C64Power Forum
Ogólne => Szukam, zapomniałem, nie pamiętam tytułu... => Wątek zaczęty przez: MIKO hCA w 19 Listopada 2008, 19:32
-
Teraz już została ostatnia, totalnie ostatnia gra do odnalezienia. Ta, z tymi iksowatymi lecącymi w górę potworkami (zwierzętami). Zagadałem do kilku osób, które miały wraz ze mną styk z tą grą w dzieciństwie i powiedziały one, że chodzi w niej o jakieś tropikalne wyszukiwanie skarbów (diamenty?) czy upominków. I że małym ludkiem (białym, czy szarym lub czarnym), z platformy na górze (pamiętam tylko cienką linię na górze ekranu, na której było bezpiecznie) zeskakuje się do tych skarbów, które są rozrzucone po całej planszy. Potwory latały lub poruszały się na torach pionowych, czy coś takiego (może w przypadku rekinów, czy innych - w poziomych)... Trzeba uważać na wszelkiego rodzaju groźne zwierzęta (lub potwory, ale obstawiam za zwierzętami). Rekiny, nietoperze i różne takie. Nie mam pojęcia, czy tak było, ale prawdopodobnie raczej tak. Ja tylko pamiętam te iksowate latadła, co chciały ludka złapać... cokolwiek. Byleby w nie nie wpaść.
Mam nadzieję, że opis wystarczy. Nie mam pojęcia, co mógłbym więcej dodać. Kolory gry? Teren? W przypadku nietoperzy (X`owatych latadeł ruszających \'skrzydłami\') była to jaskinia chyba. Coś a la Amazońskie tropiki. Kolory brązowawe lub ciemne. To tyle.
Pozdrawiam was wszystkich i dzięki za poprzednią pomoc. Została tylko ta ostatnia gra, uhhh... Mam nadzieję, że się uda. Bo to już będzie koniec całkowity mojej retrospekcji i będę mógł otworzyć w życiu zupełnie nowy dział uczuć i pragnień, mając jednocześnie ułożone totalnie życie dotychczasowe. Brzmi śmiesznie, ale to dla mnie ważne. Dzięki jeszcze raz i czekam na propozycje.
-
Proszę, błagam Was!!! Pomóżcie mi, dla mnie to kwestia tak jakby życia i śmierci. To naprawdę jest mi potrzebne. Dłużej nie mogę czekać, sprawa i tak już zbyt się przedłużyła. Błagam...
-
czlowieku wyluzuj. jezeli nikt nie potrafi skojarzyc opisu z jakas gra to nic na to nie poradzisz. jezeli jestes naprawde w desperacji to jedz po kolei literkami na http://gb64.com/search.php?h=0 gdzie gra napewno jest ale ostrzegam ze to szukanie igly w stogu siana.
-
Dzięki, że odpowiedziałeś. W sumie na tym mi najbardziej zależało, bo już się zacząłem bać, że mnie olewacie, czy coś, bo za dużo pytań miałem. XD
Sorka, że tak ponaglam. Już tego nie zrobię. Chciałem, żeby ktoś po prostu odpowiedział. Chodziło mi głównie o to, żeby o tej grze wam powiedzieć, żeby ktoś mógł odgadnąć, czy znaleźć. Gra, widzę, jest cholernie trudna do odnalezienia. Sam szukałem wiele dni i nic. I wcale nie była ciekawa, czy wyjątkowa. Także... W sumie, to nie jest ta gra aż tak istotnym punktem w moim życiu. Najważniejsze i najtrudniejsze do odnalezienia rzeczy odkryłem. Plan się spełnił. Ta gra była tylko dopowiedzeniem, czyli zamiast powiedzieć sobie \'to już jest koniec, nie ma ważniejszej rzeczy\', to zrobiłem na odwrót. Zamiast osiągnąć szczyt i na tym poprzestać, postanowiłem świadomie i błędnie zająć się nieistotnym zboczem z tyłu góry (który przecież i tak jest naświetlony i widoczny na tyle, że nie muszę schodzić, by coś sobie uświadomić). Wmówiłem sobie, że potrzebuję ją odkryć, choć nie wnosiła do mojego życia nic ciekawego. Ale wielkie dzięki za poprzednią pomoc. To były jedne z najistotniejszych spraw. Ta, która ma swoje miejsce w tym temacie, to tylko dopisanie bzdury do mojego mózgu, mojej pamięci i wspomnień. Człowiek musi potrafić powiedzieć sobie w końcu \'basta\'. Najważniejsze za mną, więc po co kontynuować? Z czystej nudy zapewne...
Powiem tylko jedną istotną rzecz. Kto postanowi jej szukać, niech mi napisze propozycje na mejla, którego podaję poniżej.
hacea@wp.pl
Nie musicie szukać. Wszak to, na czym mi ogromnie zależy, to żeby nie pisać odpowiedzi wyłącznie tutaj, lecz koniecznie na mojego mejla. Bo na tę stronę już prawdopodobnie nigdy nie wrócę. Dlatego ogromnie, ogromnie dziękuję wszystkim, którzy pomogli, za to, co dla mnie zrobili.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego do końca naszych dni.
-
zmien dilera
-
bo to co ci daje to ci szkodzi
-
Montezuma