C64Power Forum
Hardware => Mody => Wątek zaczęty przez: johny73 w 25 Sierpnia 2009, 09:32
-
Witam
Kilka razy słyszałem o rozszerzeniach pamięci w C64 o 512Kb nawet 1Mb. Widziałem taki extend w Atari (przełączne bankowanie). Obsługiwało go oprogramowanie autorskie. Generalnie zdaniem znajomego, który to miał był to bufor dla przerobionych kopiarek, konverterów do modków amigowych i programów graficznych. Jestem ciekawy jakie zastosowania miały te rozszerzenia w C=.
-
te programy mają zastosowanie gdy się ich używa. Więc pytanie winno być jakie mają zastosowanie a nie miały.
-
@Kisiel. Widzsz - gdybym wiedział, że mają to zadał bym Tobie pytanie w taki właśnie sposób. Dlatego napisałem, że miały ponieważ słyszałem to takich rozwiązaniach w przeszłości. Nie zetknąłem się z nimi bezpośrednio, a czytając niektóre posty z forum zoriętowałem się, że piszą tutaj ludzie mający duże doświadczenie. Ja osobiście już dość dawno nie zajmowałem się sprawami dotyczącymi C64. Nie dziw mi się. Ja swojego mydlaka miałem od 89 do 92 roku. Tochę siedziałem na giełdach, tochę pisałem. Zatrzymałem się na Action Replay III i prostym samplerze
-
Rozszerzenia pamięci do Commodore ?
- jako bufor przy kopiowaniu dysków,
- do trzymania źródeł Turboassemblera (specjalne wersje Tassa)
- w Cruncherach (programach do pakowania)
- w Geosie...
-
Mam bardzo duży sentyment do C=64 i Amigi. Permanentny brak czasu nie pozwala mi na poświęcenie tym zagadnieniom wystarczającej uwagi, stąd też moje trywialne pytania. Ale od czegoś trzeba zacząć :) pozdr.
-
Dzięki Zyga. Jestem od niedawna na tym forum, poczytałem trochę. Szkoda, że te rozwiązania były średnio dostępne na początku lat 90. Ile czasu zaoszczędził bym na przepakowywaniu gierek z podlinkowanymi interkami. Teraz z tego co widzę używa się crossassemblingu, są fajne edytory includy, pseudo obiektowanie. To jest coś. Nowe demka naprawdę sadzają na dupę. Kto by pomyślał w 92 roku o Phongu, tam kręciły się fake Goraud`ów, trochę plazmy i generalne druty. Ale do tych właśnie demek z dycpami i multi scrolami i samplami (Censory) mam największy sentyment. Gierce też trchę, ale generalnie demka i nieśmiałe próby w asmie (edytorkiem z Finala III). Ide bo mi się chce wyć..........
-
Johny73, nie przejmuj się Kisielem. On jest znany z przyjaznego nastawienia do wszystkich tych, którzy zadają zwykłe pytania, a nie np. jak podłączyć do portu joysticka mikrofalówkę lub odkurzacz. W Twoim pytaniu nie było nic złego. Można zadać takie pytanie w czasie przeszłym.
-
to głębokie
-
...ze simplus daje nam 14400 darmowych minut, sklaniajac nas do ciaglych wynurzen... ten temat byl na gorze i nadal jest.
-
Absolutnie. Nie mam pretesji. Powinienem raczej dokładnej przeorać informacje w sieci, a potem zadawać pytania - a tu wyszło dyletanctwo i pokazał się stary lamer :) BTW - fajnie jest pogdać sobie to tych sprawach, którymi żyło się x lat temu. Obecna rozbudowa PC jest ujęta w ramach standardów - obecna rozbudowa i oprogramowanie 8-bitowych jednostek jest już niezłą sztuką. Prawdę mówiąc nie miałem doczynienia z żadnym rozszerzeniem podłączanym do szyny krawędziowej - no poza modemem, i jakiśm niemieckim patentem turbo do 1541 (przeróbka w stacji i interface do szyny). Dawało kopa prawie x80, z małą niedogodnością - nie dział żaden loader. Tak też pozwolę sobie czasami zadać jakieś pytanie. Jak będzie głupie to trudno - człowiek uczy się całe życie.
-
co za problem wymienic teraz jakas karte grafy lub procka. ale rzeczywiscie wymiana procka c64 juz nie byla taka latwa, w dodatku latwiej bylo go upalic...
-
A tak dla ciekawości. Fajnie wygląda ta propozycja http://benheck.com/04-05-2009/commodore-64-original-hardware-laptop
-
Widzialem to zanim dolaczylem na to forum mialem to dac tutaj do hydeparku xD
-
Podejrzewam gdyby facet wystawił się seryjnie z tym C=laptopem, miałby bankwo chętnych (kupił bym go). Obecnie to chyba jeszcze faza experymentalna.
-
a ile pieniędzy jesteś za to skłonny dać?
-
To jest całkowity hand make - podejrzewam, że musiał by kosztować ok 1500 - 2000 zł lekko bez specjalnego ciśnienia. Tam jest jakiś lcd jakieś przeróbki z tego co zrozumiałem REU też, czytniki kart SD touch pady. Ładnie wygląda. Nakombinowane mocno. No musiał by być na raty oczywiście :b
-
na raty? hmm raczej wątpie aby autor jeszcze do banku z Tobą chodził:)
Cena którą podałeś jest tą którą ja też przewiduje za taki bajer. Nie wielu jest odbiorców takiego sprzętu.
-
...mało odbiorców - racja. Jest to bowiem sprzęt dla \'smakoszy\'. Linia retro, oryginalna klawiatura i bliski sercu ekran interpretera. Dla \'niezoriętowanych\' to wydumka - niech dalej pozostaną w kolorym świecie DirectXa i kolejnych wspaniałych wersji systemu operacyjnego Pana Gatesa. A co do rat. Wiesz - może to zabawne,ale w więkoszci przypadków podejście hobbystyczno-sentymentalne nie chodzi w parze z zasobnym portfelem. Taki osobnik nie kupi sobie porządnej szmaty na grzbiet tylko wywali kasę na jakieś flaki z minionej epoki. Ale taki właśnie jest tego urok. Jeżeli by tan nie było - C64 zdechł by jak wiele mikrokomputerów z tego okresu. Był by niszowym dla wielu śmiesznym małym komputeriem.
-
on robi te laptopy dla przyjemnosci - zrobil laptopa xbox, ps3, ps2 portable zanim wyszlo psp... tego zrobil na rocznice c64. to unikat - jedna sztuka. w dodatku raczej nie na sprzedaz.
-
Czytałem komentarze na tym sajcie. Niektórzy po porostu \'srali prądem\' jak to zobaczyli. Ohów i ahów nie było końca. Ja sam zapytałem chłopa ile kosztuje to cudo.
Może kiedyś dojdzie do tego, że ktoś zacznie robić takie sprzęty dla zapaleńców. Tak jest w przypadku sprzęty audio. Te wszyskie trochę lepsze DENONY, KISY, MARANTZ`e są stylizowane na sprzęt z lat 70-80. Nikt nie będzie ubierał takiego hardware`u w syfiastą nowoczesną obudowę. Frajerski design jest dla ludzi, którzy nie przykładają większej wagi co i jak gra. Ważne żeby miało ledy i ładnie migało. Mam znajomego, który ma kóźla na punkcie takich rzeczy. Jego stara(tzn.żona) załąmuje ręce, bo ten jak w apoplekcji wydaje kasę na sprzęty. Ale faktycznie toto gra porządnie i tak wyglda. Odnośnie emulatorów. Nie czepiam się ich wcale. Sam z nich korzystam Vice, CCS64 (trochę popiarduje - wersja W32), niezły jest też emulator Farbrausha. Wszystko chodzi. Nie szarpie. Nawet babole z loaderami szczególnie w demkach(problemy z IRQ) są takie same (pamiętam). Mimo to zazdroszczę trochę tym, którzy mają możliwości roztawienia prawdziwego sprzętu. Znalazełm artykuł faceta z Wałbrzycha. Ten ma praktycznie wszystko co było topowe w Polsce. Atari 8/16 bit XL, XE, ST, C= 64,16,116,+4,Amiga, Amstrada 464,1028 i Sinclairy ZX48,128. I to wszystko z peryferiami. Do tego trzeba mieć miejsce. Przecież nie stłoczę tego w piwnicy ani na balkonie. Życie.
-
ehh tak naprawdę to zwykłe c64 w obudowie z telewizorem. Jakby niebieski kolorek na ekranie byłby zielonkawy niebieski to dla mnie byłby szał... :)
Cieszy mnie to że ktoś wydałby tyle kasy na taki wynalazek bo to oznacza że prawdziwy sprzęt można sprzedać za więcej.
-
Wiesz jakie to było fajne na giełdy. Widziałem kiedyś na Grzybowskiej w Warszawie kolesia z SXem. Miał w nim 2x1541.Przynosił dwie walizeczki, jedną z maszynką, drugą ze stafulcem. Żadnych kabli, żadnych monitorów i takiego tałatajstwa. Czysto cyk - klawiaturka na kabelku. Monitorek troche h...y ale do kopiarki wystarczył. Dla porówniania Kolega obok pamiętam siedział z gumiakiem (Spektrusiem) - gość miał 5 (pięć interfejsów - 4 z przelotem) ja naliczyłem AY, do joyów, sterownik do FD 3``, interfejs szeregowy. Pamietam to jak dziś. Stałem z otwartą modrą. To były rozbudowy. Komputer wielkości kalkulatora, a extendy długie jak odkużacz Zelmer ;)
-
ojoj... sx-64 chyba lepszy niz gumiak. sx-64 to c64 z wbudowanym monitorem, stacjami 1541 itp. fajny sprzet, ale okropnie trudno dostepny w polsce, a jesli juz, to ceny tak wysokie, ze wole nie mowic :p
-
Nie nie.. nie porównuję tutaj sx`a z gumolem. Podkreślilem tylko funkcjonalność rozwiązania SX z patentami jakie tworzyli ludzie Spektrusiów. SX - smukła bryła z C64 - Spektruś - fajny, mały ale golas - trzeba rozszerzeń do wszyskiego.
-
Widziałem SX-64 na North Party 6. Nie pamiętam już czyj to był sprzęt, ale monitor był okropnie mało czytelny (to tylko 5 cali), a obudowa przypominała oscyloskop prod. b. Czechosłowacji ;)
Straszna krowa ten SX-64 jak na komputer przenośny.
-
Wiesz zyga stare laptopy to raczej takie walizy wlasnie byly. Osborne, Macintosh Portable, EPSON HX10, Compaq Portable III...
-
Johny73, a widziałeś na grzybie 64DX vel C65 ?
Znajomy, który tam piracił na komodzie w latach chyba 90-92, mówił, że jakiś gość kiedyś tam jednego przytargał.
-
ile wyprodukowano sztuk c65? mniej niz 100 sztuk, zanim commodore upadlo, nie? a potem wyciekly z fabryki?
-
Czytałem kiedyś o nim. Miał być tańszym pomostem pomiędzy C64 i Amigą (dość drogą jeszcze wtedy). Zachowyał kompatybilność w dół. Wtedy Commodore jako firma już powoli umierał.Tramiel, który odszedł z Commodore jeszcze w latach 80 tych w kupionym przez siebie zdechniętym Atari tłukł Atari65/130XE i Atari ST. A500 potem A600/1200 (jako tańsze - nie wspominam o i 3000HD+FPU)sprzedawała się dobrze. Widziałem go tylko na zdjęciach. Koncepcja bardzo fajna. Ale trochę powtórzony błąd jak w przypadku C+4 itd. Dla przykładu wsadzili tam dwa SIDy. Niestety jakość generatora(ów - nawt 6 kanałów) i możliwość przetworników a/c były jak zienia i niebo. Pomysł fajny, nowatorski, tylko dziwię się że jedna firma wypuszcza najpierw hit A500, a 3 lata później experymentuje jeszcze podrasową mocno linią komputera 8-bitowego. Mogę się domyślić, że próbkowali rynek - może chwyci. Zgodnie z inormacjami sprzedali ponad 1000 sztuk. Jednakże, nie wszedł on do produkcji seryjnej - był raczej modelem studyjnym.
-
ech studyjnym tylko 1000 sztuk - to i tak wiecej niz c64gold i c64aldi.
-
Co jest takiego nietypowego w C64 Aldi ? Kolor obudowy ? To zwykły C64 sprzedawany w sieci sklepów Aldi w Niemczech...
-
Miałem w łapach golda. Rozebrałem go nawet. Produkowany Chinach. Płyta jasna, pojedynczy lakier. Wszystko wlutowane. Częściowo już powierzchniowo. Nie to co w klasykach. Podstaweczki, ciemnozielona MB starannie polutowana. Wujek mojej żony śmiał się, że komputery leżały koło ziemniaków :)
-
Jestem w stanie zrozumieć kolekcjonerskie umiłowanie autora wątku, ale tak naprawdę jeśli chodzi o wykorzystanie c-64 jako sprzętu do czegoś (czyli do pracy lub zabawy na przykład) to myślę, że bardziej przydatne będzie zapuszczenie emulatora na jakimś netbooku. Sam w terenie :-) używam ccs64 z obrazami iso zawierającymi (chyba) prawie całe oprogramowanie jakie wyszło na commodorka 64. Wszystko toto zapuszczone na asusie eee pc 900, ekranie 8,9``. Waga całości poniżej 1 kilograma. Jak nie chce mi się odpalać eee pc to używam emulatora C-64 o nazwie Frodo na Nokii 6630 (symbian robi swoje). Jedyne co mnie boli to brak możliwości odpalenia we Frodzie Geosa, ale to można przeżyć. Oczywiście emulator to tylko emulator, ale chyba (tak myślę) warto rozważyć po co chcę zbierać zabytkowy sprzęt i czy chcę go aktywnie wykorzystywać. Jeśli w czyjeś naturze przeważa procent kolekcjonera nad użytkownikiem zabytku to chyba lepiej odpalić sobie Theatre Europe, czy Rick Dangerous na emulatorze niż przez jakąś przypadkową pierdołę popsuć sobie sprzęt, za który czasami dało się całkiem niemałe pieniądze.
-
Jasne. Ja też używam emulatora (Vice). Symbianowym też się bawiłem jak miałem Nokię 9500. Żona patrzała na mnie dziwnie, przebąkiwała coś o kaftanach :). Umiłowanie sprzętu jako takiego bieże się z sentymentu. Nie jestem kolekcjonerem więc powstrzymałem się przed kupnem, chociaż jak widzisz jest sporo ofert maszyn w niezłym stanie. Oczywiście podobnie jak ty mam stuff na C64 i Amigę. Emulatory działają fajnie. Kończysz pracę, zamykasz laptopa - nie ma problemu. Ale to forum właśnie po to jest, żeby sobie pogadać z ludzmi o podobnych zainteresowaniach. Jestem to od niedawna, a już dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy. Pozdr.
-
Jasne. Po prostu wspomnieliście o przenośnym modelu commodorka 64, więc coś dodałem od siebie w kwestii mobilności. :-) Jednak rozumiem sentyment. Pozdrawiam również, no i życzę wszystkim miłośnikom starego sprzętu takiej ilości cashu aby pozwolić na zrealizowanie swoich kolekcjonerskich marzeń.
-
Johny zazdroszcze ci tego golda xd. zyga c64 aldi nie rozni sie niczym od zwyklego w budowie. jest za to bardzo rzadki. rageman2k tez moglbym sobie emulowac na swoim eee, ale i tak jakos wole oryginalne c64...
-
Jak chce to sobie emuluje c64 na psp, ale to tez nie to samo...
-
Johny, co w tym \'Goldzie\' było montowane powierzchniowo ?
Na zdjęciach w sieci nic takiego nie widzę :P
-
modulator
-
@KB777. Nie chcę się wymądrzać. Kiedyś dostałem do sprzedania dwie komódki z magnetofonami. Były takie zestawy komputer+magnetofon w jednym kartonie. Dwa komputerki był w mydelniczkach. Były zaświnione. Zeby je opylić musiałem je doczyścić. Jeden z nich był w zupełnie jasnej obudowie z jasnymi klawiszami (charakterystyczna klawiatura bardzo miękka) i jasnozielona diona Power, drugi zaś miał jasno złotą obudowę i też jasno zieloną diodę Power. Miałem jeszcze swojego starego mydlaka. Wiec po rozkręceniu zdziwiłem się trochę. Widziałem już płyty z C64c ale tam było wszystko przelotowe. Tak mniej więcej wyglądała http://en.wikipedia.org/wiki/File:C64Cmotherboard.jpg. Ten powrzechniowo przywalony to VIC II (o ile mnie pamięć nie myli). Tamte płyty miały kolor jasny - było widać, że są tandetniej wykonane. Między innymi więcej układów było powierzchniowych. Tak samo było w późniejszych Amigach. W swoje starej Agnusa i Paule miałem w podstawce. W nowszej był już wlutowany, a Paula powierzniowa. Ja w swoje starej płycie miałem (z tego co pamiętam - bo ciągle coś upalałem) praktycznie wszystko na podstawkach oprócz romu i ramów (też swajczyłem kostkę :) stąd pamiętam tą różnicę. Te ostatnie mydlaki były wyraźniej lżejsze i miały zasilacze w starym designie (z niezalaną elektroniką). Niewiele - ale widziałem tych płyt - za małolta trochę dorabiałem lutując u gostka w serwisie małych kompów Finale II/III na sprzedaż.
-
dostawales od kolegow c64 z akcesoriami zebys im sprzedal, szedles na gielde i... opylales? lutowales kartridze? duzo z tym roboty?
-
Johny, ale do C64 żaden z układów nie był robiony w obudowie do montażu powierzchniowego. Wszystko przelotowe.
W 500-kach też (na 99%). Coś mi się kojarzą jakieś układy w obudowach PLCC na płycie A2000 - ale dawno jej nie wyciągałem z szafy i może się mylę.
Nawet jak coś było w PLCC to i tak było często w podstawce... przelotowej :P
Może chodziło Ci o to, że niektóre układy były wlutowane wprost a niektóre miały podstawki ?
OK, a możesz ujawnić co to była za firma, która tłukła te Finale ? Nie Atrax przypadkiem ? ;)
-
Na giełdzie, gdzie siedziałem (Gdański Żak) byl też komis. Ludzie go prowadzący nie mieli specjalnego doświadczenia. Wiadomo potencjalny nie znający się \'na rzeczy\' kupujący zwraca uwagę na wygląd zewnętrzny i intersuje go specjalnie wnętrze :). Tak też czasami dostawaliśmy z kumplem co bardziej rozbite maszynki do renowacji i opylenia albo do poprawek. A co do cartridg`y. To były początki. Dopiero zaczęły się nieśmiało pokazywać BlackBoxy i Finale. W Gdańsku było tego mało początkowo był dobry rynek. Cartridgne był stosunkowo tani w produkcji. Płytki wytrawialiśmy w TechnoSerwisie na Polibudzie. Standardowe części epromy 128kb(Final II), 256kb (Final III). Kilkanaście oporników i kondensatorów 2 bramki w microswithe i standardowa obudowa. Najgorsze było wynicnanie płytek z matryc preszpanowych (ręcznie). Lutowanie fajnie. Lutowniczka transformatorowa Wellera ze \'szpilką\' i jazda. Potem testowanie. Jak poszedł fajnie. Jak na zwarciu - kicha. Miernik i sprawdzanie gdzie zwarte ścieżki albo zminy lut odlazł.Potem firmy z Wrocławia i Warszawy zalały rynek tanimi Finalami i BlackBoxami - i koniec zabawy z cartridgami. Mieliśmy zakusy żeby robić Actiona Replaya III i kanadyjskiego SnapShota, ale wtedypółmegowe epromy były drogie do tego marża - średnio opłacalne - mój były mocodawca zrezygnował.
-
jak chcecie zobaczyć SMT to otwórzcie modulator.
A ten kanadyjski kard co on miał?
-
@KB777. To było dawno. Nie zaklinam się. W każym razie wizualnie różniła się od tej płyty którą znałem. Na zdjęciu w starszym poście, które znalazłem widać ,że VIC jest przyspawamy powieżchniowo, chyba, że ma tak załamane nóżki. W Amidze 500 (w plusach szczególnie) jestem pewny na 100% procent, że Agnusy i Paule w późniejszym czasie były powierzchowie, widziałem na własne oczy. A2000 nie widziałem w środku, widziałem za to 3000. Ta była staranna ja cholera. Gostek, który ją przytargał robił chyba jakieś reklamówki Sculptem 3D pamiętam - bo jak ją odpalił - zkichałem się z wrażenia. Ten WB z HD ta szybkość. Wtedy magia. Gostek poszedł i znowu Boulder Dash :b
A co do płyt. Były mój \'chlebodawca\' - powiedzmy nie naprawiał takich komputerów z lutami powieżchoniowymi, bo nie był w stanie wlutować takich układów nawet cieniutką szpilką.
Odnośnie cartrigne. Ta firma gdzie ja dorabiałem to MicroSerwis (już dawno jej nie ma). Cartirdge to działalność uboczna. O tamtej nazwie firmy nie słyszałem . Pamiętam tylko, że szef kiedyś chciał chyba skopiować BlackBoxa. Kazał mi wyharatać eprom i pokazać płytę. Za łeb się chwicił bo płytka wyglądała tak jak gdyby była wytrawiana ręcznie. Ścieżki nalane grubo, tak niestarannie. Z tego co pamiętam to liczyły się w Polce 2 firmy jedna z Warszawy druga bodajże z Wrocławia. Robili taką masę, po takich cenach, że deklasowali wszytskich.
-
w montaż powierzchniowy vic nie uwierzę. To byłby hicior jakby się okazało że na koniec działalności commodore chciało nam zmniejszyć obudowy C64. Z tego co pamiętam z budowy modów, to są trochę krótsze płyty z chin.
-
@Kisiel. Raz widziałem go Warszawie w Stodole na giełdzie. Gostek generalnie używał go do kopiowania. Miał 128 i 2x 1571. Był napompowany jeszcze badziej nież AR. Narzędzia dyskowe, freezer, edytor spritów, gruby loader, jakieś narzędzia do taśmy, kopiarka. Wiesz to było dawno - ja stałem elektyczny - czekałem aż gostek zgra mi stuphik. W każym razie nie używał Fast Hackem`a - który nawet z jedną 1571 i c128 pracował jak piorun. Szło niesamowice szybko nawet z weryfikacją pamiętam.
-
@Ksiel. Dlatego właśnie proszę o wyrozumiałość :). Nie zaklinam się. Pamiętam, że ta płyta była jasnego koloru. Była węższa, tak jak w C64C - wyglądała na tandetniej wykonaną i miała luty powierzniowe. Może faktycznie VIC nie był powierzniowy. Tutaj zdaję się już w pełni na twoją opinię.
-
i dobrze że zostawili takie scalaki jakie są (dip w podstawkach). Masakra byłoby teraz odrywać te scalaki celem zmodowania komcia. Szkolenie managerów w tamtych czasach było takie: jak się sprzedaje to po co robić rewolucje, którą nikt nie zauważy.W C65 najnowszym produkcie też scalaki były przewlekane. Zapewne takie mieli możliwość produkować w tamtych czasach (1990)
-
Tak to fakt. Pamiętam nawet gdzieś zupełnie niedawno jak mnie napadło przelatywałem YTuba, trafiłem na reklamówkę Commodora (jakość obrazu jak z pornola VHS) - Commodore 64. Profesjonalny sprzęt w cenie zabawki. To co napisałeś w to zupełna prawda. To miał być komputer komerycyjny tani. Przeróbki i modyfikacje to rynkowa konieczność.
-
Podobnie reklamowali Vica20
-
ciekawe czy obecnie w warszawie na niedzielnej gieldzie kolo stodoly dostane cos commodore czy juz nie...
-
Powiem tak. Ostatni raz byłem w Stodole w 92 roku. Newet nie wiem co się teraz tam dzieje. Musiał byś sprawdzić. Zależy czego szukasz. Jak stafu - to masz pełne ftpy - jest wszystko - demka, gierce, toole - jak scenowe - scene.org i 64.orgi jest wszystko - po Silesia Party 09 coś będzie. Ludziska zjadą z całego kraju. Jak sprzęt - to masz tutaj Skull`a, Kisiel`a, Wegi - oni najlepiej doradzą Tobie w tej materii.
-
stuffu moge szukac np. na csdb. ja raczej szukam sprzetu. tym bardziej ze stodola jest niedaleko od mojego miejsca zamieszkania.
-
....widzisz jaki klops kręcił byś 15-17 lat temu Z chałupy cyk do Stodoły albo na Grzybowską - 2 dni i stoisz jak górnik - a tacy jak ja przyjażdzali by do Ciebie po progsy. BTW - Jak będziesz kiedyś odpalał stare giery, a będą to już \'nasze\' wersje obłożone polskimi intrami zwórć uwagę na gostka FICTION. Był okres, że większość nowości szła przez niego. Zachodziłem w głowę jak on w tak krótim czasie był w stanie podlinkować intra do tylu nowości.
Odnoścnie sprzętu - jak powiedziałem nie wiem - być może coś będzie na zasadzie \'pchlego targu\' - musisz uważać jednak żeby nie kupić gówna. Już gadaliśmy o wałkarzach (.... mmmm dobry komputer, dawno nie chodzony ale sprawny. To nic że dziecko wylało jakiś frajerski sok na niego - wysechł i działał - no wiesz...) w chałupie odpalasz i cisza. I znowu lecą k..wy i ch...je :b
-
Gornipio, do C64 na nowym \'grzybie\' tzn. przy Stodole to jedynie można dostać... piankę do czyszczenia obudowy albo sprężone powietrze.
Hmm.... jeszcze z rok czy dwa lata temu u jednego gościa, który miał zapasy z dawnych lat, można było kupić magnetofon do komody :P Leżał zapomniany, w samochodzie ;) Tutaj z 8-bitowców to jedynie coś do NESa może by się dało znaleźć. Choć prędzej już do SNESa.
Na giełdzie komputerowej w Katowicach rok temu widziałem \'dziadka\' z Amigą 500 i dyskietkami na C64. Ostatni mohikanin chyba ;)
Jedyny ślad po C= i Amidze to AmiSerwis (kiedyś serwis C=/A, mieszczący się w stodole - obecnie z pół kilosa dalej), który na giełdzie sprzedaje kable, przejściówki i dużo drobnicy do PC.
-
Johny, gościa z Wawy ze 128ką i dwoma 1571 kojarzę. Tyle, że nie z giełdy ale z dziupli przy Alejach Jerozolimskich - w budynku dworca Śródmieście. VideoComputer to się zwało czy jakoś tak.
Teraz w tym miejscu można kupić pornole. \'Stara\' tabliczka jeszcze rok czy dwa lata temu była.
-
no wiesz kb777 jakby jakas lama co dla niej tylko gry FULL HD sie licza, a nostalgia to chlam znalazla na strychu powiedzmy sx-64 nie swojego, sprzedala by go za przyslowiowe grosze na pchlim targu, lub grzybach. albo jakby zulik znalazl w koszu c64 to by odsprzedal za pol litra... co roku ide na dominikanski jarmark, tam jak mialem 5 lat przydybalem magnet do c64, nie wiem czy c64 tez tam nie bylo w tym roku byly tylko stare aparaty dyskietki dosowe i kalkulatory...
-
To był już taki starszy gostek. My tam wtedy przy nim byliśmy sraluchami. On taki poważny - stafu dwa stoły. Dyski 5 w specjalnych walizkach nie w szmacianych kartonach (10 pakach) jak my.
He.He. Fajnie siedział. W krainie pornoli.To było w latach 90 prawda?. W łykendy dorabial w Stodole.W wawce byłem ostatnio w listopadzie 08. Na Centralnym nie zobaczysz już pornoli w takiej ilości. Szkoda. Tak cieszyły zmęczone oczy :b
-
@KB777. Ten \'dziadek\' z Katowic to stary był :P.?
-
Johny - ten od 128ki i dwóch 1571 nie był wcale taki stary - no, tyle że ja wtedy byłem trochę młodszy (a nie 30+ na karku).
A te \'pornole\' to się chyba dopiero po nim tam pojawiły, choć pamiętam że i wcześniej jakieś VHSy miał.
Facet na giełdzie w Katowicach (tej przy stacji) tak na oko miał 50-60 lat. Napisałem \'dziadek\' bo reszta - zarówno sprzedający jak i \'cywile\' to średnia wieku pewnie coś koło 20-ki. No i wszyscy (poza nim) zajmowali się nowoczesną technologią (PC) a nie archeologią ;)
Znajomy pirat z giełdy na Grzybie mówił, że niektórzy nieźle się dorobili na piraceniu softu na C=. Gdzieś w pierwszych numerach 64+4 albo Kebaba czy C&A widziałem nawet reklamy jednego z \'bossów\'...
-
O tak. Ci co lepsi nakręcili taką kapustę że siok na stafie, ale lepszą na sprzęcie. Ja sam znam takich delikwentów, którzy wozili komputery i drukarki z Grzybowskiej expresem do Gdańska, a teraz mają sklepy (sieci) - ale nie powiem kto to bo się obrażą.
A co do wieku. Jeż mam 30++ :). Ale lekki lifting obudowy (szmaty, dieta) minus szlugi i takie tałatajstwo i jakośc leci. W dodatku podagasz sobie w miłym towarzystwie i jest ok. Mam rację?
-
Taaaa... import rzeczy z grzyba do gdanska rlz dla niektorych...