C64Power Forum
Inne => Scena => Wątek zaczęty przez: eXbee_ w 11 Lipca 2002, 19:46
-
Przy newsie Smalltown Boya pt. ":Ciekawy Analyzer": wywiazala sie ciekawa dyskusja. Jej poczatki sa
dostepne pod linkiem: http://emu64.pl/menu.php?plik=komentarze.php&:newsid=242
Pozwolilem sobie zalozyc ten watek na forum, by jak najwiecej osob moglo wziasc udzial w dyskusji
(licze na muzykow
. A komentarze spadaja wraz z newsem i trafiaja do archiwum (to sie niebawem
zmieni
.
Oto kilka najwazniejszych przemyslen, jakie zdarzyly sie zarysowac:
- techno vs oldskool na C64 : zdania sa podzielone
- czy popierasz uzywanie cudzych instrumentow ?
- czy \'analizowanie\' rejestrow SID\'a w celu napisania podobnych instrumentow jest nagannym
procederem ?
-
No i zamieszcze moja ostatnia wypowiedz, jako zawiazanie tematu:
Jak napisal Wizard, to wlasnie tresc w muzyce jest wazna, jak slysze jazzowe wariacje na C64 to po prostu mnie rozpiera wewnetrzna radosc! To cos cudownego. Techno nie podoba mi sie w wersji na C64. Ale..... szczerze, szczerze przyznam, ze Wackowi udalo sie kilka utworow, bo.... stosuje taka charakterystyczna ":stope": i mroczne instrumenty w ogole. Ale... ile tego mozna sluchac? Poza tym, jak juz kiedys pisalem Wackowi i nie tylko jemu, ja potrafie zrobic taki zak kilka razy szybciej, niz pozadny utwor w stylu mojego ":Negative": (sorry za skromnosc
- oczywiscie instrumenty w tym przypadku (w przypadku techno) to akurat podstawa na c64, ale samo zorganizowanie trakcow jest moim zdaniem banalne. I sie nie wymadrzam.
Odnosnie techno: od zawsze dziwilem sie, dlaczego Kordiaukis zajmuje wysokie lokaty na music-comp: instrumenty takie sobie, tresc praktycznie zadna.... ale rozumiem, ze publika byla rozbawiona, bo mogla sobie poskakac. Cale szczescie, ze dzisiaj nie wygrywaja juz kawalki ":bum bum bum":... ale martwi mnie fakt, ze za to glosuje sie na kolegow a nie na jakosc. Chociaz sa wyjatki.
-
Moze taka moja mala dygresja na poczatek. Zaczelo sie od innego tematu a spelzlo na techo vs oldschool. Ale tak to juz jest jesli dyskutuje dwoch muzykow reprezentujacych odmienne style to w koncu musi pasc argument, ze ten drugi jest be. Mowie ogolnie, ale jak widac rowniez w przypadku C64 jest to prawidlowosc.
Zeby bylo jasne: ja nic do techno nie mam, sam jestem autorem kilku takich zakow (o ile mozna nazwac to techno, nie wiem, nie znam sie :-p ). Ale zachodze w glowe i, cholera, nie moge dojsc co takiego odkrywczego i nowatorskiego jest w tej muzyce (skupiajac fokus na c64, powiedzmy). No za cholere...
-
>:Moze taka moja mala dygresja na poczatek. Zaczelo sie od innego tematu a spelzlo na techo vs oldschool.
eeee tam, przy okazji techno vs oldschool mozemy pogadac o instrumentach
>:Zeby bylo jasne: ja nic do techno nie mam, sam jestem autorem kilku takich zakow (o ile mozna nazwac to techno, nie wiem, nie znam sie :-p )
mowisz o ":Braindead": ? Zalatuje Metalem, i dobrze
Fajny zak. Taka namiastka Goa
Apropo techno, ja nie lubie tego okreslenia. Drum&:Bass to moja muzyka
Niestety, na C64 trudno cos takiego zrobic, dlatego rozdzielam muze na oldschoolowa (c64) i dnb (imprezy, mp3 etc.).
>:Ale zachodze w glowe i, cholera, nie moge dojsc co takiego odkrywczego i nowatorskiego jest w tej muzyce (skupiajac fokus na c64, powiedzmy). No za cholere...
ale przyznasz, ze Wacek to maly wyjatek ? Na Symphony 2001 puszczono jego muzyke w formacie mp3 (a byl to utwor z C64!!!) i zajal 1 miejsce. Ludzie szaleli, w tym ja
(nie mysl Wacek, ze Ci lukruje............).
-
":Drum&:Bass to moja muzyka
Niestety, na C64 trudno cos takiego zrobic":
I tu sie mylisz. Mozna i to na jednego speed\'a. A jak to brzmi... byc moze uslyszysz na msx compo, NP7
-
>:I tu sie mylisz. Mozna i to na jednego speed\'a. A jak to brzmi... byc moze uslyszysz na msx compo, NP7
myle sie ? Napisalem ze ":trudno zrobic..": co nie znaczy, ze jest awykonalne! Zobaczymy jak ten Twoj d&:b bedzie brzmiec, bo rytmika to nie wszystko. W kazdym razie powodzenia.
-
>: Ale zachodze w glowe i, cholera, nie moge dojsc co takiego odkrywczego
>: i nowatorskiego jest w tej muzyce (skupiajac fokus na c64, powiedzmy).
-
Dobrze ze dodales to, co w nawiasie
Odpowiem na to pytanie, kiedy wyjasnisz mi, co jest \'odkrywczego\' i \'nowatorskiego\' w powielaniu schematow melodycznych i brzmieniowych sprzed dekady. Albo inaczej: wykaz mi, jak wyewoluowal oldschool (z przykladami prosze!) na przestrzeni czasowej - zalozmy - miedzy \'Dutch Breeze\' a ostatnim demem Elysium.
-
Odwracasz kota ogonem
Ja nigdzie nie napisalem ze ":oldschool": jest odkrywczy i nowatorski, a jesli uwazasz ze ":techno": na c-64 jest takie, to oczekuje odpowiedzi dlaczego.
-
Witam,
ja co prawda dawno nie slyszalem zadnej nowej muzy na c64, ale sprawa ":pisania instrumentow": zaslyszanych w innych utworach nie jest wg mnie kwestia tylko skopiowania rejestrow SIDa. Wg mnie na brzmienie instrumentu w danym kawalku nie wplywa tylko odczytanie rejestrow odpowiadajacych za ksztalt fali, wypelnienie itp.
Moze niewielu z Was pamieta, ale napisalem kiedys player i choc nigdy nie analizowalem zadnego innego playera pod katem wypelniania rejestrow itp. jestem przekonany ze pewnych efektow ":dla ucha": spotykanych w innych utworach nie sposob na nim osiagnac i vice versa.
pozwole sobie teraz na odrobine komentarza:
>:>:Tutaj bym polemizowal. Majac informacje o zawartosci rejestrow SIDa ":ramka po ramce": mozna pokusic sie o odtworzenie danego instrumentu w dowolnym playerze (oczywiscie tylko wtedy gdy znamy dokladnie sposob dzialania tego playera). Wg mnie naprawde nie stanowi to wiekszego problemu, zakladajac oczywiscie ze dana music routine posiada mozliwosci pozwalajace na zrobienie takiego instrumentu.
(cytat wypowiedzi Wizarda - #2)
Rozumiem, ze sprobowalbys odpalic instrumenty autorstwa np. DOSa lub CANEa (byla kiedys taka fajna kolekcja ale nazwy nie pamietam) na HT, DMC czy innym edytorze
A co do drugiej czesci wypowiedzi: wg mnie nie ma dwoch roznych playerow ktore pozwalaja kontrolowac dzwiek w trakcie jego brzmienia w identyczny sposob (nie chodzi tutaj o definicje instrumentow ale o sposoby wplywania na jego brzmienie w trakcie odgrywania predefiniowanych ustawien rejestrow SIDa, wspolbrzmienie z innymi instrumentami wybrzmiewajacymi na innym kanale itp.).
Musze sie chyba pokusic o uruchomienie jakiegos ":swiezego": edytora na C64 i zobacze jak to wszystko do przodu posunelo sie w tej kwestii... a po weekendzie (zebym nie byl goloslowny w kwestiach, w ktorych sie wypowiadalem) podesle BZYKowi demo mojego trackera sprzed kilku lat (oparty na amigowskim PROTRACKERZE nawet niektore komendy wcielilem tam w zycie
- nie wiem czy to nie byl wtedy jeden z pierwszych trackerow na swiecie, a na pewno w Polsce - to sobie posluchacie utworu a nastepnie poprosze chetnych o skopiowanie utworu do innego edytora (dowolnego!). Jezeli komus sie uda - dam ":nagrode":... powiedzmy 500 zl lub rownowartosc w browarze (jesli ktos nie jest materialista
.
Skoro to kwestia tylko sledzenia rejestrow SIDa, to powinna byc pecha, prawda?
pozdrowienia,
Rabbi
-
>:Jestem przekonany ze pewnych efektow ":dla ucha": spotykanych w innych utworach nie sposob na nim osiagnac i vice versa.
ja wlasnie myslalem podobnie... ale Wizardowi w sumie tez wierze i teraz to sam juz nie wiem...
>:a po weekendzie (zebym nie byl goloslowny w kwestiach, w ktorych sie wypowiadalem) podesle BZYKowi demo mojego trackera sprzed kilku lat (oparty na amigowskim PROTRACKERZE nawet niektore komendy wcielilem tam w zycie
oooo... czekam z niecierpliwoscia. Nie wiem czy Wiecie, ale np.
Stinger/Samar napisal edytor ":Raver 1.0": - byl zafascynowany brzmieniem PVCF\'a (charakterystyczna perkusja) i jego edytor mial umozliwiac tworzenie takich instrumentow. Po co wiec stworzyl ten edytor, jesli mozna takie instry stworzyc np. w HDT czy JCH NewPlayer ???
pozdrawiam.
-
Akurat PVCF robil zaki chyba na DMC, o ile sie nie myle...
-
>:Rozumiem, ze sprobowalbys odpalic instrumenty autorstwa np. >:DOSa lub CANEa (byla kiedys taka fajna kolekcja ale nazwy nie >:pamietam) na HT, DMC czy innym edytorze
Jakos nie mam na to ochoty, jednak jestem pewien ze udaloby sie uzyskac identyczne instrumenty na kazdym z wyzej wymienionych edytorow.
>:A co do drugiej czesci wypowiedzi: wg mnie nie ma dwoch >:roznych playerow ktore pozwalaja kontrolowac dzwiek w trakcie >:jego brzmienia w identyczny sposob (nie chodzi tutaj o definicje >:instrumentow ale o sposoby wplywania na jego brzmienie w >:trakcie odgrywania predefiniowanych ustawien rejestrow SIDa, >:wspolbrzmienie z innymi instrumentami wybrzmiewajacymi na >:innym kanale itp.).
>:
No dobra, zalozmy ze player A wpisuje do rejestrow SIDa w jakims tam czasie konkretne wartosci, i player B wpisuje do nich takie same wartosci w takim samym czasie. Czy wedlug Ciebie oba brzmialyby roznie? Moze na dwoch roznych SIDach graja, czy co?
A co to za \'inny sposob kontrolowania brzmienia\'? Czyzby nie liczyl sie koncowy efekt w postaci odpowiednio wypelnionych rejestrow SIDa (czyli to co slyszymy), a sposob wpisywania wartosci do rejestrow ? Inaczej moze byc zaimplementowane np. vibrato, to rozumiem.
>:a po weekendzie (zebym nie byl goloslowny w >:kwestiach, w >:ktorych sie wypowiadalem) podesle BZYKowi demo >:mojego >:trackera sprzed kilku lat (oparty na amigowskim >:PROTRACKERZE nawet niektore komendy wcielilem tam w zycie >:
- nie wiem czy to nie byl wtedy jeden z pierwszych trackerow na >:swiecie, a na pewno w Polsce - to sobie posluchacie utworu a >:nastepnie poprosze chetnych o skopiowanie utworu do innego >:edytora (dowolnego!). Jezeli komus sie uda - dam ":nagrode":... >:powiedzmy 500 zl lub rownowartosc w browarze (jesli ktos nie jest >:materialista
.
Co masz na mysli mowiac Protracker? Czy sposob wizualizacji trackow na ekranie, ktore sa rozmieszczone obok siebie? A w ktorym roku on powstal?
>:Skoro to kwestia tylko sledzenia rejestrow SIDa, to powinna byc >:pecha, prawda?
Oczywiscie ze tak. Jest jedno male ale, instrumenty moga brzmiec bardziej \'ostro\' na innych playerach, z powodu \'silnego\' hard restartu. Slyszalem Twoje zaki kiedys i brzmialy one bardzo miekko z tego co pamietam, widocznie Twoj player mial \'slaby\' hard restart i to moze byc glowna przeszkoda w odtworzeniu zaka na innym playerze, a nie \'sposob wpisywania wartosci do rejestrow\'.
-
Player na ktorym pisal DOS/Cane to Sosperec autorstwa Grabowsky\'ego Graffity. Brzmienie ich instrumentow to byla tylko i wylacznie zasluga cane\'a a nie playera samego w sobie.
Od hardtracka roznil sie (player) tylko tym, ze mial 16to (czy raczej chyba 12to) bitowe filtry podczas gdy HT tylko 8. Ale roznica (na ucho) jest znikoma.
Odpowiedz rabbiego ze nie da sie przeniesc instrumentow poprzez czytanie rejestrow swiadczy tylko o:
a) ze nigdy tego nie robil albo nie umial robic.
b) braku inzynierskiego podejscia do sprawy - skoro jestes w stanie wygenerowac ciag wartosci kazdego rejestru SID\'a, reprezentujacy jakis tam okres czasu (np. pol sekundy) w ktorym gra jeden instrument, to majac inny dobry playe i wiedzac jak on dziala mozesz go zmusic do wygenerowania takiego samego ciagu.
Player mozna w tym wypadku praktycznie potrafkowac jako programowalnyu generator ciagow liczb.
-
>:Odpowiedz rabbiego ze nie da sie przeniesc instrumentow poprzez czytanie rejestrow swiadczy tylko o:
>:
>:a) ze nigdy tego nie robil albo nie umial robic.
Tez tego nie robilem, a jestem pewien ze sie da.
>:b) braku inzynierskiego podejscia do sprawy - skoro jestes w >:stanie wygenerowac ciag wartosci kazdego rejestru SID\'a, >:reprezentujacy jakis tam okres czasu (np. pol sekundy) w ktorym >:gra jeden instrument, to majac inny dobry playe i wiedzac jak on >:dziala mozesz go zmusic do wygenerowania takiego samego ciagu.
Z tym sie zgadzam w 100%.
-
>:Player na ktorym pisal DOS/Cane to Sosperec autorstwa Grabowsky\'ego Graffity. Brzmienie ich instrumentow to byla tylko i wylacznie zasluga cane\'a a nie playera samego w sobie.
>:Od hardtracka roznil sie (player) tylko tym, ze mial 16to (czy raczej chyba 12to) bitowe filtry podczas gdy HT tylko 8. Ale roznica (na ucho) jest znikoma.
>:
samego Cane\'a?? slyszalem pare jego kawalkow na innych playerach... roznica jest taka jak pomiedzy orkiestra symfoniczna a lokalna oskiestra strazacka... wiec chyba nie doznal naglego olsnienia...
znikoma roznica powiadasz... dla mnie (i nie tylko) olbrzymia! ale to oczywiscie kwestia gustu, smaku i innych rzeczy, wiec oczywiscie szanuje Twoje stanowisko...
po drugie zarzucasz mi ponizej brak inzynierskiego podejscia, a sam piszesz o roznicy ":na ucho":... wiec sie zdecyduj, bo nie wiem jak Ciebie postrzegac...
>:Odpowiedz rabbiego ze nie da sie przeniesc instrumentow poprzez czytanie rejestrow swiadczy tylko o:
nie tylko, Abby.... nie tylko (patrz dalej)
>:a) ze nigdy tego nie robil albo nie umial robic.
>:b) braku inzynierskiego podejscia do sprawy - skoro jestes w stanie wygenerowac ciag wartosci kazdego rejestru SID\'a, reprezentujacy jakis tam okres czasu (np. pol sekundy) w ktorym gra jeden instrument, to majac inny dobry playe i wiedzac jak on dziala mozesz go zmusic do wygenerowania takiego samego ciagu.
co do punktu a) - pisalem ze NIGDY tego nie robilem... nie czytales uwaznie
a z tym ":potrafieniem": nie przesadzaj, podgladanie rejestrow nie jest az takim problemem...
b) inzynier od artysty (muzyka) rozni sie tym, ze oprocz spraw technicznych potrafi dostrzec w utworze subtelne ":zaleznosci": pomiedzy wspolbrzmieniem roznych instrumentow razem.
Oczywiscie rejesty sid\'a mozna podejrzec i teoretycznie skopiowac, ale mi chodzi o to, ze z punktu widzenia dwoch roznych edytorow muzycznych nie da sie uzyskac identycznego (nie myl z podobnym) wrazenia artystycznego podczas sluchania tego samego (skopiowane nuty, definicje instrumentow itp.) utworu muzycznego...
Jezeli posiadasz -- >: podeslij mi (rabbi@c64.pl) ten sam kawalek na dwoch roznych playerach... jesli sie myle i mozna tak zrobic, zeby brzmialy identycznie, to juz do konca zycia sie nie odezwe w tym temacie...
>:Player mozna w tym wypadku praktycznie potrafkowac jako programowalnyu generator ciagow liczb.
nie tylko w tym wpadku... tak jest zawsze
pozdrowienia,
Rabbi
PS. podtrzymuje swoj ":konkurs": z wczesniejszej wypowiedzi
Mam nadzieje za znajdzie sie jakis praktyk, ktory zamiast teoretyzowac i snuc wywody --->: udowodni wszystkim, ze to jednak on ma racje i zabierze sie do pracy!!
-
Wczesniej Cane mial slabe instrumenty bo
1. pisal na voicetrackerze
2. na jakims innym szicie, ktorego nie znal.
A potem mial dobre bo:
1. dostal player, ktory mogl wiele
2. Grabowsky dal mu manuala i POKAZAL jak sie robi instrumenty.
I tyle. Nie wiem jakie mozliwosci mial twoj player, ale chyba nie wielkie, skoro takie cos jak slyszysz u Cane to dla ciebie CZARNA MIAGIA nie do osiagniecia na innych playerach.....
Moze na prawde obejrzenie tego co Sosperec wpisuje do rejestrow sida pomoglo by ci w jego ":odbrazowieniu": + moze bylbys w stanie samemu napisac dobrego playera.
-
>:>: zarzucasz mi ponizej brak inzynierskiego podejscia, a sam piszesz o roznicy >:>: ":na ucho":... wiec sie zdecyduj, bo nie wiem jak Ciebie postrzegac...
To wlasnie JEST podejscie inzynierskie. Inzynier nie potrzebuje ultra dokladnego pomiaru, jesli nie jest to konieczny. Tym sie rozni od naukowaca teorateka.
>:inzynier od artysty (muzyka) rozni sie tym, ze oprocz spraw technicznych >:potrafi dostrzec w utworze subtelne ":zaleznosci": pomiedzy wspolbrzmieniem
>:roznych instrumentow razem. Oczywiscie rejesty sid\'a mozna
>:podejrzec i teoretycznie skopiowac, ale mi chodzi o to, ze z
>:punktu widzenia dwoch roznych edytorow muzycznych nie
>:da sie uzyskac identycznego (nie myl z podobnym)
>:wrazenia artystycznego podczas sluchania tego samego
>:(skopiowane nuty, definicje instrumentow itp.)
>:utworu muzycznego...
1. zmieniasz temat. Pisales o uzyskaniu dzwiekow takich samych. A tearaz wyskaskujesz z wspolbrzemieniem instrumentow, nut i wrazeniem artystycznym.
2. a po drugie to sranie w banie. jest chcesz zobaczyc jak to wyglada w ekstremalnym wypadku to sciagnij sobie taki tool ":Music Raster Time Cruncher/Parados":. Za jego pomoca mozna sobie zsamplowac sid\'a i potem odtwarzac z tamtego player\'a co juz na starcie rozwala twoj argument ze nie da sie na innym (bo na tamtym sie da).
JEDYNE roznice na wspolczesnych playerach (tych dobrych) to filtry (bitowosc), hardrestart i to tyle wiec moze sprobuj pobawic sie jakims dobrym , dostepnym playerem (JCH 20g4, ht 1.0. dmc 5.0, sync) i wtedy pogadamy.
3. to nie ladnie tlumaczyc wlasna nie umiejetnosc ":magicznoscia": playera konkurencji.
-
>:1. zmieniasz temat. Pisales o uzyskaniu dzwiekow takich samych. A tearaz wyskaskujesz z wspolbrzemieniem instrumentow, nut i wrazeniem artystycznym.
o tym gdzies komentarz pisalem...
>:2. a po drugie to sranie w banie. jest chcesz zobaczyc jak to wyglada w ekstremalnym wypadku to sciagnij sobie taki tool ":Music Raster Time Cruncher/Parados":. Za jego pomoca mozna sobie zsamplowac sid\'a i potem odtwarzac z tamtego player\'a co juz na starcie rozwala twoj argument ze nie da sie na innym (bo na tamtym sie da).
moze...
ok, przy chwili czasu sciagne i sprawdze...
>:JEDYNE roznice na wspolczesnych playerach (tych dobrych) to filtry (bitowosc), hardrestart i to tyle wiec moze sprobuj pobawic sie jakims dobrym , dostepnym playerem (JCH 20g4, ht 1.0. dmc 5.0, sync) i wtedy pogadamy.
nie mam za bardzo czasu teraz, moze kiedys...
>:3. to nie ladnie tlumaczyc wlasna nie umiejetnosc ":magicznoscia": playera konkurencji.
?? a tutaj nie rozumiem... o co Ci chodzi??
-
>:>:>: Jezeli posiadasz -- >: podeslij mi (rabbi@c64.pl) ten sam kawalek na dwoch roznych playerach... jesli sie myle i mozna tak zrobic, zeby brzmialy identycznie, to juz do konca zycia sie nie odezwe w tym temacie...
Zastanow sie dwa razy, bo moge Ci usta zatkac w mig
Zanim napisalismy edytor do HT kawalki pisalem na JCH i konwertowalem wszystko na HT (chociaz jest rozny sposob definiowania instrumentow np.). I brzmi jak trzeba.
Jedyne roznice jakie moga sie pojawic to (pisal o nic Wizard):
1. Szczegoly typu wibracje.
2. SID Reset (czyszczenie ADSR - sa 3 glowne sposoby, niektorzy w ogole tego nie robia).
3. Ktorys z porownywanych playerow nie daje okreslonej funkcjonalnosci (np. w kretynski sposob steruje wypelnieniem fali prostokatnej - jak VoiceTracker).
Nie ma problemu z przenoszeniem brzmien z DMC do HT, lub z HT do JCH. Zaden problem.
Jesli zas idzie o slynne 12 bitowe filtry - zrob test. Na ":tylko": 8 bitach zmieniaj stopien filtrowania o 1. Slyszysz roznice? Zaloze sie o 200 zl, ze nie. Do sprawdzenia na party - puszcze Ci pare razy jakis bas ze zmiana filtra o 1 - ciekawe, czy zgadniesz, ktory jest mocniej filtrowany, a ktory mniej.
-
>:Od hardtracka roznil sie (player) tylko tym, ze mial 16to (czy raczej chyba 12to) bitowe filtry podczas gdy HT tylko 8. Ale roznica (na ucho) jest znikoma.
Tajemniczy Panie Abby
Mam kilka pomyslow odnosnie ulepszenia edytora HDT.... czy jest szansa, ze bylbys w stanie (wiem ze sa zrodla... ale mysle ze Ty sie najlepiej w tym orientujesz) wypuscic do konca tego roku wersje v2 ?
-
>:Jakos nie mam na to ochoty, jednak jestem pewien ze udaloby sie uzyskac identyczne instrumenty na kazdym z wyzej wymienionych edytorow.
":jestem pewien...": wystarcza mi za komentarz nie tylko do Twojej wypowiedzi, ale do calej dyskusji...
>:No dobra, zalozmy ze player A wpisuje do rejestrow SIDa w jakims tam czasie konkretne wartosci, i player B wpisuje do nich takie same wartosci w takim samym czasie. Czy wedlug Ciebie oba brzmialyby roznie? Moze na dwoch roznych SIDach graja, czy co?
>:A co to za \'inny sposob kontrolowania brzmienia\'? Czyzby nie liczyl sie koncowy efekt w postaci odpowiednio wypelnionych rejestrow SIDa (czyli to co slyszymy), a sposob wpisywania wartosci do rejestrow ? Inaczej moze byc zaimplementowane np. vibrato, to rozumiem.
no wlasnie mi o to chodzi!! o implementacje roznych efektow przez rozne playery... przeciez jesli jeden wpisuje np. $80 i drugi $80 do tego samego rejestru w tym samym czasie to wartosc jest ta sama i brzmienie bedzie identyczne... az tak glupi nie jestem...
>:Co masz na mysli mowiac Protracker? Czy sposob wizualizacji trackow na ekranie, ktore sa rozmieszczone obok siebie? A w ktorym roku on powstal?
no nie tylko... staralem sie wprowadzic do obslugi dzwieku komendy sterujace o dzialaniu podobnym do PROTRACKERA...
A w ktorym roku powstal? o boze... ja wiem... 93-95 moze... albo 91-93 nie pamietam, bym musial zerknac na date na FLOPA
>:Oczywiscie ze tak. Jest jedno male ale, instrumenty moga brzmiec bardziej \'ostro\' na innych playerach, z powodu \'silnego\' hard restartu. Slyszalem Twoje zaki kiedys i brzmialy one bardzo miekko z tego co pamietam, widocznie Twoj player mial \'slaby\' hard restart i to moze byc glowna przeszkoda w odtworzeniu zaka na innym playerze, a nie \'sposob wpisywania wartosci do rejestrow\'.
nie wiem ktore zaki slyszales i na ktorym playerze wiec ciezko mi sie ustosunkowac. Pisalem na kilku edytorach zanim zdecydowalem sie na napisanie swojego i powstaly jego 2 wersje jedna z ":miekkim": hard restartem i druga z jak to nazywasz \'silnym\'... z tego co wiem to demo PlayStara zawiera te druga opcje, wiec po weekendzie prosze o opinie... ok?
pozdro,
Rabbi
-
>:":jestem pewien...": wystarcza mi za komentarz nie tylko do Twojej wypowiedzi, ale do calej dyskusji...
>:
Naprawde nie mam checi ani czasu bawic sie w rozwalanie czyichs instrumentow, musze napisac wlasny do dema
I do kolekcji jeszcze...
>:no wlasnie mi o to chodzi!! o implementacje roznych efektow przez rozne playery... przeciez jesli jeden wpisuje np. $80 i drugi $80 do tego samego rejestru w tym samym czasie to wartosc jest ta sama i brzmienie bedzie identyczne... az tak glupi nie jestem...
Nie zapominaj, ze rozmowa toczy sie na temat INSTRUMENTOW. Caly czas od poczatku tylko i wylacznie byla o tym mowa, a nie o przeniesieniu calego ZAKA tak aby brzmial on identycznie. W innej odpowiedzi piszesz o wspolbrzmieniu instrumentow, nie o tym rozmawiamy. Zaczelo sie od tego ze Bzyk watpil w to, ze brzmien z JCH nie da sie przeniesc na Hardtracka, ja napisalem ze uwazam inaczej, i kiedy znajde czas mam zamiar to udowodnic (mam nadzieje
>:>:Co masz na mysli mowiac Protracker? Czy sposob wizualizacji trackow na ekranie, ktore sa rozmieszczone obok siebie? A w ktorym roku on powstal?
>:no nie tylko... staralem sie wprowadzic do obslugi dzwieku komendy sterujace o dzialaniu podobnym do PROTRACKERA...
>:A w ktorym roku powstal? o boze... ja wiem... 93-95 moze... albo 91-93 nie pamietam, bym musial zerknac na date na FLOPA
Tak z ciekawosci pytam, bo bylem przekonany ze to wlasnie na tym edytorze robiles zaki ktore slyszalem, i chyba sie nie myle.
>:nie wiem ktore zaki slyszales i na ktorym playerze wiec ciezko mi sie ustosunkowac. Pisalem na kilku edytorach zanim zdecydowalem sie na napisanie swojego i powstaly jego 2 wersje jedna z ":miekkim": hard restartem i druga z jak to nazywasz \'silnym\'... z tego co wiem to demo PlayStara zawiera te druga opcje, wiec po weekendzie prosze o opinie... ok?
Wrzuc moze swoj stuff na ftp.elysium.pl gdzies do incoming, to wszyscy to uslysza.
-
>:Naprawde nie mam checi ani czasu bawic sie w rozwalanie czyichs instrumentow, musze napisac wlasny do dema
>:I do kolekcji jeszcze...
ok... zycze weny tworczej
>:Nie zapominaj, ze rozmowa toczy sie na temat INSTRUMENTOW. Caly czas od poczatku tylko i wylacznie byla o tym mowa, a nie o przeniesieniu calego ZAKA tak aby brzmial on identycznie. W innej odpowiedzi piszesz o wspolbrzmieniu instrumentow, nie o tym rozmawiamy. Zaczelo sie od tego ze Bzyk watpil w to, ze brzmien z JCH nie da sie przeniesc na Hardtracka, ja napisalem ze uwazam inaczej, i kiedy znajde czas mam zamiar to udowodnic (mam nadzieje
ok, moze faktycznie mojj tok myslenia wyszedl nieco dalej.... lub na inny tor ...
>:Tak z ciekawosci pytam, bo bylem przekonany ze to wlasnie na tym edytorze robiles zaki ktore slyszalem, i chyba sie nie myle.
no tego nie wiem, bo edytor jak pisalem byl jeden (czyli masz pewnie racje)... za to dwa playery.... (a tutaj mozesz sie mylic)
>:Wrzuc moze swoj stuff na ftp.elysium.pl gdzies do incoming, to wszyscy to uslysza.
podesle Bzykowi, tak jak obiecalem... on tam porozsyla gdzie trzeba... ale po weekendzie bo sobote spedze na weselu a niedziele na leczeniu kaca
wiec ni bede mial pewnie zapalu ani ochoty przegladac stuff z koma.
pozdro,
Rabbi
-
>:Wrzuc moze swoj stuff na ftp.elysium.pl gdzies do incoming, to wszyscy to uslysza.
jak wrzuce na emu64, to wrzuce tez potem na Banana Republic FTP
Spoko.
Natomiast publikujac edytor Rabbiego chce tez zobaczyc komentarze, bo jak program znajdzie sie wylacznie na ftp to myslisz Wizard, ze Rabbi zostanie zasypany email\'ami ???
pozdrawiam.
-
>: Natomiast publikujac edytor Rabbiego chce tez zobaczyc komentarze, bo jak program znajdzie sie wylacznie na ftp to myslisz Wizard, ze Rabbi zostanie zasypany email\'ami ???
hehe... od nastoletnich fanek
Rabbi
-
raczej \'95.
W \'93 to sie jeszcze chyba troche inaczej nazywalisci
(na ":A"
-
>:>:>:Jakos nie mam na to ochoty, jednak jestem pewien ze udaloby sie uzyskac identyczne instrumenty na kazdym z wyzej wymienionych edytorow.
>:>:>:":jestem pewien...": wystarcza mi za komentarz nie tylko do Twojej wypowiedzi, ale do calej dyskusji...
Rabbi - ja to robilem. Wierz mi - da sie. Chyba kurde zrobie jakiegos shita na JCH, DMC i HT - zobaczysz wtedy.
>:>:>:Oczywiscie ze tak. Jest jedno male ale, instrumenty moga brzmiec bardziej \'ostro\' na innych playerach, z powodu \'silnego\' hard restartu. Slyszalem Twoje zaki kiedys i brzmialy one bardzo miekko z tego co pamietam, widocznie Twoj player mial \'slaby\' hard restart i to moze byc glowna przeszkoda w odtworzeniu zaka na innym playerze, a nie \'sposob wpisywania wartosci do rejestrow\'.
Slucham wlasnie zakow z HVSC. Mam wrazenie, ze tam w ogole nie ma resetowania SIDa. Dodatkowo sa ":dziwne": predkosci zmiany wypelnienia fali prostokatnej (np. w basie). To dlatego brzmi gorzej niz JCH i spolka.
Jak bede miec chwile, to przeanalizuje efekty dzialania playera Rabbi i opisze co zauwazylem.
-
A ja napisze cos o techno na C64. Otoz istnieje pewna roznica pomiedzy techno (pod ta nazwa rozumiem utwory oparte na transowym rytmie i efekach dzwiekowych, a pozbawione tradycyjnego podzialu na arpeggia, bas, lead itd.) tworzonym przez muzycznych dyletantow typu Ed/Wrath Designs czy Paul Kubiszyn/XLCUS - ci faceci nie maja zadnego pojecia o muzyce w ogole i to SLYCHAC - a techno robionym przez ludzi ktorzy dokonali swiadomego stylistycznego wyboru. Tutaj mam na mysli m.in. Wacka (kolejny kwiatek do jego ogrodka tutaj...) - ten facet umie pisac muzyke w standardowym tego slowa znaczeniu (":Mlynarz":, ":Epilogue"
i sluchajac jego numerow takich jak ":I Hope It Hurts": wiem swietnie, ze ubostwo melodyczne i harmoniczne czemus faktycznie sluzy. To tak jak z poezja - jak nie umiesz zlozyc normalnego rymu, to nie mysl o ukladaniu bialych wierszy.
Co do podpatrywania instrumentow... To moze byc ksztalcace (gdybym nie analizowal Hubbarda to do dzis nie wiedzialbym co to modulacja kolowa), ponadto moze stanowic ciekawy efekt dla sluchacza (":o rany, ja cos takiego slyszalem w BMX Kidz, super"
, a wyzwanie dla autora - to nie jest wcale latwo napisac stylizacje. Nie slyszeliscie ":Whittaker Lesson": Jammera, ale ja owszem i powiem Wam, ze to sztuka napisac cos tak ludzaco podobnego. Nie zebym sam podprowadzal instrumenty - no moze czasem
ale staram sie nie...
Czym innym jest uzywanie cudzych instrumentow znajdujacych sie np. na dysku z edytorem. To juz nie bardzo fajne. No chyba ze tak jak w Future Composerze - nie da sie uzyc innych niz predefiniowane. Ale kto dzis uzywa Future Composera?...
-
Chyba nie zostalem zrozumiany. Ja nie mam zamiaru negowac wartosci utworow Wacka ani innych muzykow tworzacych w tym stylu (PVCF na przyklad). Ich zaki sa emocjonujace, nieraz kopia tylek, sa interesujace brzmieniowo (niektore nawet bardzo), w miare oryginalne, ale to samo mozna powiedziec o ":oldschoolach": (nie wszystkich, przyznaje) + jeszcze to, ze posiadaja jakas melodie.
Ale powtarzam pytanie: CO TAKIEGO ODKRYWCZEGO jest w zakach ":techno": czy ":d\'n\'b": jak kto woli, co one wnosza nowego do muzyki na c64, czy lamia jakies bariery (nie wiem), ze Wacek napisal ze ":oldschool": to kila i oldschool nie moze juz niczym zaskoczyc ?
Ja nie jestem jakims fanatykiem ktorego nie przekonaja rozsadne argumenty, jezeli potraficie mi odpowiedziec na moje pytanie i to uzasadnic to jak najbardziej moge sie z wami zgodzic.
-
>:Co do podpatrywania instrumentow... To moze byc ksztalcace
>:(gdybym nie analizowal Hubbarda to do dzis nie wiedzialbym co to >:modulacja kolowa), ponadto moze stanowic ciekawy efekt dla >:sluchacza (":o rany, ja cos takiego slyszalem w BMX Kidz, super"
,
>:a wyzwanie dla autora - to nie jest wcale latwo napisac stylizacje.
Wystarczylo przeczytac instrukcje do C64 albo jakis faq na ten temat to bys sie dowiedzial co to jest modulacja kolowa i jak ja uzyskac + wlasne praktyczne sprawdzenie jak to dziala i z czym to sie je.
>:Nie slyszeliscie ":Whittaker Lesson": Jammera, ale ja owszem i >:powiem Wam, ze to sztuka napisac cos tak ludzaco podobnego. >:Nie zebym sam podprowadzal instrumenty - no moze czasem
ale staram sie nie...
Nie slyszalem, ale bym chetnie posluchal. Tylko pozniej nie zdziwcie sie, ze Wacek bedzie mial kolejny argument na to, ze ":oldschool": to slepy zaulek i powielanie starych schematow.
A tak przy okazji to jakiego edytora uzywasz?
-
>: Wystarczylo przeczytac instrukcje do C64 albo jakis faq na ten
>: temat to bys sie dowiedzial co to jest modulacja kolowa i jak ja
>: uzyskac + wlasne praktyczne sprawdzenie jak to dziala i z czym
>: to sie je.
Instrukcje mam, ale po szwabsku. Podreczniki roznej proweniencji traktuja zagadnienie synchronizacji i modulacji per noga. Poza tym co innego czytac, a co innego obserwowac w praniu.
Choc przyznaje, ze tutaj najcenniejsze sa eksperymenty wlasne.
-
>:Nie slyszeliscie ":Whittaker Lesson": Jammera, ale ja owszem i powiem Wam, ze to sztuka napisac cos tak ludzaco podobnego. Nie zebym sam podprowadzal instrumenty - no moze czasem
ale staram sie nie...
kurka wodna, z tego Jammera to beda ludzie!
Az mi sie chce z Wami chlopaki rywalizowac na North
Bedzie ciekawie!
-
Ehh... Dla mnie cus takiego jak oldskool vs. techno nie istnieje. Ja uwielbiam to i to, robie to i to i dobrze jest. Czy to wazne, jaka muzyke kto tworzy? Tworzy ja przeciez na C-64 i ma z tego radoche na maxxa! Apropos techno. Postaram sie skonczyc cos takiego jak Deep Trance (pod 8580) i mam nadzieje, ze w moim ogrodku tez jakies kwiatki sie pojawia, hehe.
-
Jak dla mnie nie ma o czym dyskutowac
pozdro
-
Dobra, ciagniemy temat :-D Bede dzielil swoje wypowiedzi, bo sie pogubie
-
>: >: w i z a r d <: <:
Metoda prob i bledow. Coz, widzisz, w/g mnie \'wiedza na czym sie siedzi\' w przypadku SIDa do pewnego momentu element niezbedny, od pewnego zas - slepy zaulek. To nie jest mechanika precyzyjna, to jest (a przynajmniej ma byc) jakas tam forma artystycznej ekspresji! Porownanie do samolotu jest nie na miejscu, bo jeszcze nikt nie trafil na Powiazki z powodu zlej nuty w DMC
Nie uwazam, ze jestesmy w trojke z Dafem i Teresa jedynymi eksperymentatorami w kraju - napisalem przeciez \'chyba\'. Po prostu akurat wiem, ze ta dwojka eksperymentuje (z Dafem rozmawialem o tym wielokrotnie, a co to jest tzw. Metoda Praisera - wie chyba kazdy) i to slychac. Byc moze sa w Polsce muzycy, o ktorych nie wiem, eksperymentujacy z brzmieniami czy struktura kawalkow - wyprowadzajcie mnie z bledu, prosze bardzo - czekam. Czlowiek uczy sie cale zycie.
Idzmy dalej. Jest roznica miedzy oryginalnym instrumentem, przemyslnie wykorzystanym w jakims tam utworze, a brzmieniem ktorego nikt o zdrowych zmyslach nie wykorzystalby w zaku - a do tego prowadzi cytowana przez Ciebie \'zmiana jednego parametru\'. Piszesz, ze nie znajdujesz w \'techno\' zakach tresci - coz, jest to na pewno jakies tam ograniczenie Twojej percepcji a nie ulomnosc tych, ktorzy takowe zaki pisza
.
A tak juz troche ":off the record": - cala Twoja poza anty-techno od party w Pleszewie zdaje mi sie pewnym oszustwem. \'Nuff said.
Czekam na kolekcje ze zniecierpliwieniem
-
>: >: b z y k <: <:
Po pierwsze mysle sobie, ze nie powinno sie wiekszosci oldschoolowych pitupitu na komie nazywac \'jazzowymi wariacjami\', gdyz wiekszosc z nich ma z jazzem tyle wspolnego co ja z uprawa burakow cukrowych. Posluchaj sobie prawdziwego jazzu, a zobaczysz, jaka jest przepasc miedzy jego finezja a grduleniem maksymalnej ilosci solowek w komodorowskich zakach.
Parafrazujac Twoja wypowiedz na temat prostej struktury zakow techno moglbym powiedziec, ze w kazdym oldskoolu jest odwrotnie - instrumenty robi sie w piec minut, a dwa dni siedzi nad zawartoscia melodyczna. I co z tego? Jezeli dla kogos techno zamyka sie w przyslowiowym \'lubudu\', to byc moze rzeczywiscie wydaje mu sie, ze zrobic dobrego zaka techno to betka. W zyciu nie slyszalem wiekszej bzdury! Duza czesc produkcji tego typu to straszliwe kichy, gdyz finezja autorow konczy sie na stopie 4x4, rzezacym basie i wysokotonych piskach. Jednak rzeczywistosc pokazuje, ze w pamieci zostaja nam po latach zaki wlasnie takie jak \'Analogue\' na przyklad, podczas gdy za cholere nie mozna od siebie odroznic kolejnych oldschoolowych produkcyjniakow...
-
>:Po pierwsze mysle sobie, ze nie powinno sie wiekszosci oldschoolowych pitupitu na komie nazywac \'jazzowymi wariacjami\', gdyz wiekszosc z nich ma z jazzem tyle wspolnego co ja z uprawa burakow cukrowych. Posluchaj sobie prawdziwego jazzu, a zobaczysz, jaka jest przepasc miedzy jego finezja a grduleniem maksymalnej ilosci solowek w komodorowskich zakach.
Wacek, akurat tak sie sklada, ze oprocz DNB slucham namietnie jazzu, ale takiego lekkiego w wykonaniu Pat Matheney (sorry, jesli zle napisalem) czy Boney James lub Diana Krall. Wiem, ze zaki na C64 to nie jazz w 100%, ale sa melodie, ktore zawieraja w sobie jakis tam pierwiastek jazzu. To o nich wlasnie wspominalem. Zreszta kocham tez funkowe brzeminia, chociaz znowu polecisz mi posluchanie prawdziwego (mp3?
Funky :=>:
>:Parafrazujac Twoja wypowiedz na temat prostej struktury zakow techno moglbym powiedziec, ze w kazdym oldskoolu jest odwrotnie - instrumenty robi sie w piec minut, a dwa dni siedzi nad zawartoscia melodyczna. I co z tego?
eeee, mylisz sie moim zdaniem. Ja nadal stoje przy stanowisku, ze utwory z pogranicza techno pisze sie prosciej i szybciej (nie mowie o tworzeniu instrumentow! - bo po ktoryms tam razie kazdy korzysta juz ze starych, sprawdzonych brzmien). Wacek, piszesz, ze melodyjnosc to kwestia dwoch dni. Ok, to zrob cos melodyjnego, mysle, ze bedziesz mial wiecej problemow, niz zak technowaty, ktory sklada sie z wielu powtorzen etc. I zeby bylo jasne: jestem wielkim fanem muzyki DRUM ^ BASS! Nie gardze rowniez Goa czy Psychotrance, ale caly czas mam na mysli kawalki NIE_NA_C64! Moim zdaniem jako tako da sie posluchac Twoich kompozycji czy PVCF\'a - reszta to kicz.
>:Jezeli dla kogos techno zamyka sie w przyslowiowym \'lubudu\', to byc moze rzeczywiscie wydaje mu sie, ze zrobic dobrego zaka techno to betka.
jakie tam l\'ubudubu\' .... Widzisz, dlatego nie lubie Love Paradey, wole zas Fuck Paradey.... ups, zjezdzam powoli z tematu
O kurcze, juz od godziny zasluchalem sie w ":t h e p l a c e ": Razor Point. O czyms to swiadczy
Zmieniajac nieco temat (bo nie odpowiadasz mi na emaile)... zapraszam 3 sierpnia do Bydgoszczy na swietny koncert dnb. Szczegolly ? www.drumtown.pl
-
>: >: b z y k <: <:
Nie kaz mi robic melodyjnego zaka, blagam - nic tym nie udowodnisz, bo ja akurat na 100% bede mial wiecej problemow niz z zakiem techno, i to zadnym zaskoczeniem dla nikogo nie bedzie...
Btw. nie ma czegos takiego jak \'psychotrance\' (jest cos takiego jak psychopop, ale to zupelnie inna para kaloszy), natomiast chodzi Ci na pewno o \'psychedelic trance\' (ktore razem ze wspomnianym przez Ciebie goa tworza chyba najnudniejszy odlam techno w ogole IMHO).
Reszta to kicz?? Nie zgodze sie w zyciu. A gdzie Jeff? Bleed Into One? P.R.I?...
I offtopicznie: podoba Ci sie \'the place\'? To super
Troche lajtowy jak na nasze dokonania, ale od czasu do czasu trzeba zrobic cos z innej beczki. Na impreze nie wpadne, gdyz 3go gramy w Radiu Lodz, i to tak z 5 godzin chyba, wiec raczej nie bede w stanie. A oprocz drumtown\'a polecam rowniez www.drumnbass.pl, a zwlaszcza forum, na ktorym tez sie czesto udzielam
-
Przepraszam, ale znowu bedzie offtopic
>:Btw. nie ma czegos takiego jak \'psychotrance\' (jest cos takiego jak psychopop, ale to zupelnie inna para kaloszy), natomiast chodzi Ci na pewno o \'psychedelic trance\' (ktore razem ze wspomnianym przez Ciebie goa tworza chyba najnudniejszy odlam techno w ogole IMHO).
Wacku, ok, niech bedzie \'psychodelic trance\'. Widzisz, ja slucham wlasnie tego gatunku namietnie podczas pracy na komputerze. I tylko wtedy. Fakt, moze razem z Goa sa to ubogie nurty, ale uwazam, ze ich \'prostota\' to wlasnie - paradoksalnie- zaleta. Nie lubie przy takim czyms sie bawic, ale lubie czasem wpasc w \'tans pracowitosci\'
tzn. lepiej mi sie programuje, gdy w sluchawkach wybrzmiewa Goa lub cos podobnego klimatycznie.
>:Reszta to kicz?? Nie zgodze sie w zyciu. A gdzie Jeff? Bleed Into One? P.R.I?...
no tak, zapomnialem.
>:I offtopicznie: podoba Ci sie \'the place\'? To super
Troche lajtowy jak na nasze dokonania, ale od czasu do czasu trzeba zrobic cos z innej beczki.
fajny, naprawde. Lubie w tle wokale kobiece i takie glebokie, ":wedrujace": basy. Yummy.
>:Na impreze nie wpadne, gdyz 3go gramy w Radiu Lodz, i to tak z >:5 godzin chyba, wiec raczej nie bede w stanie.
na North prosze o autograf.
pozdrawiam.
-
>: Wacku, ok, niech bedzie \'psychodelic trance\'.
Bzyku, \'psychEdelic\' nie \'psychOdelic\'
-
>: Widzisz, ja slucham wlasnie tego gatunku namietnie podczas
>: pracy na komputerze. I tylko wtedy. Fakt, moze razem z Goa sa
>: to ubogie nurty, ale uwazam, ze ich \'prostota\' to wlasnie -
>: paradoksalnie- zaleta. Nie lubie przy takim czyms sie bawic, ale
>: lubie czasem wpasc w \'tans pracowitosci\'
tzn. lepiej mi sie
>: programuje, gdy w sluchawkach wybrzmiewa Goa lub cos
>: podobnego klimatycznie.
Mi transy przejadly sie straszliwie, ze wzgledu wlasnie na swoja prostote. Poza tym zobacz, w tej muzie masz w sumie tylko dwa gatunki: full-on\'y i minimal trance. A drum\'n\'bass?? Zobacz, jaka roznorodnosc! Jest techstep, jungle, drum\'n\'bass, jump-up, neurofunk, darkside, darkstep, ragga - jest w czym wybierac, a te gatunki naprawde mocno sie miedzy soba roznia.
>: fajny, naprawde. Lubie w tle wokale kobiece i takie
>: glebokie, ":wedrujace": basy. Yummy.
O, nad basami to troche siedzielismy z Pozmenem, ciezko bylo cos dobrac ale w koncu wyszlo IMHO ok
>: na North prosze o autograf.
Zapomniales o ":
":...
-
>: >: r a b b i <: <:
Ja pamietam, ze ten Twoj edytor pierwszy raz widzialem na Center Party w Pleszewie w \'97 roku, wiec skad nagle data powstania 1991-93?
>: >: s m a l l t o w n b o y <: <:
Po pierwsze, przyczepilbym sie do Twojej definicji techno, gdyz znam rewelacyjne kawalki w tym stylu z nietransowym rytmem oraz czytelnym podzialem na bas i lead
Ale poniewaz nie mam sily wysilac mozgownicy na jakas wlasna definicje (ktora i tak na pewno rowniez nie bedzie idealna), wiec sobie daruje.
Po drugie, o Kubiszynie pisz co chcesz, ale lapy precz od Eda! W niektorych jego kawalkach slychac namiastke geniuszu. Facet po prostu mocno inspiruje sie eksperymentalna elektronika (co slychac), ale niestety ciezko jest zrozumiec to komus, kto mocno w takiej muzyce nie siedzi (ewentualnie prosze, wyprowadz mnie z bledu).
Dzieki za cieple slowa na temat \'I Hope...\', jestes dokladnie trzecia osoba (nie liczac mnie) ze sceny, ktora wyrazila sie pozytywnie o tym kawalku
Z drugiej strony nie daj sie zmylic - tak naprawde nie robie rozbudowanych melodycznie oldschooli wlasnie dlatego, iz mam swiadomosc swojej slabosci na tym punkcie
a jezeli sie czegos nie potrafi, to nie powinno sie za to brac - czyz nie?...
-
>: >: w i z a r d <: <:
Nigdy nie napisalem ze oldschool to kila (udowodnij mi - zacytuj), natomiast podtrzymuje swoja opinie, iz 95% powstajacego oldschoola to produkcyjniaki, ktore nie wnosza nic nowego, a ktorych autorzy obnosza sie ze swoim przywiazaniem do korzeni demosceny c64 (co ma do cholery wspolnego jedno z drugim, niech mi ktos uswiadomi), ktorym to przywiazaniem maskuja odwalanie chalturki na oklepanych brzmieniach.
Co zaki techno wnosza nowego do muzy na c64? Odpowiedz sobie sam - czy najlepsze zaki wielospeedowe to oldschoole?... Bariery? Oczywiscie, ze zlamac bariery brzmieniowe czy harmoniczne mam szanse tylko w zakach spoza oldschoolowego getta... Przeciez juz dysonans moze skreslic dobrego oldschoola. A dlaczegozby nie wykorzystac ich w zaku na komodzie!? Przeciez juz w 1992 roku Sonic Youth udowadnialo, jak ogromna sila ekspresji tkwi w dysonansach...
-
>:>: >: r a b b i <: <:
>:Ja pamietam, ze ten Twoj edytor pierwszy raz widzialem na Center Party w Pleszewie w \'97 roku, wiec skad nagle data powstania 1991-93?
91-93 to przesadzilem... a ja zawsze niestety bylem czlowiekiem ktory mial ogromna awersje do konczenia czegokolwiek (w tym przypadku edytora) na c64 i puszczania tego na scene...
jesli party w pleszewie bylo w 97, no to edytor powstal przynajmniej kilkanascie mcy wczesniej... wiec moze tak 95-96 w tych granicach...
jezeli uda ci sie dotrzec do Informera ze Szczecina, to powinien potwierdzic moje slowa, bo po raz pierwszy edytor zobaczyli chlopaki z MdM podczas naszego meetingu w Szczecinie... ja niestety nie mam juz zadnego kontaktu z Informerem... :(
pozdro,
Rabbi
-
>:Nigdy nie napisalem ze oldschool to kila (udowodnij mi - zacytuj),
Faktycznie nie, zapedzilem sie, pisales tylko o \'slepym zaulku\'.
>:natomiast podtrzymuje swoja opinie, iz 95% powstajacego oldschoola to produkcyjniaki, ktore nie wnosza nic nowego, a ktorych autorzy obnosza sie ze swoim przywiazaniem do korzeni demosceny c64 (co ma do cholery wspolnego jedno z drugim, niech mi ktos uswiadomi),
Dla mnie osobiscie to nic nie ma wspolnego z korzeniami sceny, tylko z muzycznymi upodobaniami.
>:ktorym to przywiazaniem maskuja odwalanie chalturki na oklepanych brzmieniach.
Mocne slowa, tylko takie argumenty TEZ nigdy do mnie nie trafia dopoki bede wysluchiwal techno-chalturki na \'oklepanych brzmieniach\'. Mowisz to tak jakby nie bylo \'techno\' utworow na c64, ktore mozna wyrzucic jedynie na smietnik.
>:Co zaki techno wnosza nowego do muzy na c64? Odpowiedz sobie sam - czy najlepsze zaki wielospeedowe to oldschoole?...
Moim zdaniem tak! Na przyklad wielospeedowe zaki PRI albo Shogoona.
>:Bariery? Oczywiscie, ze zlamac bariery brzmieniowe czy harmoniczne mam szanse tylko w zakach spoza oldschoolowego getta...
>:Przeciez juz dysonans moze skreslic dobrego oldschoola. A dlaczegozby nie wykorzystac ich w zaku na komodzie!? Przeciez juz w 1992 roku Sonic Youth udowadnialo, jak ogromna sila ekspresji tkwi w dysonansach...
Ale co wedlug Ciebie jest tym lamaniem barier, bo ciagle mowisz ogolnikami. Zlamac bariery brzmieniowe to kazdy moze, tworzac jakies udziwnione instrumenty czy totalna kaszanke w postaci udziwnionej struktury utworu, a harmoniczne? No coz, jesli celowe wprowadzenie dysonansu uwazasz za wielkie artystyczne osiagniecie... Ale wg mnie nie ma problemu, zeby zamiast c zagrac c# czy jeszcze cos innego i zapozowac na wielkiego poszukiwacza nowego brzmienia,,, Wiem, ze sa chlubne wyjatki ale wg mnie spora czesc z nich to pozerstwo.
A teraz z innej odpowiedzi....
>:Piszesz, ze nie znajdujesz w \'techno\' zakach tresci - coz, jest to >:na pewno jakies tam ograniczenie Twojej percepcji a nie >:ulomnosc tych, ktorzy takowe zaki pisza
.
To byla jedynie mala \'riposta\' na ":slepy zaulek oldschooli":, bo pozniej napisalem wyraznie jeszcze cos innego, ale nie bede dwa razy strzepil jezyka.
>:Byc moze sa w Polsce muzycy, o ktorych nie wiem, >:eksperymentujacy z brzmieniami czy struktura kawalkow - >:wyprowadzajcie mnie z bledu, prosze bardzo - czekam.
Chociazby Shogoon. Co do eksperymentow z samymi brzmieniami to wszyscy
>:A tak juz troche ":off the record": - cala Twoja poza anty-techno od >:party w Pleszewie zdaje mi sie pewnym oszustwem. \'Nuff said.
>:Czekam na kolekcje ze zniecierpliwieniem
Dlaczego od party w Pleszewie? Nie rozumiem, jakie oszustwo? I to nie jest \'poza\' anty-techno, ja na c64 takich kawalkow (poza nielicznymi wyjatkami) po prostu nie trawie i przyznaje, nie umiem ich tworzyc. Kiedys probowalem, ale poddalem sie. Moze kiedys za ostro w jakiejs wypowiedzi cos mi sie wyrwalo, ale tylko i wylacznie pod wplywem komodorowskich techno-chalturek na oklepanych brzmieniach.
Poza tym powiedz mi co tak naprawde (szczerze) sadzisz o oldschoolowych zakach np. PRI, Shogoona, Mitch\'a i Dane\'a, Draxa, J.Tela i dlaczego. Jesli uwazasz, ze ktorykolwiek z nich jechal na oklepanych schematach to wybacz, ale sie nie zrozumiemy. Co dokladnie rozumiesz pod pojeciem oklepanych schematow? To ze jest bas, lead, gdzies tam w tle pomykaja jakies arpeggia? I to ze szczena opada jak sie slucha solowek Drax\'a? Bo wczesniej opadala szczena przy Telu?
:-D
-
>: >: w i z a r d <: <:
>: Mocne slowa, tylko takie argumenty TEZ nigdy do mnie nie
>: trafia dopoki bede wysluchiwal techno-chalturki na \'oklepanych
>: brzmieniach\'.
Jak ja tych gowien nienawidze... Zasmiecaja nam nasze piekne, niuskulowe podworko.
>: Mowisz to tak jakby nie bylo \'techno\' utworow
>: na c64, ktore mozna wyrzucic jedynie na smietnik.
Jasne, ze sa. Czesto jest tak, ze sa to wlasnie \'szkaradki\' autorstwa tych, ktorym wydaje sie, ze zrobienie zaka techno polega na wygenerowaniu maksymalnego halasu. I coz ja na to poradze? Jestem wyznawca starej zasady - ":nie potrafisz, nie pchaj sie na afisz":, ale co - zabronic takim ludziom ":kalac dobre imie techno na komciu\'? Zakazesz Panic robic \'dEma\'? JAK?...
>: Moim zdaniem tak! Na przyklad wielospeedowe zaki PRI
>: albo Shogoona.
Moim zdaniem nie! I jako przyklad podam tylko Jeffa.
>: Ale co wedlug Ciebie jest tym lamaniem barier, bo ciagle
>: mowisz ogolnikami.
Wychodzenie poza standardowy uklad perka/bas/lead. Poza standardowy schemat intro/zwrotka/refren/solo/refren/etc. 6/8 zamiast 4/4 z groovem. Intrygujace brzmienia. ":Uneasy": harmonie... Wystarczy?
>: Zlamac bariery brzmieniowe to kazdy moze, tworzac
>: jakies udziwnione instrumenty czy totalna kaszanke
>: w postaci udziwnionej struktury utworu
Zastanow sie, dlaczego Warhol byl artysta - przeciez kopiowac puszke zupy Campbell potrafilby kazdy? Hint: idea. Hint: nie kazde udziwnienie jest sztuka, ale niektore udziwnienia nia bywaja. Malo kto czai, o co chodzi Zyronowi czy Edowi - niestety.
>: No coz, jesli celowe wprowadzenie dysonansu uwazasz
>: za wielkie artystyczne osiagniecie...
Nie samo wprowadzenie dysonansu - to tylko narzedzie. Posluchaj Sonic Youth, blagam - plytka nazywa ":Dirty":. Otworza Ci sie uszy
>: Wiem, ze sa chlubne wyjatki ale wg mnie spora czesc z nich
>: to pozerstwo.
Dla mnie pozerstwem jest wyprodukowanie setki oldskooli, przy czym jedyna roznica miedzy nimi to linia melodyczna.
>:To byla jedynie mala \'riposta\' na ":slepy zaulek oldschooli":,
>: bo pozniej napisalem wyraznie jeszcze cos innego, ale nie
>: bede dwa razy strzepil jezyka.
Relax - z mojej strony to tez byl tylko docinek z duza iloscia
.
>: Chociazby Shogoon. Co do eksperymentow z
>: samymi brzmieniami to wszyscy
No Shogoon - tak, zdecydowanie. To juz mamy 4 osoby
Co do dalszej czesci wypowiedzi - wielkie Eeee.
Glover eksperymentuje?
>: Dlaczego od party w Pleszewie? Nie rozumiem, jakie oszustwo?
>: I to nie jest \'poza\' anty-techno, ja na c64 takich kawalkow
>: (poza nielicznymi wyjatkami) po prostu nie trawie i przyznaje,
>: nie umiem ich tworzyc.
Moze \'oszustwo\' to za mocne slowo, ale szczerze mowiac zalosne wydaje mi sie zachowanie polegajace na tym, ze wypuszcza sie na party dwa zaki - oldschoola z notatka ":Na c64 mozna robic nie tylko techno, zamiast tego sprobujcie robic cos oryginalnego!":, a zaraz po nim... zaka techno. Nie uwazasz, ze wlasnie w tym momencie zaprzeczyles sam sobie? ":Sprzedales": wlasna idee z powodu zwyklego asekuranctwa (":...a nuz publika bedzie glosowac na oldskule? ...a nuz wziecie bedzie mialo techno?"
. Jakos do dzisiaj pozostal mi pewien niesmak odnosnie tego schematu.
>: Poza tym powiedz mi co tak naprawde (szczerze) sadzisz
>: o oldschoolowych zakach np. PRI, Shogoona, Mitch\'a i Dane\'a,
>: Draxa, J.Tela i dlaczego.
Nie rozumiemy sie. Zaden zak Shogoona nie jest produkcyjniakiem. A akurat Mitch &: Dane to dobry przyklad. Jedynym ich zakiem, ktory zrobil na mnie wrazenie, jest ":Gloria": - poczatek autentycznie rozklada mnie do dzisiaj na lopatki. A reszta? Sorry, ale ile juz razy slyszelismy takie zaki, jak \'Acrobat\' czy \'Winona\'? Na czym polega ich fenomen? Na tym, ze dobrze sie czyta magi z taka muza w tle?...
>: I to ze szczena opada jak sie slucha solowek Drax\'a?
>: Bo wczesniej opadala szczena przy Telu?
Drax i Tel to klasycy. Porozmawiajmy o Fancie
-
>:Jak ja tych gowien nienawidze... Zasmiecaja nam nasze piekne, niuskulowe podworko.
Chociaz tu sie zgadzamy :-D
>:>: Mowisz to tak jakby nie bylo \'techno\' utworow
>:>: na c64, ktore mozna wyrzucic jedynie na smietnik.
>:
>:Jasne, ze sa. Czesto jest tak, ze sa to wlasnie \'szkaradki\' autorstwa tych, ktorym wydaje sie, ze zrobienie zaka techno polega na wygenerowaniu maksymalnego halasu. I coz ja na to poradze? Jestem wyznawca starej zasady - ":nie potrafisz, nie pchaj sie na afisz":, ale co - zabronic takim ludziom ":kalac dobre imie techno na komciu\'? Zakazesz Panic robic \'dEma\'? JAK?...
Pewnie ze nie zakaze, ale moge chociaz zasugerowac ze to kicha.
A z tym pchaniem sie na afisz to moze proba eksperymentu, proba podjecia nowego wyzwania i poszerzenia swoich horyzontow :-p
>:>: Moim zdaniem tak! Na przyklad wielospeedowe zaki PRI
>:>: albo Shogoona.
>:
>:Moim zdaniem nie! I jako przyklad podam tylko Jeffa.
Podaj przyklad konkretnego utworu, to moze mnie przekonasz.
>:>: Ale co wedlug Ciebie jest tym lamaniem barier, bo ciagle
>:>: mowisz ogolnikami.
>:
>:Wychodzenie poza standardowy uklad perka/bas/lead. Poza standardowy schemat intro/zwrotka/refren/solo/refren/etc. 6/8 zamiast 4/4 z groovem. Intrygujace brzmienia. ":Uneasy": harmonie... Wystarczy?
TO wystarczy. Ale nie wydaje Ci sie, ze robienie czegos na sile po to tylko by sie odroznic, jest pozerstwem? Wychodzisz poza schemat = wpadasz w kolejny schemat \'wychodzenia poza schemat\' :-D
>:Zastanow sie, dlaczego Warhol byl artysta - przeciez kopiowac puszke zupy Campbell potrafilby kazdy? Hint: idea. Hint: nie kazde udziwnienie jest sztuka, ale niektore udziwnienia nia bywaja. Malo kto czai, o co chodzi Zyronowi czy Edowi - niestety.
No wlasnie nie kazde udziwnienia sa sztuka, sztuka to odroznic te udziwnienia od prawdziwej sztuki
Akurat w przypadku Eda nie rozumiem jego \'sztuki\'. Tak jak pisalem, na sile udziwniac utwory to nie problem . Ale jak ":nie potrafisz, nie pchaj sie na afisz": - to Twoje slowa.
>:Nie samo wprowadzenie dysonansu - to tylko narzedzie. Posluchaj Sonic Youth, blagam - plytka nazywa ":Dirty":. Otworza Ci sie uszy
Jesli ja gdzies zdobede to poslucham.
>:>: Wiem, ze sa chlubne wyjatki ale wg mnie spora czesc z nich
>:>: to pozerstwo.
>:
>:Dla mnie pozerstwem jest wyprodukowanie setki oldskooli, przy czym jedyna roznica miedzy nimi to linia melodyczna.
To nie jest pozerstwo, to brak pomyslow.
>:>: Chociazby Shogoon. Co do eksperymentow z
>:>: samymi brzmieniami to wszyscy
>:
>:No Shogoon - tak, zdecydowanie. To juz mamy 4 osoby
Co do dalszej czesci wypowiedzi - wielkie Eeee.
Glover eksperymentuje?
Zeby zrobic instrumenty to musial poeksperymentowac
>:>: Dlaczego od party w Pleszewie? Nie rozumiem, jakie oszustwo?
>:>: I to nie jest \'poza\' anty-techno, ja na c64 takich kawalkow
>:>: (poza nielicznymi wyjatkami) po prostu nie trawie i przyznaje,
>:>: nie umiem ich tworzyc.
>:
>:Moze \'oszustwo\' to za mocne slowo, ale szczerze mowiac zalosne wydaje mi sie zachowanie polegajace na tym, ze wypuszcza sie na party dwa zaki - oldschoola z notatka ":Na c64 mozna robic nie tylko techno, zamiast tego sprobujcie robic cos oryginalnego!":, a zaraz po nim... zaka techno. Nie uwazasz, ze wlasnie w tym momencie zaprzeczyles sam sobie? ":Sprzedales": wlasna idee z powodu zwyklego asekuranctwa (":...a nuz publika bedzie glosowac na oldskule? ...a nuz wziecie bedzie mialo techno?"
. Jakos do dzisiaj pozostal mi pewien niesmak odnosnie tego schematu.
No to ja mam teraz WIELKI niesmak, bo ktos dal dupy maksymalnie. Nie bylem na tym party, juz nie pamietam jak to bylo z tymi zakami, ale pamietam ze prosilem kogos o wystawienie zaka i
widocznie ten ktos dorobil do tego swoja ideologie w postaci kawalka kodu. Glupi nie jestem, zeby puszczac jednoczesnie 2 zaki, a w jedym z nich fakac na drugi.
Dlaczego dowiaduje sie o tym dopiero teraz?!
Poza tym - nie pisz w cudzyslowie slow ktore nigdy nie padly, powsciagnij troche swoja wyobraznie, ok?
>:Nie rozumiemy sie. Zaden zak Shogoona nie jest produkcyjniakiem. A akurat Mitch &: Dane to dobry przyklad.
DZISIAJ tak, ale w momencie gdy debiutowali IMHO nie (rok 95/96). Dla mnie powiewem nowosci skostnialej SIDowej muzyki nie bylo wtedy \'techno\' tylko wlasnie zaki M&:D albo Shogoona.
Pozniej faktycznie M&:D zaczeli robic wszystko na jedno kopyto, oryginalne to moze nie jest ale milo posluchac.
>:Jedynym ich zakiem, ktory zrobil na mnie wrazenie, jest ":Gloria": - poczatek autentycznie rozklada mnie do dzisiaj na lopatki.
Poczatek to konwersja fragmentu utworu Tela z PC, nic dziwnego, reszta tez kopie
>:A reszta? Sorry, ale ile juz razy slyszelismy takie zaki, jak \'Acrobat\' czy \'Winona\'? Na czym polega ich fenomen? Na tym, ze dobrze sie czyta magi z taka muza w tle?...
Tez, i slucha sie bez obawy o bol ucha. Akurat w tych utworach ktore podales wiecej jest \'jammowania\' (jesli chodzi o melodie) niz przemyslanej tresci, i faktycznie wpisuja sie w jakis tam schemat.
>:Drax i Tel to klasycy. Porozmawiajmy o Fancie
What about Fanta?
Jescze jedno... W jednej z wczesniejszuch odpowiedzi czepiasz sie ciagle tej znajomosci SIDa, jakoby to mialo byc kolejnym slepym zaulkiem przy tworzeniu instrumentow. W czym ona przeszkadza w \'artystycznej ekspresji\', bo nie rozumiem? Ja zawsze myslalem, ze lepiej wiedziec niz nie wiedziec, ale jesli nie to moze wyprowadz mnie z bledu. Ale w czym wiedza przeszkadza artyzmowi? Tylko nie mow ze wiedza oznacza narzucanie sobie kolejnych schematow. To jak, najlepszymi artystami sa niemowleta? :-D
(uwaga, schodzimy na Gombrowicza
-
>: o Kubiszynie pisz co chcesz, ale lapy precz od Eda! W
>: niektorych jego kawalkach slychac namiastke geniuszu
Nie przekonasz mnie, zebys sie wsciekl, do tej kakofonii
- wedlug mnie Ed zwyczajnie nie majac pojecia jakie nuty daja konsonans, a jakie nie, zabral sie za robienie numerow zlozonych wylacznie z efektow dzwiekowych. Udowodnij mi, ze sie myle, wskazujac chociaz jedno ":normalne": wspolbrzmienie w jego dzielach.
Oczywiscie czy to sie komus podoba, czy nie, to rzecz gustu... Niektorzy lubia nawet free jazz, a przynajmniej w pewnych kregach nalezy do dobrego tonu lubic free jazz
.
-
Apropos instrumentow - co sadzicie o Mexico Orcana? Jesli chodzi o brzmienie instrumentow w multispeedach to dla mnie rzadzi trojca: Jeff, Orcan i Praiser. Chyba ze jeszcze ktos takie fajne multispeedy robi(l), ale wylecialo mi z glowy. Qrna, oswieccieze Jammera-newcomera! (ale fajna zbitka: ":oswieccieze": + rym, hehe)
-
>: Chyba ze jeszcze ktos takie fajne multispeedy robi(l), ale
>: wylecialo mi z glowy.
-
Hmmm
- czy fajne to nie wiem, ale poszukaj zaka ktory zrobilismy razem z Praiserem na pierwszym North - ":Petrov Rullar": - ja dzisiaj posluchalem go pierwszy raz od paru lat i poplakalem sie ze smiechu...
-
Petrov Rullar - probowalem to kiedys wyrznac i przerobic na format .sid, ale sie zatkalem na dluzej na zwielokrotnieniu predkosci. Pomijajac moje olbrzymie braki w umiejetnosciach, nie bylem w stanie za bardzo odcyfrowac jaki dac mnoznik
To akurat chyba jeden z Twoich slabszych momentow Panie Adamie
-
>:Petrov Rullar - probowalem to kiedys wyrznac i przerobic na format .sid, ale sie zatkalem na dluzej na zwielokrotnieniu predkosci. Pomijajac moje olbrzymie braki w umiejetnosciach, nie bylem w stanie za bardzo odcyfrowac jaki dac mnoznik
To akurat chyba jeden z Twoich slabszych momentow Panie Adamie
O ile pamietam w tym zaku nie wszystkie kanaly sa ":przyspieszane":, pewnie dlatego:P
zreszta, rozwodzenie sie nad tematem tego utworu jest bezcelowe....
-
>:>: Chyba ze jeszcze ktos takie fajne multispeedy robi(l), ale
>:>: wylecialo mi z glowy.
>:-
>:Hmmm
- czy fajne to nie wiem, ale poszukaj zaka ktory zrobilismy razem z Praiserem na pierwszym North - ":Petrov Rullar": - ja dzisiaj posluchalem go pierwszy raz od paru lat i poplakalem sie ze smiechu...
Mialem ":dokladnie taka sama reakcje":
Ale co tam, sama nazwa wskazuje w jakich okolicznosciach powstalo to ":cudenko":.
-
Na poczatek dwa cytaty:
":Niestety ciezko jest zrozumiec to komus, kto mocno w takiej muzyce nie siedzi":.
":Piszesz, ze nie znajdujesz w \'techno\' zakach tresci - coz, jest to na pewno jakies tam ograniczenie Twojej percepcji a nie ulomnosc tych, ktorzy takowe zaki pisza
.":
Tradycyjny, agresywny, a w dodatku obrazajacy innych Wacek.
Na liscie c64scene ten temat juz chyba trenowalismy do znudzenie.
SAMO ROBIENIE CZEGOS innego NIEZROZUMIALEGO DLA INNYCH NIE JEST WARTOSCIA SAMA W SOBIE.
Choc dla ciebie pewnie jest.
Prawodopodobnie tez koneser gowna nigdy nie bedzie zaakceptowany przez mainstream, ale czy PRZEZ SAM FAKT ZE GOWNO MA KONESERA musimy je postawic na piedestale i czcic jako sztuke?
I don\'t think so..
":Malo kto czai, o co chodzi Zyronowi czy Edowi - niestety.":.
Cale szczescie ze maja jakiegos KONESERA...
-
Poza tym, jak ktos chce posluchac dobrego techno na c64, to polecam:
Metal/Trip 2 Jupiter
Metal/Trip 2 Pluto
Metal/Teknolog
AMJ/Fading in and out
AMJ/Needledrop
GRG/GRG in Cyberspace
GRG/Hardcore
Jeff/8th frame
Jeff/Analogue
Jeff/Cave of Rave
Jeff/Ishmael
Wszystkie na swoj sposob zarowno ciekawe muzyczne i nowatorskie (w swoich czasach) brzmieniowo
I o dziwo dla Wacka, double speedowe oldchoole:
JTEL/Invest_intro - ojciec wszystkich odlschooli
AMJ/Shaped up intro
AMJ/Who sucks now?
DJB/Casie
DJB&:GRG/Cracking Fingers
GRG/Braveheart
GRG/Electronic Transfer
Jeff/12 speed tune
Jeff/Cut\'n\'Remove
Jeff/Dick Lotion
Jeff/Donal Dick-Duck
PRI/Coma Chase
PRI/Hit\'n\'Run
PRI/Slap chill out
I powiem tyle... DOBRYCH kawalkos oldschoolowych jest co najmniej tyle samo co dobrych kawalkow techno, wiec nie opowiadaj wacku bzdur (techno=szukanie brzmien=x spped != oldschool != tworczosc).
A taj z zupelnie innej beczki - posluchajcie kawalkow pri tych norlmalnych a potem tych paru techniakow jego autorstwa.
Jeden po drugim. Prymitywne sie wydaja?
Moze cos w tym jest?
-
>:I powiem tyle... DOBRYCH kawalkos oldschoolowych jest
>: co najmniej tyle samo co dobrych kawalkow techno, wiec
>: nie opowiadaj wacku bzdur (techno=szukanie brzmien=x spped
>: != oldschool != tworczosc).
Ja nie opowiadam bzdur, blagam - zastanow sie obiektywnie, jaki procent na scenie stanowia \'chujowe techna\' a jaki \'nic nie wnoszace oldchoole\', i autorzy ktorych (hint: mitch&:dane, fanta) sa \'uznani i cenieni\', a ktorych (hint: ed/wrath) uznawani za kaszaniarzy! Fajnie, ze jestes jazzmanem, masz skrzywienie zawodowe to zdaj sobie z tego sprawe i nie naginaj faktow
Ja nie mowie ze nie mozna eksperymentowac w oldschoolach, ja tylko twierdze ze NIKOMU SIE NIE CHCE BO I PO CO.
>: A taj z zupelnie innej beczki - posluchajcie kawalkow pri
>: tych norlmalnych a potem tych paru techniakow jego
>: autorstwa.Jeden po drugim. Prymitywne sie wydaja?
>: Moze cos w tym jest?
Ja proponuje odwrotnie: posluchac najpierw techniakow Jeffa a potem jego oldschooli. Jeden po drugim. Nuda i sztampa? Moze cos w tym jest?
Btw. dla mnie mocniejsze kawalki PRI maja zajebisty wygar i jak ulal pasuja do co bardziej dynamicznych dem, ale na pewno nie mam racji, LOL.
-
Wszyscy: prosze posluchac nastepujacych zakow:
\'Caebrut Interlude\' - Ed/Wrath
\'What The\' - Zyron/Antic
Czekam na wasze wrazenia/oceny.
>: >: a b b y <: <:
Zdaje sie, ze postem na c64scene strzelilem sobie niezlego samoboja
Po pierwsze, gdzie Ty tu masz agresje i obrazanie innych? Z dwoch zdan, ktore zacytowales, pierwsze to TRUIZM (niestety, nie jest to muzyka latwa i przyjemna, naturalna dla ludzkiego ucha, trzeba sie do niej przyzwyczaic, wsluchac, przestawic zwoje i percepcje - podobnie jak z jazzem), a w drugim jest wyrazny smiley, podkreslajacy zart, poza tym nie widze zeby sie na mnie Wizard obrazil jak na razie, wiec adwokatom z urojenia DZIEKUJEMY
Poza tym to Ty ciagle mnie obrazasz, nazywajac muzyke ktora cenie/robie na c64 GOWNEM, a mnie koneserem gowna. Hmm?? Niedobor sturlanej gruchy do Tanii Russof czy jak?
Sparafrazuje Twoja wypowiedz: fakt ze cos jest NIEZROZUMIALE DLA GAWIEDZI nie CZYNI Z TEGO GOWNA. Choc dla Ciebie pewnie czyni. Wiesz, wiekszosc ludzi nie trawi jazzu - czy jazz to gowno?
>: >: t e r e s a <: <:
Petrov jest smieszny, ale trzeba by to kiedys powtorzyc - nie sadzisz? Nie beda nam chuje spac po nocy na party...
>: >: s m a l l t o w n b o y <: <:
Akurat z Petrovem to chodzi o to, iz mimo swojej niskiej jakosci jako takiej mial podczas tworzenia wysoki tzw. fun factor
polecam komponowanie w duetach na zywca na party - doswiadczenie niepowtarzalne
(zwlaszcza z Praiserem, ktorego ":metoda": rozwala). Pierwszy i jedyny multispeed zreszta, do ktorego przylozylem reke... Jezeli chodzi o Eda, to nic Ci nie udowodnie, zreszta nie mam zamiaru, z nim jest podobnie jak z Zyronem, ktorego najlepsze IMO kawalki sa w/g ogolu cytuje ":chujowe na maksa": koniec cytatu. W niektorych kregach do dobrego tonu nalezy nie lubic Zyrona i Eda
>: >: w i z a r d <: <:
Odnosnie Jeffa i mulltispeedow to prosze bardzo: \'Anal\'ogue\' i \'Ishmael\' (zreszta w ogole jego najlepsze kawalki to te nie-oldschoolowe, vide cala muza do Tower Power).
Oczywiscie ze wychodzenie poza schemat moze stac sie schematem samym w sobie, mozna te mysl ciagnac dalej, ale w pewnym momencie dochodzimy do granicy paranoi - i po co?
Poza tym to dlaczego z gory zakladasz, ze wszelkie udziwnienia sa na sile? Dla mnie udziwnianie kawalkow to rzecz najzupelniej normalna. Nie odpowiedziales mi na pytanie - czy muzyka Glovera to produkcyjniaki, czy tez zajebiste oldschoole?
Jezeli chodzi o historie z Center Party - pisze jak bylo. Akurat wtedy z DrSoftem prowadzilismy kompa, wiec pamietam co i jak dosyc szczegolowo, moge Ci nawet podeslac oba pliki wykonywalne z Twoimi zakami. Powsciagnac wyobraznie? Ale pierwszy cytat to jest dokladnie to, co pokazalo sie na ekranie, kiedy wlaczylem pierwszego zaka (z tym ze po polsku), natomiast drugi to dokladnie to, co sobie pomyslalem jak wlaczylem drugiego...
Dalej - Mitch &: Dane. Sam twierdzisz, ze oryginalna ich tworczosc nie jest, to teraz mi wytlumacz dlaczego ich zaki wygrywaly kompa a oni stali tak wysoko w chartsach - jak jeszcze bylo cos takiego jak chartsy?
Fanta? Jezu.
Nastepny po M&:D ktory wciaz robi to samo i tak samo. Nie wspomne juz o tym, ze nie mam do kolesia grama szacunku za to, ze wypekal stanac ze mna w szranki na ktoryms tam North - no, jakby nie daj Bog przegral z Wackiem, to by byl dopiero wstyd na caly swiat
- co za palant.
Znajomosc SIDa - juz od jakiegos czasu sie jej nie czepiam
ale tak w ogole to chodzi mi o \'znajomosc\' analogiczna do znajomosci innych bebechow w komie, ktora powoduje iz twierdzi sie, ze \'tego i tego\' nie da sie zrobic. Tak jak kiedys twierdzono, ze nie da sie na c64 umiescic grafy na ramce. Lapiesz analogie?
-
Moim zdaniem taki sam wysilek trzeba wlozyc w napisanie warjacji w oldschoolu co zdziwiale instrumenty, zmiany tempa i rytmu, w techno na c64. Roznica polega na tym ze robia to rozni ludzie i sluchaja rozni. I nie jest prawda ze kazdy mozna napisac dobre techn0.
Adam, jasne ze trzeba powtorzyc
Super Fun
-
>:trzeba powtorzyc
Super Fun
moze najblizsze North ?
-
>:Wszyscy: prosze posluchac nastepujacych zakow:
>:\'Caebrut Interlude\' - Ed/Wrath
>:\'What The\' - Zyron/Antic
>:Czekam na wasze wrazenia/oceny.
Przeslucham to sie wypowiem.
>:Odnosnie Jeffa i mulltispeedow to prosze bardzo: \'Anal\'ogue\' i \'Ishmael\' (zreszta w ogole jego najlepsze kawalki to te nie-oldschoolowe, vide cala muza do Tower Power).
Instrumenty rzeczywiscie kixx. Co do \'tresci\' to tez jest ok, ale nie rzuca mnie to wcale na kolana. Chociaz slychac ze koles chcial
zrobic cos co sie wyroznia i wlozyl w to sporo pracy. Ale wymyslac \'technowate\' patterny to jest inna bajka niz, dajmy na to, lead w \'oldschoolach\', gdzie trzeba dokladnie przemyslec strukture solowki, dobrac \'podklad\' , ktory by do tego wszystkiego harmonicznie \'pasowal\'. W tym trzeba szukac, moze jesli nie wykraczania poza schematy czy nowatorstwa, ale jakiegos \'pierwiastka osobowosci \' tego, ktory zaka stworzyl. Bo juz to, ze sluchajac zaka od razu wiem przez kogo zostal napisany, jest osiagnieciem tego muzyka, tym ze sie wyroznia i jest oryginalny.
Powiedz mi, nie lubisz dobrych melodii?
>:Oczywiscie ze wychodzenie poza schemat moze stac sie schematem samym w sobie, mozna te mysl ciagnac dalej, ale w pewnym momencie dochodzimy do granicy paranoi - i po co?
>:Poza tym to dlaczego z gory zakladasz, ze wszelkie udziwnienia sa na sile? Dla mnie udziwnianie kawalkow to rzecz najzupelniej normalna.
Ja tez tak uwazam, jesli ktos rzeczywiscie poszukuje nowych rozwiazan to jest to jak najbardziej ok i nic nie mam przeciwko. Nie mowie ze wszyscy to robia na sile, ale teraz \'w modzie\' jest bycie oryginalnym za wszelka cene, wiec moze cos w tym jest. Ja osobiscie cenie nowatorstwo, ale takie ktore mnie rzeczywiscie zaciekawi, ale uwielbiam tez klasyke i tej muzycznej stylistyki chce sie trzymac, bo taki jest moj wybor. Nawet czerpiac garsciami z klasyki mozna pozostac oryginalnym.
>: Nie odpowiedziales mi na pytanie - czy muzyka Glovera to produkcyjniaki, czy tez zajebiste oldschoole?
Nie chce sie po prostu wypowiadac
>:Jezeli chodzi o historie z Center Party - pisze jak bylo. Akurat wtedy z DrSoftem prowadzilismy kompa, wiec pamietam co i jak dosyc szczegolowo, moge Ci nawet podeslac oba pliki wykonywalne z Twoimi zakami. Powsciagnac wyobraznie? Ale pierwszy cytat to jest dokladnie to, co pokazalo sie na ekranie, kiedy wlaczylem pierwszego zaka (z tym ze po polsku), natomiast drugi to dokladnie to, co sobie pomyslalem jak wlaczylem drugiego...
OK, podeslij te pliki na moj email, to ja dojde jak to bylo
Faktycznie chusteczkowo to wyszlo, ale sam sobie mialbym strzelac samoboja?
>:Dalej - Mitch &: Dane. Sam twierdzisz, ze oryginalna ich tworczosc nie jest, to teraz mi wytlumacz dlaczego ich zaki wygrywaly kompa a oni stali tak wysoko w chartsach - jak jeszcze bylo cos takiego jak chartsy?
Nie twierdze ze nie jest oryginalna, jak mowilem dla mnie to byl powiew nowosci i swiezosci, ale po pewnym czasie zaczeli produkowac bardzo podobne do siebie kompozycje (np. ten zak ktory puscili niedawno chyba na Solskogen party, czy jak tam sie to nazywalo, to nawet instrumenty byly takie same jak bodajze w zaku z Illmatic). Ale ja i tak ich cenie za swietne funkowate brzmienie.
>:Fanta? Jezu.
Nastepny po M&:D ktory wciaz robi to samo i tak samo. Nie wspomne juz o tym, ze nie mam do kolesia grama szacunku za to, ze wypekal stanac ze mna w szranki na ktoryms tam North - no, jakby nie daj Bog przegral z Wackiem, to by byl dopiero wstyd na caly swiat
- co za palant.
Nie znam go, nie bede sie wypowiadal. Jego zaki slyszalem, niektore z nich byly OK. Moze nie byly nowatorskie, ale to jeszcze nie powod zeby mieszac goscia z blotem
A to mialy byc \'szranki\' w postaci music-compo?
>:Znajomosc SIDa - juz od jakiegos czasu sie jej nie czepiam
ale tak w ogole to chodzi mi o \'znajomosc\' analogiczna do znajomosci innych bebechow w komie, ktora powoduje iz twierdzi sie, ze \'tego i tego\' nie da sie zrobic. Tak jak kiedys twierdzono, ze nie da sie na c64 umiescic grafy na ramce. Lapiesz analogie?
Wcale nie mowilem ze na SIDzie sie czegos nie da, ja uwazam ze znajomosc bebechow bardzo sie moze przydac w szukaniu brzmienia. I wcale nie traktuje robienia soundow w kategoriach mechaniki precyzyjnej, jak przedtem napisales. Tylko nie traktuje tego jako wielkiej filozofii. Przeciez to nie wymaga miesiecy zmudnej pracy
-
>:Ale wymyslac \'technowate\' patterny to jest inna bajka niz, dajmy na to, lead w \'oldschoolach\', gdzie trzeba dokladnie przemyslec strukture solowki, dobrac \'podklad\' , ktory by do tego wszystkiego harmonicznie \'pasowal\'. W tym trzeba szukac, moze jesli nie wykraczania poza schematy czy nowatorstwa, ale jakiegos \'pierwiastka osobowosci \' tego, ktory zaka stworzyl. Bo juz to, ze sluchajac zaka od razu wiem przez kogo zostal napisany, jest osiagnieciem tego muzyka, tym ze sie wyroznia i jest oryginalny.
Zgadzam sie w 100% - wciaz obstaje przy zdaniu, ze zaka techno osobie nie majacej nic wspolnego z muzyka jest prosciej, niz jakiegos oldskoola.
>:>:Fanta? Jezu.
Nastepny po M&:D ktory wciaz robi to samo i tak samo. Nie wspomne juz o tym, ze nie mam do kolesia grama szacunku za to, ze wypekal stanac ze mna w szranki na ktoryms tam North - no, jakby nie daj Bog przegral z Wackiem, to by byl dopiero wstyd na caly swiat
- co za palant.
odnosnie Fanty: nigdy nie byl dla mnie kims na miare najlepszych Panow od Oldskoola, natomiast odnosnie M&:D - co WY od niego chcecie????? Jak dla mnie: swiatowa czolowka!
Jesli juz oceniamy zaki, to prosze o ocene mojego ":NEGATIVE": - ale szczerze! W sumie, z tego utworu jestem najbardziej zadowolony i chce dalej isc w tym kierunku.
pozdrawiam.
-
>:Wszyscy: prosze posluchac nastepujacych zakow:
>:\'Caebrut Interlude\' - Ed/Wrath
przecietny...
>:\'What The\' - Zyron/Antic
hmmmm...... dla mnie nic specjalnego.
I pewnie zaraz mnie lekko opierdzielisz ? .... ok, czekam na konstruktywna krytyke moich wypowiedzi i naprowadzenie na ":jedynie sluszna": droge.
-
>:Wszyscy: prosze posluchac nastepujacych zakow:
>:\'Caebrut Interlude\' - Ed/Wrath
Totalna kaszanka, jak dla mnie to wlasnie jest potwierdzenie tego jak takie \'eksperymenty\' z instrumentami nie maja zadnego sensu. Robimy jakies kaszaniaste brzmienia, wlaczamy na jednym kanale synchronizacje i jedziemy w gore i w dol! Niech sie publika zachwyca nad extra instrumentami. To tyle o formie, a co do tresci... No coz, nawet jesli dysharmonie uzyte sa swiadomie to dla mnie wielkiej artystycznej wartosci ten zak nie ma. Juz fajniej sie slucha \'nightmare before christmas\', tu bym sie zgodzil ze jest jakas oryginalna tresc.
>:\'What The\' - Zyron/Antic
Tutaj juz jest zawarta jakas glebsza mysl (co nie znaczy ze jest gleboka :-D ) Zyron umial tworzyc cos z sensem, instrumenty sa oryginalne, szczegolnie ten snare ktory brzmi troche tak jakby gosciu wydzieral pape przez jakis przetwornik (przynajmniej tak to dla mnie brzmi
) Ale zastanawiam sie czy on doszedl do tego brzmienia bo tak chcial czy moze raczej jest to dzielo przypadku po godzinie \'eksperymentow\'
Jak mowilem, w szukanie dziwnych instrumentow to sie zawsze mozna pobawic ale czy to jest taki wielki artyzm - nie jestem przekonany. Same dziwne instrumenty nie sprawia, ze bede sie zachwycal.
Tresc - co jest takiego super w powtarzanych patternach, prostych jak konstrukcja mlotka?
-
>: Zyron umial tworzyc cos z sensem, instrumenty sa oryginalne, szczegolnie ten snare ktory brzmi troche tak jakby gosciu wydzieral pape przez jakis przetwornik (przynajmniej tak to dla mnie brzmi
) Ale zastanawiam sie czy on doszedl do tego brzmienia bo tak chcial czy moze raczej jest to dzielo przypadku po godzinie \'eksperymentow\'
ha! a slyszeliscie moze utworek DJ SHARPA (malo znany w ogole muzyk...) ? W jakims tam utworze stworzyl on efekt mowy ludzkiej, tzn. jest tam stale powtarzane jedno slowo (3 sylaby), ale nie sa to rzadne sample! Jak znajde na tasmie muzyczke, to moge zamiescic na emu64.
-
[ wizard ]
>:>:\'Caebrut Interlude\' - Ed/Wrath
>:Totalna kaszanka, jak dla mnie to wlasnie jest potwierdzenie tego
>: jak takie \'eksperymenty\' z instrumentami nie maja zadnego sensu. Robimy
>: jakies kaszaniaste brzmienia, wlaczamy na jednym kanale synchronizacje
>: i jedziemy w gore i w dol! Niech sie publika zachwyca nad extra instrumentami.
>: To tyle o formie, a co do tresci... No coz, nawet jesli dysharmonie uzyte sa
>: swiadomie to dla mnie wielkiej artystycznej wartosci ten zak nie ma.
Widzicie, i tu sie sprawdza dokladnie to, co mowilem - brak wiedzy momentami przeszkadza w odbiorze pewnych rzeczy. Przyklad: puscilem ten kawalek ostatnio Pozmenowi i po paru sekundach uslyszalem: ":O k###a, Autechre na C64??":. I nie mam wiecej pytan!
Specjalnie wybralem tego zaka Eda, poniewaz wiedzialem ze wiekszosc z obecnych na tym forum nie wie nawet co to jest Autechre i z czym to sie je. A prawda jest taka ze ten zak jest po prostu proba zaimplementowania pewnych rozwiazan harmonicznych (i brzmieniowych) charakterystycznych dla tej wlasnie kapeli. Ktos, kto zna Ae, od razu zalapie do czego aluzja jest to ":jezdzenie w gore i w dol": i ":dysharmonie":. Dla mnie ten zak jest wlasnie dlatego wielki, ze probuje obejsc ograniczenia SIDa (utwory Ae sa w wiekszosci mocno wielopoziomowe, jak to nazwal kiedys Gorzalek Ochlalek - jest to jazz XXIV wieku). Naprawde proponuje sie zapoznac z tworczoscia Ae i wtedy posluchac tego zaka jeszcze raz... Gwarantuje, ze bedziecie inaczej spiewac.
Tak przy okazji, jezeli ktos sluchal mojego zaka z np7, to ja tam tez probowalem zastosowac pare trickow charakterystycznych dla IDMu, glownie w czesci rytmicznej (wstawilem tam pare offbeatowych klikow, jak ktos uwaznie poslucha to zauwazy - to nie jest blad w zaku, to wszystko mialo tam byc).
>:>:\'What The\' - Zyron/Antic
>:Tresc - co jest takiego super w powtarzanych patternach, prostych jak
>: konstrukcja mlotka?
Proponuje poszukac w internecie jakiegos artykulu na temat transowosci w muzyce, a w wolnym czasie posluchac np. minimalu.
Jak to mowia - go learn
-
Wacek drumbejsnal:
>:>:>:\'Caebrut Interlude\' - Ed/Wrath
>:>:":O k###a, Autechre na C64??":. I nie mam wiecej pytan!
O kurcze, podoba mi sie nawet! Powiem wiecej, jesli sluchac zaki ED\'a majac na uwadze Autechre czy Aphex Twin to juz jest zupelnie inna percepcja! Dla przykladu ED\'owski ":Choices": - miodzio, chociaz dla zwyklego ":konsumenta SID\'owych brzmien": bedzie to WIELKI NIC.
Ludzie, sluchajcie ED\'a. Tak eksperymentalnie. Jesli stwierdzicie, ze jego muzyka jest ok, to znaczy ze wyszliscie poza typowe schematy, osiagneliscie apogeum muzycznego nasycenia duszy. Na emu64 sa sid\'y ED\'a, ale te najnowsze sa dostepne caly czas tutaj: http://cgi.student.nada.kth.se/cgi-bin/d93-alo/hv-search.cgi?title=&:author=Ed&:copyright=
Polecam i obiecuje, ze na nastepne North zrobie zaka w podobnych klimatach!
>:Tak przy okazji, jezeli ktos sluchal mojego zaka z np7, to ja tam tez probowalem zastosowac pare trickow charakterystycznych dla IDMu
w sumie po n-tym zasluchaniu zak sie podoba. Za pierwszym razem nie bardzo \'zakumalem o co Ci chodzi\'. Ale juz jest ok, prosta rozpiska nutowa jest tutaj paradoksalnie nasyceniem tresci. Fajny NIEFILTROWANY bas
pozdro.
ps. mam dzisiaj fajny klimat, bo niebawem wybywam na dnb.session!!!
-
>:Widzicie, i tu sie sprawdza dokladnie to, co mowilem - brak wiedzy momentami przeszkadza w odbiorze pewnych rzeczy. Przyklad: puscilem ten kawalek ostatnio Pozmenowi i po paru sekundach uslyszalem: ":O k###a, Autechre na C64??":. I nie mam wiecej pytan!
Jakie to ma znaczenie czy slyszalem??? Cos co jest dla mnie niestrawne juz takim raczej pozostanie. I nie chodzi tu o dysharmonie, bo juz nie takich rzeczy sluchalem.
BTW: nagle sie okazalo ze nie taki Ed oryginalny, co?
>:Tak przy okazji, jezeli ktos sluchal mojego zaka z np7, to ja tam tez probowalem zastosowac pare trickow charakterystycznych dla IDMu, glownie w czesci rytmicznej (wstawilem tam pare offbeatowych klikow, jak ktos uwaznie poslucha to zauwazy - to nie jest blad w zaku, to wszystko mialo tam byc).
Wow, jestem pod wrazeniem. Ale Wacek, co ja slysze? Kopiujesz pomysly??? A ja myslalem ze taki jestes nowatorski
>:>:>:\'What The\' - Zyron/Antic
>:>:Tresc - co jest takiego super w powtarzanych patternach, prostych jak
>:>: konstrukcja mlotka?
>:
>:Proponuje poszukac w internecie jakiegos artykulu na temat transowosci w muzyce, a w wolnym czasie posluchac np. minimalu.
>:
>:Jak to mowia - go learn
Ach jakie to piekne i proste, naprawde super. Przekonales mnie
Ale nie jest nowatorskie
Ludzie pierwotni i plemiona afrykanskie juz to zrobily wczesniej, chociaz instrumentarium mieli nie za bogate
-
>: Jakie to ma znaczenie czy slyszalem??? Cos co jest dla mnie niestrawne juz
>: takim raczej pozostanie. I nie chodzi tu o dysharmonie, bo juz nie takich rzeczy
>: sluchalem.
Znaczenie ma o tyle takie, ze mozesz wtedy jezeli nie polubic to przynajmniej DOCENIC probe i artystyczny zamysl.
A jakich to rzeczy sluchales? Stockhausena znasz? Innych klasykow?
Nawet Kraftwerk w pierwszym podejsciu moze wydawac sie niestrawny. A co dopiero estetyka Autechre
>: BTW: nagle sie okazalo ze nie taki Ed oryginalny, co?
To tak jakbys powiedzial, ze Rolling Stones sa nieoryginalni bo tez na gitarach rocka graja
Kawalek Eda nie jest kowerem, tylko proba stworzenia czegos w danej estetyce. Tak jakby chciec zrobic ambientowy kawalek na c64. Albo jazzowy. Ile to ma wspolnego z byciem/niebyciem oryginalnym?
>:Wow, jestem pod wrazeniem. Ale Wacek, co ja slysze? Kopiujesz pomysly???
>: A ja myslalem ze taki jestes nowatorski
Nie kopiuje, i nawet juz sie nie bede upieral ze jestem nowatorski
Znow - po prostu - probowalem przeniesc na komcia pewne elementy z estetyki click techno... Patrz akapit wyzej.
>:Ach jakie to piekne i proste, naprawde super. Przekonales mnie
Ciesze sie
>: Ale nie jest nowatorskie
Ludzie pierwotni i plemiona afrykanskie juz to zrobily
>: wczesniej, chociaz instrumentarium mieli nie za bogate
I co z tego? Idac tym tropem nikt nie jest nowatorski, bo wszystko juz bylo. Kazdy instrument jest tylko nasladowaniem jakichs tam dzwiekow w naturze, na przyklad. Troche bzdurny zarzut wedlug mnie.
Btw. jako zaciekly wrog techno, powiem Ci ze troche pomniejszyles swoja wiarygodnosc tlem muzycznym do dema Oxygenu
hihihi
-
>:A jakich to rzeczy sluchales? Stockhausena znasz? Innych klasykow?
Wacek, przestan sypac tymi wszystkimi nazwami, bo ja nie slucham techno. Dysharmonia na pewno jako pierwsza nie pojawila sie w tej muzyce. Go learn, jak to mowisz
>:To tak jakbys powiedzial, ze Rolling Stones sa nieoryginalni bo tez na gitarach rocka graja
Kawalek Eda nie jest kowerem, tylko proba stworzenia czegos w danej estetyce. Tak jakby chciec zrobic ambientowy kawalek na c64. Albo jazzowy. Ile to ma wspolnego z byciem/niebyciem oryginalnym?
Alez to wlasnie chcialem od Ciebie uslyszec
>:>: Ale nie jest nowatorskie
Ludzie pierwotni i plemiona afrykanskie juz to zrobily
>:>: wczesniej, chociaz instrumentarium mieli nie za bogate
>:
>:I co z tego? Idac tym tropem nikt nie jest nowatorski, bo wszystko juz bylo. Kazdy instrument jest tylko nasladowaniem jakichs tam dzwiekow w naturze, na przyklad. Troche bzdurny zarzut wedlug mnie.
Nie jest wcale bzdurny, jezeli komus zarzucasz ze jest wtorny a sam powielasz jakies tam schematy to Twoja wiarygodnosc tez nie jest najlepsza. Wiecej o wiarygodnosci ponizej.
>:Btw. jako zaciekly wrog techno, powiem Ci ze troche pomniejszyles swoja wiarygodnosc tlem muzycznym do dema Oxygenu
hihihi
Jakie demo, znowu jakiegos zaka sprzed 7 lat wyciagneli??? No coz, jezeli Cie to interesuje to zak z compo byl moim pierwszym od jakiegos 2,5 roku, a ostatnie \'techno\' zrobilem z 5 lat temu. W tej sytuacji wydaje sie ze moja wiarygodnosc zostala zachowana
-
>: >: w i z a r d Wacek, przestan sypac tymi wszystkimi nazwami, bo ja nie slucham techno.
Hihihi, Stockhausen to nie techno
Go l... eee...
>: Dysharmonia na pewno jako pierwsza nie pojawila sie w tej muzyce.
Jezu - wiem. Po prostu probowalem zgadywac, gdzie ty ja pierwszy raz uslyszales, skoro tobie nie chce sie wyswiadczyc mi tej uprzejmosci
>: Alez to wlasnie chcialem od Ciebie uslyszec
Ojoj, znowu ci sie przez moment pomylilo, o czym my tu rozmawiamy. Jest roznica w przeniesieniu pewnej estetyki z rzeczywistosci na SIDa (sam fakt juz jest czyms swiadczacym dobrze o autorze) a przeniesieniu estetyki z jednego zaka na drugi (co czynia tworzacy tzw. oldskulowe produkcyjniaki).
>: Nie jest wcale bzdurny, jezeli komus zarzucasz ze jest wtorny a sam powielasz
>: jakies tam schematy
Nie mowie ze jestem oryginalny na skale muzyki jako calosci (malo kto moze to w ogole o sobie powiedziec), tak samo mysle o Edzie czy Zyronie. Ale na polu muzyki na SIDzie odwazne eksperymentowanie jest oryginalnoscia samo w sobie, a trzaskanie zakow \'magowych\' nie jest. Poza tym ze myla ci sie wymiary naszej dyskusji to wszystko jest OK
Nie jest powielaniem schematow to, ze w zaka wtloczylem trzy offbeatowe kliki, nawiazujace do klik house. Byloby powielaniem, gdyby ktos to na SIDzie zrobil przede mna.
Jasniej i prosciej juz nie potrafie.
>: to Twoja wiarygodnosc tez nie jest najlepsza.
Nie narzekam. ":Jade": na oldschoolach i ich nie robie - nie mam sobie nic do zarzucenia (jeden jedyny zak dla elbana jest wyjatkiem ktory potwierdza regule, hihi). Ty tego samego nie mozesz o sobie powiedziec, niestety. I w tym tkwi - nie wiem - jakies twoje zaklamanie? Wewnetrzna sprzecznosc?...
>: Jakie demo, znowu jakiegos zaka sprzed 7 lat wyciagneli??? No coz, jezeli Cie
>: to interesuje to zak z compo byl moim pierwszym od jakiegos 2,5 roku, a
>: ostatnie \'techno\' zrobilem z 5 lat temu. W tej sytuacji wydaje sie ze moja
>: wiarygodnosc zostala zachowana
Twojego zaka na kompo poznalismy z Praiserem od razu
To tak przy okazji. Co do wiarygodnosci - patrz wyzej.
Wizard, nie wiem czemu wydaje ci sie, ze cie atakuje
Aha, i ta dygresja na koncu - mam nadzieje - nie byla skierowana do mnie? Bo jakos nie przypominam sobie, zebym w tym watku sie puszyl czy pisal o sobie takie rzeczy. O innych - owszem, ale nie o sobie
Chyba ze chodzi ci o to kto w Polsce eksperymentuje
To poprawiam sie - eksperymentuje rowniez Longhair (pozdrawiam Milek), tylko w innej plaszczyznie.
Ustalmy rowniez, ze nie eksperymentujesz ty. Aby byla jasnosc
-
>:Hihihi, Stockhausen to nie techno
Go l... eee...
Niewazne co, ale jezeli masz tyle wiedzy o muzyce to moze sie nia podzielisz? Ksiazke napisz czy cus
Jeszcze dwoma nazwami sypnij a zostaniesz moim idolem
>:>: Dysharmonia na pewno jako pierwsza nie pojawila sie w tej muzyce.
>:
>:Jezu - wiem. Po prostu probowalem zgadywac, gdzie ty ja pierwszy raz uslyszales, skoro tobie nie chce sie wyswiadczyc mi tej uprzejmosci
A chociazby w jazzowych nagraniach Monka, Sandersa, Breckera czy Davisa. A po raz pierwszy to moze jak mialem z 7 lat i polozylem gdzies rece na klawiaturze pianina
>:Ojoj, znowu ci sie przez moment pomylilo, o czym my tu rozmawiamy. Jest roznica w przeniesieniu pewnej estetyki z rzeczywistosci na SIDa (sam fakt juz jest czyms swiadczacym dobrze o autorze) a przeniesieniu estetyki z jednego zaka na drugi (co czynia tworzacy tzw. oldskulowe produkcyjniaki).
Dlaczego dobrze swiadczacym? Za sam fakt przeniesienia czegos mam sie nad tym zachwycac? I dlaczego wydajesz takie kategoryczne sady na temat oldskulowych zakow. Skad wiesz na czym tworca sie wzorowal, panie wszystkowiedzacy? Sluchajac Mitcha i Dane\'a od razu mozna dojsc do wniosku ze czerpia z Jamiroquai, co zreszta sami w wywiadach mowili.
>:Nie mowie ze jestem oryginalny na skale muzyki jako calosci (malo kto moze to w ogole o sobie powiedziec), tak samo mysle o Edzie czy Zyronie. Ale na polu muzyki na SIDzie odwazne eksperymentowanie jest oryginalnoscia samo w sobie, a trzaskanie zakow \'magowych\' nie jest. Poza tym ze myla ci sie wymiary naszej dyskusji to wszystko jest OK
Hehe, przeciez to ty sam ciagle wtracasz przyklady z prawdziwej muzyki, a mielismy dyskutowac na plaszczyznie c64, no wiec mimochodem i ja zszedlem na te tory. Jezeli chodzi o eksperymentowanie to ja tez lubie uslyszec cos nowego, byle by to bylo z sensem i nie na sile.
>:Nie jest powielaniem schematow to, ze w zaka wtloczylem trzy offbeatowe kliki, nawiazujace do klik house. Byloby powielaniem, gdyby ktos to na SIDzie zrobil przede mna.
>:
>:Jasniej i prosciej juz nie potrafie.
I widzicie, to jest wlasnie wypowiedz typu ":jeszcze nikt nigdy przede mna...":. Przesluchales cale HVSC zeby wyrazac takie opinie? Ja tez juz prosciej nie moge.
>:Nie narzekam. ":Jade": na oldschoolach i ich nie robie - nie mam sobie nic do zarzucenia (jeden jedyny zak dla elbana jest wyjatkiem ktory potwierdza regule, hihi). Ty tego samego nie mozesz o sobie powiedziec, niestety. I w tym tkwi - nie wiem - jakies twoje zaklamanie? Wewnetrzna sprzecznosc?...
Rozumiem ze nie potrafisz sobie wyobrazic ze ktos zmienil poglady i patrzy troche inaczej z perspektywy czasu na pewne rzeczy, no ale trudno. Nie wypieram sie ze robilem swego czasu \'techno\' czy jak to nazwiemy, ale to byla kicha i tak to dzisiaj widze. A krytykowac kazdy moze. Jak cos jest gownem dla mnie to o tym mowie, niewazne czy techno czy nie, wiec przestan wreszcie generalizowac. Zadnego zaklamania we mnie nie ma.
>:Twojego zaka na kompo poznalismy z Praiserem od razu
To tak przy okazji.
O cholera, czyzbym jednak mial wlasny styl? Moze jednak jestem oryginalny
>:Chyba ze chodzi ci o to kto w Polsce eksperymentuje
>:To poprawiam sie - eksperymentuje rowniez Longhair (pozdrawiam Milek), tylko w innej plaszczyznie.
>:Ustalmy rowniez, ze nie eksperymentujesz ty. Aby byla jasnosc
Oczywiscie ze nie, eksperymenty zostawmy wielkim artystom.
-
Nastepna czesc watku: http://forum.emu64.pl/index.php?id=viewthread&:nr=286
-
Wacek:
jeszcze jedna rzecz, przestan ze mnie robic takiego wroga techno, bo nim nie jestem. Sa zaki lepsze i gorsze, a ten podzial zalezy tylko od mojej subiektywnej oceny. Chodzi mi tylko o to, zeby nie robic sztuki z czegos co sztuka nie jest, nie dorabiajmy do wszystkiego wielkiej filozofii. Niech sobie Ed robi swoja muzyke, Shogoon swoja itd. ale jak ktos chce przekazac jakies glebsze tresci to niech ksiazke o tym napisze. Jezeli cos do mnie nie trafia to nie bede na sile szukac w tym pozytywow, czy jest to oryginalne czy nowatorskie, czy jest *o-kurwa-jaka-zajebista-z-samego-faktu-ze-jest* dysharmonia, jakies \'niepopularne\' tempo itd.
A teraz taka mala dygresja do wszystkich, moze nie tylko na temat tego watku.
Mnie troche smieszy tez jezeli ktos mowi: ":jako jedyni w Polsce...":, ":nikt wczesniej jeszcze nie zrobil...":, ":ja jako pierwszy w Polsce/na swiecie...": itp.
Ludzie... Mamy koniec 2002 roku, scena istnieje kilkanascie lat, dlatego warto sie zastanowic zanim pisze sie tego typu pierdoly. Go learn
PS. Ten thread bedzie chyba zyl dlugo
Longhair, czekamy na Twoje przemyslenia
-
Koniec tych jalowych dyskusji! Do roboty mi tu qrwa, zaki robic, a nie pierdolic od rzeczy, bo nic z tego nie bedzie. Kontrybucje na Role i North szykujcie, dziatwo.
-
>:Koniec tych jalowych dyskusji! Do roboty mi tu qrwa, zaki robic, a nie pierdolic od rzeczy, bo nic z tego nie bedzie. Kontrybucje na Role i North szykujcie, dziatwo.
ile browarow wypiles dzisiaj ? :-P
-
>: ile browarow wypiles dzisiaj ? :-P
Zero, hehe. Rzadko pije, jak juz to nie wiecej niz dwa. A po dwoch jakos trudno mi stwierdzic, ze jestem pijany, bo po prostu nie jestem. Czy to takie dziwne, jak reaguje sie w ten sposob na wymadrzanie sie jednego geniusza nad drugim? Tu nie chce sie nikomu narazac, ale to nie ma sensu, jak jeden zaczyna obrazac drugiego i vice versa. Dla mnie cos takiego jak C-64 FAMILY to motyw przewodni i powinnismy zyc w zgodzie. Po ilosci prac we wszystkich competitions ostatnich parties zgaduje, ze wszyscy (prawie - Ty na szczescie akurat cos zrobiles) zamiast cos tworzyc, to bawia sie w cwaniakowanie i dyskutowanie o niczym. Ja wole robic zaki, zeby zasluzyc sobie na miejsce w scenowej spolecznosci niz gadac bez sensu i czas na to tracic. Wiadomo, ze na forum czasami zajebiscie jest sobie pogadac, ale staram sie nie przeginac.
-
Widzisz Jammer, C64 FAMILY to moze i jest, ale nie na Scenie C64 - obecnie wiele osob, ktore moze kiedys cos robily,dzisiaj z nudow lubia powytykac, ponarzekac, popsocic i na tym konczy sie ich dzialalnosc.
Natomiast, z czego sie bardzo ciesze, zauwazam, ze stare legendy zaczynaja cos szykowac na najblizsze party (wizard, praiser, rabbi...) - udzielaja sie nawet na tym forum, widac wiec, ze posiadaja w sobie jakis zakorzeniony sentyment do c64. Ale zbaczam powoli z tematu.... chociaz moze w innym watku do niego powroce.
-
Dla Rabbiego:
Chcesz przyklad prenoszenia instrumentow z jednego playera na drugi?
To posluchaj tego:
Kawalek autorstwa MHD (polaczek) pod tytulem ECP. Instrumenty dosc dokladnie skopiowane z Sosperac\'a/Grabowsky\'ego..
To tyle w temacie ":nie da sie":.. Od dzisiaj mow: ":nie umiem":.
Kawalek znajdziesz na hvsc.c64.org albo gdziekolwiek indziej.
-
>:Dla Rabbiego:
>:
>:Chcesz przyklad prenoszenia instrumentow z jednego playera na drugi?
>:
>:To posluchaj tego:
>:
>:Kawalek autorstwa MHD (polaczek) pod tytulem ECP. Instrumenty dosc dokladnie skopiowane z Sosperac\'a/Grabowsky\'ego..
>:
>:To tyle w temacie ":nie da sie":.. Od dzisiaj mow: ":nie umiem":.
>:
>:Kawalek znajdziesz na hvsc.c64.org albo gdziekolwiek indziej.
ok, przy chwili wolnego czasu i ochoty sprawdze i jezeli faktycznie tak jest to przyznam, ze jest mozliwe kopiowanie utworow...
pozdro,
Rabbi
-
>: Natomiast, z czego sie bardzo ciesze, zauwazam, ze stare legendy zaczynaja cos szykowac na najblizsze party (wizard, praiser, rabbi...) - udzielaja sie nawet na tym forum, widac wiec, ze posiadaja w sobie jakis zakorzeniony sentyment do c64. Ale zbaczam powoli z tematu.... chociaz moze w innym watku do niego powroce.
Z tymi legendami to Bzyku nie przesadzaj
-
>:Z tymi legendami to Bzyku nie przesadzaj
prosze, nie wypoiwadaj sie, bo nie masz racji
Az chce sie zanucic: ":oprocz talentu, skromnosc przy sobie... taki juz jestem, zalety obie!":
-
Hej, ludziska! A do czego zaliczylibyscie moje SID Rhpsody, he? Hehe... nikt chyba nie przeniosl klasycznego brzmienia pianina na komodorka, co (sluchac tylko i wylacznie pod 6581!) ? (\'Bumblebee\' Nielsena nie wliczam, bo nie chodzi mi o brzmienie ze starej knajpki, choc utwor jest szpoxx)
-
Brzmienie pianina w ":Rhapsody": ? Bez jaj... Posluchaj lepiej mojego ":Look in the sky": (ale na PRAWDZIWYM komie, nie na emulatorze). To w zasadzie MIALO byc pianino, ale tez jakos tak dziwnie wyszlo
Poza tym pamietaj, Ameryka dawno odkryta
-
Bez jaj... Posluchaj lepiej mojego ":Look in the sky": Poza tym pamietaj, Ameryka dawno odkryta
Terefere! Bez mocnego filtra pianina nie zrobisz, bo sie nie da. (A sluchales tego pod 6581, jak wczesniej napisalem?) Moje pianinko jest chyba bardziej naturalne, choc troszke zbyt gluche, hehe. Ale dalbym filtr oczko wyzej i juz nie byloby to samo. A tak poza tym pokaz mi goscia, ktory te Ameryke odkryl. Mnie chodzi o zblizone do reala brzmienie, a nie o walory artykulacyjne! Nie slyszalem w zyciu dobrego pianina na C-64! Dosc dobrze wyszlo Compodowi w ktoryms z zakow, ale to wciaz nie to, co tygrysy lubia najbardziej! Najlepiej bedzie jak inni osadza, nie? Zreszta nie bede sie klocil z bardziej zasluzonymi scenowcami, bo jeszcze przyjaciol strace.
-
>:Terefere! Bez mocnego filtra pianina nie zrobisz, bo sie nie da.
tak, z filtrem chyba latwiej niz ":bez":.
>: Zreszta nie bede sie klocil z bardziej zasluzonymi scenowcami, bo jeszcze przyjaciol strace.
eeee tam, tylko pamietaj: troche samokrytycyzmu
pozdrawiam.
-
>: eeee tam, tylko pamietaj: troche samokrytycyzmu
Eeee... chyba umiem wyrazac autokrytycyzm. A tam, na pewno umiem. Na ile sa ograniczone moje mozliwosci - nie wiem, bo dopiero rozwijam skrzydelka, ale chyba beda ze mnie ludzie, mam nadzieje. A co do samokrytycyzmu to Wizard wcale qrna nie lepszy. Zaraz chcial mnie zdolowac i pokazac, ze zrobil lepsze, hehe. Bo jak jestem newcomer, to znaczy, ze nic nie umiem, tak mi sie zdaje albo jemu przynajmniej.
zeby nikt se nie myslal, ze taki butny jestem albo ze sie obrazam
-
>:A co do samokrytycyzmu to Wizard wcale qrna nie lepszy. Zaraz chcial mnie zdolowac i pokazac, ze zrobil lepsze, hehe. Bo jak jestem newcomer, to znaczy, ze nic nie umiem, tak mi sie zdaje albo jemu przynajmniej.
>:
Taaa...
Bez komentarza.
>:
zeby nikt se nie myslal, ze taki butny jestem albo ze sie obrazam
Wiesz, wcale na podstawie Twoich postow z tego watku i z innych tak nie pomyslalem :-D
-
>:Terefere! Bez mocnego filtra pianina nie zrobisz, bo sie nie da.
A skad wiesz ze tam nie bylo filtra?
>:(A sluchales tego pod 6581, jak wczesniej napisalem?)
A sluchales mojego zaka na prawdziwym komie?
>:Zreszta nie bede sie klocil z bardziej zasluzonymi scenowcami, bo jeszcze przyjaciol strace.
Spokojnie, nie chcesz konstruktywnej dyskusji to nie.
-
>:Brzmienie pianina w ":Rhapsody": ? Bez jaj...
no Jammerowi naleza sie slowa uznania za usilne dazenie do uzyskania ":takiego brzmienia":, ale to jeszcze nie TO.
>: Posluchaj lepiej mojego ":Look in the sky": (ale na PRAWDZIWYM komie, nie na emulatorze).
mysle, ze i tutaj nie brzmi to jak pianino. Moim idealem jak na razie jest GLORIA (tzn. poczatek tejze muzyczki) w wykonaniu Mitch&:Dane. Chociaz, to tez nie jest do konca pianino...
Kuzwa, moze zrobic kiedys konkurs na najwierniejsze przedstawienie pianina ? Albo harmonijki ustnej ???
-
Harmonijki ustnej? Czekaj, zaraz walne do Ciebie maila z przykladem, ktory zrobilem juz dawno. Jest to fragment kawalka w stylu gorillas, ale to jakis inny sklad.
-
Tego riffa zrobilem akurat pod 6581, jakby co.
-
ooo Jamer! Z Ciebie naprawde beda ludzie
Harmonijka niczego sobie, proponuje dokonczyc to dzielo, ktore mi podeslales, moze byc ciekawie.
-
Ale dyskusje przegapilem. Nie omieszkam dolozyc swoich 5 groszy - poodpowiadam na kilka watkow
-
No Panowie, to jeden z najciekawszych watkow. Proponuje go zamiescic w formie artykulu, duzo profesjonalnej tresci.
-
Jeszcze tylko maly przytyk do Abby\'ego:
>: ":Malo kto czai, o co chodzi Zyronowi czy Edowi - niestety.":.
>: Cale szczescie ze maja jakiegos KONESERA...
No. Mnie i Shogoona. LEHEHE
-
Wacek>:>: Ja tam lubie zaki Eda, no moze poza Gravenisch Ventolin, ale o tym juz pisalem. Zyron to taki mieszany gosc, raz eksperymentuje, raz pisze standardowe kawalki, czasem ocieraja sie o disco polo (w Szwecji?) Nie wszystko od niego mi sie podoba, ale niektore rzeczy sa fajne, vide poczatek Blade Runnera albo In The Night oraz Inferior Figures (niepowtarzalny klimat horroru)
-
Akurat ":Gravenish Ventolin": to jest cover
Polecam: ":Ventolin EP": Aphex Twina. W/g mnie zajebiscie sie kolega Ed postaral - zak przeszedl tzw. blind test na Pozmenie
i tez od razu zostal rozpoznany...
-
Ja tam bardziej wole Elechromanie, Only Ones, Radient Turquoise, Rotar Nut Pop (czy jakos tak, z demka Feedback), Starting Point albo Wide.