C64Power Forum
Ogólne => Forum Ogólnodyskusyjne => Wątek zaczęty przez: Tomaaz w 10 Października 2009, 21:10
-
... with Wireless Internet - uIEC - Shredz64 - Linux.
Jako, że na forum jednak rządzą hardwareowcy, to zapytam co sądzicie o tym projekcie - http://www.youtube.com/watch?v=KcA5F3JkOc8&feature=player_embedded# .
-
Witam.
@Tomaaz, aż mi łezka w oku się zakręciła, jak to zobaczyłem! Co prawda mojej konstrukcji maszyny Arcade C64, które kleciłem na własny użytek, razem z moim bratem w małej suterynie, nie miały wewnątrz takich wypasionych bajerów jak toto z linku, ale było to w czasach, chmmm, dobrych paaaaarę lat temu ;-) , kiedy o takich rzeczach jak pamięć flash o dużej pojemności, czy ogólnie dostępny internet można było tylko pomarzyć i to jeśli ktoś miał naprawdę bujną wyobraźnie :-) . Szkoda, że nie mam żadnych zdjęć z tamtych czasów. Moje pudła gier miały bardzo podobny wygląd, bo musiały przypominać prawdziwe fabryczne wyroby, gdyż przeznaczone były do zarabiania kasy w salonie gier i całkiem nieźle zarabiały, jak na tamte czasy. Musiały mieć jednak solidną, wandaloodporną konstrukcję, na zewnątrz wystawał tylko solidny joy (taki nie do ułamania - cośmy się nakombinowali i nabiedzili, żeby wymyślić taką solidną konstrukcję) i dziura automatu wrzutowego na bilon, o wystawianiu klawiatury na zewnątrz mowy nie było - zaraz poszłaby w drzazgi - zresztą wewnątrz maszyny była zapakowana tylko płyta C64. Ech, fajnie powspominać dawne czasy.
-
No nareszcie ktoś odpisał! Ja nie jestem hardware`owcem (jak większość na tym forum), ale ten projekt wydał mi się fajny. Nie oczekiwałem, że wszyscy będą się zachwycać i na głosy krytyczne też liczyłem. A tu kompletnie nic! Co niektórzy chyba za dużo czasu spędzają robiąc sobie dobrze przy obrazkach płytek, innych scalaków i ogólnie \'rozebranych\' komputerów.
-
@Tomaaz, noo, to może być podniecające
, zwłaszcza, jak człowiek sobie przypomni, że nie jedną \'laskę\' zbałamucił przy C64
-
... teraz to musisz zajechać po \'nią\' mercedesem klasy S, żeby cuś zdziałać w tej materii
, chyba mieliśmy łatwiej
-
C64 to raczej lasek nie interesował. Tak więc jako środek pomocniczy przy bałamuceniu się nie sprawdzał. No chyba, że jest się potencjalnym klientem klubu nocnego \'Gejos\'.
Z tego min. powodu przerzuciłem się w swoim czasie na gitarę. Ta to gwarantowała rezultaty...
-
Jak widzę taki automat to od razu mówię: ja chcę automat z RENEGADE!!! :)
A tak już zupełnie serio to niezłe cacko. Przypominają mi się moje pionierskie czasy z automatami do gier. Raz byłem tuż przed otwarciem i widziałem jak \'szef\' wgrywa gry. Jak się okazało wewnątrz każdego z automatów było Atari, a gry były wgrywane z magnetofonu. Tak się zawsze dziwiłem jak to działało na monety?
Może ktoś to opisać?
-
@kenji00, moje automaty do gier chodziły na własnoręcznej roboty cartrdige`ach z pamięciami 27C512. Nic nie trzeba było wgrywać, wystarczyło włączyć szafę i już wszytko żyło. Jak chciałem zmienić grę, to wystarczyło wymienić cartridge`a. To facet w tym salonie musiał niezłą robotę odwalić po każdym otwarciu :-), a co jak się mu komp powiesił w czasie gry - wgrywał od nowa?! W moim przypadku każdą grę musieliśmy jednak dostosować do maszyny - trzeba było poprawić ilość żyć (max. 3, co by rzecz jasna zarobić :-) :-) ), a start każdej gry musiał się odbywać z fire w porcie 1, bo tu mieliśmy podpięte automaty wrzutowe na bilon, po czym trzeba było ją wprogramować do EPROMa. Konstrukcja szafy Arkade C64 była prosta: zewnętrzna konstrukcja wycięta wyrzynarką i pilarką z płyty wiórowej i skęcona na kołki, aby można było ją w każdej chwili rozebrać, no i oczywiście \'gustownie\' pomalowana, wewnątrz goła płyta C64 z wetkniętym cartridge`m z grą, zasilacz nie oryginalny, tylko robiony (mocniejszy) i oczywiście monitor kolorowy, który robiliśmy z bebechów Heliosa, zakupionych na Wolumenie (Kinol z płytą wzmacniaczy wizyjnych i cewkami rozmagnesowującymi, płyta główna, moduł zasilacza i odchylania, dekodera koloru i fonii, oraz moduł A/V i to wsio. Do tego oczywiście automat wrzutowy (ze złomu ;-) ) no i solidny przycisk fire (przemysłowy) i toporny joy (nie łamiotsa, nie gniotsa :-) ), co by łepki zaraz nie ukręcili. W pewnym momencie mieliśmy petycję żeby salon zamknąć, bo szczawie zamiast do szkoły, walili na wagary prosto do naszego salonu!!!
-
... do tej pory zachowałem kilka pamięci 27C512 z grami (już gdzieś o tym pisałem tutaj na forum), jak zechcecie to mogę te poprawione gry zgrać z epromów i wrzucić pliki do netu - jeśli ktoś ma dostęp do programatora pamięci EPROM, to będzie sobie mógł uruchomić taką \'szafę grającą\' z cartridge`m. Jak znajdę czas to wrzucę fotki, obrazujące konstrukcję carta - jak pamiętam w sofcie oprócz przerobionej gry, był dołączany prosty loaderek, który po uruchomieniu C64 ładował się z carta w dolne adresy pamięci i przepisywał do C64 z carta całą, dowolną grę failową z autostartem.
-
Suchy wciśnij te projekty carta. Może uda mi się któregoś złożyć.
Generalnie: podziwiam. Dla mnie teraz to wszystko brzmi jak abstrakcja, a co dopiero wtedy.
-
@kenji00, temat z cartami i moimi maszynami ArcadeC64 powoli się rozkręca, to niedługo będą dostępne materiały na ten temat. Popatrz na razie tutaj:
http://c64.phorum.pl/viewtopic.php?t=44
http://forum.c64power.com/index.php?id=2044&fid=1