C64Power Forum
Inne => Scena => Wątek zaczęty przez: eXbee_ w 30 Września 2002, 23:47
-
...przynajmniej z redakcji emu64, rowniez nie ma zamiaru pojawic sie na North, szkoda. Mialem
opublikowac newsa, jednak stwierdzilem, ze oficjalny tekst Sebastiana opublikuje tutaj, bo nie chce z
tego robic sensacji (miejscami zreszta Sebastian podaje bzdurne zarzuty IMHO odnosnie komercjalizacji
emu64....).
":Z dniem dzisiejszym rezygnuje ze wspolpracy z probujacym uchodzic za scenowy serwisem Emu64. Nie
podoba mi sie sposob w jaki prowadzony jest serwis i szeroka grupa docelowa do ktorej skierowana jest
tematyka serwisu, a w konsekwencji komercjalizacja serwisu co wyraza sie sprzedaza plyt cd i koszulek.
Wycofalem sie rowniez z konkursow i nie przyjade na zblizajace sie North Party. Powodem jest
dostosowywanie party do multimedialnych standardow, likwidacja 64kb intro kompo, wprowadzenie limitu
jednej pracy na autora zamiast wystawiania dwoch prac, co jest 10 letnia tradycja na polskiej scenie.
Moda na Northa i c64 nakrecana m.in. przez Emu64, popularyzacja sceny, glosna reklama party, duzy
rozglos i niskie wejsciowki spowoduja naplyw ludzi nie zwiazanych aktualnie ze scena komodorowska,
ktorzy znudzeni prowadzonym zyciem, chca sie wylansowac i wracaja do scenowania dlatego bo stalo
sie ono znowu modne.
Uwazam, ze informacje dotyczace sceny nie powinny byc szeroko rozpowszechniane wsrod ludzi nie
zwiazanych ze srodowiskiem scenowym, a na North Party nie powinny byc zapraszane i wpuszczane
ekipy telewizyjne i prasowe. Chcialbym pozostac incognito w cieniu undergroundu.":
-
Krzyzyk na droge.
Anyway, wyglada to tak jakby Sebaloz samogonu sie napil i wybelkotal cos w quasi-fachowej formie uzywajac terminow marketingowych, ktorych za bardzo chyba nie rozumie, no bo jak mozna argumentowac komercjalizacje sprzedaza koszulek. To chyba znaczy cos innego.
-
i co to zmienia ? chce miec jego problemy.
-
z ta komercja to przegiecie panie Sebaloz. Zreszta jak Pana teksty
-
>:Moda na Northa i c64 nakrecana m.in. przez Emu64, popularyzacja sceny, glosna reklama party, duzy
>:rozglos i niskie wejsciowki spowoduja naplyw ludzi nie zwiazanych aktualnie ze scena komodorowska,
>:ktorzy znudzeni prowadzonym zyciem, chca sie wylansowac i wracaja do scenowania dlatego bo stalo
>:sie ono znowu modne.
A czy to zle ze scenowanie staje sie znow modne ? Przeciez porownujac sobie takie np.MekkaSymek to ile tam jest osob nie zwiazanych ze scena ?
A jesli nie sa zwiazani to moze kiedys beda bo zafascynuje ich ten klimat sceny c64,
-
>:A czy to zle ze scenowanie staje sie znow modne ? Przeciez porownujac sobie takie np.MekkaSymek to ile tam jest osob nie zwiazanych ze scena ?
jakies 5% z czego kazdy boi sie odpalic nawet q3 - vide tegoroczna mekka
-
... a ja tam widze to wszystko inaczej.
wypalil sie chlopak tutaj.
Nie zebym mial cos do niego ( nie znam go zbyt dobrze), ale chyba nie ma zbyt tutaj duzo ciekawego do powiedzenia.
Cudowac kazdy moze, troche lepiej lub troche gorzej...
...lecz w koncu o to chodzi, jak to komu wychodzi!!
w kazdym razie, bede sledzil losy Sebaloza tutaj i moze gdzies indziej (jesli sie w necie pojawi), bo to ciekawa osobowosc jest!!
pzdr.
Rabbi /Medium
PS. 12 pazdziernika 2002 jest impra D&:B w Bydgoszczy, na ktora sie wybieram razem ze Spoonem i moze mr Booa tez bedzie.... jezeli ktos ma sie zamiar wybrac, to prosze rabbi@c64.pl, zebysmy sie potem ew. nie szukali....
ooooj, bedzie sie dzialo....
-
oooooj, bedzie sie dzialo, bedzie
-
A moze Sebaloz po porstu sie stacza i peka ? Co widac po obencych pracach. Seba sdementuj te pogloski
-
>: wybelkotal cos w quasi-fachowej formie uzywajac
>: terminow marketingowych, ktorych za bardzo chyba nie rozumie
Scatee, chyba? Pisze wlasnie prace magisterska z finansow i rachunkowosci. Pracuje w duzej korporacji gdzie realizuje sie komercyjnie w oprogramowaniu finansowym. Teoria idzie w parze z praktyka.
>: no bo jak mozna argumentowac komercjalizacje
>: sprzedaza koszulek. To chyba znaczy cos innego.
Chyba? No wiec czym jest dla ciebie komercjalizacja? Napisz nawet jesli nie jestes do konca pewien.
Komercjalizacja to dzialanie dla osiagniecia okreslonych korzysci materialnych. W tym przypadku motywowane checia posiadania koszulki emu64 bez ponoszenia kosztow wlasnych, dzieki temu ja np koszulke dostalem za darmo. Zostala ona zaprojektowana w taki sposob zeby odpowiadala gustom jak najwiekszej grupy ludzi, zeby jak najwiecej osob ja kupilo i zeby sprzedaz przyniosla jak najwieksze zyski. Tak samo jest z plytkami emu64, tylko przebitka wieksza. Koszt dwoch plyt i wysylki zwyklym listem to 2.70 pln. Tak sie robi biznesy. Ktos przeplaca. Ktos na tym zarabia. Nigdzie nie jest napisane co sie dzieje z pieniedzmi. Pogon za zyskiem moze latwo zabic niezaleznosc serwisu. Gdyby byla potrzebna kasa na utrzymanie serwisu to mozna zrobic zrzutke jak to jest na innych serwisach mniej lub bardziej zwiazanych ze scena. Ale od tego sa sponsorzy (Zone i Horizon).
Taka ciekawostka: jak kilka lat temu zbieralismy kase na dysk twardy na ktorym jest ftp Banana Republic to ludzie dawali nawet po 100 pln za jedna plyte cd (limitowana edycja).
>: A czy to zle ze scenowanie staje sie znow modne ?
Spider, nie ma w tym nic dobrego jesli ludzie kieruja sie oczekiwaniami szerokiej rzeszy ludzi, bez stosowania zasady kompromisu artystycznego. Bo latwiej dopasowac swoja dzialalnosc do potrzeb publiki a nie odwrotnie. A komercjalizacja sztuki zwykle pociaga za soba znaczne obnizenie jej poziomu artystycznego. Zapytaj sam siebie czy wybierales temat swojego obrazka taki ktory ciebie najbardziej interesowal czy taki ktory najbardziej spodobalby sie oceniajacym konkurs?
>: Przeciez porownujac sobie takie np.MekkaSymek
>: to ile tam jest osob nie zwiazanych ze scena ?
Chodzi o sposob lansowania party i sciaganie na nie takich osob. Organizatorzy MS nie reklamuja party po serwisach zajmujacych sie grami, a na swojej stronie odradzaja przyjazd niepozadanym osobom proponujac w zamian jedno z game-party typu Planet Costam.
>: A jesli nie sa zwiazani to moze kiedys beda
>: bo zafascynuje ich ten klimat sceny c64,
Tego sie wlasnie obawiam. Poza tym jaki klimat? Jakbys poczul sie gdyby to twoja a nie moja dziewczyna byla na tamtym spreparowanym zdjeciu? To jak pierdniecie psujace czysta atmosfere = ":specyficzny klimacik North":, bo to nie bylo pierwszy raz. Na jednej z wczesniejszych edycji przeszlo selekcje zdjecie dziewczyny mojego kolegi z dorobionymi rogami. Fascynuj sie.
>: A moze Sebaloz po porstu sie stacza i peka ?
>: Co widac po obencych pracach. Seba sdementuj te pogloski
Jesli nadal jestem na topie to pomysl jak wysoko musialem byc wczesniej. Moja konkurencja zatrzymala sie na kopiowaniu cudzych prac, a do przerysowywania wybiera najefektowniejsze obrazki bo takie prace daja wyzsze miejsca na konkursach. Oni nie pekaja, po prostu nie maja artystycznych ambicji. Wiesz co, zrobie jak Arise, Elysium i Oxygen z demami na North, wezme moje stare prace 95-98 i wydam wielka kolekcje obrazkow na dwa d64 (kiedys sie pisalo na dwie strony dysku). Takie bedzie dementi.
>: jakies 5% z czego kazdy boi sie
>: odpalic nawet q3 - vide tegoroczna mekka
Payda, zauwaz ze procent spada. Polityka restrykcyjna mocno ograniczyla ilosc takich kolesi w tym roku, a za rok bedzie ich jeszcze mniej. Przypomnij sobie ile bylo swodoby na party, ile miejsca miedzy stolikami i porownaj z poprzednimi edycjami (jezdze tam od pieciu lat).
>: a ja tam widze to wszystko inaczej
Rabbi, to lecz sie razem ze mna. [smiech]
>: chyba nie ma zbyt tutaj duzo ciekawego do powiedzenia
>: bo to ciekawa osobowosc jest!!
Aha ciekawa osobowosc, ktora nie ma zbyt duzo ciekawego.
Nie jestem tu po to zeby zaspokajac czyjakolwiek ciekawosc.
>: jest impra D&:B w Bydgoszczy
Kiedys wpadne do tego klubu (ale nie na pietro). Dagon mnie zapraszal wiec chyba na wiosne skorzystam.
-
>: Pisze wlasnie prace magisterska z finansow i rachunkowosci. Pracuje w duzej korporacji gdzie realizuje sie komercyjnie w oprogramowaniu finansowym. Teoria idzie w parze z praktyka.
jakos nie pasuje to do wizerunku artysty jaki starasz sie nam tu lansowac
-
>:Chodzi o sposob lansowania party i sciaganie na nie takich osob. Organizatorzy MS nie reklamuja party po serwisach zajmujacych sie grami, a na swojej stronie
>:odradzaja przyjazd niepozadanym osobom proponujac w zamian jedno z game-party typu Planet Costam
boooooong, wrong misiu
pojawilo sie na paru stronach LANparty ogloszenie ze jest mekka
ktos mlody i glupi z organizerow byl za to odpowiedzialny
ale jego rodzina za to zaplacila
greetz
-
>:Spider, nie ma w tym nic dobrego jesli ludzie kieruja sie oczekiwaniami szerokiej rzeszy ludzi, bez stosowania zasady kompromisu artystycznego. Bo latwiej dopasowac swoja dzialalnosc do potrzeb publiki a nie odwrotnie. A komercjalizacja sztuki zwykle pociaga za soba znaczne obnizenie jej poziomu artystycznego. Zapytaj sam siebie czy wybierales temat swojego obrazka taki ktory ciebie najbardziej interesowal czy taki ktory najbardziej spodobalby sie oceniajacym konkurs?
Nie wiem w jaki sposob moglbym wybrac temat obrazka ktory moglby sie spodobac ocenuiajacym ? To jest raczej pozbawione sensu. ez np. Symphony ? Czy taki tamat rozbi furore wsroc oceniajacych , watpie.
-
Sebaloz napisal:
>:Pisze wlasnie prace magisterska z finansow i rachunkowosci. Pracuje w duzej korporacji gdzie realizuje sie komercyjnie w oprogramowaniu finansowym. Teoria idzie w parze z praktyka.
no to powodzenia. W kazdym razie wiedzie Ci sie calkiem calkiem. Przynajmniej jesli chodzi o prace.
>: Zostala ona zaprojektowana w taki sposob zeby odpowiadala gustom jak najwiekszej grupy ludzi,
odkrycie roku! Brawo dla tego Pana!!!!
>: zeby jak najwiecej osob ja kupilo i zeby sprzedaz przyniosla jak najwieksze zyski.
bo wiesz... zbieram na cyfrowke
>:Tak samo jest z plytkami emu64, tylko przebitka wieksza. Koszt dwoch plyt i wysylki zwyklym listem to 2.70 pln.
dokladny koszt to cos kolo 6 pln razem z wysylka. Tylko ze nie bierzesz pod uwage kilku innych kwestii... ale zyj sobie w przekonaniu, ze Bzyk zarabia na naiwniakach.
Get real! Praktyczne kazdy serwis poswiecony emulacji posiada w swojej ofercie plytki. NA emu64 zaszla taka potrzeba, bo kilka osob prosilo mnie wczesniej o wersje offline z wszystkimi plikami (nie kazdy ma lacze stale).
>:>: jest impra D&:B w Bydgoszczy
>:Kiedys wpadne do tego klubu (ale nie na pietro). Dagon mnie zapraszal wiec chyba na wiosne skorzystam.
":ale nie na pietro": ? Hmmmm..... rozumiem ze to jakis kolokwializm ?
Klub ":Remiza": jest w piwincy
-
Teraz banana jest na macierzy SCSI (RAID) za jakeis 6000 PLN
Ale fakt ze pierwszy dysk byl kupiony za scenowe pieniadze bardzo mobilizuje mnie by znajdowac dla niego coraz to nowe ":miejsca do przycupniecia":
-
>: Scatee, chyba? Pisze wlasnie prace magisterska z finansow i rachunkowosci.
Seba, nie udowadniaj ze jestes debilem. Finanse i rachunkowosc to nie jest kurwa marketing i PR. Czy moze bedziesz sie z magistrem ZiM klocil teraz?
>: Pracuje w duzej korporacji gdzie realizuje sie komercyjnie w oprogramowaniu
>: finansowym. Teoria idzie w parze z praktyka.
J/w. Oprogramowanie finansowe i marketing... Don\'t make me laugh.
>: Komercjalizacja to dzialanie dla osiagniecia okreslonych korzysci materialnych.
Chory jestes na glowe? Komercjalizacja to dokladnie zmiana profilu dzialania organizacji na dzialalnosc przynoszaca dochod. Proces ZMIANY a nie proces ZARABIANIA. Piszesz o czyms, o czym nie masz bladego pojecia (again).
>: Pogon za zyskiem moze latwo zabic niezaleznosc serwisu.
Ale pierdolisz
Ile Bzyk sprzeda tych plyt, 10? 20? Zejdz na ziemie i popraw sobie okulary, bo chyba masz zjebana perspektywe.
>: Spider, nie ma w tym nic dobrego jesli ludzie kieruja sie oczekiwaniami szerokiej
>: rzeszy ludzi, bez stosowania zasady kompromisu artystycznego.
Co kurwa? Zasady czego? Przeczytaj co napisales. Jezeli juz to ewentualnie zasady NIE chodzenia na kompromis
>: komercjalizacja sztuki zwykle pociaga za soba znaczne obnizenie jej
>: poziomu artystycznego.
Robienie www to nie sztuka. Scenowanie tez. Patrz pare linijek wyzej odnosnie perspektywy.
>: jak pierdniecie psujace czysta atmosfere
Seba, przypomniec ci twoja chamska przewale z northa? Czy masz krotka pamiec od THC?
-
Jednym slowem Buchacha ...
>:rozglos i niskie wejsciowki spowoduja naplyw ludzi nie zwiazanych aktualnie ze scena komodorowska, ktorzy znudzeni prowadzonym zyciem, chca sie wylansowac i wracaja do scenowania dlatego bo stalo sie ono znowu modne.
Tzn. uwazasz ze np. ktos kto byl grubo przed toba na scenie nie ma prawa sie nia interesowac ? ani powiedzmy nic zrobic na C-64 ? bo jest on juz nie zwiazany ze scena ? to w takim razie jak sie z nia wiaze ? ... co znaczy chca sie wylansowac ? bo chyba komercyjnych zyskow to nie przynosi ... takie lansowanie ...
>:Uwazam, ze informacje dotyczace sceny nie powinny byc szeroko rozpowszechniane wsrod ludzi nie zwiazanych ze srodowiskiem scenowym, a na North Party nie powinny byc zapraszane i wpuszczane ekipy telewizyjne i prasowe.
Pamietam takie party bodajze 2gie w Polsce (bylo to w Gdyni organizowala je grupa chyba Joker team nie pamietam dokladnie) to bylo party Amigowe (scena C-64 nie organizowala jeszcze zadnych party) ... i pamietam jak bardzo cieszylismy sie na wiesc ze maja przyjechac ludzie z gdanskiej telewizji ... poniewaz w tamtych czasach ludziom zalezalo na popularyzacji sceny, zalezalo im na tym zeby ludzie robili cos wiecej na swoich maszynkach niz tylko granie w gierki ... i dzieki takiemu podejsciu takich ludzi scena w Polsce stala sie tym czym byla, gdyby nie kabab i inne ludzie nigdy by sie nie dowiedzieli ze cos takiego jak scena istnieje i prawdopodobnie nie bylo by tego zjawiska na ta skale na jaka ono kiedys bylo ... smutne prawda ? ...
Z twojego textu natomiast wyglada to tak jakbys traktowal to jak prywatny klubik ... otoz scena nigdy czyms takim nie byla ...
>:Chcialbym pozostac incognito w cieniu undergroundu.
Nikt ci tego nie zabrania i byc moze za 5-10 lat przypomnisz sobie o czyms takim jak scena C-64 i mile sie zaskoczysz ze na sieci istnieje serwis-forum poswiecone temu zjawisku ... i obys nie musial czytac tekstow w stylu ... ":spowoduja naplyw ludzi nie zwiazanych aktualnie ze scena komodorowska, ktorzy znudzeni prowadzonym zyciem, chca sie wylansowac i wracaja do scenowania dlatego bo stalo sie ono znowu modne": ...