C64Power Forum
Inne => Scena => Wątek zaczęty przez: eXbee_ w 13 Października 2002, 12:50
-
Pierwsza czesc watku: http://forum.emu64.pl/index.php?id=viewthread&:nr=118
Przypomne, ze rozmawiamy o wyzszosci oldskool\'u nad techno na c64 lub odwrotnie. A moze oba style sa do zaakceptowania ?
-
wizard napisal (w poprzednim watku):
>:>: Mnie troche smieszy tez jezeli ktos mowi: ":jako jedyni w Polsce...":, ":nikt wczesniej jeszcze nie zrobil...":, ":ja jako pierwszy w Polsce/na swiecie...":
IMHO nikt przed Wackiem na C64 nie obral sobie takiego stylu, takich dzwiekow jak wlasnie Wacek. W ogole, czy ktos oprocz Adama robil zaki na GMC ?
Czemu Wacek nie zmienisz wreszcie edytora np. na HDT ?
-
>: W ogole, czy ktos oprocz Adama robil zaki na GMC ?
Robil robil
>: Czemu Wacek nie zmienisz wreszcie edytora np. na HDT ?
Pewnie z tego samego powodu, dla ktorego nie bede robil oldschooli
Co by nie mowic, jednak wplyw edytora na tworczosc jakis tam jest (zrobilem pare lat temu zaka na DMC to wiem). Nie chce ryzykowac ze jednak zaczne (hie hie).
Btw. Fenek jest wlasnie na etapie podrasowywania GMC do moich wymagan, wiec wiesz
jego praca na marne pojsc nie moze
-
Wacek &: Wizard : mam nadzieje, ze toporki nie beda potrzebne ?
Jeeejku, dlaczego sie zrobilo tak goraco? Mam ostatnio wrazenie, obserwujac m.in. liste ESM, ze na scenie zawsze musi byc jatka. Moze sie myle? Ale ogolnie dyskusja zrobila sie ciekawa, nie zaprzecze.
Wacek, nie lubisz oldskooli, bo nie wnosza nic oryginalnego. Ok, ja slucham oldskooli, nie dlatego ZE NIE SA PROGRESYWNYM GATUNKIEM, ale dlatego, ze uwielbiam te zabawe z akordami, harmonia... sorry, ale po prostu jestem w siodmym niebie, slyszac piekne solowki M&:D, Draxa, Laxitiego - no kurcze Wacek, nie mow, ze one nie robia na Tobie wrazenia? To nie jest takie proste zrobic np. taki utworek, jaki zaprezentowal ostatnio na NP7 Wizard. Wiem, bo probuje caly czas cos takiego splodzic i nie bardzo mi wychodzi
Jesli piszesz Wacek ze oldskool jest ":be":, bo nie wnosi nic nowego, to tak jakbys napisal, ze techno jest do dupy, bo jest schematyczne. A dobrze obaj wiemy, ze w tej schematycznosci jest jakis cel. Wczoraj na imprezie lecial secik Symptoma - patrzac na niego ":z boku": widzialem powtarzajace sie w ":kolko macieju": obrazy, ale... to wlasnie jest piekne w drum^bassie, ze ta schematyka w pewnym momencie potrafi zawladnac Toba - wiecej... tak naprawde to pseudo-schematyzm, bo... tak naprwde ":do glosu": wchodza nowe warstwy i patrzac na ":calosc warstwy muzycznej": nie slychac juz powtarzalnosci.
Oldskool to oldskool. To stara szkola. Nie ma tutaj moze poszukiwania czegos nowego, ale jest ok, bo TE KLIMATY maja w sobie niepowtarzalny urok, to takie ziemniaki ktorej jemy codzien na obiad i nadal smakuja. Nie jakies odgrzewane kotlety!
-
>:>:liste ESM, ze na scenie zawsze musi byc jatka. Moze sie myle?
Jatka? Ty to nazywasz jatka? Jeszcze malo widziales.
Ale masz racje. Juz tu pisalem. Agresja matka rywalizacji a ta druga matka dobrych produkcji na compo
K.
-
>:Pewnie z tego samego powodu, dla ktorego nie bede robil oldschooli
Co by nie mowic, jednak wplyw edytora na tworczosc jakis tam jest (zrobilem pare lat temu zaka na DMC to wiem). Nie chce ryzykowac ze jednak zaczne (hie hie).
Polemizowalbym...
Jesli nie rypiesz instrumentow to mozesz sie nie bac. Na HDT bedzeisz mial wieksze mozliwosci + ew. informacje prostro od Milosza jak sie zatniesz na jakims detalu technicznym.
Nie przymuszam. Ale milo by bylo. I Fenek by mial wiecej rastertajmu w czesciach
-
.:: a b b y ::.
>: Polemizowalbym...
Prosze bardzo. Chociaz na ten temat wolalbym moze z Milkiem
Anyway, to subiektywne odczucie, wiec w sumie nie ma co.
>: Nie przymuszam. Ale milo by bylo. I Fenek by mial wiecej rastertajmu
>: w czesciach
He he
To ja moze skwituje to tak: nasi koderzy sa na tyle dobrzy ze te pare linijek rastra im zwisa
LOL.
-
Aaaa... i jeszcze odnosnie ":rozpoznawalnosci": zakow. Na NP7 skojarzylem nastepujace utwory z ich wykonawca: Wacek, Praiser, Lhr, Shg, Smalltown Boy, Jammer (hehe, slyszalem przed party) Orcana wzialem za Praisera, poznalem shit Daty no i na 100% bylem pewien, ze slysze Wizarda
Super utworek, ale ":to juz kiedys bylo": jesli mam byc szczery.
-
>:Pierwsza czesc watku: http://forum.emu64.pl/index.php?id=viewthread&:nr=118
>:
>:Przypomne, ze rozmawiamy o wyzszosci oldskool\'u nad techno na c64 lub odwrotnie. A moze oba style sa do zaakceptowania ?
Bzyk: nie rozmawiamy o wyzszosci jednego nad drugim (bynamniej nie ja). Pytalem co takiego nowatorskiego jest w zakach techno i dlaczego ich tworcy spogladaja z wyzszoscia na innych. Nie dowiedzialem sie, Wacek w koncu przyznal ze nowatorski nie jest i to chyba konczy spor. Ja natomiast nigdy sie nie
upieralem ze jestem nowatorski i czego to nie chcialem przekazac, nie bylem tez efekciarski, he he.
Ja mam wlasne zdanie i subiektywna opinia Wacka czy Longhaira na temat danego zaka nie wplywa na moja, to taka mala dygresja
Jak mowilem rozsadne argumenty sa w stanie mnie przekonac, ale takich sie nie doczekalem. Problem w tym ze Wacek przyklada do wszystkiego swoja miarke, czemu zreszta nie mozna sie dziwic, ale on po prostu nie chce przyjac do wiadomosci ze ktos inny moze miec swoj punkt widzenia.
-
Wizard napisal:
>:Bzyk: nie rozmawiamy o wyzszosci jednego nad drugim (bynamniej nie ja). Pytalem co takiego nowatorskiego jest w zakach techno i dlaczego ich tworcy spogladaja z wyzszoscia na innych.
ok Wizard, sa rowniez w watku tematy poboczne. Zatem, jesli chodzi o nowatorstwo w techno, to... jesli mam byc szczery, na C64 techno mi sie niezbyt podoba. Niestety, z takimi instrumentami jakie mamy, nie da sie wiele zrobic. Dodatkowo 3 kanaly to TYLKO 3 kanaly.
Mnie sie na C64 z techno podoba jedynie tworczosc Wacka (fajna perkusja, rytmika), Jeffa (":Analogue": ) i Dafa (zak z Quast98 po prostu rzadzi!). Reszta to pomylka, chociaz eksperymentowanie ED\'a coraz bardziej do mnie przemawia.
Na c64 wizytowka sa swietne oldkool\'e. Pieknie slucha sie takie gwiazdy jak M&:D, Drax, Laxity, Twoje Wizard muzyczki tez sa niczego sobie (mowie serio!). To praktycznie slucham na SidPlayerze np. a nie jakies tam techno. Techno to dla mnie Drum&:Bass spod WinAmpa w mp3 i koniec
>:Nie dowiedzialem sie, Wacek w koncu przyznal ze nowatorski nie jest i to chyba konczy spor.
Wacek jest nowatorksi jesli chodzi o swoje widzenie techno na c64, instrumenty. Nikt nie zrobil takich instrumentow jak on, nikt nie robi tego typu kawalkow jak on. I koniec. Nie ma co dyskutowac.
Kazdy jest z nas troche oryginalny. Twoje Wizard kawalki rozpoznaje bez problemu, Praisera rowniez, Wacka tez, Lhr\'a bez problemu.
-
Dla mnie najlepszy techno kawalek na koma to Defloration Randy\'ego. Szczegolnie ten fragment przy gouraudzie w demku.
-
>: >: w i z a r d Niewazne co, ale jezeli masz tyle wiedzy o muzyce to moze sie nia podzielisz?
Wlasnie sie dziele. Swoja droga masz przed soba skarbnice wiedzy pod tytulem internet - korzystaj. A ja to co myslisz, mam znizke w ksiegarni muzycznej? Poza tym widzisz, chyba jednak dazymy w kierunku przyznania mi racji ze jednak dobrze wiedze o muzyce miec zanim sie zacznie ja oceniac...
>: A chociazby w jazzowych nagraniach Monka, Sandersa, Breckera czy Davisa
O no widzisz. Tak to mozemy rozmawiac. Teraz to ja mam jakis punkt odniesienia. Jezeli moge cos zasugerowac - pozycz od kogos jakas plyte Autechre (najlepiej ":EP7": ). Posluchaj. To naprawde ciekawa muzyka. I podoba sie nie tylko tym, co sluchaja techno (powiem wiecej - wiekszosci sluchajacych techno sie nie podoba, hehe). Ae cybernetyczne rozwiniecie mysli tkwiacych w jazzie, pojscie tam gdzie free jazz czy jass sie zatrzymuja... Muzyka dla mozgu.
>: Dlaczego dobrze swiadczacym? Za sam fakt przeniesienia czegos mam sie
>: nad tym zachwycac?
Nie masz sie zachwycac. Masz spojrzec inaczej, na przyklad tak jak inaczej patrzysz na zak Shogoona z NP7, pomimo iz instrumenty sa jak na niego slabiutkie. Wyzszy cel, Wiz. Powiedzialbym WIZJA. Nie lubic - docenic wysilek, odwage.
>: I dlaczego wydajesz takie kategoryczne sady na temat oldskulowych zakow.
No bo mam ich k... szczerze dosyc, powiedz mi - co one wnosza? Tam wszystko juz bylo! Czasem zdarzy sie perelka - przyznaje - ale wiekszosc to megakupy. Muzyka - jakakolwiek, w tym takze na SIDzie - to jakis progres, rozwoj, nowe pomysly. Tego JA szukam w muzyce - chce byc zaskakiwany, mam w dupie to ze przy oldschoolowych zakach dobrze sie czyta magi - to jest muzyka jak tlo w supermarketach czyli tzw. muzak - kto na powaznie traktuje muzak, powiedz mi? Wez posluchaj sobie trzech ostatnich skomponowanych przez siebie oldschoolowych zakow i powiedz mi, czy to nie jest odgrzewanie starych kotletow? Dla mnie jest. Start living with that.
>: Skad wiesz na czym tworca sie wzorowal, panie wszystkowiedzacy?
Geez, to nie jest az takie trudne. Chcesz mi udowadniac, ze np. wzorujesz sie na jazzie, a nie na Draxie, Telu i calej reszcie starej gwardii?
>: Hehe, przeciez to ty sam ciagle wtracasz przyklady z prawdziwej muzyki,
>: a mielismy dyskutowac na plaszczyznie c64,
Stary, podawalem ci przyklady z rzeczywistej muzyki, abys mial jakies odniesienie, bo odniesienie do oldschoola masz w postaci jazzu, a do innej muzy nie - i w ten sposob nie moge - chocbym chcial - traktowac twoich opinii na zasadzie ":wie, o czym mowi":. Przeciez pamietac trzeba, iz komodorowskie zaki sa tylko PRZYBLIZENIEM pewnych pomyslow z \'prawdziwej\' muzyki! Masz w umysle mentalna matryce funka - zalozmy - i slyszac funkujacego zaka na c64 jestes w stanie wybaczyc pewne ograniczenia SIDa tylko dlatego, ze patrzysz na to przez pryzmat tego do czego ASPIRUJE ten zak. Sluchajac zaka w stylach, ktore nie sa ci znane z rzeczywistosci, nie masz tego wzoru - wiec slyszysz tylko same niedociagniecia.
>: ja tez lubie uslyszec cos nowego, byle by to bylo z sensem i nie na sile.
Nie wiem gdzie ty slyszysz te wszystkie eksperymenty na sile. Dla mnie oldschoole sa trzepane \'na sile\' bo tak jest modnie i tak mozna wysoko zalezc w chartsach - nie oklamujmy sie, ze jest inaczej.
>: I widzicie, to jest wlasnie wypowiedz typu ":jeszcze nikt nigdy przede mna...":.
>: Przesluchales cale HVSC zeby wyrazac takie opinie? Ja tez juz prosciej
>: nie moge.
Stary, ja cie nie rozumiem czasami. Komode mam od - zeby nie sklamac - lat jedenastu. Mialem okres zajebiscie aktywnego scenowania, teraz od 2-3 lat przynajmniej staram sie byc na biezaco. Ogladam dema, czytam magi, przesluchuje muzyczki z komp... Nie wmawiaj mi ze mam gowniane pojecie na temat tego, co sie dzieje z muzyka na komodorowskiej scenie! Zwlaszcza ze rzeczy ktore staram sie zaimplementowac w moich zakach sa jeszcze mlodsze - nie sadze zeby Danko inspirowal sie Aphex Twinem na przyklad
Mam jako takie pojecie o tym, co bylo a co nie. Zreszta - dopoki JA tego nie slyszalem, nie mozesz zarzucic mi braku oryginalnosci, prawda? Przeciez z pustego i Salomon nie naleje.
Jak masz czas to przesluchaj cale HVSC i udowodnij mi ze nie mam racji. Nie chce ci sie? Aaaa... no to nastepnym razem nie rzucaj beznadziejnych hasel.
>: Rozumiem ze nie potrafisz sobie wyobrazic ze ktos zmienil poglady i patrzy
>: troche inaczej z perspektywy czasu na pewne rzeczy, no ale trudno.
Potrafie to zrozumiec wbrew temu, co ci sie wydaje. Zyronowi wybaczylem Opery Omnie i trzepanie produkcyjniakow
Ale uwazam, ze ty akurat w tym temacie jestes hipokryta. Uwazasz ze 80% techno na c64 to crap - ale ty sam pare lat temu takie crapy robiles, wiec zastanow sie jak ten zarzut brzmi w twoich ustach? Uwazasz ze niesprawiedliwie oceniam oldschoole - przeciez sam trzepiesz produkcyjniaki, wiec czemu jakos nie moge uwierzyc w twoj obiektywizm? Dziwisz mi sie?
>: A krytykowac kazdy moze. Jak cos jest gownem dla mnie to o tym mowie,
Patrz - ja mam to samo, ale nie mozesz tego u mnie zaakceptowac.
>: niewazne czy techno czy nie, wiec przestan wreszcie generalizowac.
Ja nie generalizuje, uwazam ze w techno na komie dzieje sie wiecej niz w oldchoolach. Powiedzmy - proporcjonalnie wiecej. A wiekszosc oldschooli nowadays (w tym twoje, Fanty, M&:D) to powtarzanie oklepanych schematow. Te wszystkie \'tribute to jeroen tel\' etc., te komentarze ze \'Wizard robi fajne Draxowe basy\' etc. - skad to sie bierze? Z pedu do nowatorstwa???
>: O cholera, czyzbym jednak mial wlasny styl? Moze jednak jestem oryginalny.
Nie pochlebialbym sobie, hehehe... Po prostu wiedzielismy, czego mozemy sie po tobie spodziewac
Solidne rzemioslo na glosnikach zabrzmialo, ograne brzmienie, charakterystyczne w/g Praisera solo i wszystko bylo jasne.
>: Oczywiscie ze nie, eksperymenty zostawmy wielkim artystom.
Mow co chcesz, naprawde. Uwazasz, ze jestem nieskromny? Znamy sie osobiscie? Ciekawostka... Po prostu jestem troche bardziej bezposredni i znam swoja wartosc. Takie a nie inne wartosci mam wpojone. Takie a nie inne studia konczylem (hehe). Live with that.
>: Bzyk: nie rozmawiamy o wyzszosci jednego nad drugim (bynamniej nie ja).
Ja rowniez nie
>: Pytalem co takiego nowatorskiego jest w zakach techno i dlaczego ich
>: tworcy spogladaja z wyzszoscia na innych.
KURWA MAC, bylo przyjechac na party i zobaczyc jak patrzylem z wyzszoscia na Bzyka, Longhaira, Smalltown Boya i innych... Co ty za przeproszeniem za bzdury pierdolisz?? Jaka wyzszosc? Ja sie przy Milku czuje taki malutki, ze nie mam jego kory zamiast swojej
To ty w tym watku domagasz sie, abym wyglaszal peany na temat odgrzewanych oldschoolowych kotletow, bo sam takie robisz! Nie wiem, czy masz kompleksy, czy obraza cie to ze uwazam oldschoole za wtorne - nigdy nie myslalem ze moja opinia moze miec dla kogos az tak wielkie znaczenie, jeez.
>: Nie dowiedzialem sie, Wacek w koncu przyznal ze nowatorski nie jest i to
>: chyba konczy spor.
Wiesz, jestem na tyle skromny, ze w zupelnosci wystarczy mi, ze tak stwierdzi ktokolwiek inny. Na przyklad Bzyk
>: Ja mam wlasne zdanie i subiektywna opinia Wacka czy Longhaira na
>: temat danego zaka nie wplywa na moja, to taka mala dygresja
Wiec czemu liczysz ze twoja opinia moze w jakikolwiek wplynac na moja?
>: Jak mowilem rozsadne argumenty sa w stanie mnie przekonac, ale takich sie
>: nie doczekalem.
Wiz, mowilem ci - posluchaj muzy ktora ci podalem, ZMIEN do cholery PERSPEKTYWE - a ze ty to zlales bo ci sie nie chce to twoja sprawa. Argumenty rozsadne byly z mojej strony - i nadal sa - ale gdzie jest rozsadny odbior? Czasem wydaje mi sie, ze postowanie w tym watku przypomina rzucanie grochem o sciane - wiesz juz kto to jest Stockhausen? Nie? No patrz, po c__j sie wysilac, nie?
>: Problem w tym ze Wacek przyklada do wszystkiego swoja miarke,
To nie jest problem, to jest normalnosc. Przeciez ty robisz to samo, a ja jakos to akceptuje i nie nazywam problemem
>: ale on po prostu nie chce przyjac do wiadomosci ze ktos inny moze miec
>: swoj punkt widzenia.
Alez ja wiem, ze masz swoj punkt widzenia (i cholera, korci mnie zeby to powiedzenie dokonczyc), tylko ze w tej dyskusji ja odwalam kawal roboty - podajac na przyjlad zrodla, z ktorych nie korzystasz. Za twoje lenistwo i konserwatyzm odpowiedzialnosci brac nie bede.
-
Wacek :
>:Wlasnie sie dziele. Swoja droga masz przed soba skarbnice wiedzy pod tytulem internet - korzystaj. A ja to co myslisz, mam znizke w ksiegarni muzycznej? Poza tym widzisz, chyba jednak dazymy w kierunku przyznania mi racji ze jednak dobrze wiedze o muzyce miec zanim sie zacznie ja oceniac...
Ja mam przynajmniej swieze podejscie np. do techno, ty patrzysz przez przyzmat tego co slyszales/robisz sam. I to jest ograniczenie.
>:O no widzisz. Tak to mozemy rozmawiac. Teraz to ja mam jakis punkt odniesienia. Jezeli moge cos zasugerowac - pozycz od kogos jakas plyte Autechre (najlepiej ":EP7": ). Posluchaj. To naprawde ciekawa muzyka. I podoba sie nie tylko tym, co sluchaja techno (powiem wiecej - wiekszosci sluchajacych techno sie nie podoba, hehe). Ae cybernetyczne rozwiniecie mysli tkwiacych w jazzie, pojscie tam gdzie free jazz czy jass sie zatrzymuja... Muzyka dla mozgu.
Slucham zroznicowanej muzyki, jestem na to otwarty ale rozmawiamy o c64. Problem w tym ze moi znajomi sluchaja przewaznie tego co leci na RMF FM
Ale mp3ojek poszukam.
>:Nie masz sie zachwycac. Masz spojrzec inaczej, na przyklad tak jak inaczej patrzysz na zak Shogoona z NP7, pomimo iz instrumenty sa jak na niego slabiutkie. Wyzszy cel, Wiz. Powiedzialbym WIZJA. Nie lubic - docenic wysilek, odwage.
Zak Shogoona doceniam, zreszta nie tylko jego zak z compo. Ale nie bede wchodzil w szczegoly.
>: Wez posluchaj sobie trzech ostatnich skomponowanych przez siebie oldschoolowych zakow i powiedz mi, czy to nie jest odgrzewanie starych kotletow? Dla mnie jest. Start living with that.
2 ostatnie moze tak, trzeci juz nie
Ale sam to kiedys ocenisz. Tylko moze nie bedziesz wiedzial skad zaczerpnieta jest stylistyka
Ale moze sie myle...
>:Geez, to nie jest az takie trudne. Chcesz mi udowadniac, ze np. wzorujesz sie na jazzie, a nie na Draxie, Telu i calej reszcie starej gwardii?
Wzorowalem sie na wielu rzeczach, na jazzie rowniez. Zeby nie byc goloslownym to posluchaj np. \'wizard_02\' z HVSC (kolekcja moich zakow jest tam niekompletna, tak BTW). A wiekszosc moich zakow to klasyczne brzmienie c64, bo tak juz lubie
Nie wiem o co ty walczysz, bo ja nigdy sie nie upieralem ze jestem nowatorski (ktory raz to juz pisze?)
>:Nie wiem gdzie ty slyszysz te wszystkie eksperymenty na sile. Dla mnie oldschoole sa trzepane \'na sile\' bo tak jest modnie i tak mozna wysoko zalezc w chartsach - nie oklamujmy sie, ze jest inaczej.
Jakich chartsach?
Jeszcze raz powtarzam ze dla mnie robienie zakow to jest przyjemnosc. A na sile to zrobilem zaka na compo, bo trzeba bylo sie przypomniec, nie?
>: Nie wmawiaj mi ze mam gowniane pojecie na temat tego, co sie dzieje z muzyka na komodorowskiej scenie!
>:Zwlaszcza ze rzeczy ktore staram sie zaimplementowac w moich zakach sa jeszcze mlodsze - nie sadze zeby Danko inspirowal sie Aphex Twinem na przyklad
Mam jako takie pojecie o tym, co bylo a co nie. Zreszta - dopoki JA tego nie slyszalem, nie mozesz zarzucic mi braku oryginalnosci, prawda? Przeciez z pustego i Salomon nie naleje.
Walczysz ciagle o te oryginalnosc. Twoje zaki sa oryginalne (przynajmniej instrumenty
) i nigdy nie negowalem niepowtarzalnosci twojego stylu.
>:Jak masz czas to przesluchaj cale HVSC i udowodnij mi ze nie mam racji. Nie chce ci sie? Aaaa... no to nastepnym razem nie rzucaj beznadziejnych hasel.
Jeszcze raz: zeby generalizowac (\'ja jako pierwszy\' itp.) trzeba byc pewnym ze czegos takiego nie bylo, ty takiej pewnosci miec nie mozesz i dlatego piszesz bzdury. Ja takich rzeczy nie pisze (staram sie) i nie mam obowiazku znac calej HVSC.
>:Potrafie to zrozumiec wbrew temu, co ci sie wydaje. Zyronowi wybaczylem Opery Omnie i trzepanie produkcyjniakow
Ale uwazam, ze ty akurat w tym temacie jestes hipokryta. Uwazasz ze 80% techno na c64 to crap - ale ty sam pare lat temu takie crapy robiles, wiec zastanow sie jak ten zarzut brzmi w twoich ustach?
To sie nazywa samokrytyka. Cenna cecha charakteru.
>:Patrz - ja mam to samo, ale nie mozesz tego u mnie zaakceptowac.
Uwierz ze moge i akceptuje, ale po to jest dyskusja zeby wymieniac poglady, wszystko cacy byc w niej nie musi. Zauwazam ze nawet jak troche odpuszcze to ty i tak w kolko swoje, byle wyszlo na wierzch. Daj palca a urwia ci reke. To jest akceptacja?
>:Ja nie generalizuje, uwazam ze w techno na komie dzieje sie wiecej niz w oldchoolach. Powiedzmy - proporcjonalnie wiecej. A wiekszosc oldschooli nowadays (w tym twoje, Fanty, M&:D) to powtarzanie oklepanych schematow. Te wszystkie \'tribute to jeroen tel\' etc., te komentarze ze \'Wizard robi fajne Draxowe basy\' etc. - skad to sie bierze? Z pedu do nowatorstwa???
Ciebie to nowatorstwo ciagle boli. Ale mnie niewiele obchodzi ze tu w tym miejscu dzwiek nawiazuje do czegostam. Rozumiem ze wszystkie te harmoniczne zawilosci przez ktore trzeba przejsc zeby zrobic \'zaka z melodia\' (alternatywna nazwa dla oldschooli) stanowia dla ciebie zapore nie do przebycia. Moze to tez cie boli>: :->:
>:>: Oczywiscie ze nie, eksperymenty zostawmy wielkim artystom.
>:
>:Mow co chcesz, naprawde. Uwazasz, ze jestem nieskromny? Znamy sie osobiscie? Ciekawostka... Po prostu jestem troche bardziej bezposredni i znam swoja wartosc. Takie a nie inne wartosci mam wpojone. Takie a nie inne studia konczylem (hehe). Live with that.
To nie byl sarkazm.
>:>: Pytalem co takiego nowatorskiego jest w zakach techno i dlaczego ich
>:>: tworcy spogladaja z wyzszoscia na innych.
>:KURWA MAC,
>:bylo przyjechac na party i zobaczyc jak patrzylem z wyzszoscia na Bzyka, Longhaira, Smalltown Boya i innych... Co ty za przeproszeniem za bzdury pierdolisz??
Nie ma potrzeby sie unosic...
>:Jaka wyzszosc? Ja sie przy Milku czuje taki malutki, ze nie mam jego kory zamiast swojej
To ty w tym watku domagasz sie, abym wyglaszal peany na temat odgrzewanych oldschoolowych kotletow, bo sam takie robisz! Nie wiem, czy masz kompleksy, czy obraza cie to ze uwazam oldschoole za wtorne - nigdy nie myslalem ze moja opinia moze miec dla kogos az tak wielkie znaczenie, jeez.
Znowu zbyt doslownie mnie zrozumiales (dziwne, raz bierzesz rzeczy doslownie innym razem puszczasz wodze fantazji
) \'Z wyzszoscia\' w przenosni, tzn. po prostu uwazasz ze twoje zaki (eksperymentalne, eksperymentalne!) sa wiecej warte niz oldschoole i tyle. Juz sie nie pytam dlaczego, bo wiem. Ale sie nie zgadzam. I kropka.
A co do znaczenia opinii, mysle ze w Twoim przypadku jest tak samo, bo w przeciwnym razie ten watek nie liczylby tyle postow, co? A myslalem ze skonczylo sie w lipcu
>:>: Nie dowiedzialem sie, Wacek w koncu przyznal ze nowatorski nie jest i to
>:>: chyba konczy spor.
>:
>:Wiesz, jestem na tyle skromny, ze w zupelnosci wystarczy mi, ze tak stwierdzi ktokolwiek inny. Na przyklad Bzyk
No i to jest zdrowe. Masz kolko wielbicieli i oponentow, chociaz tych pierwszych jest zdecydowanie wiecej. I must live with that
>:>: Ja mam wlasne zdanie i subiektywna opinia Wacka czy Longhaira na
>:>: temat danego zaka nie wplywa na moja, to taka mala dygresja
>:
>:Wiec czemu liczysz ze twoja opinia moze w jakikolwiek wplynac na moja?
Wacek, to bylo wtracenie, nie chce cie przekonywac do swoich racji, ale zauwazylem ze niektore osoby sa bardzo podatne na twoja indoktrynacje
>:Wiz, mowilem ci - posluchaj muzy ktora ci podalem, ZMIEN do cholery PERSPEKTYWE - a ze ty to zlales bo ci sie nie chce to twoja sprawa.
>:Argumenty rozsadne byly z mojej strony - i nadal sa - ale gdzie jest rozsadny odbior? Czasem wydaje mi sie, ze postowanie w tym watku przypomina rzucanie grochem o sciane - wiesz juz kto to jest Stockhausen? Nie? No patrz, po c__j sie wysilac, nie?
Juz wiem
A z mojego punktu widzenia wystarczajaco dobrze widac i nie ma to wiele wspolnego z lenistwem. Transmisje odebralem poprawnie, tylko zadzialala kontrola przeplywu
To sie nazywa inny gust. Zyj z tym
-
>:>:Jezeli moge cos zasugerowac - pozycz od kogos jakas plyte Autechre (najlepiej ":EP7": ).
Mialem sie nie wtraca. Bo przeciez JESTEMTYLKOKONSUMENTEMMUZYKIISIENIEZNAM.
Ale nie wiem jak wy, ale ja, jak slysze od Wacka slowo Autechre to mi sie Lepper przypomina z jego ":...i Balcerowicz musi odejsc":
Nic osobistego ofcoz.
>:Nie masz sie zachwycac. Masz spojrzec inaczej, na przyklad tak jak inaczej patrzysz na zak Shogoona z NP7, pomimo iz instrumenty sa jak na niego slabiutkie. Wyzszy cel, Wiz. Powiedzialbym WIZJA. Nie lubic - docenic wysilek, odwage.
slabiutkie? Na nowym sidzie fajnie brzmi ten a\'la sakswofon. Na sidplay\'u o wiele gorzej.
-
.:: a b b y ::.
Po pierwsze to nie pieprz glupot
to ze ktos jest konsumentem nie znaczy ze nie moze sie znac, i ja nigdzie niczego takiego nie sugerowalem, wiec na drzewo
Po drugie, z tym Autechre to tez nic dziwnego - jakbys chcial pokazac komus wektory na c64 to co bys pokazal: parta z Altered States czy Technet 2? Akurat polega na tym, ze w swojej lidze Ae sa uznawani (nie tylko przeze mnie, pokrec sie i poorientuj) za prekursorow i innowatorow, do ktorych wszyscy ewentualnie staraja sie rownac z czasem. To taka Metallica ze Slayerem wziete do kupy
Dlatego jestem zdania, ze jezeli ktos ma zapoznac sie z estetyka IDMu, niech od razu zacznie od szczytowego osiagniecia, a potem - jak mu sie spodoba - niech ewentualnie poslucha tych, ktorzy najinteligentniej od nich kopiowali.
Po trzecie odnosnie zaka Shogoona to mowie o swoich wrazeniach z kompo. A nie o sidplayu. I nie wmowisz mi, ze to sa a) instrumenty na poziomie Shogoona, b) zak z powiewem jego geniuszu (mimo iz szanuje i doceniam idee).
Po czwarte - dygresja. Mimo mojego ciaglego pieprzenia w kolko Macieju o Autechre, nie zdobyles sie oczywiscie na sciagniecie i wysluchanie jakiejkolwiek plyty? Mam nadzieje, ze sie myle.
.:: w i z a r d ::.
Odpowiedz zajmie mi troche wiecej czasu, mam nadzieje ze jestes cierpliwy i mi wybaczysz. Polemika z toba to nie byle gnojenie Brasza,
wymaga wiekszego wysilku
-
Wacek:
O cholera, jakies ciezsze armaty wytoczysz?
-
Wacek:
>:Po drugie, z tym Autechre to tez nic dziwnego
ciagle to Autechre. Zalatwilem od znajomego album ":Autechre - Tri Repetae": - czy to tez jest ich reprezentatywny kawalek chleba? Bo jakos malo tam udziwnien, muza w sumie trzyma sie kupy, takt za taktem. A co kolego Wacku powiesz o ":11 - Dr. Scissors - 2nd Touch.mp3": ? To jest wg. mnie bardziej eksperymentalne niz plyta Autechre o ktorej napisalem wyzej.
Eksperymentalna jest tez Bjork - no co, moze nie ?
I ja wole te pania od tego wszystkiego typu Autechre, Dr. Scissors i te pe.
>:Po czwarte - dygresja. Mimo mojego ciaglego pieprzenia w kolko Macieju o Autechre, nie zdobyles sie oczywiscie na sciagniecie i wysluchanie jakiejkolwiek plyty? Mam nadzieje, ze sie myle.
ja wlasnie wysluchalem, wczesniej o niej nie slyszalem.
Tak na marginesie zaden ze mnie muzyk, czasem obejrzy sie Szanse na Sukces hehe, ale zeby byc fanem jakiegos zespolu to juz nie te lata.
caluski dla wszystkich
-
wacek >:>: No ciekawe, co tam szykujesz. Jakis wyklad ? Chetnie poczytam
longhair >:>: A Ty gdziezes sie zapodzial? Dzieki Tobie watek ":zmartwychwstal":....
emeryt >:>: ten dr. scissors to fajne nawet (dostalem niedawno jeden albumik od paydy). Autechre (ten album, ktory polecal Wacek) jeszcze nie zdobylem, ten o ktorym piszesz slychalem juz dawno dawno i zgadzam sie z Toba, ze nie ma w nim ciezkich eksperymentow.
-
Mam dwutygodniowe zwolnienie. Pisanie z 41 stopniami goraczki to nic fajnego
A w ogole rozmowa zeszla na boczny tor. Dyskusje z Wackiem na temat rodzaju muzyki mam juz za soba. Od tej pory mamy do siebie szacuneczek
(jakbysmy wczesniej nie mieli
).
-
>:.:: a b b y ::.
>:
>:Po pierwsze to nie pieprz glupot
to ze ktos jest konsumentem nie znaczy ze nie moze sie znac, i ja nigdzie niczego takiego nie sugerowalem, wiec na drzewo
nigdzie?
":wolalbym z milkiem": w prawie kazdej dyskusji pada
>:Po czwarte - dygresja. Mimo mojego ciaglego pieprzenia w kolko Macieju o Autechre, nie zdobyles sie oczywiscie na sciagniecie i wysluchanie jakiejkolwiek plyty? Mam nadzieje, ze sie myle.
Wlasnie szukam, choc cresh wyraznie odradza ":z dupy muzyka":, ":pedalskie wackowe granie": etc.
A jesli chodzi o rastertajm to bez twojego zaka szescian z bumpem goldhanda chodzilby o 1 ramke szybciej
K.
-
Bzyk:
>: Na c64 wizytowka sa swietne oldkool\'e. Pieknie slucha sie takie gwiazdy jak M&:D, Drax, Laxity
to ja mam pytanie: kto jest tworca tej ":starej szkoly":? M&:D, Drax i Laxity?
-
emeryt zapytal:
>: to ja mam pytanie: kto jest tworca tej ":starej szkoly":? M&:D, Drax i Laxity?
Stara szkola to wg. mnie Jch, Drax, Laxity, generalnie cale MoN, Vibrants sprzed 1995 roku. Ale moge sie mylic. Oldskool to takie fajne funkowe, jazzujace, blusowe, swingujace brzmienia. Na pewno nie techno
-
Przygladajac sie tej dyskusji przypomina to troche klotnie o wyzszosci disko polo nad italko