C64Power Forum
Software => Gry => Wątek zaczęty przez: Argo_ w 22 Lutego 2002, 21:47
-
Cześć wszystkim forumowiczom!
ProponujÄ™ temat do dyskusji jak w tytule wÄ…tku. MoĹĽe zacznÄ™ pierwszy
Ja najmilej wspominam hiper rewelacyjną grę Jack the Nipper 2. Pamiętam, jak w pierwszy dzień użytkowania komcia, ojciec dorwał się do tej giery - dopuścił mnie dopiero po kilku dobrych godzinach grania. Ja połknąłem bakcyla i przez następne kilka dni rozłożyłem grę na czynniki pierwsze
Jednak czuję do dzisiaj pewien niedosyt: miałem wersję magnetofonową i w sumie nie zobaczyłem żadnegozakończenia. Doszedłem do jakichś kamiennych słoni i nie wiedziałem co robić dalej.
Może ktoś widział zakończenie?
Inną grą którą mile wspominam było International Karate. Próbowałem sobie przypomnieć tamte chwile, ale dzisiaj to już nie to samo. W erze Mortal Kombat te kilka prostych ciosów to już żadna rewelacja. Jednak International Karate było tak naprawdę pierwszą nawalanką, w którą pogrywałem z kuzynkiem całe weekendy.
Artur/Argo.
-
Jack the Nipper 2 - taaak, super hicior, ale ja tam wole Giana Sisters! W ten tytuł mógłbym grać non-stop. Czekam i czekam aż wypuszczą na peceta konwersję w 3d, coś jak mario64. Chociaż... może być nawet 2d - to oddawałoby klimat. Niedawno zapuściłem Giane na komputerze u znajomego, to doszedłem za piewszym razem do szóstego poziomu bez straty żyć. Możliwe, że granie na PC jest bardziej wymagające i poziom trudności na c64 to łatwy orzech do zgryzienia
GIANA RULEZ, razem z tą MP3 co się na emu pojawiła kilka dni temu!
[zbysio]
-
Witam,
Postanowiłem przyłączyć się do rozmowy i wyrazić tutaj również swoją opinię... Zatem w dalszym ciągu uważam grę Boulder Dash za jeden z ciekawszych tytułów na C64, przy którym spędziłem dawniej mnóstwo czasu. W grze podobała mi się - paradoksalnie - jesj prostota wykonania: kilka elementów graficznych, dwa, no może trzy rodzaje dźwięków, proste a zarazem ciekawe reguły i mnóstwo plansz do przejścia. Tak naprawdę to opisywana tutaj gra nie znudził mi się do dnia dzisiejszego... Nadal chętnie powracam do niej, grając m.in. w jej przeróżne odmiany (np. ostatnio dodana Flaschbier).
Drugim tytułem któremu chciałbym poświęcić kilka słów jest Ghost\'n\'Goblins. W tamtych czasach odznaczał się rewelacyjną grafiką, przemyślaną w najmniejszych szczegółach akcją, ciekawym scenariuszem, kultową muzyką (po dziś dzień jest ona dla mnie ciągle interesująca i słucham jej m.in. za sprawą przeróżnych cover-ów MP3). Pamiętam, że grę zobaczyłem najpierw w osiedlowej ":gralni": (automaty do gier) i byłem nią po prostu zachwycony... a gdy ujrzałem wersję na C64 byłem dumny, że mogę w nią grać kiedy tylko chcę, a znajomi są skazani na wrzucanie żetonów
Mógłbym wymienić jeszcze kilka(naście?) tytułów, ale wspomniane przed chwilą są dla mnie ":tymi pierwszymi": i pozostaną już chyba na zawsze. Nic tak nie zapada w pamięci, jak ":ten pierwszy raz": - w moim przypadku: pierwsze spotkanie z elektroniczną rozrywką w domowym zaciszu
-
Czolem,
Dla mnie zdecydowanie najlepsza gra jest Flimbo\'s Quest - wspaniala platformowka z jeszcze lepsza sciezka dzwiekowa duetu Ouwehand/Bjerregaard.
Z wybraniem drugiego tytulu, ktory wspominam najmilej mam maly (duzy) problem, gdyz na C64 powstalo bardzo duzo swietnych gier. Wymienie tylko ogolnie takie tytuly jak: The Great Giana Sister, Ghost\'n\'Goblins, Decathlon, Battle Ship,Fiendish Freddy\'s Big Top O\'fun, Microprose Soccer, Mini-Golf czy Poker po Polsku. Jest ich jednak zdecydowanie wiecej, ale gdybym wymienial wszystkie to zabraklo by miejsca.
Flooder\'ek
-
Dla mnie teĹĽ zdecydowanie najlepsza gra jest Flimbo\'s Quest ale nie otym:
Ja poszukujÄ™ KartridĹĽa o ktĂłrym piszesz
Jak mogę go zdobć (w zamian proponuję 100% sprawny C64)
Czekam na odpowiedĹş {:->:
-
Witam.
Z gier na commodorka, które najbardziej mi się spodobały w pierwszej kolejności wymienię Laser Squad - strategia turowa o wprost niewiarygodnym stopniu interakcji. Rozwalić można praktycznie wszystko, no może poza ścianami. Ogólnie, Laser Squad rox.
Grą, w którą grałem chyba najdłużej był Exile - latało się samotnym kosmonautą po podziemiach obcej planety. Ta gra była jedną z nielicznych, w których istniało coś takiego jak realistyczna fizyka. Pamiętam, jak zagrywałem się w nią z kolegą, ciągle wymienialiśmy się dyskami z save\'ami... Niestety, nigdy nie udało nam się przejść jej do końca.
Z gier, ktĂłre juĹĽ wymieniono, mile wspominam seriÄ™ International Karate, Gianna Sisters i Dizzy.
-
To i ja się dołączę do wspominek.
Mile mi się kojarzy Orion, szczególnie, że był pierwszą grą na C64, w którą grałem - dniami i nocami. Miał świetną grafikę i niezłą muzykę, aczkolwiek nie był zbyt popularny.
Drugą ciekawą grą jest Mike (nie wiem, czy nie przekręciłem tytułu), którą po raz pierwszy ujrzałem w salonie gier, a później już ganiałem urwisem po szkole w zaciszu swego własnego pokoju.
Z ":nowszych": gier podoba mi się Ice Guys, szczególnie przy graniu na 2 playery. Najgorsze jest to, że nie można w nim zrobić save, ale od czego ma się frezarkę w actionie
Rzucanie śnieżkami w tej świetnej grze daje całkiem sporo satysfakcji i pewność, że po skończonej zabawie nie będziemy musieli wieszać na kaloryferze przemoczonych rękawiczek
Interesującym tytułem jest również Newcomer. Gra rpg, która swoim klimatem (i objętością) powala na kolana. Niestety, żeby za nią się zabrać trzeba przygotować sobie kilka tygodni wolnego czasu. Jednak, chociażby ze względu na wygląd, gra zasługuje na to, aby poświęcić jej mnóstwo czasu.
-
E tam
nalepsze - 3 tytuly:
F14-Tomcat - przepiekny i miodny symulator, szkolenie potem misje z bazy na Nimitzie
Pirates! - wiadomo
Gunship - apache i te sprawy
z innych LaserSquad (cos jak UFOki), Spy&:Spy, International Karate, KickOff (SWOS byl tez juz na C64?), i to jak sie to nazywa - gra w ktorej sie latalo po calym wszechswiecie i handlowalo - totalna wektorowka, potem wyszlo pod zmieniona nazwa jako kontynuacja na AMi i pc (w ktorej byl np. statek MK II costam) MAM znalazlem ELITE, Vermer
a poza nimi to mase innych ale to bym musial siasc przy piwku z moim dobrym kumplem i powspominac stare dobre czasy
Andrzejku BubleBuble rulez
-
Witam !!!
Najgoręcej wspominam serię gier SPY VS SPY . Island Caper, Arctic Antics to tytuły, które utkwiły mi w pamięci nie tylko dzięki niezwykłej miodności, ale także dzięki wspaniałej muzyce Mike Riedel\'a. Miałem wtedy mniej niż 5-6. Razem ze starszym bratem graliśmy dzień i noc. Grę tę chciałbym polecić wszystkim, gdyż mimo upływu czasu gra nie straciła nic ze swojego uroku, a pragnę dodać, że SPY VS SPY ukazał się również na GameBoy\'u
.
Drugą grą jest znana chyba wszystkim graczom seria DIZZY. Podróże jajka zawsze mnie fascynowały. Chyba najlepszą częścią wydaną na C64 jest DIZZY: TREASURE ISLAND. Niezwykły klimat sprawiał, że włączałem ją nawet wtedy, gdy nie chciałem jej dochodzić (chociaż zbytnio nie wiedziałem o co tam chodzi >::# ), lecz żeby sobie pochodzić (tuż na początku była plaża, dlatego miałem zajęcie) .
Wśród gier, które zawsze mi się podobały, znajdują się również takie klasyki jak : BAGITMAN (!!!), BATMAN, COMMANDO, IKARI WARRIORS, BOULDER DASH, IK+ .
Oczywiście nie znaczy to, że reszta gier mi się nie podobała, gdyż każda miała swój urok, który przyciągał na wiele godzin, dni a nawet miesięcy (może przesadziłem) grania.
-
Giana rulez 4ever. Grałem w multiplayer wersje i jest boska.
A tak w ogĂłle to moje najlepsze gry na c64 to: 1. Giana, 2. IK, 3. Boulder Dash.
-
zdecydowanie Dizzy 3 (aka Fantasy World Dizzy)
Turrican tez był niezły, a i Pirates pochłonęlo mi
sporo czasu. no i oczywiscie seria Last Ninja.. ale
tego chyba nie trzeba mówić.. =)
st!
-
Flimbo\'s Quest jest najlepsze. No i oczywiście Giana Sisters. To są tytuły. Każdy na pewno w nie grał.
-
Moim faworytem do dnia dzisiejszego jest... River Raid. Pamiętam, jak zagrywałem się w to coś u kuzynka na małym atari. Czasami \'utrzymywałem się przy grze\' (a nie było sejwowania!) przez kilkadziesiąt dobrych minut. Potem dostałem c64 i pierwszą grę jaką sobie załatwiłem był właśnie River Raid. Teraz nie mam już c64 (sprzedałem niestety...) ale widzę, że na emu64.pl pojawiła się konwersja! Czad, każdemu polecam.
-
A mnie ta gra wkurwiala bo przegrywalem z Brazylia, Argentyna i RFNem
-
aaa to pewnie caly czas grales makaroniarzami, bo ich nie wymieniles
swoja droga, gdy juz zaznajomilem sie totalnie z wszystkimi bledami, ktorych w ms podczas gry nie mozna bylo niezauwazyc (bramkarz kazdej niemal druzyny to totalny amator, do tego blad z niewychodzeniem jego poza pole karne, czy raczej blad, ze w pewnych momentach komputer w ogole gral bramkarzem) - wiec, gdy juz o nich wiedzialem i umialem je skutecznie wykorzystywac (zawsze strzele gola po rzucie roznym), zaczalem troche na to narzekac. szczegolnie predyspozycja bramkarzy mi nie lezala, zreszta, pewnie nie mi tylko. zadziwialo az chwilami rozsmieszalo i nudzilo, to ze bramkarz (tych slabszych druzyn) potrafi po oddaniu przez przeciwnika strzalu ":uciec": od jego obrony, rzucajac sie w przeciwnym kierunku niz powinien. dzieki takim ich talentowi czlowiek nie mogl przegrac z omanem, czy nawet z cepami. holenderski golkiper rowniez wykazywal podobne objawy (choc juz zadziej), zatem gra z komputerem w ms zaczyna sie dopiero od tychze belkotow. takie jest moje odczucie. pnadto te rzuty rozne dobijaly, szczerze mnie smucilo cos takiego, dlatego zawsze probowalem nie grac, jak wspomniany wyrzej kolego mono, ktory gral zawsze na strzelenie bramki - wg mnie brzydko, schematycznie etc. ja zawsze lubialem ladna improwizacje, preferowalem dosrodkowania z tzw. pierwszej pilki, kiwki w te i wewte (tak to sie pisze?
no i dzieki temu dobrze zawsze wiedzac o tym, przegrywalem, ale takie przegrywanie bylo mile.
o tych sprawach rowniez winno sie pamietac ulepszajac gre do ":microprose soccer 2":
mimo swych niedopatrzen, powtarzam to juz po raz enty, ms jest najlepsza, najladniejsza, najfajniejsza kopanka na komcia. a to ze jej wady wypominam, to tylko dla celow.... eee nie wiem jakich hehe
w kazdym razie lubie te gre, za to ze jest (nawet ze swymi negatywami) genialna.
ps. gdyby tez jeszcze zawodnicy nie nalazili na siebie...
-
Slay >:>: jestem pod wrazeniem, ze tyle mozna napisac o samym graniu w MS
Ciesze sie, bo mam podobne odczucia, a graczem bylem raczej ":niedzielnym": - ale fakt faktem, w MS gralem najwiecej. Po tym, jak odkrylem ":bledy komputera":, zaczalem grac ze znajomymi. I jestem pewien, ze gdyby DZISIAJ zorganizowac MS Compo na jakimkolwiek copy-party, byloby mnostwo chetnych. Nie wiem, czy przesadze, ale MS jak i CENTRIC to dwie najlepsze gry do zabawy zespolowej. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
-
Bzyk powiedzial:
>:jestem pod wrazeniem, ze tyle mozna napisac o samym graniu w MS
>:Ciesze sie, bo mam podobne odczucia
dziekuje za wspolczucie
>:jestem pewien, ze gdyby DZISIAJ zorganizowac MS Compo na jakimkolwiek
>:copy-party, byloby mnostwo chetnych.
i ja nie mam co do tego zadnych watpliwosci
>:Nie wiem, czy przesadze, ale MS jak i CENTRIC to dwie najlepsze gry do zabawy zespolowej.
co do ms\'a, to panie Bzyku mowi pan moim ozorkiem. natomiast w centric - byc moze to wyda sie dziwne lub niewiarygodne - jak zyje nie gralem. panie Bzyku, czy mozna otrzymac te gre mailem, bowiem z zassaniem z emu mam niezidentyfikowane problemy?
ps: swoja droga, jak mi temat nalizie, zwlaszcza gdy dotyczy jakiejs czesci mojego tubytowania (na tem swiecie naszem), potrafie mazac bez konca...
ps2: no to jak sie robi ten blok w ik?
-
Slay: za moment wysle Ci CENTRIC\'a - jesli cokolwiek pobierasz z emu64: nie korzystaj z downloader\'ow, miej zawsze odblokowany port 21 dla FTP (ustawienia przegladarki np.).
-
Bzyk >:>: aha, rozumiem (chyba
), dzieki
-
Bzyku >:>: a Ty nie wiesz, jak sie blokuje ciosy w ik?
-
Gra ktora najmilej wspominam na commodore byl z pewnoscia pierwshy fpp rpg galdregons domain yay to byla giera polecam ja wam wshystkim
grajac w gierki na c64 przy zadnej ash tak bardzo sie nie wczuwalem
jednak na emulatorze c64 chodzi troche beznadziejnie i nie za bardzo jest jak w nia aktualnie pograc mimo wshystko bede jeshcze probowal cos wykombinowac
Do gier ,w ktore czesto gralem mozna zaliczyc rowniez Grand prix circuit (medal za muze) hard&:havy tesh bylo bardzo fajne swego czasu lubilem takze bloober
ale mimo wshystko galdregons wymiata wshystko!!! nie spotkalem sie z lepshymi grami na c64
-
Czesc a pamietacie moze Agent Usa aach.... co to byla za gra spedzalem przy niej calutki dzien i jeszcze mi bylo malo. Pamietacie te wsiadanie do pociagu na ostatnia chwile nie tego sie nie da opisac...
Drugim moim faworytem jest Griezdny kupiec w ta gierke moznabylo pomieszac na tej grze spedzalem cale noce a gdy juz odkrylem wszystkie planety to zostawialem jedna (nie atakowalem jej) bo wtedy by sie skonczyla gra a ja tego nie przyjmowalem do wiadomosci. Super gierka
W microproce soccer tez SPORO grywalem ale o tej grze bylo juz wszystko powiedziane......:D
-
ELITE, ELITE, ELITE!!!
Poza tym Laser Squad 1&:2, Vermeer, Last ninja I, II, III, ACE, ACE2, F-15 Strike Eagle, BISMARCK, och moglbym tak wymieniac w nieskonczonosc...
-
Czesc A kto pamieta Test Drive\'a. Sciagnalem sobie ta gre pod emulator i znowu powrocily stare dobre czasy
. A moj brat na poczatku. Co to za gra , dlaczego tak zamula. Dopiero po chwili zaczail ze do pod emulator
-
u mnie to jest tak:
C64 - laser squad, microprose soccer (do dzis pogrywam z kumplami
)
Amiga - payback (gta na amige - mniam) , jaguar xj220, super frog, frontier
Pozdrawiam.