oprogramowania na kilku komputerach. Informacje ktore sa w tym release "scenowym" (z pierwszego postu) byly wyslane przezemnie do osoby drugiej prywatnie, tenze czlowiek wyslal to dalej do jeszcze jednej osoby (bez mojej wiedzy i zgody). Docelowa osoba wypiera sie jednak dalszego spreadu.

Do mojego konta CMSu Joomla na ktorym stoi C64Power ktos zmienil haslo wiec mozna mowic o wlamie. Nie jestem jednoznacznie w stanie ustalic kto to zrobil co ktos na tym koncie poczynil (aczkolwiek elban chwalil sie wlamem na Starym Pierniku). Nie zostala zmodyfikowana tresc strony, posprawdzalem i poresetowalem ustawenia CMSa.

Przypuszczenia:

Mimo wszystko uwazam, ze wyciek jest dosc prawdopodbnym wytlumaczeniem skad pozyskano te teksty.  Chwalenie sie wlamem bylo raczej socjotechnicznym zabiegiem majacym mnie wystraszyc.

Podsumowanie:

Niemniej jednak profilaktycznie moge polecic zmiane hasel zarowno w CMSie jak i na forum, szczegolnie przypominam o zasadzie niezaleznej od zaistnialej sytuacji: nie uzywac jednego hasla do wielu uslug internetowych.

Prawdopobnie wiecej wiedza czlonowie grupy Arise.

Pozostaje mi chyba odeslac ciekawskich do elbana:
Marcin Makowski, makowski1980@gmail.com
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 14 Maja 2012, 19:33
Zgineło coś?Położyłem torby pod nią,więc jak mogły zginąć?

@Dexter
A ten GIODO to z urzędu chyba nie ściga co?

offtop ale mały:
Dexter:
Dlatego proszę was zostawcie te waśnie gdzieś na zewnątrz

Założyłem wątek aby skasować dział Scene, będzie święty spokój ;)
Tytuł: Włamanie na śniadanie.
Wiadomość wysłana przez: Dexter w 14 Maja 2012, 21:57
GIODO nie ściga z urzędu - można do nich zgłosić jakąś sytuacje. W zależności o zaistnienia problemu i możliwego wycieku danych może też to być konieczne. Jak by np wyciekły z jakiejś firmy dane kadrowe a dokładniej typu: pesel, imie, nazwisko, adres zamieszkania itp to należy to zgłosić, jednak często wewnętrznie firmy potrafią sobie z tym poradzić lub nie jest to robione tak głośno jak w mediach to pokazują. W mediach często jest to jakiś donos do jakiegoś dziennikarzyny, że coś się stało i wtedy już rzecznik prasowy ma problemu aby się nie wypowiadać. Banki przy wszystkich naruszeniach bezpieczeństwa generalnie wolą ciszę i wszystko starają się załatwić bez rozgłosu ponieważ to nie jest dobra reklama ale o tym osoby znające temat publicznie się nie wypowiedzą bo pewnie byłby szum.