C64Power Forum
Ogólne => Forum Ogólnodyskusyjne => Wątek zaczęty przez: cacodemon w 27 Listopada 2011, 21:28
-
Jestem ciekaw jakie gry wskażecie za najlepiej wyglądające. Chodzi mi o tytuły, które prezentują najwyższy poziom grafiki.
Mój typ Deadlock
http://www.gb64.com/game.php?id=17094&d=18&h=0
-
Deadlock a raczej jak to określił współtwórca tej gry: Deadloss. Ta gra w ogóle nie została dokończona. Właśnie ze względu na dopieszczoną grafikę głównie więc trafiłeś z tematem w dziurę w płocie, hehe.
Niesamowita jest Myth: History in the Making. No i oczywiście podoba mi się też Dan Dare 3 bardzo
. Deliverance: Storm Lord czy Last Ninja, First Samurai, no i wiele wiele innych pominąłem zapewne ;).
-
No właśnie chciałbym od Was, konkretne tytuły, bo mam ochotę zobaczyć je wszystkie. First Samurai pamiętam, rzeczywiście była bardzo ładna.
-
creatures, creatures 2
-
Mayhem in monsterland, Bomberman c64
-
StaryMarabut
Ogólnie bardzo podoba mi się Mayhem in Monsterland czy It's Magic (1&2) ale gdy zobaczyłem na atarynce Crownland stwierdziłem, że na C64 też chceeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:
http://www.youtube.com/watch?v=pAjvlSCf7CE&list=PL34804704EEA7A7E2&index=74&feature=p lpp_video
-
... eeetam, wolę naszą Giana Sisters, to samo przecież, a nawet lepsze!
-
Suchy, nikomu konwersja na C64 by nie zaszkodziła ;).
-
BZ, jesteś jedym któremu może taka konwersja wyjść, siadaj i pisz !!!
-
Last Ninja III
-
Kisiel
Siądę i napiszę ale tylko pod warunkiem, że będzie się ta gra nazywała Kiśland. Dedykacja w tytule to prestiż jaki nie zdarza się śmiertelnikom za życia.
-
No nie wątpie.. tylko jak się będzie kisiel z ekranu wylewał.... ciekawe kto to przełknie ;P
-
Prince of Persia !
-
Robocop ladnie wyglada, na poparcie: http://www.youtube.com/watch?v=B1Cumyju9WY
gosc ma wiecej ciekawych porownan gierek BTW.
-
Mayhem in Monsterland - zdecydowanie u schlyku brytyjski bracia Rowlands zrobili cos, co bylo znakomita kontynuacja Creatures 2, a potem juz nic lepszego nie bylo (bo chyba juz giery robilo sie wtedy tylko na wschodze europy). Nie ma jak wykorzystac bugi do tego, zeby cos bylo lepsze. To jest cos niemozliwego juz dzisiaj. Jest to zdecydowanie najlepiej wygladajaca gra na c64.
Byly jeszcze proby m.in. u nas (swego czasu podobalo mi sie Eternal - a wlasciwie tylko animacja glownego bohatera i tla- bo cala gra byla total plytka jak wszystko w tym czasie robione na szybko, byleby jeszcze cos mamony z rynku wyszarpac), ale nijak to sie miało do tego, co było robione "u schyłku" na zachodzie europy, mimo, ze tam ten schylek nastapil ze 2-3 lata wczesniej.
Zawsze podobal mi sie wyglad gier z duetu Ash&Dave, wydawane pod roznymi markami (Slicks, Dragon Breed - ten smoczy ogon). Pamietam też, że podobały mi sie graficznie gry wydawane pod marką CP Verlag. Strasznie mi sie z tym kojarzy tez Double Destiny (ich gry wlasnie jak pamietam bardzo mi sie podobaly graficznie), ale wlasnie nie wiem, czy to nie jest to samo (pamietam takie giery jak Pharao, Clystron + zajebista muza Deterta, Fred's Back, Mechanicus, Lost Ninja). Wtedy wydawalo mi się, że wszystkie te gry mają taki nowoczesny styl graficzny i ogólnie były "bajka" :P
Od razu pytanie do BagoZonde - co jest w modernowatym atarowskim crowland na xl, a czego nie ma w starszym o "kilka lat" mayhem in monsterland... i odwrotnie!
(bo na to wlasnie odwrotnie na pierwszy rzut oka nasuwa sie kilka rzeczy, na dodatek crowland chodzi zdaje sie tylko na 128kb).
-
@ejr_pl
Zostałem wywołany do tablicy więc teraz muszę się pięknie tłumaczyć ;).
Nie pisałem, że czegoś brakuje mi w Mayhem in Monsterland co jest w Crownland. Są to po prostu dwie różne gry, inny styl graficzny, fajny klimacik więc czemu nie mieć więcej ;). Mayhem in Monsterland to dzieło i nie mam do tego najmniejszej wątpliwości. Chciałbym po prostu zobaczyć Crownland na C64, zresztą nie tylko to, bo Yoomp! też jest niezłą grą. No i obie są ładne ;). To fakt, Crownland jest dla 128k toteż Mayhem in Monsterland jest niezaprzeczalnym arcydziełkiem skoro odpala się na C64
.
Czy jest gdzieś jeszcze jakiś człowiek na ziemi, który wie jak zabrać się za konwersję tak zaawansowanej gry z atari na C64? Chodzi mi o porównanie rejestrów / odpowiedników, etc.
-
Ta gra na warunki "commodorowskie" nie jest trudna do uzyskania, a już na pewno byłoby więcej przeciwników - więc więcej akcji, teraz jest trochę statyczna, bardziej do podziwiania niż grania.
Na pewno łechci oko imitacja drugiego planu i ładnie wykonane niektóre efekty z kombinacją (animacją) bitmapy - np. woda. Kolory - wiadomo c64 ma mało, ale również wiadomo że można z nich korzystać. Jeśli chodzi o jakość kolorów, to musisz sobie odpowiednio ustawić w emulatorze parametry i mayhem tez będzie wyglądał.
Jednak na c64 tego typu gier jest sporo (żeby nie powiedzieć masa) - zaryzykuję nawet stwierdzenie że Crowland powstał na Atari właśnie po to żeby pokazać że da się zrobić takie gry jak na C64,
a wątpie aby się ktoś zabawił w konwersję aby uszczęśliwić jednego człowieka.
Bago - naucz się robić scrolla to i sam zrobisz konwersję.
-
Tak jak napisal kolega wyzej - Crowlands to dla mnie chec pokazania przez atarowcow, ze na ich maszyncze mozna zrobic gry pokroju naszego Drip z lekkimi ulepszeniami, taka odpowiedz. I nic wiecej. Nie ma sensu tego nawet probowac portowac, bo to odpowiedz spozniona o jakies 15 lat
-
Przypomnialo mi sie, ze graficznie podobala mi sie chyba malo znana gra Dylan Dog, toto chyba wloskie bylo.
-
Świetną miała też oprawę muzyczną.
Bardzo dojrzała produkcja, mroczny klimat.
-
ejr_pl
Oczywiście szanuję sobie opinię, że Crownland (nie Crownlands) jest taki i owaki, jednakże porównywanie tego z Drip mija się z celem. Z całym szacunkiem dla autorów Dripa: nie jest graficznie dopieszczony a o tym rozmawiamy w tym wątku a na dodatek silnik (jak i sama gra) to klon Slatermana (raczej w tę stronę niż odwrotnie ale nie wnikałem w szczegóły). A to oznacza: że do sterowania postacią przy zmienianiu kierunku (dla fizyków: zmianie zwrotu przy tym samym kierunku ;)) na przeciwny trzeba się przyzwyczaić. To samo z łapaniem monet, kto grał to wie. Silnik jest niedopracowany, gra jest potwornie nudna - w klona Slatermana zagrałem do końca dla zasady: "dam mu szansę". Potworne. Jak można zrobić jeden kawałek dla wszystkich plansz, które na dodatek powtarzają się?! Boję się sprawdzić czy to samo jest z Dripem. Zresztą to już był schyłek C64 i autorzy na pewno puścili to w pośpiechu, więc porównywanie tych dwóch gier tak jak pisałem: jest pomyłką. Crownland to inna kategoria - niech będzie to odpowiedź na to co wyszło na C64, whatever - mnie graficznie urzekło, efekt paralaksy jak i postać głównego bohatera a także muza jest całkiem przyzwoita (na C64 brzmiałaby lepiej
). No i gameplay, najważniejsza rzecz. Crownland wyszedł atarowcom i za to ich szanuję.
-
Co do Dylan Doga, obie gry są niezłe (zarówno ta zręcznościowa jak i tekstowa). Może mało znana, ale nie dla tych, którzy interesują się komiksami ;).
-
Flimbos Quest grafika ładniutka
-
Dorzucę parę których tu nie wymieniono a zasługują na uznanie imho:
Demon's Kiss (dzięki za nazwę, BagoZonge),
Draconus,
Project Firestart.
Klimat, grywalność, muzyka i grafika rewelacja w pierwszych dwóch. Firestart niestety negatywnie odstaje z prymitywną muzyczką i trochę "sztywnym" sterowaniem ale nadrabia krwawymi scenami, konwencją hard Sci-Fi i świetną dopracowaną fabułą plus wiejącą zewsząd pixelową grozą, polecam.
-
Rolling Ronny - grafika, muzyka, klimat czasów młodości
-
Grand Prix Circuit - moja pierwsza gra na PC w 1991 roku (286 16Mhz, Hercules i PC Speaker), potem zobaczyłem tę samą grę na C-64 i kopara mi opadła
-
Większość tytułów, jakie cisnęły mi się na usta, już zdążyliście wymienić ;) Mogę dorzucić Nobby The Aardvark. Generalnie produkcje z Thalamusa ładnie wyglądały. Podobnie z wieloma tytułami z System 3 czy CP Verlag. Szkoda, że w przypadku tych ostatnich często szwankowała grywalność...
Mógłbym też wymienić tekstówki z Magnetic Scrolls, takie jak The Pawn czy The Guild of Thieves (polecam galerię na lemon64.com)
-
Nie jest to co prawda gra, a demo ale jest godne wymienienia z trzech względów:
1) Grafika, dźwięki i koncepcja są AWESOME
2) Mogłaby być z tego ciekawa gra - jest tam możliwość sterowania joy'em
3) Wszystko jest AWESOME ;)
A mowa oczywiście o Time Crystal.
Przypomniał mi o tym Polaventris, na którego kanale jestem stałym bywalcem ;):
http://www.youtube.com/watch?v=vxBmPaqCa6s
-
Ooo, no właśnie Time crystal!
Po rozbiciu się , w tym "parku jurackim"
cos, to demo staje. I nie wiem co dalej zrobić?
-
Nic. To tylko demko jednej lokacji z bajeranckim animowanym backdropem i tyle.
Możesz sbie polatać ładnym stateczkiem w "3D" a jak wylądujesz to klops,
wygaszacz ekranu Ci zostaje.
;)
-
are you sure? sprawdzałeś kod?
-
Kisiel
Nie. Mówię o tym co się dało osiągnąć przy użyciu klawiatury i dżojów.
Jak masz jakieś rewelacje to dawaj od razu zamiast robić drame.
;p
-
staram się zaciekawić graczy co jest w środku, opakowanie ładnie błyszczy, sznureczek pierwszy puścił... gwiazdka już na niebie ;)
-
Mef@ Nie wiedziałem że mogę sterować

) Kisiel@ ty normalnie jak kobieta motywator!