C64Power Forum

Ogólne => Szukam, zapomniałem, nie pamiętam tytułu... => Wątek zaczęty przez: sarah9 w 07 Lutego 2012, 19:48

Tytuł: O misiu yogi, decathlon, samochodówka...
Wiadomość wysłana przez: sarah9 w 07 Lutego 2012, 19:48
Nie pamiętam tytułów 3 gier, na których mi baaardzo zależy.
1) Wydaje mi się, że nie znalazłam tej gry o misiu yogi, o którą mi chodzi. Z tego co pamiątam to chodziło się po różnych labiryntach, zbierało się chyba klucze i uwalniało kilku przyjaciół...
2) Decathlon, ale taki z księżniczką. Jak się źle coś zrobiło to spadał na Ciebie dzwon, rzucano papier toaletowy, księżniczka przynosiła telefon i mówiła it's for you. A jak dobrze to chyba całowała?
3) Jechało się kabrioletem z dziewczyną i jak się zrobiło wypadek to wychodzili z samochodu i ona waliła faceta po głowie \"\"
Będę wdzięczna za odpowiedzi.
Tytuł: O misiu yogi, decathlon, samochodówka...
Wiadomość wysłana przez: Raf w 07 Lutego 2012, 19:55
3) outrun chyba? (na pewno nie turbo outrun)
2) po opisie kojarze gre ale zupenie nie pamietam co to
1) z yogim to takie gry sa na csdb:
http://noname.c64.org/csdb/release/?id=85151
http://noname.c64.org/csdb/release/?id=40652
http://noname.c64.org/csdb/release/?id=27976

obstawiam ze to ta trzecia ;)
Tytuł: O misiu yogi, decathlon, samochodówka...
Wiadomość wysłana przez: sarah9 w 07 Lutego 2012, 22:11
Rafvte jesteś wielki! Oba tytuły strzał w 10! Jeszcze tylko księżniczka....
Tytuł: O misiu yogi, decathlon, samochodówka...
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 08 Lutego 2012, 00:58
Księżniczka to nic innego, jak Hunchback at the Olympics. Na jednej z kaset nazwana była Hunchback Atletic Olympiad.

Świetna gra, polecam. Historyjki z księżniczką rulez \"\"

http://noname.c64.org/csdb/release/?id=24126
Tytuł: O misiu yogi, decathlon, samochodówka...
Wiadomość wysłana przez: PostScript w 10 Lutego 2012, 12:16
Co do Yogiego, to miał misiek szczęście do gier. Moja ulubiona to wlasnie "Yogi's Great Escape" z genialnym intro (miski przesuwajace napisy) i jeszcze lepsza muzyka. Tak naprawde muzyki brakowalo w samej rozgrywce. A gra byla wymagajaca (nie wiem, jak by to bylo teraz, ale za dzieciaka ten uplywajacy czas mial znaczenie). Uparlem sie wtedy, ze gre przejde. Pamietam, ze popelnienie kilku bledow na planszy, kiedy trzeba bylo sie wracac, nie pozwalalo zdazyc. Ale w koncu sie udalo i byl etap "balonowy", jeden z dziwniejszych w grach. To dopiero byl hardkor \"\"
Zatem gra genialna.
"Greed Monster" tez swietny - glowny powod, by podlaczyc C64 pod kolorowy telewizor, bo na monochromatycznym monitorku nie dalo sie rozroznic kolorow kluczy \"\" Postacie znane z kreskowki (El Kopyto, czy jak on sie tam zwal, na scenie przed mikrofonem). Dla mnie niejasny byl sposob, w jaki sie ta gra konczyla - dziwna plansza z potworem i lóżkiem, jesli dobrze pamietam. Gralismy w to z siostra na okraglo, oczywiscie z "unlimited energy". Nie wiem, czy ktokolwiek gral w to inaczej ;)
Tytuł: O misiu yogi, decathlon, samochodówka...
Wiadomość wysłana przez: Raf w 10 Lutego 2012, 12:50
w greedy monsta  te grywalem bardzo duzo choc nie przypominalm sobie abym kiedykolwiek ukonczyl ;)

do dzis mam w uszach melodie z tej gry. Gra byla na kasecie mr Czajkowskiego.. :P
Tytuł: O misiu yogi, decathlon, samochodówka...
Wiadomość wysłana przez: V-12/Tropyx w 10 Lutego 2012, 18:28
rafvte:
Gra byla na kasecie mr Czajkowskiego.. :P

Ciekawe której? Bo ja jakoś sobie nie przypominam, chyba że pod innym tytułem.