C64Power Forum
Ogólne => Forum Ogólnodyskusyjne => Wątek zaczęty przez: Tomaaz w 23 Czerwca 2009, 02:28
-
Jak myślicie - jaka jest szansa, że C64, który przeleżał kilkanaście lat w piwnicy będzie działał? Sprzęt znajduje się (prawdopodobnie) w styropianowym opakowaniu.
-
Jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz :)
-
O tym to ja wiem. Problem w tym, że nie będę miał możliwości pojechania i sprawdzenia przez co najmniej rok. Mógłbym zorganizować jakiś transport do mnie, ale tam na miejscu nie ma nikogo, kto by sprzęt sprawdził. A tak naprawdę to wcale nie wiem czy on tam jeszcze jest. Może ktoś miał podobne doświadczenia, albo zna się teoretycznie na wytrzymałości elektroniki.
-
W piwnicy C64 powinien wytrzymać. Mój kolega znalazł w swojej piwnicy dwa C64 i mi dał. Przeleżały tam bez żadnych opakowań kilka lat. Jeden był nawet chyba zalany (skorodowane niektóre nóżki układów), pewnie woda na niego kapała z sufitu. Mimo to oba dobrze działają. Wystarczyło oczyścić.
PS
Czyżby była to piwnica w jakimś opuszczonym budynku?
-
ogolnie takie warunki nie szkodza temu sprzetowi (szkodza dyskeitkom i tasmom), chyba ze taki mokry uruchomisz ;)
-
Mój c64c z 1994 przeleżał w piwnicy od `97 do 2008 roku trzeba było pajęczynki powyciągać ale żadnych problemów ze sprzętem
-
Kiedyś zakupiłem C64 bochenek , stan z piwnicy , a nawet gorzej.... brud , smród i malarja... ,był nie sprawdzony ...Kupiłem go tylko dla obudowy za 10 zł(w środku syf taki ,że chej) ale postanowiłem go sprawdzić.......... działa aż miło :)
-
C64 i 1541 2 lata w szopie w ogródku działkowym, wiec pełna gama warunków pogodowych - działa. Wymagał tylko rozebrania i gruntowego wyczyszczenia, jak np. wymiecenie odkurzaczem robactwa z mechanizmu FDD lub pająka z puszki modulatora.
-
Czyli wygląda na to, że jest duża szansa, że sprzęt będzie działał. :)
-
Pewnie będzie działał... Zejdę z tematu, Kumpel miał w piaskownicy Atari 65xe... Zasilacz od C= i dział. Ale C= wytrzymalszy.