C64Power Forum
Ogólne => Forum Ogólnodyskusyjne => Wątek zaczęty przez: Madigan w 06 Maja 2003, 11:09
-
Witam serdecznie.
Chciałbym podziękować Wam za prowadzenie tego wspaniałego serwisu.
Dzisiaj przypadkowo kupiłem na targowsiku C64g odpaliłem go i gdy na ekranie telewizora ukazał się znany bluescreen ...łza zakręciła mi się w oku.
Commodore jest wieczny!!
Pozdrawiam!
P.S.
Mam jedno zapytanie - czy to normalne,że bluescreen pojawia się dopiero po koło 2-2,5 sekundach po włączeniu Commodorka?
-
Tak... Jeżeli kupisz sobie jakiś kartridż to będzie szybciej
-
I jeszcze jedno.
Może nie odkryłem niczego nowego,ale zaryzykuję stwierdzenie,że klawiatura C64 jest jedną z najwygodniejszych jakie w ogóle powstały.
Klawisze chodzą cudownie miękko a palce naprawde w ogóle nie męczą się , wszystko jest \'pod ręką\' - ale komfort!!
Pozdrawiam.
-
Paluszki się nie męczą bo ręka cały czas trzyma DŻOJSTIK
-
Ja zaś ilekroć czyszczę nowonabytego C64 tylekroć mam problemy z ponownym i poprawnym założeniem klawisza spacji
Na przykład dzisiaj szarpałem się z tym prawie pół godziny
Pozdrawiam , Commodore 64 to styl życia.
-
Ja niestety schowałem c64, odkąd kupiłem Amigę:( Po jakimś roku Amiga powędrowała do serwisu, a ja wyciągnąłem c64 z pudła. Nawet przerobiłem kabelek, tak żeby można było podłączyć go do amigowego monitora. C-64 był w stanie dobrym ,ale straszliwie pożółkł. Pewnie z wściekłości, że odstawiłem go na półkę:)
Jednak zgadzam się z twierdzeniem, że być posiadaczem C-64 to znaczy mieć własny styl życia.
-
Ja swojego C64II z kilkoma setkami dyskietek oddałem siostrzeńcowi. Dobrze sie nim opiekował do momentu aż dostał konsolę. Teraz Comcio pewnie się kurzy na szafie. Obecnie używam emulatorka na PC ale faktycznie jak sięgnę pamięcią wstecz to klawiatura w Comciu była DeLux-mięciutka z cienkimi sprężynkami. Tylko uzywać.
-
o ile ja pamiętam to dostałem od Ciebie stację z dyskietkami.... rodzina?
-
Mi tam się udało zdobyć w 2008 roku komputer, na którym szalałem w dzieciństwie, i który to był (i jest) pierwszym komputerem, z którym się zetknąłem w życiu. Nie ukrywam, że jestem teraz jego dumnym posiadaczem.
Wygodna klawiatura, hmmm, z tym jednak się nie do końca zgodzę. No chyba, że przy modelu C64C jest gorsza niż w innych. Owszem jest miękka i inna niż te we współczesnych komputerach. Jednak gdy przyjdzie na niej pisać dużo i chce się szybko wszystkimi palcami u dłoni to już jest mordęga. Mi we znaki daje się brak wyczuwalnego kliku i dość duży i niekorzystny dla nadgarstków kąt nachylenia klawiszy i samej obudowy względem biurka.
To oczywiście tylko drobna wada w porównaniu do zalet i nie chcę zakłócać pozytywnego nastroju panującego w tym temacie
-
Hmmmm.... dopiero po chwili zauważyłem, że posty lecą w odwrotnej kolejności chronologicznej niż przy poprzedniej wersji forum.... tak, odruchowo zacząłem czytać stare posty myśląc, że są nowe ;]