C64Power Forum

Ogólne => Forum Ogólnodyskusyjne => Wątek zaczęty przez: zijacek w 16 Sierpnia 2002, 09:11

Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: zijacek w 16 Sierpnia 2002, 09:11
 Co zrobić z pożółkniętymi obudowami starych kompów. Mam np. takiego Commodorka, który całkiem zmienił kolor na żółty wraz z klawiszami. Jest jakiś środek chcemiczny, który sobie z tym jakoś radzi?
 Ze starej klawiatury od AMIGI starłem papierem ściernym wierzchnią warstwę, ale efekt był fatalny, więc nie wchodzi to w grę.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: aze w 17 Sierpnia 2002, 00:42
 mozesz sprobowac takim czyms co sie nazywa \'bleech\' powinno pomoc moja klawiatura co prawda od pc zrobila sie po tym naprawde ladna.
 
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: sumerland w 17 Sierpnia 2002, 11:30

Napisał: aze

mozesz sprobowac takim czyms co sie nazywa \'bleech\' powinno pomoc moja klawiatura co prawda od pc zrobila sie po tym naprawde ladna.
 
Aze, a gdzie cuś takiego można dostać
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: ~shango@o2.pl#*#Shango/Vermes w 17 Sierpnia 2002, 11:37
 Witam
 
 Spróbuj woda + jakiś płyn do mycia naczyń.Ewentualnie Ambersil w spraju, taka pianka do czyszczenia obudów.Czasami też biorę pastę do żębów i czyszczę obudowę szczoteczką.
 
 Pozdrawiam
 Mirek
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: aze w 17 Sierpnia 2002, 13:43
 yy no w kazdym sklepie z chemia to jest jakis srodek do czyszczenia zlewu? cos jak kret czy jakos :)
 
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: zijacek w 17 Sierpnia 2002, 20:42
 Muszę kupić tego blecha :). Jeśli chodzi o mycie z większego brudu to świetnie nadaje się gąbka do naczyń (taka z szorstkim z jednej strony:), ciepła woda i mydło. Fantastycznie zmywa nawej najgorszy brud. Niestety nie rusza tej wrednej żółci. No ale zobaczymy z tym o czym piszecie.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: ~jemasoft@plusnet.pl#*#Jemasoft/QUARTET w 18 Sierpnia 2002, 10:46
 Uwaga na stosowanie agresywnych środków chemicznych. Osobiście ćwiczyłem kiedyś czyszczenie klawiszy denaturatem i zaczęły zchodzić znaczki semigrafiki z boku klawiszy. Raczej radziłbym sprawdzić czy nie lepiej wykorzystać te środki w celach spożywczych.  
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: sumerland w 18 Sierpnia 2002, 13:11
 ta, pasta do zębów powiadacie? hm...  
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: aze w 18 Sierpnia 2002, 16:00
 HUEHEHE   racja farba z klawiszy moze pozchodzic po takim czyms ale ja nie czyscilem klawiszy tylko sama obudowe klawiatury klawiszki byly w miare ok.
   
 
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: zijacek w 22 Sierpnia 2002, 10:12
 Psia kość - nie mogę znaleĽć tego blecha. Próbowałem też sodą, bo ktoś mi to zaproponował, ale nie pomogło.
 Wydaje mi się, że tego się nie da usunąć.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: TakaSHI w 23 Sierpnia 2002, 23:47
 Ja bym proponował do tego z głową podejść, bo tak to można tylko sobie obudowe popsuć. Trzeba znaleĽć jakiegoś znajomego chemika, ewentualnie nauczyciela i ustalic, jaka to reakcja powoduje żółknięcie klawiszy. I wtedy tylko znaleĽć coś co odwróci działanie reakcji.
 
 Ech, próbowałem pomyśleć, ale mi nie wyszło :)).
 --
 TakaSHI
 
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: Werbel w 24 Sierpnia 2002, 00:29
 Mozesz sprobowac czegos takiego jak KENSINGTON Anti Static Foam Cleaner. Troche bedziesz sie musial z tym nameczyc, bo to pianka i trzeba dosc mocno trzec :), ale moze zadzialac. Bardzo wiele starych rzeczy doczyscilem.
 Nie pytaj, gdzie to kupilem, bo nie pamietam. Wydaje mi sie, ze jest to w miare ogolnie dostepne.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: aze w 24 Sierpnia 2002, 16:15
 wiesz moja 2 polowka ( ta damska ) powiedziala mi ze Bleech to to samo co w polsce Kret wiec sprobuj ale na wlasna odpowioedzialnosc :) tzn nie zebym mowil ze moja ukochana sie myli tylko ze Kret raczej zracy jest chyba
 
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: ~jemasoft@plusnet.pl#*#Jemasoft/QUARTET w 25 Sierpnia 2002, 00:30
 Panowie apeluję o rozwagę. Tworzywa sztuczne mają to do siebie, że ich wewnętrzna struktura ulega z czasem pewnej przemianie. One się po prostu starzeją a proces ten jest szczególnie przyspieszany przez promienie słoneczne. W efekcie końcowym plastyk nie tylko żółknie ale i kruszeje. Jeżeli pożółknięcie nie jest spowodowane zanieczyszczeniami co widać po pierwszych próbach czyszczenia to radziłbym dać sobie na luz bo wybielaczami zniszczycie maszynę lub siebie.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: TFX w 14 Sierpnia 2008, 21:16
 Kiedyś  udało  mi  się  zregenerować  zżółkniętą  obudowę  PC  mleczkiem  do  wanien.  Jest  to  pracochłonne  ponieważ  trzeba  trzeć  szmatą  ale  efekt  był  ładny.  Niestety  nie  działa  to  zbytnio  na  c64.  Na  zżółknięte  białe  elementy  można  zastosować  perhydrol  jednak  trzeba  by  rozebrać  komodę,  uważać  na  oryginalne  nalepki  żeby  nie  zeszły.  Może  ma  ktoś  inne  pomysły?
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: start6 w 06 Stycznia 2014, 22:49
Witam wszystkich forumowiczów i jednocześnie odświeżam stary temat:

- czym czyścicie obudowy sprzętu ze stajni Commodore - perhydrol, zmywarka, proszek do mycia zlewów czy może jakieś inne sposoby,
- jak zabezpieczacie etykiety/tabliczki/blaszki przyklejone do naszych sprzętów w czasie ich czyszczenia.
- jak czyścicie płyty z elektroniką naszego sprzętu?

Odświeżam temat, bo jednak od lat 2002-2008 trochę już czasu minęło i ktoś coś ciekawego pewnie wymyślił.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: ExusOne w 06 Stycznia 2014, 23:00
@start6
W sieci spotkałem się z opinią że najlepiej działa tzw woda utleniona w kremie o roztworze 12% plus światło UV (czyli albo dobrze oświetlone słońcem pomieszczenie albo lampa UV w ciemnym. Więcej informacji znajdziesz tutaj:

www.wykop.pl/ramka/1497079/wybielanie-pozolklego-plastiku/

Sam niezbyt mam do tego warunki bo taki roztwór posiadam ale nie mam ani lampy ani słońce obecnie niezbyt świeci - wolę zaczekać na lato z ew eksperymentami. Poniżej zaś porównanie działania takiego roztworu:

http://retr0bright.wikispaces.com/file/view/after_eight_hours.jpg/57063738/405x261/af ter_eight_hours.jpg
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: comankh w 07 Stycznia 2014, 01:55
lampa uv so-so. słonko lepiej.
można też dodać proszku/wybielacza z taed.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: shango w 07 Stycznia 2014, 10:32
W sklepie z akcesoriami fryzjerskimi taki płyn się kupuje 12,15,18% w litrowych butlach. Koszt średnio 10 zł za butelkę. Ważne to równomiernie rozsmarować bo się pojawią smugi i trzeba powtarzać. Zależnie od stopnia zażółknięcia minimum 2-3 razy zabieg trzeba powtórzyć.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: shango w 07 Stycznia 2014, 11:59
MOżna tez w 30% perhydrolu (woda utleniona w większym stęrzeniu) znaczy w oparach ale to niebezpieczna zabawa trzeba uważać na opary, za pierwszym razem masz po takim zabiegu obudowę jak nową.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: start6 w 07 Stycznia 2014, 23:21
Przejrzałem linki zaproponowane przez kolegę, poszperałem w necie, jakieś przemyślenia są. Z perhydrolu zrobiłbym roztwór 12-15% i zanurzył w tym obudowę, zamiast kremu.
Nadal zastanawiam się nad sposobem czyszczenia klawiszy i zabezpieczeniem etykiet/blaszek.
Jeszcze tylko te klawisze i czekam pierwszych promieni słońca.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: Kisiel w 07 Stycznia 2014, 23:32
start6:
Z perhydrolu zrobiłbym roztwór 12-15% i zanurzył w tym obudowę, zamiast kremu.

No i co po zamoczeniu ? Suszenie na słońcu?
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: start6 w 08 Stycznia 2014, 00:03
Kisiel:
No i co po zamoczeniu ? Suszenie na słońcu?

Roztwór wlać do dużego płaskiego naczynia, zanurzyć w tym naczyniu obudowę.
Czekać na wybielenie.
Po wybieleniu opłukać pod bieżącą wodą, wytrzeć do sucha lub suszyć na słońcu.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: shango w 08 Stycznia 2014, 09:11
Perghydrol 30% wystarczy , wlać trzeba trochę w duży worek i włożyć obudowę, opary zrobią swoje. Naklejki i inne usunąć na czas zabiegu bo się zbytnio wybielą.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: comankh w 08 Stycznia 2014, 09:24
start6:
Po wybieleniu opłukać pod bieżącą wodą, wytrzeć do sucha lub suszyć na słońcu.

z wszystkich tutków (i troszku z doświadczenia) wychodzi że uv jest istotną częścią wybielania. zanurzanie imo odpada.
więc po to kremik ...
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: slawera w 08 Stycznia 2014, 10:50
Potwierdzam skuteczność wybielania pożółkniętej obudowy, co prawda na Amidze1200, ale za to paskudnie pożółkniętej, była na niej serwetka na środku więc pożółkła dookoła najbardziej na pomarańczowo-brązowy kolor z dokładnie odbitą serwetką (pod nią mniej zżółkła). Rozebrałem, co dało się odkleić odkleiłem i obudowę smarowałem ze 2 razy na skraju, a potem całość ze 3 razy (już dokładnie nie pamiętam ile razy). Wyszła pięknie, jak włożyłem klawiaturę dopiero zorientowałem się, jak mocno obudowa jest biała. Zmusiło mnie to do wybielenia klawiszy. taśma dwustronna i powyciągane klawisze ponaklejałem na styropian i 3X malowanie ze spłukiwaniem. Wszystko robione wiosną na parapecie (wewnątrz domu) okna na słonku. Użyłem Creme Peroxide 12% . Nie żebym wybierał to, po prostu znajoma fryzjerka sprezentowała mi co miała. Zużyłem 1/4 butelki, ale jakbym oszczędzał to poszło by mniej.
Krem się ładnie maluje nie spływa za mocno, tylko potem trzeba szczoteczką go wymyć po każdym malowaniu, bo lekko zaschnie (ja nie pilnowałem -wybielanie trwało i po 10 godzin).
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: F7sus4 w 08 Stycznia 2014, 10:59
Szczerze przyznam, ze przestalem wierzyc w ten proces - do momentu porownania NOSa z bielonym komputerem. Owszem, jest spory efekt, ale calosc jasnieje razem z zoltym kolorem, zamiast go eliminowac. Bielone pierwsze mydelniczki C64 sa koloru toffi/kawy z mlekiem, podczas gdy NOS jest popielaty. Moze lepiej wyglada to na C64C i Amigach, ktore sa ecru (lub biale), chociaz po ostatnio widzianych klawiszach funkcyjnych w 100% bialych, nie sadze, ze mozemy mowic o zachowywaniu oryginalnych barw, co najwyzej ich rozjasnianiu.

Interesuje mnie natomiast proces odwrotny - co ostatecznie sprawia, ze budy zolkna? Ok, slonce, utlenianie, temperatura. Jak konkretnie? I dlaczego jedne obudowy zolkna w przeciagu paru lat, a 1541-II, ktora przykladowo stala u mnie przez 15 lat w pokoju od strony slonecznej 24h na widoku, ledwo zazolcila sie na laczeniach miedzy obudowami? To samo dotyczy roznych posiadanych C64C, ktorym nic nie dolega i Amigi 500, ktora lezac kilka lat w ciemnej szafie jest obecnie koloru murzyna, coby nie powiedziec wiecej - gowna.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: slawera w 08 Stycznia 2014, 11:43
Pewnie masz rację, C64 nie mam zamiaru bielić, ale jakbyś zobaczył tą Amigę z jasnym prostokątem na środku i brązową ramką na 10 cm dookoła, to byś też dziękował fryzjerce za mleczko \"\"
Co innego zrobić sobie "taką naprawę", a co innego wybielić i potem sprzedawać "leżak magazynowy"... ale to już inna bajka.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: comankh w 08 Stycznia 2014, 12:13
po bieleniu warto zrobic zdjecia. łatwiej zidentyfikowac elementy do poprawy, roznice miedzy poszczegolnymi czesciami obudowy - co ciekawe czasem pozornie identyczne różnią się.
Tytuł: Pożółknięte obudowy
Wiadomość wysłana przez: wackee w 08 Stycznia 2014, 21:58
F7sus4:
co ostatecznie sprawia, ze budy zolkna?

Dużo wyjaśnia strona retrobrighta.
http://retr0bright.wikispaces.com/Flame+Retardants
Losowość żółknięcia to dla mnie nic dziwnego - w końcu to produkcja przemysłowa, różne batche na różnych komponentach w różnych stadiach życia produktu, standard.