C64Power Forum
Ogólne => Forum Ogólnodyskusyjne => Wątek zaczęty przez: TuMe64 w 30 Października 2008, 19:38
-
Edge of Disgrace demko od Booze Design .
http://noname.c64.org/csdb/release/?id=72550&show=review
kiepskie nagranie :P :
http://video.google.com/videoplay?docid=4387496359091532951
-
Mimo kiepskiego nagrania robi wrażenie(ale to chyba za mało powiedziane :D). Oglądałem zbierając w tzw. Międzyczasie szczękę z ziemi. Szacun dla Booze Design!
-
Tu masz lepszą jakość:
http://www.boozedesign.com/pub/eod_scenesat.html
demko jest super!!!
Pozdrawiam
-
szkoda że Nasi nie skręcili jakiegos wypasionego demka...
-
A oglądaliście pozostałe dema ? Pearls for Pigs i Amplifire rządzą. Efekt twistera z tego drugiego mnie powalił.
Natural wonders 2 też niezłe ale zasłużyło IMHO na 4 zamiast 2 miejsca. Chociaż rewelacyjny jest wektorowy napis OXYRON :)
Generalnie daaaawno chyba nie było party z takim wysypem rewelacyjnych produkcji. A już się bałem że po Deus Ex Machina , +H2K, czy Royal Arte nikt się nie zbliży do wysokiego poziomy. A tu ? w zesłzym roku Desert Dreams a teraz ... ja pie...lę ! :)))))
-
Natural Wonders - http://video.google.com/videoplay?docid=-4543471730688692167&q=source:001451278785143536380&hl=pl
Pearls for Pigs - http://video.google.com/videoplay?docid=705008408909730982&q=source:001451278785143536380&hl=pl
Amplifire - http://video.google.com/videoplay?docid=2074189245688503047&q=source:001451278785143536380&hl=pl
wszystkie te demka są fajne... mają ludziska głowy ...oj mają .
-
Demko EoD pozamiatalo wszystko w ch.. po prostu, efekty efektami (chociaz zajebiste sa to trzeba powiedziec sobie wprost, mi sie najbardziej spodobal zoomowany scroll i transformujaca bryla pod koniec pierwszej strony dysku), ale to co mnie przynajmniej uderza to muza i swietny design calosci. Mozna sie bylo w sumie tego spodziewac majac w pamieci np taki Cycle, ale wyszlo bardzo konkretnie :)
-
Witam!
Jest 2011 rok, kiedy to trafiłem na to demo. Chciałbym dodać jakieś słowa mojej oceny po jego obejrzeniu, ale myślę że ostatnia wypowiedź \'ejr_\' jest najlepsza [szczególnie na początku]!
W/g mnie wszystko jest na 11 punktów na 10 możliwych + 2 punkty za te \'przejścia bez przejść\' [ja pamiętam tylko napis \'PRESS PLAY ON TAPE\' i niebieski, ew. czerwono-czarny ekran przy \'wgrywaniu\' z taśmy]. Razem 13/10. +1 punkt za dźwięk [daje kopa po podkręceniu equalizerem i jest extra zgrany z grafiką, zresztą przez całą noc słuchałem soundtracku z tego demo w kółko i NIE znudziło mi się] oraz żeby nie było nieszczęścia i mamy 14/10. Wiem, że to \'głupie\' podawać powyżej 10, ale to demo mnie po prostu urzekło.
Ogólnie demo WYMIATA!!!
Polecam każdemu, kto miał C64 i choć raz próbował na niego cokolwiek napisać.
Respect to Booze Design!
Yo!
-
hehe moze dlatego jest od kilku lat demem nr 1 na csdb
-
Dla mnie to najlepsze do tej pory demo jakie widziałem na C64. Muza jest wymiatająca, efekty i praca ze stacją są najwyższej próby. Ale to demo jest tak dobre bo mimo iż długie to tworzy spójną całość i nie nuży.
Aczkolwiek atarowcy twierdzą, że mają lepsze dema, a wszystko co jest w tym jest mdłe, bo komoda ma słabe kolory...
Zobaczcie co potrafi CPC, warte obejrzenia, szczególnie że w demie chłopaki piją właśnie do Booze Design i całej commodorowej sceny:
http://www.youtube.com/watch?v=NWAzDSRQGW0
-
No Amstrad CPC ma świetne kolory, to fakt - nawet zastanawiałem się nad kupnem by zająć się konwersją swoich przyszłych programów na Amstrad CPC ;) ale z możliwościami dźwiękowymi niech się schowają ;). Demko niezłe, nigdy nie widziałem :). Wektor na końcu z batmanem czyściutki, niezłe. Za to sam komentarz demka co do C64 osobiście mnie obraził ;)! Ile tam jest kolorów? Więcej niż 16, czytałem coś o palecie RGB 27 kolorów do uzyskania.
-
to świeżutkie demo z tego weekendu, ale widac że chłopaki maja kompleks c64 :P
-
[Na wstępie sorry za długi post. Trochę się rozpisałem xD Nostalgia, czy co? xD]
Dziękuję za odpowiedzi i linki. Produkcje [także te z wcześniejszych postów są bardzo ciekawe]. Mnie się również spodobało Desert Dreams, ale ogólnie każde demo ma swoje 5 minut \'fajniości.\' ;-)
Obejrzałem to demo [Batman Forever / A.CPC] i faktycznie wydaje się, jakby Amstrad miał więcej \'mocy\' przy obliczeniach graficznych. Dźwięk jest wyraźnie dźwiękiem stereo, choć w demie zaczyna być ciekawie w tej materii chyba dopiero od 6 minuty [wrażenie subiektywne].
Pogooglałem trochę po Wikipedii na temat tego \'pudełka\'.
Odnośnie kolorów, to w/g mnie najbardziej \'winny\' jest tu tryb graficzny Amstrada 160x200 x 16 kolorów wybieranych z palety 27 kolorów [3x3x3]. Wikipedia coś tam pisze jeszcze o palecie plus z 4096 kolorami dla CPC. W C64 [z tego co pamiętam] były to tylko 3 kolory + 1 tzw. \'lokalny\' w kolorowym trybie graficznym. Wszystko oczywiście z palety 16 kolorów C64 [lub 128 kolorów przy \'swappingu\'].
Prędkość \'przemiału\' CPU jest także ok. 3 lub 4-krotnie szybsza, niż w przypadku C64 [4MHz /efektywne 3.3MHz Amstrada vs 1MHz dla C64].
Dla mnie Wadą grafiki w CPC jest tutaj brak moich ulubionych \'wynalazków\' C64, jak np. sprite`y, czy same opcje dodatkowe VIC`a [co zresztą widać w demie CPC - wyraźnie wszystko jest rysowane \'na piechotę\' w trybie graficznym].
Odnośnie dźwięku, to oprócz tego, że jest stereo to nie bardzo mi się podoba. Zresztą angielska wikipedia podaje, że układ AY-3-8912 posiadał 3 kanały, z których każdy mógł generować prostokąt, szum lub oba. Hm. SID miał więcej przyjemnych dla ucha obwiedni... Pseudo PCM 5-bit jest, ale to też nie to... ;-)
-
Ogólnie, to miałem okazję korzystać przez pewien czas z Amstrada \'na żywo\'. Najbardziej urzekła mnie prędkość i niezawodność Amstradowej stacji dyskietek względem wysłużonego Datassette w C64 i mojego \'ulubionego\' śrubokręta. ;-) Dyskietka też była ciekawa, solidna. Dodatkowo nareszcie ktoś wymyślił, żeby klawiatura miała wszystkie 4 strałki [vs. 2 + SHIFT w C64].
Ogólnie to miałem okazję korzystać z Amstrada ze stacją dyskietek oraz MONOCHROMATYCZNYM, ZIELONYM monitorem. Z tego też względu całe te palety 16, 24, czy nawet 4096 bitowe poszły się ..... !!! Nijak nie dało się go podłączyć z kolorowym TV [brak wyjścia], a literatura dot. moddowania/cudowania była wtedy niedostępna [praktyczny brak Internetu].
Do tego nie wiem jak to jest z joystickami w CPC, ale ja nie miałem żadnego.
Ponadto jako \'chcącego coś pisać\' w BASICU jedna rzecz mnie DOBIJAŁA. Chodzi mi tutaj o konieczność korzystania z magicznego przycisku COPY, gdy chcemy skopiować jakiś tekst z ekranu i podać go jako polecenie. Chyba nic mnie bardziej nie dobijało od tego, jak chcąc poprawić jedną literę musiałem kopiować całą linię. Fakt, że fajne to było do \'miksowania\' linii. xD W/g powinno się połączyć ten COPY z funkcjonalnością C64 [tam, gdy coś popsułeś, wracałeś, poprawiałeś i Enter, czy raczej Return].
Ponadto miałem tylko kilka gier i programów, a zielony ekran, słaby głośniczek wbudowany i ogólnie względnie \'słaby\' dźwięk nawet na wzmacniaczu powodował, że ten wzrost prędkości niewiele dawał użytkownikowi/graczowi.
Jako maszynka do pisania ze stacją dyskietek, to był on faktycznie świetny. Odpalał się \'z mety\', wczytywał ulubiony edytor, a dyskietka była jako fajna i szybka biblioteka. [Pamiętam gmeranie w edytorze, żeby dodawać nowe funkcje xD]
Nie mniej jednak po określonym czasie korzystania z niego bez większego bólu rozstałem się z nim jako z \'maszynką do gier\', a to ze względu na ten monochromatyczny monitor i brak fabrycznego wyjścia RF/Composite.
-
Ponadto nie wiem dlaczego, ale często w Amstradzie brakowało mi tej duszy C64... ;-/
Podsumowanie. Moje krótkie zestawienie C64 vs Amstrad CPC [3` FDD+Green monitor]:
=> CPU - 4MHZ[3.3MHZ efektywnie] Amstrad vs 1MHz C64
=> Grafika, max kolorów w trybie graficznym: 16 kolorów Amstrad vs. 3+1 kolorów C64
=> Grafika, rozdzielczość [multicolor]: 160x200 Amstrad i 160x200 C64
=> Grafika, paleta: 27 kolorów Amstrad [podobno i 4096] vs 16 kolorów C64 [128 kolorów przy \'swappingu\' 2 obrazów]
=> Grafika, rozszerzenia: brak danych o Amstrad vs sprite`y, ciekawostki VIC`a w C64
=> Grafika, hardware: skazany na fabryczny monitor kolor/mono Amstrad vs. 3 możliwości podłączenia do ulubionego TV
=> Dźwięk, kanały wyjściowe: Stereo Amstrad vs Mono C64
=> Dżwięk, kanały generatora: 3 Amstrad vs 3 C64
=> Dźwięk, obwiednie: 3 Amstrad [+nieoficjalnie PCM] vs 4 C64 [+nieoficjalnie sinus]
=> HID: brak danych Amstrad vs 2 joysticki C64 + inne cuda [np. myszka]
=> Dane: Szybka i niezawodna stacja z solidną dyskietką w Amstrad vs kaseta lub [często wybredna] stacja 5 1/4\' w C64 [ja miałem tylko taśmę]
=> Szczegóły dot. klawiatury i podstawowej obsługi: Amstrad ma 4 strałki - , klawisz COPY
- , którego TRZEBA używać [duży -] vs C64 2 strzałki [-], klawisze graficzne do robienia ramek [duży +].
=> Expansion slot: brak danych Amstrad vs Expansion slot na popularne Black Boxy C64
-
Subiektywne podsumowanie. Zliczając punkty wyszło mi 5,5 dla C64 vs 3 dla Amstrada.
Nie wiem dlaczego, ale Amstrad nie przekonał mnie jako komputer multimedialny. Brakowało mi także tej duszy Commodore 64, do którego przywykłem. Obraz na tym zielonym mikro-czymś był irytujący, a dźwięki także nie były zbyt przyjemne [nawet w wieży].
Ogólnie to Amstrada polecałbym [w tamtych czasach] głównie do biura ze względu na super stację dyskietek, a jako maszynkę do gierek chyba tylko C64 oraz najnowszą wersję z kolorowym monitorem lub wyjściem TV.
Odnośnie wypowiedzi kreatorów dema na CPC. Hm. Nie wiem dlaczego, ale grając na Amstradzie w gry 2D miałem często wrażenie że gram na Commodore 16 [ze względu na brak spriteów] lub na jakimś innym \'badziewie\'. Gry 3D [o ile wogóle były] były OK. Te mikro monitory zielono-czarne były w/g mnie wręcz obrzydliwe i dobre tylko do biura.
Ponadto znam dużo osób z C64, podczas gdy osoby z Amstradem były wyjątkami. Podobnie rzecz miała się z grami. W C64 pocinali wszyscy. Do Amstrada gra była trudno dostępna jak covox do PC. Ponadto te dyskietki były fajne, ale także trudno dostępne. W C64 nie było problemu. Kto coś naskrobał w Basicu i chciał zapisać, to łapał byle jaką kasetę lub super kasetę [zależy jak cenił swój sprzęt i wysiłek] i już była \'dyskietka\'. NIE ZNAM NIKOGO, kto miał Amstrada KOLOROWEGO.
W moim mniemaniu odpowiedzią na pytanie [dlaczego scena CPC śpi, gdy ma super 8 bitowy sprzęt?] jest: WŁAŚNIE DLATEGO!!!
Co z tego, że można sobie wymodelować super gładkie przejścia w Amstradzie [bu tu scenowcy CPC mają rację], skoro mało osób miało ten komputer, a jeśli już to najcześciej z zielonym monitorem.
A tak wogóle to w/g mnie scena C64 i scena CPC to 2 różne światy i jedna od drugiej powinna się od.....!!! xD
-
W/g mnie Amstrad w najpopularniejszym wydaniu [zielono-czarny] jest super maszynką do pisania, ale nijak się nie nadaje do gier, pomimo mocnego proca [zielony ekran i słaby dźwięk].
W C64 dźwięk [mimo, że mono] jest przyjemny dla ucha i posiada po prostu \'tunsy\' miłe nawet dziś [i ten głęboki bas, który można posłuchać dopiero przy użyciu współczesnych wzmacniaczy/wież]. Ponadto te duszki z C64 również wskazują, że miał on być przeznaczony do gier/multimediów.
Jedno co mnie zadziwia to to, że z tego denerwującego komputerka C64 z kasetką, pustym niebieskim ekranem i obrzydliwie długim czasem wczytywania ludzie zrobili kawał dobrego dema, które wczytuje się błyskawicznie \'w locie\' i jeszcze pokazuje ciekawe rzeczy i umila nas muzyką w międzyczasie [mowa o Boozie Design].
NIECH KTOŚ MI POKAŻE TAKI SKOK JAKOŚCIOWY W JAKIMKOLWIEK INNYM SPRZĘCIE!!!
PS. Na CSDB kilku osobom chciało się napisać, że te gładkie [super] przejścia sprawiają, że to demo jest jakby zbyt-strumieniowe [coś a`la Youtube?], a to intro wogóle do niego nie pasuje oraz że to jest zbyt zintegrowane [odnośnie Boozie Design]. Wiecie co? Wiem że jest wolność słowa, ale komentarz do tych wypowiedzi pozostawiam Wam, bo sam nie mam siły ich komentować, ani też nie chcę dostać bana za brzydkie słownictwo xD
PS2. Demo na CPC jest fajne, ale nie przebiło ono w/g mojej oceny Boozie`go [mimo, iż na lepszym sprzęcie, a może i dlatego]. Jest OK, ale czuję pewien niedosyt całokształtu. To tylko moje prywatne zdanie.
LOL. Ale się rozpisałem xD.
Mam nadzieję, że nie zanudziłem wszystkich. ;-)
Pozdrowienia dla Wszystkich!!!
-
Drobne usupełnienie do:
Ogólnie to Amstrada polecałbym [w tamtych czasach] głównie do biura ze względu na super stację dyskietek, a jako maszynkę do gierek chyba tylko C64 oraz najnowszą wersję z kolorowym monitorem lub wyjściem TV.
jako
Ogólnie to Amstrada polecałbym [w tamtych czasach] głównie do biura ze względu na super stację dyskietek, a jako maszynkę do gierek chyba tylko C64 oraz najnowszą wersję AMSTRADA z kolorowym monitorem lub wyjściem TV.
-
Ja przez chwilę posiadałem daaaawno temu Amstrada - był to czarny Schneider, w klawiaturę wbudowany magnetofon, oczywiście ekran zielony. Już wtedy znałem C64 i maszyna ta nie powaliła mnie, ani dźwiękiem ani grami, których widziałem może 3 na żywca więc moja ocena jest niekompletna. Za to brzęczenie, jakie wydobywał ten Amstrad było pierdzeniem. Maszyna ogólnie ciekawa i może uda mi się kiedyś w nią zaopatrzyć. Podobnie z MSX2, to był chyba najmocniejszy :).
Zauważ, że Amstrad CPC był bardzo popularny np: we Francji. Myślę, że tam ludzie używali/używają Amstrada częściej na kolorowych monitorach. Statystyk nie znam.
Ale w sumie w tej całej \'zaczepce\' z dema Batmanów - myślę, że się mylą, bo przecież mamy jeszcze MSX2 :).
-
I Sam Coupe ;)
-
He, wnikliwe porównanie. Amstrad może i miał możliwości stać się fajną ośmiobitową maszynką do gier, tyle że w wersji 6128 + monitor kolor. Niestety taki zestaw z tego co pamiętam był droższy niż Amiga 500 1MB + modulator. I tyle w temacie.
A i rażące lenistwo koderów, którzy wiele tytułów walili prosto z zx spectrum, więc w porównaniu do c64 blado to wyglądało.
-
Adamus, tyle się naprodukowałeś - a żeby jeszcze to miało sens...
Trochę wiesz o Amstradach, ale o C= nic a nic - więc jak chcesz cokolwiek porównywać ?
Najlepsze jest porównywanie Z80 z 6502 na podstawie zegarów. To tak jakbyś porównywał 8080 z jakimś nowym iCoś tam. Wiesz chociaż ile taktów zegara wykonują się instrukcje na Z80 a ile na 6502 ?
Albo w ogóle to powinieneś porównywać CPC464 z C64 a jak bierzesz CPC6128 to porównuj do C128 (właściwie to C128D - wtedy porównujesz system z wbudowaną stacją z podobnym).
-
Kolego Adamus. Te 4096 kolorów to w wersji Amstrad+ (Plus) wprowadzonej na początku lat 90. http://en.wikipedia.org/wiki/Amstrad_CPC#The_plus_range. Nie było takich możliwości w podstawowej serii CPC.
Teraz IMHO:
Kolory. Hmm, delikatnie mówiąc \'szczypią w oczy\'. Nie da się zrobić łagodnych przejść tonalnych jak w \'szaroburej\' kolorystyce C64 :) To samo jest na C128 przez VDC. Nie zamieniłbym 16 kolorów C64 na 27 kolorów CPC. Polecam artykuł o kolorach na platformach 8bit w Atarowskim zinie Chartari: http://atarionline.pl/forum/comments.php?DiscussionID=1261&page=1#Item_0. Wersja txt tutaj: http://c64scene.pl/Atari/Chartari%2001%20-%20all%20txt.zip
Dźwięk. Cóż AY i kompatybilna z nim Yamaha była ładowana wtedy wszędzie (ZX Spectrum, Atari ST, Amstrad CPC). Wydawało się to słusznym posunięciem, układ był łatwo dostępny, wiadomo było jak na niego komponować.
Commodore miało swoje fabryki półprzewodników, więc wrzuciło swojego SIDa. I chwała im za to. Wychowany jestem na SIDzie, ale potrafię zawsze rozpoznać czy utworek został skomponowany dla AY czy dla POKEYA. Tego się po prostu nie da ukryć ;) Natomiast słuchając od czasu do czasu HVSC trafiam na sidy które są w stanie zaskoczyć mnie instrumentalistyką.
Komputer o odpowiedniej mocy obliczeniowej nie potrzebuje spritów :)
Fakt Amiga i pierwsze konsole do gier je miały.
Układ grafiki to też wariacja nt. MC6845, który był ładowany do wszystkiego co się dało: http://en.wikipedia.org/wiki/Motorola_6845.
Dochodzimy do konkluzji, że Amstrad nie był takim mocno custom sprzętem jak C64 czy Amiga. Może po prostu Sir Alan Sugar postanowił uszczknąć dla siebie kawałek rynku komputerów domowych, wziął to co było i powstał Amstrad CPC. Z całkiem niezłym rezultatem. Przy okazji też powstał system do składania tekstu zwany Amstrad PCW. Dorzucając do tego system operacyjny CP/M zapewnił sobie dodatkowo bazę oprogramowania biurowego. Całkiem sprytnie. Podziwiać należy.
Uwielbiam dyskutować o retrokomputerach ;)
-
Witam ponownie!
Na początku chciałbym uprzedzić, że podczas dzielenia tego, co napisałem w notatniku \'zjadłem\' jeden fragment w którym była punktacja [i to magiczne słowo, że porównuję akurat te 2 konkretne modele, które mi wpadły w ręce]. Dobrze, że nie wyrzuciłem tego, co napisałem w notatniku ;-) Mikro-errata w/g informacji KB777 zaaplikowana.
/// WKLEJKA POCZĄTEK
A teraz moje *czysto subiektywne* porównanie dla tych 2 *konkretnych* modeli, którymi się \'bawiłem\':
=> CPU: <Errata: Amstrad [4MHz/3.3MHz od 4 cykli 0,825-1MIPS] vs C64 [ok. 1MHz od 2 cykli 0.5MIPS]. prędkość wykonywania rozkazów zmniejsza przewagę megahertzową CPC nad C64. Mimo wszystko plus dla Amstrada pod względem prędkości, co jest ważne w grach 3D.>
=> Grafika: Amstrad dostarczał niewielki monitor. Jego zielona wersja praktycznie niszczyła [!!!] te wszystkie dziwne palety barw [domyślanie się, co to za kolor po jego stopniu \'zieloności\' i porównywaniu z paletą (oczywiście też zieloną) NIE było fajne!!!]. C64 pozwalał na użycie dowolnego TV, dowolnie DUŻEGO I KOLOROWEGO TV. Plus dla C64
=> Grafika cd.: Amstrad: brak danych, chyba tylko dostęp do pamięci ekranu. C64: 8 sprite`ów, różne \'cuda\' VIC`a. Plus dla C64.
=> Dźwięk: Amstrad Stereo. C64 Mono. Plus dla Amstrada.
=> Dźwięk: 3 \'głosy\', 3 obwiednie [przy czym 3. jest zmieszaniem poprzednich dwóch] Amstrad vs 3 \'głosy\', 4 RÓŻNE!!! obwiednie!!! Plus dla C64.
=> Dźwięk fabryczny: Amstrad ma wbudowany \'mruczący\' głośniczek, który przy dużej głośności był podobnie wnerwiający, co internal speaker w PC. Bez punktu ujemnego dla Amstrada, bo zawsze było wyjście słuchawkowe.
=> HID: Amstrad - brak danych. C64 2 joye i inne cuda. Plus dla C64
=> Expansion slot: Amstrad brak danych vs C64 posiada na tzw. Black Boxy i inne cuda. Plus dla C64.
-
=> Klawiatura i obsługa. Amstrad ma wnerwiający wręcz styl \'kopiuj, by żyć\' w Basicu, ale za to ma lepszą klawiaturę i ciekawsze polecenia w Basicu. W C64 mamy znowy te ciekawe znaczki graficzne do tworzenia ramek. Plus dla Amstrada, choć niechętnie.
=> Pamięć masowa: Stacja Amstrada po prostu wymiata. Plus dla Amstrad.
=> Nośniki: Amstrad: gdzie kupić dyskietki? C64 dyskietki też w skepie, ale kasety to już \'byle gdzie\'. 0,5 pkt dla C64.
\\\\\\ WKLEJKA KONIEC
Przepraszam za wklejki, erraty, ale nie mogę/umiem edytować tutaj po ponownym odświeżeniu, a poza tym nowe rzeczy [nawet te zapomniane] powinno się w/g mnie ukazywać w nowym poście.
-
OK. Najpierw do \'najostrzejszych\', czyli KB777.
Odnośnie \'porównania\', to porównywałem to, co akurat miałem w ręku i co było jakoś tam dostępne w Polsce. Przyznam się, że C128/C128D widziałem tylko na obrazkach. Nie chciałem porównywać czegoś, czego w życiu nie widziałem. Po drugie porównanie dotyczyło wrażeń subiektywnych i myślę, że było wyczerpujące, tym bardziej że porównywałem \'czarno-białego dyskietkowca\' z \'kolorowym taśmociągiem\' xD Fakt. Nie mam laboratorium, ani fabryki i moje komentarze są i najprawdopodobniej będą amatorskie.
Ciekawostką do Twojej wypowiedzi jest fakt, że akurat to Amstrada miałem \'przejściowo\' [o czym pisałem], natomiast większość czasu spędziłem z C64 i \'taśmociągiem\' [Datassette] + BlackBox v.3.0. W dobie braku Internetu i PC to było chyba najpopularniejsze tańsze zestawienie do gier oprócz Pegasusa [Nintendo/NES]. [Amiga była tym droższym zestawieniem]
-
W C64 bawiłem się Basiciem i nawet czasami Assembelerem. Nie miałem żadnych fajnych narzędzi, więc moje programowanie w assemblerze sprowadzało się do otwarcia zeszytu i książki o C64 z rozkazami ASM oraz pisaniu programu ołówkiem [pamiętam, że największe kartki były często za małe]. Po weryfikacji trzeba to wszystko było wklepać do jednego ulubionego z kilku monitorów [oczywiście trzeba je było wczytać z taśmy] i gdy wszystko chodziło [czyli czasami kilka dni później] można było spisać te wartości HEX kodu programu. Później te wartości HEX wrzucałem do DATA w Basicu + trochę kodu Basic i to była gotowa procedurka, którą można było zapisać jako SAVE lub <-S. Ze sprite`ami, czy znakami było podobnie, czyli karteczka ołóweczek, rysujemy co chcemy, liczymy [na piechotę lub z kalkulatorem] wartości i wpisujemy do DATA. Tak więc wiem ogólnie, jak to wygląda, to wiem, ale w szczegóły czy super-extra-zaawansowane projekty się nie bawiłem [no bo czym?]. Zresztą w tamtych czasach dostęp do informacji/narzędzi nie był tak łatwy jak dziś i nie każdy chciał się w to bawić [znam wiele osób, które grały na C64, ale nie kojarzą co to jest PRINT].
-
Wiem, że procesory C64 vs CPC są różnej architektury, ale nie chciałem wydłużać [i tak już długiego] postu, a po drugie nie chciało już mi się dig`gować po Internecie o tej 4-tej w nocy ;-) [miałem kilka książek o C64, ale poszły w kąt wiele lat temu]
No ale zobaczmy, co w Wikipedii/Internecie piszczy:
=> CPC:
--->Zilog Z80:
--->158 rozkazów, w tym 78 zgodnych z Intel 8080 (zachowana pełna wsteczna kompatybilność z 8080)
--->zegar (w zależności od wersji) do 8 MHz, podstawowy cykl rozkazowy 4 takty (teoretycznie zatem do 2 MIPS).
---> realizacja 1 cyklu rozkazowego w 4 cyklach zegarowych
=> [4MHz/3.3MHz]
=> C64:
---> MOS Technology 6510:
---> 56 instrukcji
---> Hm. Karta MOS6510 ukazuje dla większości rozkazów od 2 cykli [NOP,ADC] poprzez 6 [JSR] do aż 7. To ogólnie NIE wygląda źle przy tych 4 taktach.
---> realizacja 1 cyklu rozkazowego w 1 cyklu zegarowym.
---> [ok. 1MHz] [w karcie jest coś o możliwości działania pod 2 i 3MHz, a od 1986 podobno nawet od 4. W karcie z 1992 roku jest tylko o 1MHz i 2MHZ, czyli coś się nie udało ;-/]
-
Odnośnie debaty CPC/MOS to znalazłem wyjaśnienie w książce:
http://atarionline.pl/biblioteka/materialy_ksiazkowe/Asembler%206502%20%28v1%29.pdf
na stronie 36 i dalej.
Napisano tam m.in., że 6502/1MHz ma 1 cykl zegarowy na 1 cykl rozkazu, podczas gdy Z80/4MHz ma 4 cykle zegarowe na 1 cykl rozkazu.
Magiczny cytat: \'W efekcie tempo pracy obu procesorów jest podobne. (...) Rozkazy 6502 wymagają 2 do 7 cykli zegarowych, a rozkazy Z80 - 4 do 21 cykli\'. Dalsze części książki opisują kolejne przykłady przewagi 6502 względem konkurencji [np. strona zerowa].
Czyli faktycznie zrobiło się ciekawie xD
Fakt. Nie wiedziałem że Z80 był taki słaby względem 6502.
Czyli już wiem, dlaczego często nie było zbytnio czuć tego przyspieszenia w CPC [nawet jeśli było tam 8MHz].
----
-
Do BagoZonde:
Odnośnie gier, to u mnie była podobna sytuacja. Pamiętam nawet 1 grę napisaną \'fabrycznie\' w Basicu xD. Ciekawe, że się to dało zrobić [w Amstradzie Basic był pod tym względem bogatszy], ale prędkość i harmonogram reakcji na klawisze były na granicy grywalności. Te inne gry były assemblerowe, ale ten zielony monitor i często wręcz nieprzyjemny dla ucha dźwięk kasowały wszystko.
Może dlatego nikomu się nie chciało bawić w programy dla CPC?
Odnośnie rynku, to również nie mam informacji i nigdy się tym nie interesowałem.
Odnośnie Francji, to faktem jest, że to demo jest zza granicy, czyli tworzone być może w kraju, w którym poanowała inna \'nomenklatura komputerowa\'.
U nas pamiętam [kategoria gry domowe] C64, Atari[osobiście nie miałem i nie żal mi] i \'dla bogaczy\' Amiga 500. Amiga 1200 to był cud nad cudami, a o PC nikt nie słyszał, podobnie jak często o Amstradzie [rzadko widywany].
-----
-
Do Zyga:
http://www.valhalla.pl/news12761-Zaginione-cywilizacje-8211-Sam-Coupe.html
Hm. Przyznam się, że pierwsze słyszę o tym sprzęcie. \'8 bit. 6 MHz Zilog Z 80-B\' Tutaj ta szóstka mnie niepokoi, ale nie będę się odzywał, bo tego ustrojstwa nigdy nie widziałem [jak zapwne większość z nas] xD
Cytat ze strony:
\'MGT zakończyło produkcję komputera w 1992 roku. Sam Coupe sprzedał się łącznie w mniej więcej 14 tysiącach egzemplarzy. Wielu uważa, że gdyby ten nad wyraz udany sprzęt pojawił się dwa, trzy lata wcześniej – w czasach gdy 16 bitowe komputery nie były jeszcze tak popularne to Sam Coupe, który był tańszy w produkcji (bo 8 bitowy itd.) mógł zmienić bieg historii branży komputerowej, a także gier wideo. Stało się inaczej i w starciu z Amigą oraz Atari ST poległ z kretesem. Co ciekawe komputer pojawił się także w Polsce. W 1991 roku znalazł się nawet na okładce czasopisma Bajtek. \'
I komentarz z tej samej strony:
\'Należy jeszcze dodać, że tą kompatybilność z ZX to można było sobie między bajki w zasadzie włożyć. Po pierwsze zgodność ta działała trochę na zasadzie współczesnych emulatorów, tzn do odpalenia programu z ZX potrzebny był oryginalny ROM ze Spectruma. Jak już miało się ten ROM, to SAM emulował na jego podstawie kod i teoretycznie można było coś odpalić. W praktyce sporo softów się sypało, nie wspominając już, że kompatybilność tyczyła się tylko i wyłącznie ZX48. Programów z Spectruma 128 już toto nie dawało rady odpalić.
Jednak nie ma to jak stary, poczciwy gumiak.\'
-----
-
Do: Indyjr / Fanca
I pewnie to właśnie [oraz to, co w komentarzu Zygi] zadecydowało o tym, że Amstrad pozostał \'biurowym zieloniakiem\' [LOL. Gorzej, jak to scena CPC przeczyta xD].
Nie znam statystyk, ale być może Amstrad był poprostu mniej popularny i nikomu się nie chciało pisać na niego, czyli przez to był mniej popularny, czyli mniej gier, .... czyli nikto go nie chce [przynajmniej w mojej okolicy] xD
ZX Spectrum. Hm. Odpaliłem kiedyś emulator ZX na C64, ale ten nieruchomy wiersz linii komend mnie dobijał xD. Nawet jeśli Basic miał obsługę grafiki. Wolę nomenklaturę C64.
------
-
Do Zyga [2post]:
Dziękuję za linki.
Hm. Paleta Amstrada? Faktycznie z artukuły wynikają nieciekawe wnioski. Może producenci chcieli zbyt dużo kolorowych kolorów? xD Chociaż ten opis o skłądaniu kolorów z kanałów RGB w stylu zero, pół lub jeden wyjaśnia, dlaczego jest tylko jeden szary. O odcieniach niebieskiego się nie wypowiem, bo u mnie niebieski był zielony xD Ale fakt, że te \'kolory\' często były podobne. Z drugiej strony to fakt, że Amstrad miał pełen tryb do rysowania.
Odnośnie dźwięku, to tego co robiono na C64 nie usłyszałem na żadnym Amstradzie. Dźwięk silników samolotu w grze na amstradzie był po prostu istną tragedią. Nie wiadomo, czy piszczał, czy wył, czy szumiał. Wiem, że \'zęby chodziły\' xD
W C64/SID było dużo miłych dla ucha obwiedni, a koderzy fajnie umieli tym wszystkim \'mieszać\'. W Amstradzie mamy tak naprawdę 2, a nie 3 [prostokątny pisk + szum albo oba, czyli to samo]. Ponadto bardzo dobre są filmiki na Youtube z tytułami typu \'[gra ABC]. [X] platforms, comparision\', czyli porównanie wydań tej samej gry na różne platformy. C64 wcale NIE wypada słabo. Powiem więcej. Jest jedną z nielicznych platform, która ma ładny kolor i miły dźwięk.
Odnośnie Spritów. Może i nie potrzebuje, ale jak widzę niektóre gry [filmy na Youtube], gdzie rysowany jest np. samolot bez sprite`ów i przy okazji zamazywane całe tło w kształcie kwadratu [no bo nie ma sprite`ów a i kod jest słaby], które później się \'regeneruje\', to mnie #$@@#$ bierze!!! Mruga to bardziej, niż oscyloskop. xD Ponadto sprite`y dają nieporównywalnie większe możliwości [zawsze można poprzemiatać mampą pamięci i zrobić animację albo wrzucić nowe kolory, a i ta płynność...].
Ponadto jak Kolega opisał, Amiga wciąż bawiła się sprite`ami.
Odnośnie układu video W Amstradzie, to fajny był ten tryb 16 kolorów \'bez zabawy\' i widzę, że czasami można było i tutaj poprzemiatać ekranem [np. podzielić w/g Wikipedii], czy \'pobujać nim\' [scroll].
-
Odnośnie dyskusji, to mnie wyjątkowo coś \'naszło\', ale to demko [i ogólnie te najnowsze/najlepsze] faktycznie są wy*** w kosmos.
---
-
---
Ogólnie.
Pomijając szczegóły należy zauważyć, że w C64 zawsze było to wrażenie, że można na nim zrobić coś więcej. W książce od C64 znalazłem przykładowo adres koloru ramki ekranu i było fajnie oglądać wszystkie kolory przy zabawie Basiciem. Przy szybszych zmianach [szczególnie w ASM - to chyba był mój pierwszy mikro-program] widać było wyraźnie, że ekran się \'koloruje\' zamiast \'szybko migotać\'. Natomiast idea synchronizacji tego z ramką po to, żeby rysować tam, gdzie rysować się \'nie da\' jest tym, co lubię najbardziej w C64. Podobnie zresztą jak przemiatanie adresami ekranu [te magiczne 16x16 kolorów] oraz zabawa z SIDem [np. magiczna możliwość generacji sinusoidy na układzie, który nie ma generatora sinusoidy xD].
Ponadto te kilka smaczków, jak np. te kilka obwiedni extra [chyba 2] względem Amstrada i innych powodują, że C64 w/g lideruje z dźwiękiem w swojej klasie.
-
Ponadto niektóre nuty przygotowane na C64 brzmią czasami lepiej, niż ich odpowiedniki na Amigę, czy nawet płatną Segę na żetony, ale to jest już wynik dobrej, \'ręcznej\' konwersji. ;-)
Odnośnie tego mojego porównania [czy \'porównania\'], to porównywałem to, co miałem pod ręką i co było dostępne, biorąc pod uwagę subiektywne odczucie jako kryterium główne. Podejrzewam, że większość osób miała podobne, budżetowe systemy i nawet jeśli gdzieś tam był C128D+FDD, czy Amstrad FDD+kolor, czy Amiga 2000/4000, to i tak większość nie brała tego pod uwagę. Ponadto te suche, tabelkowe porównania często nie ukazują subiektywnych odczuć, jakże ważnych dla użytkownika [np. kto by pomyślał, że Amstrad z tym super trybem 16 z 27 kolorów się \'wyłoży\' z paletą?].
-
Szczerze mówiąc, to chowając mojego C64 wiele lat temu byłem prawie pewien, że słuch o nim zaginie i że już nigdy go nie otworzę, bo przecież wszystko już na niego zrobiono. Cieszę się, że istnieją programy pozwalające na wpółczesnych PC`tach \'bawić\' się plikami C64, przetwarzać je, przesyłać, itd. że w roku 2008 powstało świetne demo oraz że w roku 2011 wciąż ludzie piszą o C64. Szczerze mówiąc, to NIE spodziewałem się takich możliwości. Myślałem, że C64 na zawsze zostanie wrzucony w otchłań zapomnienia, jak np. Windows 95 na stronie Download Microsoftu.
Paradoksalnie to właśnie te \'niedoróbki\', ukryte możliwości i popularność tego komputera w/g mnie sprawiły, że jest wciąż \'tak fajny\' dziś. Niech no ktoś spróbuje napisać sterownik do CD-ROM`u, który go przyspieszy 4-krotnie jak to miało miejsce w przypadku taśmy, czy starej stacji dyskietek. Albo niech ktoś spróbuje przemiatać 2 oknami w Windowsie, żeby uzyskać półprzezroczystość xD Albo sam fakt, że nuty sprzed ponad 20 lat odtwarzane na jeszcze starszym komputerze wciąż bawią dziś.
I pomyśleć, że uzyskując tą płynność [często 25/50Hz] C64 ma tylko ok. 0,001 GHz oraz ok. 0,000061 GB xD
OK. Nie dręczę już więcej [BTW: ciekawy off/on-topic ;-) ]. Pozdrowienia dla wszystkich posiadaczy ciekawego sprzętu!
-
@zyga
Ja tam nie wiem czy Sam Coupe był aż taki mocny, nie miałem tego sprzętu w ogóle (jak zresztą pewnie większość jak nie wszyscy użytkownicy tego forum). Za to w angielskiej wikipedii odnośnie Sam Coupe wyczytałem co następuje, więc stwierdziłem, że taki potwór to chyba nie jest, cytuję:
Video memory problems
Internal RAM was shared between the video circuitry and the CPU, with CPU accesses incurring a speed penalty (the memory contention delay) as it waited for ASIC accesses to finish. As a result, the SAM Coupé`s CPU ran only around 14% faster than the ZX Spectrum CPU, yet was required to do much more work in SAM`s appealing high-resolution modes to produce a similar movement on the display. A Mode 3 or Mode 4 screen uses four times as much RAM as a ZX Spectrum, so four times the work had to be done in the same time.
@Adamus
Przepisywanie assemblera do DATA, które stosowałeś to straszne uwstecznianie się ;). Wystarczy przecież wpisać pierwszą linię w BASICu, np: 10 SYS 2062 a potem zacząć pisać program od $080E. Oczywiście chciałeś po prostu sejwować assemblera - nic prostszego, zmieniasz adresy $2D i $2E na koniec programu - przesuwasz SOV (Start-of-Variables), np: $00->$2D i $90->$2E czyli na $0900 i spokojnie możesz sobie sejwować a potem ładować do woli, bo wskaźnik został ustawiony na $0900. To tak tylko słowem wyjaśnienia, że nie jest to jakaś filozofia. Domniemywam więc, że assemblera ledwie liznąłeś, ale chwali Ci się :).
-
@BagoZonde
No to faktycznie w komciu CPU lepiej dogadywał się z VICEM o dostęp do pamięci.
Sam Coupe to tylko przykład na 8 bitowca lepszego od CPC ;)
@Adamus
Fajnie że wpadłeś. Jeśli chcesz zostać dłużej, to zainteresuj się sceną. Choćby jako kibic. Zaręczam że masz dużo do nadrobienia. Na początek muzyka. Jakby co podrzucę jakąś SIDową playlistę.
-
Adamus, nie licz MIPSów dla operacji NOP :P
Pisałem soft i na Z80 (no, na ćwiczeniach w technikum sto lat temu) i często wychodziło mi, że na 6502 podobne operacje zrobić można wielokrotnie szybciej (bo np. bity NVZC w rejestrze statusowym uaktualniane są po każdym rozkazie i nie trzeba jeszcze robić OR-a akumulatora z zerem, żeby dowiedzieć się czy w akumulatorze jest zero). Jedyny plus to 16 bitowe rejestry.
Efektywnie 1 MHZ 6502 to coś koło 3.5 MHz Z80. C128 ma i Z80 (choć trochę wolniejsze niż w Amstradzie) - i jakoś nikt się nim nie jara.
-
@Adamus - a moze napisz arta na ten temat, a nie trzaskasz posta za postem?
-
No Raf ... a regulamin czytał?
-
Przepisywanie assemblera do DATA, które stosowałeś to straszne uwstecznianie się ;). Wystarczy przecież wpisać pierwszą linię w BASICu, np: 10 SYS 2062 a potem zacząć pisać program od $080E. Oczywiście chciałeś po prostu sejwować assemblera - nic prostszego, zmieniasz adresy $2D i $2E....
@BagoZonde nie cwaniakuj :)
gość mówi o czasach kiedy takia wiedza (szególnie adresy w heksach) nie były nigdzie dostępne. Sam pamiętam jak się mordowowałem z najbardziej błachymi (z perspektywy czasu) przeszkodami w basicu (a gdzie tu assembler). Czytałeś instrukcję użytkownika do c64 ??? Tam nie ma takich wiadomości.
Jak dostałem c64, byłem załamany - tylko znałem jednego gościa na osiedlu co też miał (za to atarowców i spectrumowców już trochę było) i jeszcze za skopiowanie gier kazał sobie słono płacić. Dopiero kilka lat później odnalazłem pierwszą pozycję ksiązkową do c64 (Dybowski, jak ktoś zna to wie jakie to wydanie, ale i tak byłem w siódmym niebie). Później już było coraz lepiej i to coraz szybciej, jednak początki także pamiętam jako wyliczanie danych w zeszycikach w kratkę i na papierze milimetrowym. To \'uwstecznienie\' dotyczyło kraju, a nie jednostki.
ps. amstradowców nie znałem ani jednego.
-
@Skull
Pardon Skull, myślałem, że nawet w \'zaszłych\' czasach ta wiedza dotycząca samego ustawienia początku assemblera była jednak powszechnie znana osobom zainteresowanym - ot po prostu, bo to assembler.
Zresztą nie miałem na celu obrazić kolegę Adamusa, z kontekstu wyszło trochę inaczej. Przykozaczyłem ale może zachęcę tym samym więcej osób do zabrania się za komodorowy assembler (i hope so!). Assembler jest LEKIEM NA CAŁE ZŁO!! Gorąco polecam ;).
-
Wracając do Amstradowego off-topu: na Foreverze wyszło niezłe demko na CPC6128 - Batman Forever
-
no to zapętliłeś wątek - bo właśnie to demo poruszyło kilnanaście postów przed...
-
No tak, środka nie czytałem :P
BTW - Amstrad jest tak szybki, że nieskończoną pętlę robi w pół sekundy ;)
-
Witam ponownie!
Przepraszam za opóźnienie. Postaram się krótko tym razem. [ale i tak mi nie wyszło xD]
Do BagoZonde/ASM:
Znam te rejestry, tą sztuczkę i wiem, że monitor też potrafi co nieco. Nie mniej jednak u mnie w programach mieszałem BASICA z Assemblerem. GUI było w BASICu gdzie chciałem często i łatwo mieszać, a ASM był tam gdzie potrzebna była szybkość. Mimo wszystko to było w/g mnie najwygodniejsze przy modyfikacji kodu [miałem bardzo krótkie kody ASM], bez użycia narzędzi programistycznych.
Faktycznie nie bawiłem się w tworzenie jakichś cudów, czy profesjonalnych aplikacji.
Pamiętam jak przygotowywałem jedną aplikację, która ukazywała i ukrywała na krótko przygotowany tekst [ala efekt z Parallax`a] po to, żeby to później nagrać na taśmę. Ot taki własny i uproszczony \'mikro Omega Writer\'. Kombinowałem ze sprite`ami [że np. gwiazda \'rysuje\' litery, spadająca kolorowa gwiazda z warkoczem], itp.
-
Do Zyga:
Dziękuję. Odnośnie mojego jakiegokolwiek udziału, to niestety ze względu na chroniczny brak czasu [proszę prześledzić godziny moich postów] mogę jedynie od czasu do czasu z daleka pooglądać osiągnięcia obecnych.
KB777:
OK. Posiłkowałem się ogólnymi źródłami i nie chciałem mieszać jeszcze z moimi domysłami. xD A to C128 to wogóle w/g mnie nie zdobyło rynku [gdy porównywać z C64]. Podobnie jak kilka extra gierek [czasem np. bez multiplayera, który miał być później] z super recenzjami, których dodatki/sequele zostały skasowane i wyrzucone.
SPC:
Tak jakoś wyszło xD A arta boję się pisać ze względu na możliwy szeroki odzew i brak 200% wiedzy xD Zacząłem pisać, ale nie wiedziałem, że to się zrobi aż tak obszerne ;-)
-
Kisiel:
Nie wiem, o co chodzi. Jak coś, to nawiązujemy ciągle do dema nawiązującego do dema Enge of Disgrace.
-
Skull:
Tak. To jest prawda.
Pamiętam, że byłem bardzo młody [podstawówka], gdy po raz pierwszy otrzymałem C64. Powiedziano mi tylko co to jest <-L[load], RUN i LIST [i chyba <-YT, a <-HF to później]. Pamiętam, że na początku analizowałem kody programów i na tej podstawie próbowałem dojść o co chodzi. Pierwszą instrukcją była instrukcja PRINT i instrukcje podstawiania a=3, itd. ;-D Heca pełna. Po pewnym czasie mój tata kupił mi 2 książki dot. programowania na C64. Jedna dot. Basica, sprzętu i ASM, a druga chyba tylko ASM [bardzo dużo kodów] i pełne listingi [np. kernela, etc.].
Wtedy dopiero dowiedziałem się mniej więcej co, gdzie i po co.
Fakt, że miałem tylko \'taśmociąg\' i nie miałem lepszych programów, niż różnej maści monitory. Pamiętam tylko tryb z wąskimi literami i lepszym BASICiem, ale brak turbo i niekiedy błędy wczytywania spowodowały, że powiedziałem im \'nie\'.
Później jeszcze dostałem trzecią książkę o C64 [przy okazji tego Amstrada], ale była ona po niemiecku i w dużej mierze powtarzała tamte 2. Pamiętam, że rozumiałem treść nie po czytaniu opisu [po niemiecku], tylko po analizie kodu xD
-
Pamiętam ponadto, że często te programy narzędziowe po prostu nie działały OK. Kilka razy przykładowo przygotowałem grę w popularnym programie [typu game constructor], zapisałem i @#$#$@. Nie wczytywała się. Zapisywałem i odczytywałem całe strony kaset, ale nic nie chodziło. Podobnie z edytorami spritów. Używałem ich głównie do podglądu i późniejszego malowania na kartce.
Pamiętam też, że często będąc w szkole miałem pełne kartki A4 ze spritami albo kodem ASM, który \'rozgryzałem\'. Sprity oczywiście obliczałem ręcznie. Jedyna optymalizacja, to jak miałem gdzieś podobne. Pamiętam, że chyba jeszcze gdzieś mam te czyste kartki z ramkami pod sprity xD
BTW. Ja do milimetrowego nie doszedłem, tylko do zwykłego w kratkę 5mm. xD Nie wyobrażam sobie późniejszego przeliczania xD
Amstrad był niemalże przez przypadek i to z zupełnie odległego miasta ;-)
Ponadto szlak mnie trafiał, jak w książce były błędy i nie wiadomo dlaczego pewne warianty instrukcji chodziły, a inne nie [choć powinny]. Dlatego zrobienie czegoś dłuższego, co się nie zawiesza graniczyło z cudem. Przy błędzie za każdym razem trzeba było zrobić reset i znowu męczyć taśmociąg od zera - większej frustracji chyba nie było. Mój C64 niekiedy niemalże latał po pokoju xD
Odnośnie metod programowania, to podejrzewam, że niejeden by się w tamtym czasie pochlastał, żeby dostać możliwości współczesnych środowisk.
-
Do BagoZonde [2]:
Hm. Proszę pamiętać, że ja byłem wtedy w podstawówce i to były lata dziewięćdziesiąte [wczesne]. Kiedyś z ciekawości zrobiłem eksperyment i delikatnie zacząłem się pytać posiadaczy komputerów [C64,Amstrad], czy ktoś wie, co to jest assembler. Brak odzewu. Dzień później dużo osób zaczęło sobie robić ze mnie żarty i głupio pytać o wszystkie szczegóły, choć sami często nie mięli pojęcia jak działa komputer. Pamiętam chyba tylko jedna osoba delikatnie się przedstawiła, że widziała jak ktoś się bawił Basiciem i sama się też bawiła. Głównie to każdy się pytał, jaka jest komenda do turbo load i w który port wpiąć joystick. Ot realia. Ja nie byłem w IT Programmers Group xD
W późniejszej szkole część osób wiedziała co to jest język programowania, ale to już nie była ta era [PC weszło i wogóle C64 gardzono na rzecz Amigi] i w sumie nikt nie lubił/umiał Asemblera.
C64 był fajny, bo od razu po odpaleniu można było programować w Basicu. W przykładowej Amidze trzeba było najpierw włożyć dyskietkę, żeby dostać jakąś powłokę/środowiski [tak sądzę, nie miałem nigdy Amigi].
Nie chcę być niemiły, ale podejrzewam, że jakby dzisiaj zapytać osoby w moim ówczesnym wieku \'co to jest LDA\' to większość nabrałaby skojarzeń ze słowem \'loda\', a słowo \'język\' by im się kojarzyło głównie z \'lizaniem\'.
Nie chcę być nie fair, ale IMHO naprawdę większość współczesnych dzieci traktuje ludzi czytających napisy typu LDA i magiczne cyfry za #$@$#@$, no właśnie.
-
ASM może i fajny [piekielnie szybki w porównaniu do Basica], ale ja nie miałem dobrych narzędzi do niego, a ##@$$# mnie brała, jak miałem znowu odpalać LOAD MONITOR i wklep 500 znaków. Bawiłem się taśmą jako archiwizacją, ale to też męczyło [najcześciej głowica] oraz b. trudno było znaleźć błąd. Ponadto najczęściej nie dało się wstawić pojedynczej instrukcji w środek bez przeliczania. Był OK, ale dla profesjonalistów. Ja niestety nie miałem wtedy takich możliwości, choć wiele razy się nim bawiłem i lubiłem wszystkie sztuczki typu scroll przy użyciu poruszania ekranu i robienie niemożliwego, czyli nadawanie obwódce dwóch i więcej kolorów ;-)
Najbardziej mi się podobały te dodatkowe możliwości typu sprity, manipulacje obrazem, itp.
-
Ad. wątek dot. układu SID [nie pamiętam już kto, sorry]
Poczytałem trochę na jego temat. Przy okazji również poczytałem o podróbkach nowego układu SID na eBay`u [uwaga na nie!!!].
Powiem, że moje ucho bardziej lubiło dźwięk C64, niż dźwięk Amstrada.
Teraz się utwierdziłem dlaczego.
-
Odnośnie projektowania/programowania, to uważam że powinno się również uwzględniać możliwości. Gdy otrzymałem pierwszego C64 dziwiło mnie, że na taśmie można zapisać dane. Z drugiej jednak strony dyskietkę zobaczyłem po raz pierwszy na \'zdjęciu\' w telewizorze.
Nigdy nie uważałem się za tzw. \'guru\', ale uważam, że więcej doświadczyłem programowania/zabawy z C64 niż przeciętny rówieśnik.
Ponadto uważam, że C64 był fajną zabawką, przy której trudno było się nudzić [nawet, jak nic nie było, to był Basic i można sobie było coś wymyśleć] ;-)
Cieszę się, że pomimo chyba już 29 lat nadal jego zalety utrzymują go przy życiu ;-) Jestem ciekaw, który współczesny netbook choć zbliży się do tej granicy ;-)
Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich.
-
Wszystkich nowych gości [i wszystkich tych, którzy jakimś cudem przeczytali wszystko od A do Z ;-)]zapraszam do obejrzenia [jeszcze raz] extra dema na C64 pt. \'Edge of Disgrace\' by Booze Design.
Info/DL:
http://noname.c64.org/csdb/release/?id=72550
Video:
http://www.demoscene.tv/page.php?id=172&lang=uk&vsmaction=view_prod&id_prod=13587
http://capped.tv/playeralt.php?vid=booze_design-edge_of_disgrace
Soundtrack [MP3]:
http://sid.oth4.com/series/05/mp3/Dane_-_Edge_of_Disgrace_8580.mp3
Pozdrowienia!
Adamus