C64Power Forum

Ogólne => Forum Ogólnodyskusyjne => Wątek zaczęty przez: gornipio w 27 Lipca 2009, 11:05

Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 27 Lipca 2009, 11:05
 Witam  was  wszystkich!  
  Znalazłem  gdzieś  na  strychu  C64C,  magnetofon  do  niego,  jakiś  dziwny  dżojstik,  monitor  Commodore  bez  kabla  do  jego  podłączenia  i  BlackBoxa  v4.  I  stąd  moje  pytania:  
   
  1.Czy  każdy  kartridż  BlackBox  był  po  polsku?  Ja  znalazłem  takiego  z  napisem  \'Commodore  Black  Box  v4  Made  by  Malinger\'.  Po  jego  podłączeniu  jest  takie  intro:  Romi-Soft  przedstawia  itd.  
   
  2.  Jakim  kablem  podłączyć  monitor  z  napisem  Commodore  po  lewej  jego  stronie  i  takim  podłużnym  przyciskiem  \'power\'  na  nim?  Wiem,  że  to  nie  jest  dokładny  opis,  ale  tam  nigdzie  nie  ma  oznaczenia  jaki  to  model.  W  każdym  razie  plakietka  \'Commodore\'  nie  jest  na  środku.  
   
  3.  Jak  podłączam  moje  C64C  kablem  antenowym  do  TV,  to  nie  ma  dźwięku.  Przełącznik  na  Commodore  jest  ustawiony  na  \'F\',  a  w  telewizorze  (Philipsie)  system  dźwięku  ustawiony  jest  na  West-EU  chyba.  Tak  przynajmniej  nie  huczy,  ale  też  nie  słyszę  żadnych  dźwięków,  nawet  z  intra  BlackBoxa  v2.    
   
  4.Nie  działa  mi  magnetofon.  Z  nim  jest  chyba  wszystko  w  porządku.  Jedyne,  co  osiągnąłem,  to  podłączyłem  go  do  C64C,  coś  kliknąłem,  napisało  mi  \'PRESS  PLAY  ON  TAPE\',  kliknąłem  play  i  jedyne  co  było,  to  niebieski  ekran  ;/  Szpule  się  nie  kręcą.  Z  kablem  wszystko  w  porządku.  
   
  Także  dźwięk  może  mi  nie  działać  bo  mam  spalony  SID  (wątpię),  albo  jakiś  bezpiecznik  od  magnetofonu  i  dźwięku  się  spalił.  Gdzie  go  znajdę  w  C64c?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 27 Lipca 2009, 12:34
 Zobacz  czy  masz  napięcie  ~9V  na  pinach  zasilacza.  Można  też  zmierzyć  je  na  User  Porcie.  Jest  ono  właśnie  potrzebne  do  silnika  magnetofonu  i  dla  SID`a.  Wiem,  że  były  zasilacze  do  C=  z  bezpiecznikiem.  Jeśli  masz  ten  model  sprawdź  ten  bezpiecznik.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 27 Lipca 2009, 12:46
 Ad2.  Coś  z  tej  listy  ?  
   
  http://www.cbmhardware.de/misc/diverses.php
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 27 Lipca 2009, 16:37
 \'Zobacz  czy  masz  napięcie  ~9V  na  pinach  zasilacza.\'  
   
  Jak?  Woltomierzem?  Do  których  pinów  przytknąć  końcówki?  A  jeśli  nie  mam  takiego  napięcia,  to  co  robić?  (bo  już  się  zastanawiam  nad  kupnem  C64  mydelniczki  xD)  
   
  Mam  zasilacz  C=  oryginalny,  ale...  
  jakby  tam  był  spalony  jakiś  bezpiecznik  to  przecież  by  chyba  w  ogóle  C64  nie  odpaliło?  
   
  BTW  jeszcze  pytanie  -  czy  zasilacz  z  C64C  pasuje  do  C64?  chyba  nie?  
   
  A  monitor  najbardziej  przypomina  mi:  
  Mono  Monitor  1402,  tylko  bez  tej  stacji  dysków  pod  spodem.  Mój  jest  podobny.  Tylko  podobny.  Z  tyłu  monitorów  C=  nie  ma  żadnych  naklejek  do  identyfikacji?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 28 Lipca 2009, 08:09
 Odnośnie  zasilacza  zobacz  tu:  
  http://c64power.com/?strona=artykuly/zasilanie
   
  Zasilacz  do  wszystkich  modeli  C64  jest  taki  sam.  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 06 Sierpnia 2009, 12:16
 Miałeś  rację  zyga.  Razem  z  dziadkiem  rozwaliliśmy  ten  zasilacz,  i  okazało  się,  że  coś  odpowiadające  za  SIDa  i  Datassette  jest  rozwalone  ;P  Zmontowaliśmy  swój  własny  zasilacz...  Teraz  trzeba  będzie  podłączyć  z  nim  C64  do  TV,  żeby  zobaczyć,  czy  chodzi...  Magnetofon  powinien  obracać  jedną  z  głowic  w  LEWO,  gdy  kliknie  się  Play?  A  i  BTW  -  jak  podłączę  ten  monitor  do  prądu  (do  c64  nie),  to  jedyne  co  widać,  to  palącą  się  diodę,  a  ekran  pozostaje  czarny.  Tak  ma  być?  Czy  mam  zwalony  kineskop?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 06 Sierpnia 2009, 15:39
 Poszukaj  jeszcze  tutaj:  
  http://www.zimmers.net/cbmpics/index.html
   
  Jeżeli  to  1402,  to  monitor  typu  hercules  i  zadziała  np.  z  Commodore  128  przez  gniazdo  RGBI.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 12 Sierpnia 2009, 13:00
 na  c128  to  dopiero  poluje...tylko  c64  mam,  1ego  msxa  i  lekko  uszkodzonego  videopaca...  jakie  zlacze  rgbI?  ono  jest  w  c128...  chodzi  mi  o  schemat  kabla  c64video-1408monomonitor...  dales  mi  link  do  artykulu  na  c64  power...  tam  sa  wtyczki  do  c64  i  telewizora,  ale  nie  typu  hercules.  narysowalbys  mi  w  paincie  schemat?  jak  mozesz  oczywiscie.  a  nawet  jak  sprawdze,  czy  moj  monitor  to  na  pewn  o  1402,  to  moze  kupie  od  ciebie  kabel?  no  i  ponawiam  jedno  z  pytan-  czy  1402  nie  podl.  do  c64  ,  wlaczony  jedyne  co  wyswietla  to  czarny  ekran,  nie  rozgrzewa  sie,  swieci  dioda  i  taki  pisk  starych  tv  wydaje?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 12 Sierpnia 2009, 13:02
 na  c128  to  dopiero  poluje...tylko  c64  mam,  1ego  msxa  i  lekko  uszkodzonego  videopaca...  jakie  zlacze  rgbI?  ono  jest  w  c128...  chodzi  mi  o  schemat  kabla  c64video-1408monomonitor...  dales  mi  link  do  artykulu  na  c64  power...  tam  sa  wtyczki  do  c64  i  telewizora,  ale  nie  typu  hercules.  narysowalbys  mi  w  paincie  schemat?  jak  mozesz  oczywiscie.  a  nawet  jak  sprawdze,  czy  moj  monitor  to  na  pewn  o  1402,  to  moze  kupie  od  ciebie  kabel?  no  i  ponawiam  jedno  z  pytan-  czy  1402  nie  podl.  do  c64  ,  wlaczony  jedyne  co  wyswietla  to  czarny  ekran,  nie  rozgrzewa  sie,  swieci  dioda  i  taki  pisk  starych  tv  wydaje?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 12 Sierpnia 2009, 13:03
 ups...  double  post.  sry.  komorka  szwankuje...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 12 Sierpnia 2009, 13:45
 Jeśli  to  Hercules  to  z  C64  nie  zadziała.  Oprócz  sygnału  luminancji,  potrzeba  jeszcze  sygnałów  synchronizacji  pionowej  i  poziomej,  których  C64  nie  udostępnia  (w  sensie  odseparowanych  od  sygnału  composite  video).  Tutaj  masz  rozpiskę:  
  http://www.hardwarebook.info/MDA_%28Hercules%29
   
  Kiedyś  \'prawie\'  udało  mi  się  uruchomić  takim  monitor  z  C64,  za  pomocą  płytki  generującej  sygnały  odchylania  wyciągniętej  z  jakiegoś  starego  Neptuna  czy  Heliosa,  ale  wtedy  zabrakło  wiedzy  (wczesna  szkoła  średnia).  Uważam  że  \'nie  warta  skórka  wyprawki\'.  
   
  RGBI  to  cyfrowe  RGB.  Sygnały  kolorów  +  intensity.  4  składowe  (R+G+B+I)  daje  kombinację  2^4  =  16  kolorów.  Stosowane  w  C128  i  kartach  CGA  do  PC  
  http://www.hardwarebook.info/C128_RGBI
  http://en.wikipedia.org/wiki/Color_Graphics_Adapter
   
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 13 Sierpnia 2009, 14:54
 Mój  jest  bardzo  podobny  do  1902a.  Nie  ma  tylko  tych  podłużnych  dziurek...  Nie  ma  podstawki.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 13 Sierpnia 2009, 15:01
 Może  mógłbyś  zrobić  parę  zdjęć  aparatem  cyfrowym  lub  komórką  i  wrzucić  np.  na  http://imageshack.us ?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 13 Sierpnia 2009, 23:02
 jasne,  zrobie  zdjecia  jutro  sony  ericssonem  w350i.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 15 Sierpnia 2009, 13:29
 mam  juz  zrobione  wrzuce  jak  wroce  do  domu
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 15 Sierpnia 2009, 19:34
 O,  z0mg,  zostawiłem  kabelek  USB  do  W350i  na  działce  ;/  
   
  Zrobiłem  grafikę  w  gnPaincie...  
  Widać,  że  zrobiona  w  pośpiechu,  nie?  
  Wejście  \'signal  in\'  ma  5  pinów.  Mogę  je  rozrysować  jak  trzeba.  I  to  chyba  nie  jest  Din5f  takie,  jak  w  telewizorach  \'Elektonika\'  
  http://img134.imageshack.us/img134/3101/c64monitor.png
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 23 Sierpnia 2009, 09:30
 Gornpio,  czy  to  twój  monitor  ?  
  http://www.allegro.pl/item715915473_monitor_commodore_14.html
   
   
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 23 Sierpnia 2009, 11:30
 Tak,  zyga,  wyglada  jak  moj.  z  komorki  troche  niewyraznie,  ale  to  ten  sam  model.  sprawdze  jeszcze  z  kompa  jak  bede  mogl.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 24 Sierpnia 2009, 11:03
 Na  tej  aukcji:  http://allegro.pl/item717039999_zasilacz_ksiazki_commodore_64.html ktoś  sprzedaje  ksiązkę  (prawdopodobnie  instrukcję  serwisową,  bo  na  zdjęciach  widać  schematy)  do  twojego  monitora.  Zainteresuj  się,  jeżeli  zależy  ci  na  uruchomieniu  tego  monitora  z  C64.  Na  angielskim  ebay  jeden  gościu  sprzedaje  taki  monitor  i  twierdzi  że  działa  super  z  C64:  http://tiny.pl/hh6gx
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 24 Sierpnia 2009, 11:07
 hmm...  zielony  monitor?  moze...  i  poniewaz  jest  rzadki,  nie  wiesz,  jaki  kabel  tam  idzie?  jak  wezme  ten  kabel  do  mojego  w350i  z  dzialki,  zgram  ci  zdjecie  wejscia  signal  in.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 24 Sierpnia 2009, 11:15
 A  tak  w  ogole...  znam  goscia,  ktory  sprzedaje  ten  monitor  na  allegro.  powiedzial  mi,  ze  ma  kabel  c64-tv  nie  wiem,  czy  to  nie  jest  taki  jak  mi  trzeba.  co  do  ksiazek...  i  tak  juz  wystarczajaco  duzo  wydam  we  wrzesniu  na  ami500  i  akcesoria  ami-c64.  niestety  niezbyt  moge  je  kupic.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 24 Sierpnia 2009, 11:30
 Jak  chcesz,  twoja  decyzja.  Nie  sądzisz  że  za  bardzo  się  rozdrabniasz  ?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 24 Sierpnia 2009, 11:54
 Witam  
  Odnośnie  magnetofonu.  Domyślam  się,  że  odpaliłeś  C=  z  BalckBoxem.  Dla  testu  wyjmij  kartridż.  Standartowo  podczas  procedury  ładowania  ekran  jest  jasny,  border  trochę  ciemniejszy.  Ładowanie  uruchamiasz  wpisując  Load\'*\',1,  system  powinien  czekać  na  zdarzenie  wsiśniętego  klawisza  play  w  magnetofonie,  wtedy  dopiero  zchodzi  sygnał  włączenia  silniczka.  Tymi  procesami  steruje  bezpośrednio  procesor,  ponieważ  on  zajmuje  się  analizą  czestotliwościową  syganłu  z  magnetofonu  (zapis  na  taśmie).  Ja  miałem  taki  objaw  przy  upalonym  CPU  6510.  To  zdarza  się  w  momencie  przypadkowego  wyciągnięcia  wtyczki  magentofonu  przy  włączonym  komputerze.  Układy  takie  jak  procesor  i  porty  nie  są  zabezpieczone  przepięciowo  bardzo  łatwo  je  uwalić.  Radzę  Tobie  także  dobrze  uziemić  gniazdo  ~230,  do  którego  podłączasz  komputerek.    
  Co  do  układów  SID.  Układy  MOS  6581  (HighVoltage)  rzadko  się  upalały,  częśiej  padały  8580.  6581  ładnie  grały  sample,  8580  grały  je  ciszej,  był  na  to  sposób,  trzeba  było  wymienić  2  kondensatory  po  prawej  stronie  od  układu  (pojemości  niestety  nie  pamiętam  -  wstawić  o  takiej  samej  jak  typowane  do  6581)  -  grał  świetnie.  
         
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 24 Sierpnia 2009, 22:02
 zyga  co  teraz  masz  na  mysli?  o  co  chodzi  z  tym  rozdrabnianiem?  i  tak  baaaardzo  duzo  mi  pomogles  -  zidentyfikowales  moj  problem  i  zidentyfikowales  monitor...  za  co  ci  oczywiscie  baaaardzo  dziekuje.  johny  -  podlaczalem  c64  do  domowej  roboty  zasilacza  i  magnet  krecil.  w  kazdym  razie  dzieki  za  zainteresowanie.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 24 Sierpnia 2009, 22:03
 A  johny  dzieki  za  porade  dot.  sida.  jakby  dzwieku  nie  bylo  albo  jakbym  mial  cichy  sid,  zrobie  to,  co  tam  mowiles
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 24 Sierpnia 2009, 22:40
 Fajnie  jest  wrócić  do  C=64.  Ja  miałem  swojego  mydlaka+1541  przez  4  lata  w  latach  80  tych.  Dobrze  się  sprawował.  Trochę  problemów  z  dociskiem  w  napędzie  stacji  dysków  (szczególnie  przy  szybkich  loaderach  w  demkach),  czasami  jakiś  scalak  się  upalił.  Jak  teraz  patrzę  na  ceny  tych  komputerów  i  osprzętu  -  to  generalnie  jest  to  wszysko  osiągalne  na  razie  w  przyzwoitych  cenach.  Wtedy  na  początku  lat  90  tych  za  wymianę  procesora  trzeba  było  zapłacić  w  przeliczeniu  ok  350-400  zł,  za  porty  ok  200-250  zł  (a  porcik  leciał  często  jak  zmieniało  się  joystick  w  portach  przy  włączonym  komputerku).  Kto  miał  serwis  8/16-bitowych  kompów  ten  zarabiał  przyzwoity  klops,  a  kto  miał  znajomego  z  takim  serwisem  :)  ten  miał  dostęp  do  tańszych  części.  Potem  była  Amisia  (A500+extendy)...  ale  to  inne  forum.  Super,  że  te  komputerki  żyją  i  cieszą.  Pozdrawiam.  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 25 Sierpnia 2009, 08:23
 Z  tym  rozdrabnianiem  chodzi  o  to,  żeby  nie  \'łapać  2  srok  za  ogon\'.  Uruchom  chociaż  prawdziwe  C64,  zamiast  kupować  w  międzyczasie  inne  komputery.  Takie  jest  moje  zdanie.  Chyba,  że  chcesz  skupić  się  na  kolekcjonowaniu.  Potrafię  to  zrozumieć  -  wolna  wola.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 25 Sierpnia 2009, 21:21
 ehehe.  mam  kilka  mikrokomputerow,  ale  tamte  sa  nie  do  uzytku  -  znajdz  mi  jakiekolwiek  akcesoria  do  rzadkich  msxow.  bawie  sie  tylko  c64c,  kupilem  na  wakacjach  mydelniczke  okazyjnie,  ale  jeszcze  nic  nie  robilem.  i  tylko  zalezy  mi  na  c64,  a  inne  mikrokompy  do  kolekcji.  dlatego  jestem  tutaj  a  nie  na  forum  zbieraczy.  johny  eh  rozumiem  ze  c64  to  twoje  dziecinstwo  i  na  tym  zaczynales.  ja  zaczynalem  juz  niestety  od  kafejek  z  pc  z  win95...  ech  te  obrzedy  z  wgrywaniem  gier  strojenie  glowicy  to  nie  te  czasy,..  dobrze  ze  sa  zapalency  ktory  nie  pozwalaja  o  tych  czasach  zapomniec.  nie  tylko  zbieracze.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 26 Sierpnia 2009, 09:27
 @gornipio.  ...ale  właśnie  dzięki  kolekcjonerom  często  zachowuje  się  w  dobrym  stanie  praktycznie  coraz  bardziej  unikalny  sprzęt.  Przecież  C64  przestał  być  produkowany  na  początku  lat  90  tych  (włącznie  z  tą  chińską  edycją  w  obudowie  mydlaka).  Mamy  już  2009  więc  to  dość  odległy  czas.  A  tutaj  jak  widzę  komputerki  mają  się  świetnie  -  jest  wielu  ludzi,  którzy  je  doceniają  i  pracują  nad  tym  żeby  nie  znalazły  się  na  śmietniku  historii.        
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 26 Sierpnia 2009, 11:13
 zebys  ty  widzial  w  jakim  stanie  jest  moje  c64c  -  przed  wyjazdem  dokladnie  wyczyszczone  spirolem,  wyciagniete  wszelkie  brudy  spod  klawiszy,  szczelnie  opakowane  w  folie  i  dane  do  pudelka  znajdujacego  sie  w  specjalnej  szafce  zbitej  przeze  mnie  tylko  do  tego  celu...  obudowa  nie  jest  ani  troche  zolta!  teraz  jeszcze  mydelniczke  kupilem,  ciekawe,  w  jakim  stanie  jest...  konserwacja  za  3mc,  lub  wczesniej  xD  Ale  jest  wada  kolekcjonerzy  zwykle  nie  wyprzedaja  swoich  cacek...  z  wyjatkiem  tych,  ktorzy  emigruja  za  granice  i  nie  maja  co  z  tym  stuffem  zrobic.  nawet  c64c  juz  przybralo  na  wartosci  srednio  35  zl  za  c64c  idealny  stan...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 26 Sierpnia 2009, 11:14
 zebys  ty  widzial  w  jakim  stanie  jest  moje  c64c  -  przed  wyjazdem  dokladnie  wyczyszczone  spirolem,  wyciagniete  wszelkie  brudy  spod  klawiszy,  szczelnie  opakowane  w  folie  i  dane  do  pudelka  znajdujacego  sie  w  specjalnej  szafce  zbitej  przeze  mnie  tylko  do  tego  celu...  obudowa  nie  jest  ani  troche  zolta!  teraz  jeszcze  mydelniczke  kupilem,  ciekawe,  w  jakim  stanie  jest...  konserwacja  za  3mc,  lub  wczesniej  xD  Ale  jest  wada  kolekcjonerzy  zwykle  nie  wyprzedaja  swoich  cacek...  z  wyjatkiem  tych,  ktorzy  emigruja  za  granice  i  nie  maja  co  z  tym  stuffem  zrobic.  nawet  c64c  juz  przybralo  na  wartosci  srednio  35  zl  za  c64c  idealny  stan...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 26 Sierpnia 2009, 12:11
 W  przypadku  maszyn  C=  ceny  jezcze  nie  są  wariackie.  Chociaż  zdarzają  się  już  takie  przypadki  8  bitowóc  jak  ten  który  widziałem  kiedyś  na  Allegro.  Facet  sprzedawał  zestaw  Atari800XL  +  FD  1050  +  magnetofon  +  2  joye  w  oryginalnym  pudle  (jakieś  wydanie  limitowane).  Zaryczał  500zł  (kup  teraz)  -  ludzie  dojechali  do  400  i  poszedł.  Ze  zdjęć  (nie  rasowane)  widać  było,  że  prawie  w  ogóle  nie  grany  (klawiatura  idealna)  facet  porobił  zbliżenia  złączy  i  klawiatury.  Najdroższego  C64  widziałem  za  200  na  Allegro  (C64+stara1541-wersja  z  kluczem+200  szt  5,45).  Zaręczał  że  sprawne.    Szczęcie,  że  w  więkoszci  przypadków  ta  cena  nie  jest  wygórowana,  bo  kupowanie  z  drugiej  ręki  C=  jest  trochę  ryzykowne.  Przeciętni  userzy  traktują  komputery  jak  szmaty.  Widomo  komputery  zajeżdżają  dzieci.  C64  jest  dość  delikatny  -  8-bitowe  Atari  były  bardziej  odporne.  Ja  sam  osobiście  w  swoim  mydlaku  powaliłem  procka  i  2xCIA  (ale  to  przez  giełdy)o  złączu  rozszerzeń  nie  wspominam  (ciągłe  przekładanie  cartridge).  Tak  dla  ciekawości  interesowałeś  się  edycją  walizkową  SX-64.  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 26 Sierpnia 2009, 16:15
 Nie  cierpię  kolekcjonerów.  
  Jak  już  kupią  to  nawet  nie  rozkręcą,  nie  obfotografują  ani  nawet  ROMów  nie  zrzucą.  
   
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 26 Sierpnia 2009, 18:16
 @KB77.  Wiesz  kolekcjonerzy  są  bardzo  różni.  Jedni  skupują  tylko  dla  kasiory.  Mają  w  dupie  bebechy,  stan  maszyny,  nie  mają  i  nie  mieli  styku  ze  sceną,  nie  robili  nic  nie  kodowali,  nie  pisali  muzy  i  pixlowali  np  logosów  do  swoich  inter.  Popychają  sprzęt  dalej  dla  zarobku.  Sprzęt  nie  ma  dla  nich  wartości  sentymentalnej.  Są  też  tacy,  którzy  skupują  go  bo  chcą  mięć  spowrotem  swoje  ukochane  komputery.  Tutaj  stan  jest  bardzo  ważny.  Są  też  i  tacy  poddejrzewam  jak  gornipio,  którzy  mimo  tego,  że  są  co  najmniej  dekadę  młodsi,  dażą  ten  sprzęt  poważaniem  i  koncentrują  się  na  nim  nie  tylko  w  kontekście  warości  materialnej.  Próbują  coś  z  nim  robić  poważnie.  Zaręczam  Tobie,  że  gdydym  miał  miejsce  i  pozwolenie  (żona),  już  grzały  by  się  C=64  C=A500  i  poczciwe  Atari65XE  (oczywiście  z  peryferiami).  Nie  było  by  to  pociągnięcie  kolekcjonerskie  -  tylko  tak  żeby  znowu  je  mieć.  Emulator  to  tylko  emulator.  Ja  niestety  muszę  się  tym  zadowolić.    Buuuuu...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 26 Sierpnia 2009, 19:33
 emulator?  odpalilem  vice  i  doznalem  niemilego  zaskoczenia  -  nie  wszystko  tam  dziala.  johny  interesowalem  sie  sx-64  walizkowym  c64  tylko  ze  ono  jest  trudno  dostepne  a  przy  tym  drogie.  masz  racje  co  do  mnie  -  nie  jestem  z  tych  kolekcjonerow  co  zbieraja  taniej  sprzedaja  drozej  i  ogolnie  wszystko  dla  kasy.  nie  jestem  tez  z  tych  co  ich  eksponaty  leza  jak  relikwie,  uzywam  c64  kiedy  to  mozliwe.  tylko  ze  musze  zalatwic  kasety,  stacje  dyskow,  dyskietki  i  kabel  xm1541.  zdjec  swojego  c64  nie  mam  bo  dopiero  zdecydowalem  sie  zrobic  strone  kolekcji...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 26 Sierpnia 2009, 19:38
 ja  moze  niedlugo  zalatwie  sobie  a500  tylko  ze  ma  okropnie  drogie  akcesoria...  nie  mam  zamiaru  wyprzedawac  swojej  kolekcji,  nawet  tego  vg8020  wartego  ok.  200  zl...  ogolnie  zbieram  mikrokomputery,  ale  uzywam  tylko  commodore  bo  da  sie  dostac  akcesoria  i  nosniki,  gdzie  ja  ci  to  dostane  dla  msx-a?  na  allegro  ani  razu  nie  widzialem
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 26 Sierpnia 2009, 20:34
 i  po  co  te  zabiegi  jak  :  http://retr0bright.wikispaces.com/
  I  można  sprzedawać  coolekcjonerom  jako  nówi.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 26 Sierpnia 2009, 20:38
 Kisiel,  to  jak  -  robimy  kolekcjonerów  w  bambuko  ?  ;)  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 26 Sierpnia 2009, 20:40
 odz0lkniacz?  lol...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 26 Sierpnia 2009, 21:52
 Faktem  jest,  że  można  ze  starego  kibla  zrobić  piękny  exponat.  Ja  jak  sprzedawałem  swojego  mydlaka  też  musiałem  trochę  narobić  fikołków.  Zorany  giełdami,  śmierdział  szlugami  bo  jarałem  przy  nim  jak  szatan.  Obudowy  kompałem  w  wodzie  z  mydłem,  klawiaturę  rozebrałem  i  też  wymyłem,  ale  flaki  śmierdziały  i  co  teraz.  Kupujący  był  zachwycony  (też  palił  więc  nie  czuł).  Pewnie  -  wszystko  da  się  podrasować.  Pierwszą  Amigę  kupiłem  też  do  przejściach.  To  była  jeszcze  oryginalna  niemiecka  jeszcze  Commodore  z  romem  1.2.  Ale  jak  ją  rozebrałem  zrobiło  mi  się  bardzo  smutno.  Facet  topił  ją  chyba  w  beczce  z  gnojem.  Dramat.  Kila  godzin  mycia  suszenia  i  zabiegów  pielęgnacynych  i  działa  przez  3  lata  jak  nowa.  Trzeba  chcieć.    
  Jednak  sądzę,  że  dla  prawdziwego  kolekcjonera  ważna  jest  cena  w  stosunku  do  stanu.  Nikt  nie  kupi  za  przyzwoite  pieniądze  pooranego  badziewia.  Bardziej  kumaty  zbieracz  przeczesze  jeszcze  bebchy.  Gorzej  jest  pewnie  z  jednorazowymi  sprzedającymi.  Człowiek  sprzedaje  wywalony  komputer  np  C64  (sam  np  upalił  CIA)  i  twierdzi  że  jest  w  super  stanie.  Jest  to  doraźny  Allegrowicz.  Ma  w  dupie  negatywny  komentarz,  albo  będzie  się  odszczekiwał  jak  lamer  popierdułkami  w  stylu  ..  to  ty  spaliłeś  a  teraz  na  mnie  jedziesz.  Widziałem  już  takie  klimaty  z  tlefonami  GSM.  ...  ide  bo  żona  patrzy  :)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 26 Sierpnia 2009, 22:15
 lamer  to  raczej  nie  wie  że  nie  wie.  Kolo  co  nabija  klienta  to  nie  lamer  tylko  zwykły  oszust  :)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 26 Sierpnia 2009, 22:26
 A  tutaj  widzisz  -  znało  się  lamerów  tu  i  tam.  Byli  tacy  co  się  cisneli,  trochę  wiedział,  trochę  czytał,  i  sprzedawał  Ci  badziewie  o  ładnej  oprawie.  Genralnie  był  debilem  i  lamerem  oczywiście.  Pamiętam  takich  z  giełdy.  Jak  sprzedał  gówno  (chodzi  o  niedziałający  stuph),  a  trafił  na  takiego  samego  wybitnego  specjalistę  to  mógł  się  liczyć  ze  spinaczem  w  gnieździe  rozszerzeń(c64),  albo  poruszanym  kablem  od  magnetofonu(lżejsza  kara).  W  tej  hipotezie  którą  opisałem  właśnie  taki  lamer-wałkaż  występuje.  Jest  głupi  i  w  swej  głupocie  i  niewiedzy,  braku  szacunku  i  takich  tam  wywala  drugiego  w  powietrze  -  podpierając  się  pseudo  meryrotycznimi  bąkami.  Tak  to  już  jest  na  tym  świecie  :)  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 26 Sierpnia 2009, 22:46
 coraz  wiecej  takich  -  znalazlem  na  strychu,  nie  mam  zasilacza  wiec  nie  testowalem,  kiedys  dzialal,  brak  kilku  przyciskow,  super  gratis  magnetofon,  sprzedaje  jako  uszkodzony...  albo  taki  -  sprawny.  aukcja  od  1  zl.  brak  zasilacza.  i  tu  zdjecie  obudowy  z  zewnatrz...  jak  sprawny  jak  nie  testowal?  opiera  sie  na  tym,  ze  dzialal  6  lat  temu?  albo  inne  -  dziala.  tu  skrin  -  jest  podl.  do  monitorca  i  basic  wyswietlony.  to  ze  magnet  nie  kreci  lub  sid  upalony  to  juz  nie  wiedzial.  nienawidze  oszustow.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 26 Sierpnia 2009, 22:50
 duzo  rzeczy  mozna  upalic  w  c64...  procka,  sid,  slot  rozszerzen,  port  joyow,  uklad  wyswietlania  grafiki...  teraz  gosc  ktory  znalazl  c64  na  strychu  czyta  co  to  bylo  i  wystawia  na  allegro  bez  zadnych  testow.  pisze  tylko  stan  nieznany  nie  byl  uzywany  przez  xxxxxxx  lat,  nie  chce  negatywa.  jakby  przetestowal  to  by  wiecej  licytujacych  bylo  i  wieksza  cena  za  to.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 26 Sierpnia 2009, 22:52
 a  ty  johny  miales  sx-64?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 26 Sierpnia 2009, 23:32
 Nie  nie  miałem  SX`a.  Widziałem  go  na  giełdzie  na  Grzybowskiej  w  Warszawie.  Fajne  do  sprawnego  przenoszenia  sprzętu.  Koleś  roztawił  się  na  jednym  stoliczku.  Żadnych  kabli  tylko  klawiatura.  Estetyczne  funkcjonalne,  moim  zdaniem  dobre  w  takich  właśnie  okolicznościach.  Co  do  sprzedających  sprzęt.  Neguję  tutaj  takich,  co  w  \'żywy  kamień\'  zapierają  się  że  towar  jest  ok  -  brakuje  mu  zasilacza  ale  reszta  jest  ok.  Dostajesz  maszynę  podłączasz  -  kupa.  Takich  na  hak  i  oczywiście  negatyw.  Jeżeli  nie  wie  jaki  jest  stan.  Sprzedaje  za  zeta  z  info,  że  może  być  grubo  uwalony.  Lepsza  jest  taka  informacja  niż  później  sraczka  i  przepychanki  z  wściekłym  nabywcą.  Co  jest  najgorsze  -  jak  są  upalone  scalaki  -    może  być  klops.  Widzisz  ty  sobie  poradzisz  -  poprosisz  chodziażby  kogoś  z  tego  forum.  Tutaj  ludziska  dobre  seraca  mają  pewnie  by  Cię  poratowali  kośćmi  z  własnych  zapasów,  a  jak  kupi  bidaczyna  co  za  bardzo  się  nie  zna.  Podłącza  i  płacz.  Nie  wie  co  ruszyć  -  będzie  grzebał  w  schematach.  Dla  takich  ludzi  CIA  i  PLA  to  samo.  Nie  kumają.  I  zamiast  odpalić  sobie  R-type,  będzie  walił  łbem  w  ścianę.  Dość  smutków.  A  C116  lub  +4  czatujesz    ?    
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 27 Sierpnia 2009, 00:02
 ..i  taki  mały  syplemencik  jeszcze.  Komódka  DTV  -  jeden  facet  miał  wizję  i  zrobił  to  http://galaxy22.dyndns.org/dtv/common/hacks/robert_morgan/index.html
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 27 Sierpnia 2009, 08:36
 c116...  widzialem  ostatnio  na  allegro.  tandetne  wykonanie  podobno.  za  to  plus4  ma  fajny  wyglad  i  wykonanie,  ale  byl  porazka  ze  wzgledu  na  to,  ze  w  romie  mial  4  zaszyte  aplikacje,  ktore  byly  slabe  -  edytor  tekstu  do  1000  znakow,  lol...  przez  to  podniesli  jego  cene  i  nikt  nie  kupil  bo  siedzieli  na  tanszym  c64.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 27 Sierpnia 2009, 09:01
 gornipio,  C+4  nie  byłby  taki  zły,  gdyby  kochana  menażeria  Commodore  na  krótki  czas  przed  wypuszczeniem  na  rynek,  nie  powiedziała  gościowi  który  pisał  te  aplikacje,  że  ma  się  zmieścić  w  32kB  ROMu.  Wcześniej  było  uzgodnione  64...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 27 Sierpnia 2009, 09:44
 eh  i  on  napisal  aplikacje  dla  64  kb  romu,  a  zostaly  one  upchane  do  32...  dlatego  te  limity.  wszystko  jasne.  jednakze  plus4  jako  porazka  osiaga  duze  ceny,  a  c116  jeszcze  wieksze.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 27 Sierpnia 2009, 10:59
 C+4,C16  i  C166  miały  być  bardziej  przystępnymi  cenowo  komputerami.  Tramiel  jak  zorientował  się  że  cena  $500,  no  trochę  niższa  później  -  jest  dalej  zaporowa  lub  nieco  za  wysoka  dla  przeciętnego  chętnego,  spróbował  tańszych  rozwiązań.  Przyniosły  niestety  fiasko.  Czytałem  że  chciał  powtórzyć  sukces  Vica20  jako  tzw.volks  komputer.  W  tym  okresie  rynek  był  bardzo  trudny.  Rywalizowało  wiele  firm  Sicnlair,  Amstrad,  Atari,  Commodore,  Apple  -  wszyscy  posiadali  w  ofercie  zbliżony  parametrami  sprzęt.  Producenci  oprogramowania  komercyjengo  (mam  tu  na  myśli  gry)  też  liczyli  się  z  kosztami.  Crossplatforming  nie  był  na  takim  poziomie  jak  teraz.  Kwestia  wydania  giery  na  różne  komputery  (nawet  w  tej  samej  klasie)  często  wiązała  się  z  przerysowaniem  i  przepisaniem  wszystkiego  (gfx,  dzwięk,  kod).  Sam  widziałem  edycje  takich  gierek.  Różniły  się  znacznie  wizualnie  i  dźwiękowo.  To  nie  tak  jak  np  z  Barbiarianem.  Wszędzie  wygldał  tak  samo  na  Spektrusiu  (no  prawie  -  tryb  graficzny  nieco  uboższy),  Amstradzie  i  C64.  Komputery  8-bitowe  posiadały  różne  wielkości  pamięci.  ZX48  miał  48kb  w  standardzie  Atari800,65/130  i  C64  miały  po  64kb  Amstrad464  też.  I  już  był  problem  jak  wydać  fajną  giercę  na  Spektrusia  i  Commodorka.  I  jeden  i  drugi  dobrze  się  sprzedawał.  Dlatego  też  sekelcja  runku  eliminowała  srzęt  na  który  się  nie  pisało.  Tak  też  zdechły  +4,  16  i  116  Commodora.    
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 27 Sierpnia 2009, 11:52
 Masz  racje  nic  dodac  nic  ujac.  Powtorka  VICa,  ale  nieudana.  I  ludzie  zostali  na  c64  i  konkurencji.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 27 Sierpnia 2009, 12:53
 Reasumując.  Jestem  zdania,  że  zarząd  Commodre  w  tym  czasie  dał  ciała.  Trzeba  było  uderzyć  w  linie  procesów  X86.  Wydumać  obok  lini  kompuetów  z  motorolkami  (Amigi)  coś  na  kształ  crossplatrofmowego  rozwiązania.  Przełączane  modułowo  rozwiązania  w  jednym  pudle  napewno  przyciągneły  by  kupująchych.  Chcąc  zrobić  sobie  w  domu  w  kącie  stanowisko  do  pracy  i  zabawy  nie  kupił  być  takiego  rozwiązania  -  cyk  masz  grzyba  cyk  masz  C64  cyk  masz  Amigę  -  i  to  nie  emulowane  tylko  prawdziwy  hardware.  Fakt  mogło  by  to  być  drogie.  Ale  jestem  pewny  że  znaleźli  by  się  chętni  nawet  za  większą  kaskę.  Techncznie  nie  ma  problemu  ze  zmieszczeniem  tego  do  jednej  budy  nawet  małej  -  c64dtv  maleństwo  1  karta,  amiga  po  upchaniu  2  karta,  grzyb  ma  głównej  MB  -  stacja  5,25  +  3,5``  partycjonowany  HDD  -  każda  platforma  swój  HDspace.  To  była  by  petarda  :)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 27 Sierpnia 2009, 14:47
 może  tak  w  marzeniach  cofniesz  się  o  20  lat  i  spojrzysz  jakie  realia  były  w  tedy.  Jakie  układy  były  możliwe  do  wykonania,  to  że  upchniesz  do  buta  puszkę  sardynek  i  kawałek  chleba  nie  oznacza  że  będzie  to  super  smaczne:)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Skull w 27 Sierpnia 2009, 15:03
 dokładnie.  
  A  propos  upychania  kliku  kompów  w  jeden,  to  przecież  wyprodukowano  c128.  I  co?  przyjął  się  ?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 27 Sierpnia 2009, 16:08
 Ok.  Zgadzam  się  z  wami.  Natomiast  idąc  dalej  zauważcie,  że  koncept  który  poruszyłem  miał  by  rację  bytu  na  początku  lat  90`.Byłyby  co  prawda  określone  problemy  do  rozwiązania.  Rozumiem,  że  pewnych  rzeczy  nie  robi  się  z  uwagi  na  duży  koszt,  opłacalność  i  chęć  zmiany  profilu  produkowanego  sprzętu.  Jednakże,  mogło  by  być  to  ciekawe  rozwiązanie  pozwalające  utrzymać  się  na  rynku  i  płynnie  zmienić  profil  produkowanego  sprzętu,  przede  wszystkim  utrzymać  markę.  Po  porażce  lini  komputerów  16  bitowych  i  nieudanych  próbach  z  komputerami  wspartymi  procesorami  x86  Commodore  padł.  Zauważcie,  że  amigi  już  od  500+  (któraś  z  edycji)  nie  były  Commodora.  Może  przemawia  przeze  mnie  niezdrowa  excytacja.  Uważam  jednak,  że  trochę  szkoda,  że  nie  podjęto  takiej  próby.  Rynek  jest  środowiskiem  bardzo  ciekwanym,  może  okazało  by  się,  że  jest  na  to  popyt.  Takie  moje  dywagacje  :)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 27 Sierpnia 2009, 16:39
 Dla  sprostowania.  Napisałem  o  porażce  linii  16  bitowców  -  tutaj  napisałem  głupotę  :(.  Nie  miałem  na  myśli  oczywicie  klapy  tych  komputerów.  Zakończyły  one  swój  żywot  naturalnie,  wyparte  przez  nowszą  technologię.  Zły  marketing  brak  koncepcji  i  wysoka  cena  wyeliminowały  z  rynku  komputery  lini  PC1  do  PC60.  A  co  do  C128  -  nie  przyjął  się  z  prostego  powodu.  Warstwa  oferująca  rozszeżone  możliwości  nie  była  wystarczająco  oprogramowana  -  takie  mam  odczucie.  Poza  GEOSEM  w  wersji  na  C128  paroma  edytorami  i  użytkami  nic  genralnie  na  niego  nie  wyszło.  Silna  konkurencja  wyparła  go  z  rynku.  I  na  koniec  tego  męczącego  -  byłem  świdkiem  tej  weolucji  sprzętowej.  Z  częścią  tego  sprzętu  zetknąłem  się  osobiście,  o  części  słyszałem,  byłem  świadkiem  agresywnej  zmiany  koncepcji  rynkowej  (Polska)  zorientowanej  na  wyklucznie  wszystkiego  co  nie  miało  Windowsa  na  dysku.  Sam  to  przerobiłem  -  pod  wpływem  tego  nurtu  pogoniłem  C64  i  A500  (miałem  2  Amigi  z  peryferiami),  chociaż  było  mi  trochę  szkoda.  Gdyby  był  dostępny  zestaw  pozwalający  połączyć  te  systemy  w  jedno  funkcjonalne  rozwiązanie  pewnie  skusił  bym  się  na  to.  Tutaj  nie  jestem  odosobniony.  W  gronie  znajomych  kiedyś  gadaliśmy  o  tym  i  byliśmy  zgodni  co  do  próby  takiego  rozwiązania  -  a  co  do  możliwości  techniczno  -  finansowych.  Niestety  rynek  zweryfikował  potencjalne  zapały.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 27 Sierpnia 2009, 19:44
 i  znowu  masz  w  100  proc.  racje  :0
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Skull w 28 Sierpnia 2009, 08:36
 Johny73,  może  w  Twoim  toku  rozumowania  jest  i  jakaś  logika,  ale  są  to  nadal  czysto  hipotetyczne  rozważania  nad  przeszłością.  Większość  z  nas  żyła  w  tych  czasach  i  może  każdy  ma  inny  wizerunek  tego,  co  się  wtedy  działo.  
  Z  mojego  punktu  widzenia,  wiem,  że  zwyczajnie  nie  stać  mnie  było  na  amigę  (chociaż  bardzo  chciałem  ją  mieć),  a  platworma  łącząca  c64  z  amiga,  przecież  byłaby  jeszcze  droższa.  I  wydaje  mi  się,  że  takich  przypadów  jak  ja,  nie  było  wcale  mało  -  wystarczy  poczytać  ogłoszenia  z  starych  C&A.  
  Ponieważ  nie  miałem  amigi,  darzę  sentymentem  tylko  c64.  I  może  dlatego  też,  \'odegrałem  się\'  trochę  nad  biedną  przeszłością,  i  nakupowałem  sobie  kilka  typów  tej  platwormy  teraz.  
  Mam  2  SX64  (jeden  na  NTSC)  mam  też  opisywaną  przez  Ciebie  w  innym  wątku  wersję  Aldi,  i  jeszcze  kilkanaście  innych  wariantów  c64,  różniących  się  jak  nie  zewnętrznie  to  wewnętrznie.  
  Trzymam  to  jeszcze  po  to,  żeby  jak  coś  zrobie  na  crossplatwormie  w  assemblerze  pod  emu,  to  żeby  też,  działało  na  wszystkich  typach  orginalnych  c64  i  bo  inaczej  byłaby  to  siara.  
   
  ps.  mimo  wszystko,  dobrze  piszesz,  proponuję  opisać  historię  commodore  z  własnymi  rozważaniami  i  umieścić  w  C&A  Fun  
   
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 28 Sierpnia 2009, 09:59
 Powiem  Ci,  że  pierwszą  Amigę  kupiłem  kosztem  wielu  wyrzeczeń.  Kiedy  moi  znajomi  mieli  500  z  romem  1.3  ja  miałem  jedną  z  pierwszych  500  z  romem  1.2  strasznie  rozbitą  (stąd  ta  pamięć  o  scalakach).  Tylko  dzięki  temu,  że  przypadkowo  znałem  faceta  z  serwisu  komputerowego  miałem  dostęp  czasami  do  szrotu  przywożonego  z  Niemiec.  Mój  pierwszy  mydlak  był  tak  upalony  jak  go  kupiłem,  że  gość  z  tego  serwisu  powiedził  mi  że  nie  opłaca  się  go  naprawiać.  Mnie,  ani  moich  rodziców  nie  stać  było  na  nowego  lub  zdrowszego  używanego.  Z  uporem  maniaka  wynieniałem  procesor,  CIA  I  i  modulator  (jakaś  małpa  pastwiła  się  nad  tym  komputerem)  i  dział.  Z  Amigą  było  podobnie,  była  sprawna,  ale  miała  też  uszkodzenia.  Doskonale  Ciebie  rozumiem.  A  co  do  braku  Amigi.  Widzisz  ja    
  \'rozmieniłem  się  na  drobne\'.  Przesiadając  się  na  Amigę  przeroiętowałem  się  na  zupełnie  inne  środowisko.  Na  mydlaczku  byłem  swaperem,  siedziałem  na  giełdze,  czasami  pojechałem  na  jakieś  party.  Trochę  prułem  (lamerskie  -  ale  co  tam),  tochę  pisałem  (drobnostki  -  proste  wprawki)  podobało  mi  się  to.  Kupując  Amigę  też  torche  próbowałem,  trochę  w  asmie,  trochę  w  amosie.  Teraz  mi  trochę  żal.  Widzisz  -  dzięki  temu  że  nie  przesiadłeś  się  masz  więsze  doświadczenie  na  platformie  8-bitowej  (imponujcy  dorobek  -  szacun).Co  co  crossowania.  Istotnie  masz  rację,  w  tym  czasie  w  naszych  warunkach  to  rozwiązanie  byłoby  nieosiągalne  cenowo.  Natomiast  (to  tylko  przypuszczenie)  tak  uzunana  firma  jak  Commodore  przy  odpowiednim  marketingu  i  reklamie  połączonej  ze  wsparciem  grup  hobbystycznych  mogła  by  dokonać  próby  połaczenia  tych  systemów  sprzętowo  -  dla  testu  chociażby  tak  jak  C65  (który  podejrzewam  z  założenia  był  konstruktem  studyjnym).  Może  by  chwyciło  lub  dało  sygnał  innym,  niekoniecznie  komercyjnym  producentom  o  potencjalnej  możliwości  wypełniania  luki  w  ryku  takim  właśnie  produktem.    
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 28 Sierpnia 2009, 10:09
 Johny  naprawde  nadajesz  sie  na  felietoniste  do  c&a  fan  :P
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 28 Sierpnia 2009, 10:13
 ..a  co  do  pisania  -  opisywania  historii.  Chyba  nie  czuję  się  jeszcze  na  siłach.  Pisząc  na  tym  forum,  przypominam  sobie  -  nie  tak  odległe  czasy  (jak  pomyślę  że  to  17-18  lat  to  mi  się  nie  chace  wierzyć).  Opisuję  to  z  określonej  perspektywy  (swaper,  średnio  zaawansowany  user).  Wydaję  mi  się,  że  nie  mam  legitymacji  (napewno  teraz)  żeby  zabierać  głos  w  uznanych  czasopismach.  Posiadając  taki  potencjał  jak  twój,  pewnie  bym  się  odważył.  Wiesz  -  moje  doświaczenie  skończyło  się  w  połowie  lat  90.  To  jednak  doś  dużo  czasu.  Ale  bardzo  dziękuję  zapropozycję.  To  bardzo  budujące  :)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Skull w 28 Sierpnia 2009, 11:34
 Nie  bądź  taki  skromny  \'\'    
  Nie  mam  żadnego  imponującego  dorobku,  nigdy  też  nie  stałem  się  scenowcem.  W  latach  90-tych,  co  prawda  już  władałem  assemblerem,  ale  nie  dorobiłem  się  żadnych  poważniejszych  produkcji.  Sam  miałem  przerwę,  a  powróciłem  do  \'światka\'  commodore  jakoś  na  początku  2006  roku,  a  więc  jesteśmy  raczej  w  podobnej  sytuacji.    
  Pierwszego  c64,  przywiózł  mi  mój  tato  jeszcze  z  RFN  (byłem  w  6  klasie  podstawówki,  gdzies  88  rok).  Nie  znał  się,  kupował  używany  i  wziął  mydelniczkę  z  uszkodzonym  układem  CIA.  Ile  ja  się  najeździłem  po  różnych  serwisach,  żeby  mi  to  naprawili  -  widziałem  tylko  panikę  w  oczach  serwisantów  jak  oglądali  komputer.  
  Dwa  lata  później  ubłagałem  starych,  aby  mi  kupili  nowy  egzemplarz.  Ale  przez  te  dwa  lata  i  tak  kombinowałem  jak  mogłem.    
  Mimo  tego,  że  uszkodzenie  objawiało  się  tym  że  nie  działał  mi  co  drugi  klawisz  w  pierwszym  rzędzie  (np  wszystkie  cyfry  nieparzyste)  pisałem  programy  w  basicu.  
  Cyfry  nieparzyste  uzyskiwałem  przez  dzielenie  cyfr  parzystych  -  wyobrażasz  sobie  jaka  to  mordęga?.    
   
     
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 28 Sierpnia 2009, 12:17
 o  boze...  ale  to  cie  czegos  skull  nauczylo...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 28 Sierpnia 2009, 12:21
 ...co  oznacza,  że  jesteśmy  w  podobnym  wieku.Pierwszym  był  Atari65XE  -  nie  doceniony  przeze  mnie  mimo  wsparca  kolegów.  W  zmęczponym  Commodorku  z  2  ręki  oczywiście  też  miałem  uplony  CIA  tylkio  że  II  (podejrzewam  że  był  przełożony  z  I  po  upieprzeniu  przekładanymi  joyami).  Pamiętam,  że  odpowiadał  za  obsługę  pewnych  IRQ.  U  mnie  wszystko  działało  powiedzmy  ok,  ale  nie  chodziła  gierca  Rastan.  Przeżywałem  to  okropnie.  W  trakcie  gry  przerywany  dźwięk  i  momentach  przerwań  dźwięku  bugi  na  ekranie  i  zwis.  Okropne.  Facet  z  serwisu  też  siedział  i  patrzał.  Ale  był  kumaty  chłop.  Poślinił  palec  i  przykładał  do  scalaków.  CIA  II  grzał  jak  cholera  (jak  upalone  ramy).  Wsadził  nowego  -  tryknęło.  25  000  zł  -  matka  się  zlitowała.  Na  stację  sam  zarobiłem  -  robieniem  cartów.  W  gdańsku  na  początku  było  więcej  atarowców  i  gumolowców.  ASFy  i  MadmanyFederejszyny  były  z  Gdańska.  Duże  nasycenie.  W  89  roku  widziałem  pierwszą  Amigę.  Faceta  wnieśli  z  nią  do  Żaka  jak  hiduskiego  monarchę.  Odpalił  babe  z  cycami  w  loresie  z  samplem  samanty  fox  -  touch  me.  Ludzie  szczali  i  wyli.  Ja  miałem  atak  serca.  Megdademo  RedSektorów  dokończyło  tematu.  Podobne  tłumy  widziałem  tylko  na  rynku  jak  grali  w  trzy  kupki  :)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 28 Sierpnia 2009, 12:26
 ech  niby  wiecej  bylo  tych  atarowcow  i  gumowcow  a  sa  rzadsze  gumiaki  i  atarynki  od  c64  i  niektorych  amig.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 28 Sierpnia 2009, 12:39
 To  racja.  Największe  skupienie  widziałem  na  poraz  pierwszy  Grzybowskiej  rok  89.  Amig  było  kilka,  małych  komodek  kilkanaście  większość  kisiła  magnetofonami,  atarynek  większość  i  gumiaków  sporo.  Z  tą  różnicą,  że  zawodnicy  z  gumą  mieli  już  takie  patenty  że  bania  mała.  W  jednym  z  postów  napisałem  o  tych  rozszerzeniach.  Wyglądało  to  śmiesznie.  Bo  komputerek  był  malutki,  a  expanów  było  3,4.  I  wyścigi  kto  lepiej  zagra  sampla,  kto  lepiej  wyświetli  obrazek.  Enklawy  atarowcy  sobie,  comodowcy  sobie,  spektrusiowcy  sobie.  Śmieszne  to  było.  Panowała  taka  mania  (może  tak  to  odbierałem)  ludzie  16  bitowych  (Amigi,  STeki)  chodzili  jak  książęta  udzielni.  Rozebrane  baby  w  256  kolorach  640x480  zabijały  wetedy  wszystko  (FLI  +  inlace  komódkowy  to  późniejszy  okres,  potem  RLE  ech)  no  i  te  modki  -  naprawdę  4  kanały  wtedy  wystarczyły.      
  Amstradów  było  parę  ale  to  była  nisza.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 28 Sierpnia 2009, 12:41
 Amstrady  i  schneidery  byly  i  sa  rzadkie.  nie  mowiac  juz  o  msxach.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 28 Sierpnia 2009, 12:57
 Z  tego  co  wiem  MSX`y  były  Sony  i  stały  Zilogiem  80.  Nigny  na  niego  nie  trafiłem.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 28 Sierpnia 2009, 16:56
 Msx  to  byl  standard  systemu  tych  maszyn.  nie  tylko  sony  robilo  swe  msxy  hit-bity.  ja  mam  jednego  philipsa  vg8020...  msxy  w  polsce  chyba  byly  malo  popularne?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 28 Sierpnia 2009, 17:59
 W  moim  środowisku  raczej  znane.  Z  tym  procesorem  tym  czasie  raczej  gumiaki,  Timexy  (większy  licencyjny  gumol).  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 28 Sierpnia 2009, 18:11
 Errata.  Raczej  nie  znane.  :)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 29 Sierpnia 2009, 14:38
 no...  na  zilogu  z80  stalo  duzo  kompow  gumiaki,  niektore  atarynki,  msxy...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 29 Sierpnia 2009, 16:33
 To  fakt.  Z80  był  bardzo  popularnym  procesorem  w  tym  okresie.  Lecz  6502/6510  okazał  się  lepszy.  Choć  kiedyś  byłem  świadkiem  dość  ostrej  wymiany  zdań  na  temat  wyższości  jednego  nad  drugim.  Warczeli  na  siebie  kumaci  ludkowie.  Podobnie  było  kiedyś  w  przypaku  Motorolek  serii  68xxx  i  x86  (chodzi  tu  o  386/486  w  zakresie  wydajności  bez  FPU)  -  oczywiście  Amigowcy  i  PC-towcy  toczyli  boje.  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 29 Sierpnia 2009, 17:54
 Ta  procesorki  motorolki  vs.  zilog  z80...  motoroli  dragonball  chyba  jeszcze  nie  bylo.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 29 Sierpnia 2009, 21:17
 motorola  kontra  piec  a  nie  stare  z80
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 29 Sierpnia 2009, 22:45
 sry  kisiel  masz  racje
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 30 Sierpnia 2009, 08:51
 Kontynuując  o  tych  procesorach.  Rozmawiałem  kiedyś  z  facetem,  który  twierdził,  że  procesory  motoroli  linii  680x  były    pod  względem  architektury  znacznie  lepiej  skonstruowane  niż  procesory  intela  o  tej  wydajności  -  sam  fakt,  że  wydatek  ciepła  przy  porównywalnym  obciążeniu  był  dużo  niższy  w  motoroli.  W  Amidzie  bardziej  grzał  się  Agnus  niż  procesor  motorolki.  No  agnus  miał  powód    -  tam  był  przecież  coper.  Agnus  działał  powiedzmy  jako  FPU.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 30 Sierpnia 2009, 10:46
 temu  człowiekowi  zapewne  chodził  o  to  że  motorole  miały  lepiej  zrobione  wykonywanie  rozkazów  niż  8086.  Z80  vs  6502  jest  podobnie.  6502  to  prawie  RISC  w  porównaniu  do  z80.  Długa  kolejka  instrukcji  powodowała  większą  powierzchnie  na  pamięć  mikrokodu,  procek  był  droższy  i  wolniejszy  ale  prościej  było  zrobić  pewne  rzeczy.  Praca  na  zakładkę  to  był  hicior  w  tamtych  czasach.    
  Podobno  6502  to  bardzo  stary  brat  armów.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 30 Sierpnia 2009, 15:18
 ...  i  jeczcze  jedna  ciekawa  rzecz.  Mimo  tego,  że  procesoy  6502/6510  był  bardziej  zaawansowane  -  to  rozwiązania  stosowane  w  różnego  rodzaju  mikrokontrolerach  \'często  gęsto\'  bazowały  jednak  Zilogiem80.  To  mnie  ciekawi.  Nie  jestem  zaawansowanym  programistą  (skażonym  już  wysokimi  językami)  \'więc  samo  przez  się\'  nie  dostrzegam  mniej  lub  bardziej  subtelnych  różnice  w  liście  rozkazów  procesora  -  oczekuję  jedynie  wydajności  kompilanta.  A  dlaczego  mówię  o  Zilogu.  Miałem  kiedyś  możliwość  porozmawnia  z  technikiem  obsługującym  obrabiarki  sterowane  numerycznie  (frezarki  precyzyjne,  automaty  lutownicze  -  płyty  telewizorów).  W  trakcie  rozmowy  okazało  się,  że  bardzo  wiele  tych  urządzeń  jeszcze  z  lat  90  miało  Z80  jako  jednostę  centralną.  Czyżby  cena,  łatwość  programowania,  możliwość  łatwego  osadzenia  w  sterowniku  ?    
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 30 Sierpnia 2009, 21:32
 Z80,  fajny  proc.  Tylko,  że  trzeba  było  czekać  ponad  20,  żeby  Zilog  zrobił  Z80  szybsze  od  najszybszych  6502...  
   
  W  Polsce  nikt  na  6502  nic  nie  robił,  bo  barierą  była  znajomość  języka  angielskiego.  Do  Z80,  8048,  8051  było  dużo  więcej  knig  po  polsku.  Do  6502  praktycznie  jedna  (jeśli  chodzi  o  kompleksowy  opis  od  strony  sprzętowej  i  programistycznej).  
  No  i  jeszcze  dostępność  -  Z80  było  klonowane  masowo  w  NRD,  z  6502  było  znacznie  gorzej.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 30 Sierpnia 2009, 21:45
 Z  tym  wyrabianiem  Z80  w  NRD  nie  wiedziałem.  Ciekawe  na  jakie  potrzeby  je  tłukli.  Sami  przecież  nie  robili  żadnych  komputerów  sprzedawali  za  Żelazną  Kurtynę  (za  dolki  oczywiście)?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 31 Sierpnia 2009, 21:38
 Robotron,  U880  oraz  UB880.  
  Więcej  informacji  na  goglach  ;)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 31 Sierpnia 2009, 21:52
 O  ile  mnie  pamięć  nie  myli  to  ten  DDRowski  klon  Z80  był  montowany  w  Meritum  II.    
  Nie  mam  teraz  starych  Bajtków  pod  ręką,  ale  coś  mi  w  głowie  świta  że  to  o  tego  proca  i  ten  komputer  chodzi.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 31 Sierpnia 2009, 21:53
 Skoro  o  Z80  to  trzeba  jeszcze  pamiętać  o  naszym  klonie  Z80
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 31 Sierpnia 2009, 22:20
 Mówimy  tu  o  Bajtku  i  Juniorze  Mery?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 31 Sierpnia 2009, 22:22
 Bajtek  był  raczej  studyjnym  projektem,  ale  Juniora  trochę  ponoć  wyprodukowali.  Był  całkiem  zgabnym  komputerkiem.  Ponoć  jakiesz  szkoły  (oczywiście  wysoce  typowane)  podjęły  pierwsze  próby  tworzenia  laboratoriów  komputerowych.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 31 Sierpnia 2009, 22:37
 Pisząc  \'Bajtek\'  chodziło  mi  o  gazetę.  Był  tam  kiedyś  artykuł-wywiad  z  kimś  z  Mery.  Nawet  nie  wiedziałem  że  był  projekt  komputera  o  tej  nazwie  
   
  Ten  klon  Z80  made  in  DDR  był  montowany  w  Meritum  II,  gdzie  montowali  nasze  klony  Z80  nie  wiem.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 31 Sierpnia 2009, 22:39
 Co  do  Elwro  800  Junior  to  też  w  Bajtku  był  artykuł  i  z  tego  co  pamiętam  był  on  produkowany  \'masowo\'.  Więc  być  może  do  jakichś  szkół  dotarł.    
  W  tym  artykule  był  nawet  opis  konfiguracji  wzorcowej  pracowni.  
  Szkoda  że  to  wszystko  chcieli  wprowadzać  o  jakąś  dekadę  za  późno....
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 31 Sierpnia 2009, 22:43
 Ja  też  nie  wiedziałem  o  projekcie  Bajtka  (jako  komputera).  Widziałem  na  Polsacie  archiwalną  Kronikę  Filmową  z  lat  80  tych.  Bajtek  był  ponoć  pierwowzorem  Juniora.  BTW  -  wszystkie  te  projekty  -  włącznie  z  próbą  wprowadzenia  Commodora  64  (też  słyszałem)  zostały  wyparte  przez  Amstrada  464  i  6128.  Pojawił  się  administracji  i  wybranych  szkołach.    
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 31 Sierpnia 2009, 22:52
 Juniora  wyprodukowano  w  niewielkiej  ilośći  egzemplarzy.  Zakłady  w  Błoniach  były  deficytowe  z  uwagi  na  konieczność  zakupu  technologi  i  części  z  uwagi  na  fakt,  że  w  Polsce  nie  produkowano  praktycznie  zaawansowanych  półprzewodników,  poza  prostymi  układami  na  potrzeby  przemysłu  radiowego  (generalnie  Radmor).  Resztę  trzeba  było  kupić  za  dolce  (nie  za  mary  wschodnie  i  ruble).  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 31 Sierpnia 2009, 22:56
 Kurde,  to  mnie  teraz  zażyłeś  tym  Amstradem.  Ale  o  ile  pamiętam  szalone  lata  80-te  to  gdzieś  widziałem  reklamy  firmy  Pol-Brit  (czy  coś  takiego)  która  specjalizowała  się  w  imporcie  Amstradów  (łącznie  z  serią  PC).  heh,  ten  ich  standard  dyskietek  3\'  z  
  Być  może  był  tu  jakiś  lobbing  i  przez  to  ta  zmiana  ;)    
   
  Pomijam  że  żeby  kupić  ten  komputer  w  tej  firmie  trzeba  było  posiadać  udokumentowane  środki  na  koncie  dewizowym  w  NBP  :)  
   
  Tak  się  jeszcze  zastanawiam  nad  jedną  rzeczą.  Zdaje  się  że  w  CSH  można  było  też  kupić  komputery.  Tylko  teraz  nie  pamiętam  czy  to  były  Amstrady  czy  ZX  Spectrum.  Pamiętam  że  nawet  stacje  dysków  do  nich  były  \'dostępne\'.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 31 Sierpnia 2009, 23:05
 Mogę  się  tylko  domyślać  dlaczego.  W  tym  czasie  Commodore,  Atari  i  Apple  były  \'zamorskie\'.  Commodore  drogi  jak  diabeł.  Atari  też  (peryferia  szczególnie).  Amstrad  był  bliższy,  bo  europejski.  Amstrad-Schneider  dokładnie.  Prawdą  jest,  że  standard  dysków  3``  to  zaszłość  z  pamięci  masowych  do  Spektrusia.  Procesor  też  Z80.  To  mnie  zastanawia  skąd  się  one  wzięły  w  ówczesnej  administracji?  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 31 Sierpnia 2009, 23:27
 Atari  można  było  kupić  w  Baltonie.  
   
  W  sumie  z  \'małego\'  sprzętu  to  tylko  Commodore  nie  było  dostępne  za  komuny.  
   
  Jeśli  chodzi  o  duży  sprzęt  to  chyba  oficjalnie  nic  nie  można  było  kupić  z  uwagi  na  obostrzenia  COCOMu.    
   
  Przecież  polskie  klony  PC  XT  zaczęły  powstawać  zdaje  się  od  1986r  (wtedy  na  targach  w  Poznaniu  oficjalnie  zaprezentowano  Mazovię)  i  to  głównie  w  oparciu  o  kopie  sprzętu  produkowane  przez  demoludy  np.  rosyjską  odpowiednik  procesora  8086  
   
  Co  do  tych  Amstradów  to  przypomniało  mi  się  że  u  mnie  w  firmie  przeglądając  stare  indeksy  materiałowe  trafiłem  na  symbole  z  opisem  Amstrada  i  ZX  Spectrum.  Więc  chyba  ten  Twój  trop  jest  dobry.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 01 Września 2009, 00:29
 Kurde  jak  tak  się  cofniemy  to  zajedziemy  do  drewnianego  arytrometru  Colmara  :D  
   
  To  fakt.  Commodore  nie  był  szeroko  dostępny.  Mnie  kupiono  Commodorka  w  1989  roku  kosztowało  1.500  melona  (na  stare  pieniądze)  z  upalonego  z  magnefotonem.  O  nikt  z  moich  znajomych  nawet  nie  myślał.  Orbitowaliśmy  w  świecie  8-bitów.  Pierwszego  XT  zobaczyłem  u  gostka  w  serwisie  komputerowym.  Używał  go  programowania  epromów.  Straszne  czasy  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 01 Września 2009, 08:25
 W  Polsce  też  robiono  procesor  MCY  7880,  który  był  klonem  Intela  8080,  a  więc  protoplasty  Z80.  
   
  http://mikroprocesory.w.interia.pl/cemi.html
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: wegi w 01 Września 2009, 09:24
 Temat  jest  taki,  że  wątek  gornipia  dobija  do  setki  postów  -  niezły  wynik  ;-)  
   
  Nasz  mały  gaduła  rozkręca  to  forum  \'\'  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 01 Września 2009, 10:12
 \'Unipolbrit,  komputer  który  mówi  po  polsku\'  i  \'odrąbać,  czy  w  całości\'  -  \'cytaty\'  z  reklam  Unipolbrita.  W  podstawówce  chodziliśmy  do  pobliskiego  technikum  na  \'zajęcia\'  do  pracowni  komputerowej  wyposażonej  właśnie  w  Unipolbrity,  połączone  w  sieć  z  nadrzędnym  kompem  wyposażonym  w  magnetofon.  \'Sieć\'  się  sprowadzała  do  tego,  że  z  \'głównego\'  kompa  można  było  wszystkim  podrzędnym  wgrać  hurtem  tą  samą  grę  :P  
   
  Elwro  Junior  (800)  to  paskuda  w  obudowie  po  organkach  Elwirka.    
  Ale  Johny,  to  nie  Mera  (Błonie)  czy  Mera-Era  ale  Elwro  je  tłukło.  Wrocław.  
   
  Jak  likwidowano  podwarszawską  Erę,  można  było  kupić  pakiety  z  jakichś  \'dużych\'  komputrów,  bebechy  i  obudowy  z  Mazovii  itp  itd.  Mnie  stać  wtedy  było  tylko  na  \'złom\',  z  którego  wylutowywałem  scalaki  (245-ki  i  374-ki,  bo  tam  ich  sporo  było).
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 01 Września 2009, 15:26
 moje  pierwsze  spotkanie  z  polską  myślą  techniczną..  bosman  8.  
  Pierwsza  opowieść  bajkopisarza  ś.p.  nauczyciela  mechaniki,  jak  to  był  w  rosji  i  pokazali  mu  w  szkole  komputery  z  zachodu...  meritum  III  ;)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 01 Września 2009, 21:15
 Dzięki.  Przepraszam  za  błąd.  Ale  czy  w  Merze  nie  produkuwano  jakiś  podzespołów  ?.  Widziałem  archiwalny  felieton  (Kronika  Filmowa)  gdzie  wyraźnie  mówiono  o  zakładach  Mery  w  Błoniach  w  kontekście  prób  nad  stworzeniem    i  produkcją,  któregoś  z  tych  komputerków.  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 01 Września 2009, 21:17
 ZTCP:  Mera  Błonie  produkowała  drukarkę  igłową  D100-M
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: wegi w 01 Września 2009, 22:09
 Teraz  w  jednym  chipe  potrafią  zamknąć  całego  komcia,  stacje,  REU  i  jeszcze  wolnego  zostaje  -  bardzo  imponująco  wyglądały  płytki  z  dziesiątkami  scalaków  -  ostatnio  podziwiałem  taki  twór  -  ze  60  x  8KB  RAM  -  jakby  medycyna  szła  do  przodu  tak  szybko  jak  elektronika  to  chyba  bylibyśmy  nieśmiertelni.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 01 Września 2009, 23:07
 Ale  trochę  przystaneło.  Przez  jakiś  czas  nie  będzie  pewnie  tak  spektakularnych  odkryć  czy  fantastycznych  sprzętów.  Jacek  Trzmiel  i  koledzy  już  nie  zaprojektują  drugiego  Vica  czy  64.  Będziemy  mieli  nowe  Windowsy  i  coraz  szybsze  procesory  wielokorowe  i  dema  na  dajrekt  iksie  i  nowe  gry  gdzie  będą  się  coraz  realniej  wylewały  bebchy.  Już  nie  będzie  nowej  Montezumy  Revenge  ani  kilku  klatkowych  pornoli  w  3  kolorach  (miałem  ze  4  dyskietki  na  komciu).  Postęp  jest  nieunikniony  ale  i  czasami  przygnębiający...  tak  tak  wiem  jest  późno  :b
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 02 Września 2009, 00:00
 Johny  nie  jest  późno,  po  prostu  pionierskie  czasy  w  tej  technologii  minęły.  Też  ubolewam  z  tego  powodu.  
   
  Miarą  postępu  jest  dla  mnie  jeden  z  moich  pracowników:  od  kilku  lat  bez  przerwy  gada  to  samo:  ten  nowy  Need  For  Speed  jest  zajeb...  reszta  to  jest  szajs.  
   
   
  Wracając  jeszcze  do  tematu  starej  komputeryzacji  to  chyba  ostatnią  pamiątką  tamtych  czasów  jest  ELZAB  zwany  kiedyś  Mera-Elzab.  Reszta  naszej  elektroniki  została  już  chyba  zaorana  (pierwszy  z  brzegu  przykład  to  Elwro)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 02 Września 2009, 10:53
 Johny  -  Mera  Błonie  tłukła  sporo  rzeczy  -  a  Elzab  powstał  jako  jej  oddział  zamiejscowy.    
  Elzab  teraz  tłucze  sprzęt  dla  handlu  (kasy/drukarki  fiskalne  itp).
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 02 Września 2009, 22:43
 Pocieszające  jest  to,  że  możemy  sobie  pogadać.  U  siebie  w  firmie  mam  kolegę  \'po  fachu\'.  Kiedyś  zacząłem  coś  przebąkiwać  o  8-bitach  i  \'fajnych  komputerkach\'.  Chłop  też  jest  kumaty  tylko  że.....  12  lat  młodszy  :b.  Zrobił  oczy....  Tak?  No  super,  no  ja  pamiętam  jak  rodzice  kupili  mi  Amd  130  Mhz.....  \'Łeb  mnie  rozbolał\'  --  no  no  pamiętam  tak  były  takie  Amdeki.  Tutaj  temat  niestety  musiał  skoczyć  o  dobre  5-7  lat  do  przodu.  Jest  stosunkwo  niewielu  młodszych  od  nas  ludzi,  którzy  podciągneli  klimat  tych  sympatycznych  starych  komputerków.    
  Odnośnie  zakładów  Mery  i  teraźniejszego  Elzabu.  Sprzęt  Elzabu  widziałem  faktycznie  -  dokłdnie  kasy  fiskalne.  Mera  zaś  robiła  coś  dla  wojska,  jak  gdyński  Radmor  -  ale  tego  asortymentu  raczej  nie  było  widać  :).  BTW  -  Widzieliście  magnetowid  Radmoru?  Schyłek  lat  80  może  początek  90  już  dokładnie  nie  pamiętam.  Wyglądał  jak  trochę  gorszy  Panasonic.  
   
   
   
   
  ...  poczekajmy  może  włączy  się  ktoś  starszy  i  pogadamy  o  Eniacu  :D
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 02 Września 2009, 22:48
 @KB777.  Nurtuje  twój  \'footer\'  w  ;postach.  Masz  40  kości  VIC`a  czy  40  Viców20?.    
  Jeżeli  Viców20  moża  by  założyć  Kafejkę  (z  dość  specyficzną  usługą)  ;B  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 03 Września 2009, 15:06
 Johny73  on  ma  uklady  vic  a  nie  vice20.  napisal  to  w  innym  temacie.  macie  racje  moi  rowiesnicy  najpierw  pytaja  co  to  jest  to  c64  a  jak  im  wyjasniam  mowia  ze  to  stary  szajs  bez  przyszlosci  i  po  co  wydawac  na  to  swoja  kase.  wegi  -  nie  spodziewalem  sie,  ze  ten  temat  rozkreci  sie  do  ponad  100  postow.  zreszta  tak  zauwazylem  ze  na  c64power  tematy  sa  tylko  na  poczatku,  jeden  post  moze  kompletnie  zmienic  temat  dyskusji.  co  do  starych  polskich  firm  -  elwro  chyba  upadlo,  a  elzab  robi  kasy  fiskalne.  widzialem  nawet  kase  elzab  model  mera  czy  jakos  tak.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 03 Września 2009, 15:09
 moj  dziadek  mial  w  gabinecie  odre,  w  jego  szkole  mieli  jeszcze  eltre  -  ruski  chyba  klon  odry.  mam  od  niej  czesci.  uklady  firmy  tesla  i  chipy  zdielano  w  zssr...  jeszcze  takie  male  procesory  jakies...  eniac  to  byl  superkomputer,  no  nie?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w 03 Września 2009, 21:17
 witam,  wszystkie  wersje  Black  Boxa  były  po  polsku  bo  wymyślił  je  i  prawie  opatentował  dr  inż.  Romuald  Drahokapuil  z  Wrocławia.  Prawie,  bo  wtedy  to  patentowanie  trwało  bardzo  długo  i  w  końcu  nie  doszło  do  skutku.  Więc  inni  mogli  sobie  pisać  :  made  in..
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 03 Września 2009, 21:26
 blackboxy  byly  polskie...  dlatego  ich  dumpow  nie  ma  w  internecie  w  przeciwienstwie  do  np.  finalaiii.  a  tak  w  ogole  to  witam  na  forum  :P
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 04 Września 2009, 07:23
 W  internecie  znalazlem  tylko  dump  bbv3  autorstwa  rafvte  :P
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: zyga w 04 Września 2009, 08:14
 @Waldemar  
   
  Bardzo  ciekawe  z  tym  Black  Boxem.  Czy  pan  Romuald  jest  uchwytny  ?  Może  by  przeprowadzić  z  nim  wywiad  do  C&A  Fan  ?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 04 Września 2009, 09:42
 Jeśli  chodzi  o  BlackBoxa  v8  -  to  dumpów  nie  znajdziecie,  bo...  i  tak  do  niczego  się  Wam  nie  przydadzą.    
  No,  chyba  że  jest  ktoś  chętny  na  przerabianie  emulatorów.  
   
  Jak  dobrze  poszukacie  na  C64Power,  to  znajdziecie  opis  bebechów  BBv8.  Jakby  co,  EPROM  też  mam  zrzucony.  
   
  Ja  tam  BB  mam  w...  głębokim  poważaniu,  bo  magnetofonu  w  ogóle  nie  używałem  :P
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 04 Września 2009, 09:52
 bylo  cie  stac  na  stacje  dyskietek  :P  Ale  bbv8  byl  fajny!  szpanerski  syntezator  mowy,  monitor,  klawisze  muzyczne...  bbv4  mial  fajne  intro,  dlatego  chodzi  drogo.  na  allegro  widze  czesto  bb3  i  bb8  co  jakis  czas...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 04 Września 2009, 21:37
 Kurde.  Nie  wiedziałem,  że  BB  jest  polski.  Nie  używałem  go  co  prawda,  ale  widziałem,  że  bardzo  się  przydawał  szczególnie  \'magnetofioniarzom\'.    A  jak  już  mówimy  o  magnetofonach  i  zapisie  na  taśmie...  
   
  Może  ktoś  pamięta  takie  zabezpieczenie  -  jeden  plik  na  taśmie.  Turbo  uruchomione.  Po  załadowaniu  dość  krótkiego  kawałka  na  pocztątku  (podejrzewam  loadera)  ekran  robił  się  ciemny,  w  lewym  górnym  rogu  pokazywała  się  nazwa  programu  (nie  pliku)  i  zaczynąło  się  właściwe  ładowanie.  Żadna  kopoiarka  tego  nie  brała.  Słyszałem,  że  to  był  polski  patent.  Widziałem  jak  facet  nagywał  tym  programikiem  ludziom  stuph.  A  co  najciekawsze,  że  nagrywał  wszystko  i  starocie  i  nowiści  (lol).  Z  ciekwawości  pytam  o  to  zabezpieczenie  bo  wtedy  (1992  rok)  już  więcej  na  nie  nie  trafiłem.  
   
   
     
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 05 Września 2009, 01:19
 Sporo  czasu  spędziłem  na  magnetofonie,  ale  z  czymś  takim  się  nie  spotkałem.  
  Za  to  spotkałem  się  z  nieśmiertelnym  illegal  copy....  :/  Ile  to  mnie  nerwów  kosztowało...  
   
  Co  do  BB  to  pamiętam  jakim  dla  mnie  szokiem  było  przesiąść  się  z  X.  Nic  się  nie  wieszało,  nic  nie  trzeba  było  przełączać.  Do  tego  jeszcze  kilka  fajnych  funkcji  które  pomagały  w  pisaniu  programów  pod  BASICiem...  Echhh  bajka.  
  A  potem  przyszedł  Final  III  i  cały  świat  w  pizdu  :D
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 05 Września 2009, 08:18
 finaliii  byl  najlepszy...  angielski  patent  datela...  mial  nawet  swoje  gui!  no  i  mase  przydatnych  programow
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: Mikra_Lbn w 05 Września 2009, 10:46
 \'finaliii  byl  najlepszy...  angielski  patent  datela...  mial  nawet  swoje  gui!  no  i  mase  przydatnych  programow\'  
   
  No  trzeba  przyznać,  że  GUI  Finala  III  było  ciekawe.  Przypominało  mi  trochę  Windows  3.1.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 05 Września 2009, 10:49
 Ale  tak  naprawdę  w  pipet  poszedł  świat  jak  włożyłem  Actiona  III  (byłem  szczęśliwym  posiadaczem  1541  z  \'ozorem\').  To  była  bajka.  Kupa  była  wtedy  kiedy  odpalało  się  część  demek.  Niestety  kilowanie  nic  nie  dawało,  trzeba  go  było  wyciągać.  Lodaery  szły  w  buraki.  Action  miał  fajny  freezer.  Ile  radochy.  W  finalu  III  patenet  freezera  zrzucał  chyba  jeszcze  jakiś  loader.  Dobrze  pamiętam  ?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 05 Września 2009, 14:29
 Gui  finalaiii  zostalo  sciagniete  z  gui  xerox  alto.  ciekawe  -  z  tego  samego  gui  xeroxa  alto  kilka  pomyslow  rabnal  steve  jobs  do  interfejsu  apple  lisa...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 05 Września 2009, 14:30
 Action  tez  byl  innowacyjny..  szukam  wlasnie  actiona7  pro...  o  z0mg  to  5ta  strona!
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 05 Września 2009, 17:33
 @gornipio  ->  
   
  Final  II,  Final  III  -  holenderskie  
  Action  Replay  -  angielski  
   
  Nie  wszystkie  kartridże  robił  Datel  ;)
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: johny73 w 05 Września 2009, 20:21
 Czy  przypadkiem  Datel  nie  robił  też  Warp  Turbo  do  1541.  Widziałem  kiedyś  taką  stację.  Była  jasnego  koloru  (nie  ta  szara)  miała  zamiast  ozora  klucz  i  wyprowadzony  dodatkowy  interface  na  kablu  do  szyny  krawędziowej.  Była  do  niej  dyskietka  (..mam  wrażenie  że  Datela)Byłem  bliski  kupienia  tej  stacji,  ale  nie  chodziła  z  żadnym  kartridżem  (Finalami,  Actionami).  Miała  zaszyte  jakieś  łaty  w  Romie.  Loader  odpalał  się  od  razu.  Jak  pamiętam  sprawdziłem  sypał  też  co  bardziej  wyrafinowane  loadery.  Mimo  wyłączenia  (\'wajha\'  z  tyłu  stacji)  i  wyjęcie  tego  dodatkowego  interfacu  nic  nie  dawały.  Turbo  nie  działało  i  loadery  dalej  nie  chodziły.  Przeróbka  dupna.  Stacji  nie  wiząłem  :)  
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 05 Września 2009, 20:58
 kb777  to  chyba  oczywiste  ze  nie  myslalem  ze  wszystkie  karty  byly  datela  i  angielskie.  popatrz  chocby  na  bbv8...  100  proc.  polskiej  produkcji.  co  do  datela  do  dzis  istnieje...  zrobil  ostatnio  baterie  do  niby-dawania  psp  do  service  mode,  ale  nie  da  sie  tego  wykorzystac  wiec  nikt  jej  nie  kupuje...  temat  schodzi  na  loadery...  nie  wiem  co  to  takiego  xd
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 05 Września 2009, 22:34
 Sorrki  że  znów  odejdę  od  głównego  tematu  ale  znalazłem  ciekawą  ofertę  na  allegro.  
   
  W  swoich  rozważaniach/wspominkach  zapomnieliśmy  o  takim  komputerze  
   
  http://www.allegro.pl/item730468396_spectravideo_bcm.html
   
  Spectravideo.  Szczegółowe  dane  techniczne  tutaj:  
  http://www.starekompy.pl/svi738.html
   
   
  Teraz  mamy  już  chyba  komplet  Zilogów  dostępnych  ongiś  w  Polsce.
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 05 Września 2009, 22:54
 o  nie  ja  mialem  licytowac  tego  spectravideo  :p  to  chyba  msx  na  zilogu  z80...  kiedys  byl  chyba  sprzedawany  przez  skladnice  harcerska?
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: kenji w 05 Września 2009, 23:14
 Był  na  100%  sprzedawany  przez  SH.  Na  100%  jest  oparty  na  Zilogu.  Co  do  tego  systemu  to  nie  jestem  pewny,  ale  na  stronie  tego  kolekcjonera  można  wyczytać  że  tak.    
   
  Generalnie  guma  to  nie  moje  klimaty  :p
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 06 Września 2009, 11:59
 To  chyba  jedyny  model  spectravideo  ktory  sprzedawano  masowo  w  polsce...
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: KB777 w 07 Września 2009, 10:28
 Co  do  Z80  -  nie  zapominajmy,  że  najpopularniejszym  komputerem,  który  miał  Z80  i  mógł  pracować  pod  CP/M-em  był...  C128  :P
Tytuł: Kilka rzeczy dot. C64C
Wiadomość wysłana przez: gornipio w 07 Września 2009, 14:40
 Serio?  Nie  wiedzialem  :P