C64Power Forum

Ogólne => Szukam, zapomniałem, nie pamiętam tytułu... => Wątek zaczęty przez: Gringo_w w 27 Sierpnia 2007, 12:59

Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 27 Sierpnia 2007, 12:59
 Z  okazji  mojego  100  postu  trochę  się  postanowiłem  rozpisać.  
  Niedawno  udało  mi  się  ukończyć  niesamowitą  grę:  DR  WHO  and  The  mines  of  terror.Co  ciekawe  była  to  jedna  z  pierwszych  gier  jakie  zobaczyłem  na  moim  C64  i  zawsze  mnie  ona  intrygowała.Przez  tyle  lat  nie  miałem  pojęcia  o  co  w  niej  chodzi.Jakiś  spory  czas  temu  postawiłem  sobie  za  cel  ukończyć  tą  grę.Z  pomocą  przyszli  nawet  ludzie  z  zagranicy  :)  Wspólnymi  siłami  doszliśmy  do  całego  rozwiązania.Okazało  się  po  drodze,  że  do  przejścia  gry  bez  cheatowania  konieczny  jest  obrazek  dołączany  z  grą  gdzie  w  dość  ciekawy  sposób  jest  zakodowana  informacja  pozwalająca  otworzyć  drzwi  do  Passcard  umożliwiającego  ukończenie  gry.Kiedy  po  wielu  usilnych  staraniach  zebrałem  w  końcu  wszystkie  informacje  nie  wiem  czemu  dość  długo  czekałem  aby  zabrać  sie  za  ukończenie  gry.Jednak  satysfakcja  z  ukończenia  tak  tajemniczej  dla  mnie  gry  po  tylu  latach  jest  nie  do  opisania.Jestem  ciekaw  czy  znajdzie  się  ktoś  chętny  kto  podjąłby  się  przejścia  gry  bez  opisu.W  razie  dłuższych  przestojów  służę  radą  i  pomocą  :)  No  chyba,  że  ktoś  już  tą  grę  ukończył  to  niech  się  wpisze.  
  Inną  grą  która  mnie  zaintrygowała  tym  razem  rozmiarami  swojej  mapy  jest  Firelord.Czy  ktoś  znajdzie  równie  ciekwą  grę  o  bardziej  rozbudowanej  mapie?  
  Może  znacie  jakieś  inne  gry,które  Waszym  zdaniem  są  jakieś  takie  tajemnicze  lub  intrygujące  albo  mają  niesamowity  klimat  ?(np  dla  mnie  doskonały  klimat  ma  np  gra  Ninja  Spirit  ale  są  jeszcze  inne)  
  Jeśli  tak  to  wpiszcie  je  tutaj  i  zapraszam  do  dyskusji.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 27 Sierpnia 2007, 14:52
 Nigdy  nie  grałem  w  Dr  Who,  więc  trudno  mi  wyrazić  opinię,  czy  faktycznie  taka  trudna  \'\'  Ale  też  patrząc  na  screeny  na  lemonie  to  tak  jakoś  średnio  czuję  się  zachęcony...wolę  lokacje  bardziej  naturalne,  a  nie  takie  technokratyczne  \'\'    
  Firelord  może  i  kiedyś  sobie  włączyłem,  ale  na  tym  koniec.  Design`owo  gra  wygląda  nieco  podobnie  do  Willow  Pattern,  tyle  że  lepiej  \'\'  No  i  chyba  cel  gry  nieco  inny...    
   
  Dla  mnie  taką  grą  był  po  części  The  Detective  Game,  nad  którą  to  spędziłem  wiele  godzin,  zanim  ją  finalnie  skończyłem...ale  i  tak  stało  się  to  już  wiele  lat  temu,  jeszcze  na  oryginalnym  commodorku...    Z  rzeczy  mniej  oczywistych  wymieniłbym  grę  Flunky-  irytująca  i  średnio  zrobiona,  ale  w  przeciągu  lat  jakoś  mnie  intrygowała.  W  epoce  emulatorów  znalazłem  tzw.  partial  solution  na  jakiejś  stronie...Do  tamtej  pory  w  zasadzie  niczego  nie  potrafiłem  w  tej  grze  zdziałać  (no,  a  w  zasadzie  to  niewiele).  Akurat  zagadka,  z  powodu  której  rozwiązanie  było  jedynie  \'partial\'  wydała  mi  się  bardzo  prosta  i  grę  szybko  skończyłem.  Jeszcze  było  co  najmniej  kilka  tytułów,  które  późno  odsłoniły  przede  mną  swoje  tajemnice,  ale  w  tej  chwili  kojarzy  mi  się  tylko  to,  co  napisałem  powyżej.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 27 Sierpnia 2007, 14:56
 Aha,  a  w  kwestii  klimatu  dobrze  kojarzy  mi  się  Shadow  of  the  Beast,  w  które  to  grałem  przed  laty.  Naprawdę  dziwna  i  niesamowita  jest  też  pozycja  pt.  Dante`s  Inferno,  ale  ten,  kto  wymyślił,  że  po  stracie  życia  zaczynamy  od  początku...  
  O  klimacie  Wizard  of  Wor  wspominać  chyba  nie  trzeba,  bo  ta  gra  przebija  moim  zdaniem  wiele  późniejszych  FPP..  
  Aha,  przypomniał  mi  się  też  tytuł,  który  zawsze  nieco  mnie  intrygował,  ale  też  nigdy  nie  przysiadłem  tak  naprawdę,  by  chociaż  spróbować  ukończyć  grę...chodzi  o  Hero  of  the  Golden  Talisman.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 27 Sierpnia 2007, 14:59
 Znam  te  gre  o  których  tu  piszesz.Z  detective  miałem  podobne  przeboje  co  Ty.Z  (MAD)  Flunky  również.Co  do  Dr.Who,  trzeba  trochę  pograć,  żeby  się  wkręcić.Zachęcam  do  spróbowania.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 28 Sierpnia 2007, 10:53
 Hmm...wezmę  tę  propozycję  pod  uwagę  \'\'    Myślę,  że  chwila,  gdy  znów  zasiądę  do  jakichś  gier,  jest  już  bliska,  stęskniłem  się  nieco  \'\'  W  kwestii  gier,  które  późno  skończyłem  dodam  jeszcze-  właśnie  mi  się  przypomniało  -  Into  The  Eagle`s  Nest.  Ale  przyznam  się  bez  bicia,  że  tutaj  pomogły  mi  znalezione  w  necie  mapy  \'\'  
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 28 Sierpnia 2007, 13:03
 No  ja  się  biorę  za  Flunky.Już  oddałem  perułkę,piłeczki  polo.Dostałem  od  tych  dwojga  autografy.Teraz  kombinuję  nad  łodzią  dla  gościa  w  wannie  i  piegami  dla  babki.Używając  pilota  uruchomiłem  helikopter  ale  te  2  łódki  które  tam  są  to  nie  te  które  koleś  potrzebuje.Ta  obok  to  też  nie  ta.Weszłem  do  tajnego  przejścia,  i  jest  tam  jeszcze  jedna  łódź  ale  nie  umiem  jej  wydostać.No  i  kombinuję  nad  tą  małą  bombą  co  z  nią  zrobić  i  nie  wiem  też  co  to  jest  za  biała  kostka  z  napisem  RED  i  co  z  nią  zrobić.Gra  mnie  już  trochę  irytuje.  
  A  co  do  Hero  of  the  golden  talisman  to  mi  się  kiedyś  udało  ją  przejść.Też  fajna  gra.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 28 Sierpnia 2007, 14:30
 Ok.Już  sobie  z  wszystkim  poradziłem  poza  ostatnim  zadaniem.Trzeba  królowej  dostarczyć  pieski.Jest  kiełbasa  u  kucharza  ale  pies  ją  zjada  i  nic  się  nie  dzieje.Podejrzewam,  że  jakoś  trzeba  podbierać  tą  kiełbasę  tak  żeby  zmusić  pieski  to  przyjścia  na  miejsce.Daj  znac  jak  tu  zajrzysz  jak  to  przeszedłeś.  
  Ps.Też  znalazłem  ten  partial  solution.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 28 Sierpnia 2007, 14:46
 Dobra  gra  zaliczona  :D  Za  co  by  się  tu  jeszcze  zabrać...    \'\'  
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Skull w 28 Sierpnia 2007, 22:04
 Ja  się  zagrywałem  serią  Dizzy.  pzdr
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 29 Sierpnia 2007, 09:54
 Ja  nie  miałem  pojęcia,  jak  Flunky`ego  ruszyć.  No,  piłki  stosunkowo  łatwo  dostarczyć,  ale  w  życiu  bym  nie  wpadł  na  tę  łódkę  na  przykład...  Na  pieski  akurat  wpadłem  sam...jeśli  znalazłeś  partial  solution  to  już  nie  powinno  być  ono  partial,  tylko  jest  tam  zapis  w  stylu  \'fixed  by  vampiro@poczta.onet.pl\'  \'\'    Tak  tak,  to  ja  \'\'    
  Powiadasz,  że  Hero  skończyłeś...nono...  może  się  za  to  zabiorę  w  takim  razie..
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 29 Sierpnia 2007, 10:11
 Może  spróbujesz  którąś  z  tych  dziwnych  nieco  gier  w  rzucie  izometrycznym?  Nie  wiem,  np.  Head  Over  Heels,  Chimera,  Nosferatu  czy  co  tam  jeszcze  się  pojawiło...  Albo  The  Great  Escape...  Te  pozycje  zawsze  mnie  nieco  odstraszały  swoim  tempem  i  sposobem  sterowania,  ale  chyba  są  niezłe...
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 29 Sierpnia 2007, 10:55
 Co  do  Hero  of  the  golden  talisman  przypadkiem  znalazłem  to:  
   
  http://c64.tin.at/hero_of_the_golden_talisman/hotgtmap.jpg
   
  ale  bez  mapy  też  dało  się  przejść.  
  W  Head  over  heels  pamiętam  że  dość  daleko  doszedłem  ale  w  jednym  miejscu  muszą  się  te  dwie  postacie  spotkać,  żeby  jedna  mogła  wskoczyć  na  drugą  i  w  ten  sposób  przejść  krytyczny  moment.  
  W  sumie  też  mnie  zawsze  te  gry  też  mnie  zawsze  intrygowały.Great  Escape  też  byłem  daleko  ale  po  pewnym  dniu  jakoś  zapomniałem  o  tej  grze.Może  najwyższy  czas  je  ukończyć...  
   
  @Skull:W  Dizzy  to  się  zagrywałem  i  przechodziłem  te  gry  wzdłuż  i  wszerz  :)  Dla  mnie  to  klasyka  klasyk  gier  przygodowych  na  c64.Jak  będziesz  miał  mało  dizzy  to  polecam  Knoorkiego.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Skull w 29 Sierpnia 2007, 14:15
 Hehe  w  Knurkim  są  fajne  przedmioty    typu  słodkie  jabuszko  itd  :)  
   
  Ale,  ale  teraz  nie  dawno  wyszła  nowa  gra!  
  http://noname.c64.org/csdb/release/?id=51491
   
  całkiem  sympatyczna.  pozdro
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 29 Sierpnia 2007, 15:06
 Rzeczywiście  -  odpaliłem  i  pierwsze  wrażenie  -  miodzio  !!!  Na  pewno  będę  chciał  ją  przejść.Może  pierwsze  wrażenie  nie  powala  graficznie  na  kolana  ale  i  tak  jest  ok  !
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 29 Sierpnia 2007, 20:38
 Widzę  Gringo,  że  sporo  się  nagrałeś  w  swoim  życiu:)  Ja  akurat  te  tytuły  wymieniłem,  ale  należą  one  do  kategorii,  którą  opisowo  można  nazwać  \'gierki,  które  mnie  intrygowały,  a  do  których  nigdy  porządnie  nie  przysiadłem\'...  Kiedys  może  próbowałem  przez  moment  zabrać  się  za  Nosferatu,  ale  szybko  mi  przeszło  -bo  mi  nie  szło:)  
   
  A  grałeś  kiedyś  w  Entombed?  Ja  w  \'epoce\'  nie,  ale  jakiś  czas  temu  ściągnąłem  ją  sobie,  w  ogóle  jej  wcześnie  nie  znając...  pograłem  tylko  kilka  minut,  ale  wyglądało  to  dość  nieźle...  
   
  A  może  spróbujesz  jakichś  zupełnie  innych  gatunkowo  gier?  Gry  zręcznościowo-labiryntowo-przygodowe  to  też  moje  ulubione,  ale  czasami  warto  włączyć  sobie  coś  innego...  
   
  A  ta  nowa  gra...fabularnie  zapowiada  się  nieźle,  dobra  muzyka,  dość  słaba  grafika  i  sterowanie...ale  może  coś  się  da  z  niej  wycisnąć
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 29 Sierpnia 2007, 20:43
 Aha,  Skull,  przejrzyj  sobie  wątek  pt.  \'Chwat\'  -tam  trochę  pogadaliśmy  sobie  na  temat  naszych  ulubionych  gier...  Bo  z  tym  Dizzym  to  w  sumie  nieźle  wypaliłeś  \'\'      O  jajopodobnym  to  chyba  mi  pisać  nie  wypada,  bo  to  taki  giercowy  aksjomat  \'\'  
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 30 Sierpnia 2007, 13:28
 Ten  opis  do  JoeGunn  jest  jakiś  zrąbany.Pisze  żeby  zejść  do  grobowców  na  prawo  od  drabiny  ale  tam  są  zamknięte  drzwi.Nie  wiem  jak  je  otworzyć.A  w  opisie  nic  o  tych  drzwich  nie  ma.Nawet  na  opisie  na  wikipedii  są  te  drzwi  na  mapie  ale  w  opisie  nic  nie  piszą  i  co  teraz?
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 30 Sierpnia 2007, 13:51
 Hmm...podsycasz  moją  ciekawość  w  stosunku  do  tej  gry  \'\'    Wczoraj  jedynie  ją  włączyłem  i  użyłem  jakiegoś  tam  skarabeusza  (jeśli  dobrze  pamiętam),  by  otworzyć  te,  powiedzmy,  drzwi  wejściowe.  Potem  była  druga  salka  i  faktycznie  jakieś  murowane  drzwi  na  jej  końcu,  ale  wyłączyłem  grę...może  w  weekend  sobie  wreszcie  w  coś  pogram:)    
  No  i  nie  mów,  że  ściągnąłeś  sobie  walkthrough...fe,  nieładnie  \'\'  
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 30 Sierpnia 2007, 14:14
 Ściągnąłem  solution  ale  to  i  tak  niewiele  pomaga  bo  jest  błędny  !  
  Sam  doszedłem  do  tego  jak  te  drzwi  się  otwiera.  
   
  Trzeba  dojść  maksymalnie  na  prawo  aż  się  dojdzie  do  miejsca  gdzie  podłoga  się  zapada.Przeskakując  wszystkie  klocki  dochodzi  się  do  następnego  miejsca  gdzie  można  użyć  scarabeusza  żeby  drzwi  otworzyć.Ponadto  po  prawej  jest  ukryta  komnata,  w  której  są  dwa  przedmioty  z  których  jeden  umożliwia  czytanie  hieroglifów  na  ścianach.  
   
  Nie  lubię  za  bardzo  labiryntówek,  bo  za  dużo  człowiek  kręci  się  w  kółko  ponadtro  gra  zawiera  elementy,które  wg  mnie  są  niewybaczalne  tj  jeżeli  czegoś  nie  zrobisz  za  wczasu  i  pominiesz  to  nie  będziesz  w  stanie  potem  wrócić  i  jesteś  w  kropce  -  grę  trzeba  zacząc  od  nowa.Dlatego  kieruję  się  opisem,  żeby  wiedzieć  w  jakiej  kolejności  podążać.Ponadto  gra  mimo  iż  fajna  to  daleko  jej  do  super  przygodówek,  więc  z  chęcią  ją  przejdę  ale  nie  mam  jakoś  ochoty  poświęcać  za  dużo  jej  czasu  na  ówki.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 30 Sierpnia 2007, 16:00
 Labiryntówki  faktycznie  mogą  zirytować,  ale  na  tym  też  polega  ich  urok  \'\'    Jest  taka  gra  Heli  Rescue  -  świetnie  zrobiona  powtórka  z  rozrywki  (nie  pamiętam  teraz,  jak  się  nazywał  \'oryginał\').  I  obszar  gry  stanowiła  taka  jakby  gigantyczna  jaskinia...też  niezły  labirynt.  Ale  ta  radość,  gdy  odkryło  się  jakieś  utajnione  miejsce...  Nie  wiem,  czemu  akurat  ten  tytuł  mi  się  teraz  przypomniał,  bo  gier,  w  których  błądziłem,  było  przecież  mnóstwo.  
   
  Co  do  błędów...  Jeszcze  \'ciekawszy\'  błąd  zaobserwowałem  w  grze  Abnormal  Faction...Gra  to  taki  mały  podziemny  labirynt,  który  trzeba  po  prostu  przejsć...  Otóż  gdzieniegdzie  napotykamy  w  tej  grze  na  takie  ruchome  drabiny,  przy  wejściu  na  które  albo  możemy  je  przesunąć  do  góry,  albo  w  dół.  Zdarza  się,  że  stracimy  życie  już  po  użyciu  takiej  drabiny.  I  czasem  nie  jesteśmy  w  stanie  wrócić  tą  samą  drabiną,  bo  np.  jest  podniesiona  i  jedyne,  co  nam  wtedy  pozostaje,  to  zacząć  od  samego  początku.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 30 Sierpnia 2007, 21:55
 No  i  kolejna  gra  zaliczona.Szkoda  że  się  skusiłem  na  opis  ale  sam  jestem  sobie  winien.Znalazłem  tylko  9  masek  (ponoć  jest  ich  10).I  widziałem  dwa  zakończenia.Jak  ktoś  przejdzie  grę  czekam  na  jego  efekty  i  może  znajdzie  tą  10-tą  maskę.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: OSH w 31 Sierpnia 2007, 00:44
 Mnie  się  podoba  cała  seria  Last  Ninja  i  Infiltrator  \'\'  
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 31 Sierpnia 2007, 09:33
 No,  gratuluję  mimo  to.  Może  spróbuję  się  w  weekend  nad  tą  grą  pochylić...i  spróbuję  ją  przejść  bez  pomocy.  Chyba,  że  jednak  postawię  na  coś  innego,  np.  Hero  of  the  Golden  Talisman...ale  czuję  głód  grania,  super    \'\'    
  OSH,  The  Last  Ninja  to  też  ikona,  chociaż...  tak  naprawdę  ubóstwiam  jedynie  drugą  część-  najlepsza  grafika  i  muzyka  a  i  storyline  najbardziej  przekonujący,  poziomy  zróżnicowane,etc.  
  Jedynka  też  jest  niezła,  chociaż  pierwszych  kilka  poziomów  jest  strasznie  do  siebie  podobnych,  a  te  skakanie  przez  bagno  jest  okropne.  Za  to  lochy-  rewelacja.    
  Trójki  nie  lubię...zbyt  wiele  chciano  upchnąć  graficznie,  ale  to  pikuś  -gorzej,  że  trudno  mi  było  się  zawsze  domyślać,  czym  są  dane  przedmioty  (w  innych  częściach  też  miewałem  takie  problemy,  ale  nie  aż  takie)  a  czasami  nawet  trudno  je  było  podnieść...nigdy  też  nie  skończyłem  tej  części...Za  to  Intro-  rewelacja.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 31 Sierpnia 2007, 09:43
 Ahaa,  Gringo,  może  spróbujesz  The  Rocky  Horror  Picture  Show?  Zawsze  mnie  ta  gra  intrygowała,  ale  też  nigdy  porządnie  nie  przysiadłem,  jak  w  ww  tytułach..
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 31 Sierpnia 2007, 14:31
 W  Rocky  Horror  znalazłem  wszystkie  klocki  oprócz  3.Jeden  widzę  za  promieniem  elektrycznym  ale  nie  wiem  jak  go  wyłączyć.Nie  wiem  po  co  jest  jeszcze  ten  termometr  w  grze.Osiągnał  20  stopni  i  nic.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 01 Września 2007, 13:57
 Ja  dzisiaj  sobie  pogram  albo  właśnie  w  The  Rocky  Horror...  albo  w  Joe  Gunn,  albo  w  Golden  Talisman...
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 01 Września 2007, 19:16
 Pograłem  kilka  minut  w  każdą  z  tych  trzech  gier  i  zabieram  się  za  Rocky  Horror  Picture  Show...może  dlatego,  że  w  ciągu  kilku  minut  gry  zebrałem  z  5  kawałków  tego  czegoś,  co  trzeba  zbierać:)  Joe  Gunn  wydaje  mi  się  dość  jednostajny...i  to  wykonanie  mi  nieco  przeszkadza....może  kiedy  indziej:)
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 01 Września 2007, 21:36
 No  to  sobie  gram  \'\'  Brakuje  mi  jeszcze  4  klocków,  licznik  na  dole  niepokojąco  zbliża  się  do  zera...Laser  czy  co  to  tam  jest  akurat  łatwo  wyłączyć-  wystarczy  wejść  na  drabinę  i  wcisnąć  guzik,  potem  szybko  przejść,  zabrać,  wejsć  na  drugą  drabinę,  etc.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 01 Września 2007, 21:44
 Zostały  mi  2  klocki  i  skończył  mi  się  czas.  Snapshotowałem  jak  szalony  i  raczej  nie  błądziłem...ciężko  się  raczej  z  tym  wyrobić.  Pozostałe  klocki  są  w  tej  części  za  laserem  -tam  też  jest  przełącznik,  który  obniża  temperaturę  -ale  po  co,  tego  nie  wiem.  Trzeba  by  było  znać  pierwowzór  filmowy..
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 02 Września 2007, 00:41
 Ech,  ta  gra  jest  okropna...  zdążyłem  na  styk  z  wszystkimi  kawałkami,  ale...  to  nie  wszystko,  co  trzeba  zrobić.  Po  włożeniu  ostatniego  klocka  ożywia  się  druga  postać,  stojąca  za  kurtyną.  Więc  pewnie  trzeba  jeszcze  uciec  z  budynku,  a  to  kolejnych  kilka  sal  do  przejścia,  tego  czasu  jest  stanowczo  za  mało...
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 03 Września 2007, 21:02
 Ta  gra  jest  poj..ana.Cheatuję  z  czasem  a  i  tak  nie  mam  pojęcia  co  trzeba  zrobic.Za  promieniami  pojawił  się  jakiś  golas  co  jak  się  go  dotknie  to  tylko  odpowiada  \'???????\',  na  końcu  sa  3  przyciski  w  jakiejś  chłodni,  do  której  przyjeżdża  motocyklista  i  czeka,  którego  dotknięcie  kończy  się  śmiercią.Włożenie  ostatniego  elementu  De-medusa  powoduje  ożywienie  drugiej  postaci,  z  którą  można  dojść  do  wyjścia  ale  wydaje  mi  się,  że  coś  jeszcze  trzeba  przedtem  zrobić.Tylko  co  ?  A  może  to  rzeczywiście  taki  koniec?
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 04 Września 2007, 12:06
 Powiedz  mi  tylko,  jak  cheatujesz  z  czasem...  Masz  taką  wersję?  Podeślij  na  maila  albo  zdradź  sekret:)  3  guziki-  już  może  wiem.  Wpierw  trzeba  nacisnąć  ten  wcześniej  z  napisem  \'do  not  press\',  później  ten,  który  się  świeci  na  czerwono,  a  świeci  tylko  wtedy,  gdy  temperatura  ma  20stopni  (albo  jest  po  prostu  dostatecznie  wysoka,  nie  jestem  pewien)...  Bo  rzuciłem  okiem  na  fabułę  filmu  \'Rocky  Horror...\'  i  coś  tam  o  zamrażaniu  było.  W  każdym  bądź  razie  wygląda  na  to,  że  wysoka  temperatura  aktywuje  motocyklistę  (swoją  drogą  to  nikt  inny,  tylko  Meat  Loaf),  natomiast  po  wciśnięciu  guzika  już  nie  będzie  nam  przeszkadzał.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 04 Września 2007, 12:09
 Aha,  a  propos  golasa...trudno  orzec,  na  pewno  fabuła  jest  mniej  więcej  taka,  iż  do  zamku  dr  Frank-N-Furtera  trafiają  Brad  i  Janet.  Doktorek  jest  kosmitą-transwestytą  i  robi  mniej  więcej  to  samo,  co  dr  Frankenstein,  tworzy  człowieka,  który  zwie  się  Rocky  Horror...Zasadniczo  trzeba  uciec  z  tego  zamku,  zanim  odleci  w  kosmos,  przy  czym  nie  jestem  teraz  pewien,  czy  fabuła  filmu  nie  mówiła  o  ucieczce  3  osób...może  więc  trzeba  wpierw  zwerbować  tę  trzecią  osobę?
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 04 Września 2007, 15:31
 Mam  nadzieję,  że  jak  dotrę  do  domu,  to  już  będzie  na  mnie  czekała  wersja  z  nie  uciekającym  czasem:)  Jeszcze  tylko  w  kwestii  tego,  co  bohaterowie  mówią...to  chyba  nie  ma  znaczenia,  napotykane  postacie  chyba  tyko  cytują  teksty  z  piosenek,  które  pojawiły  się  w  musicalu-pierwowzorze.  Na  pewno  tak  jest  w  przypadku  Meat  Loafa,  który  śpiewał  tam  \'Hot  Patootie,  bless  my  soul/I  really  love  rock  n`  roll\'  czy  jakoś  tak.  A  \'Let`s  do  the  time  warp  again\'  to  może  również  po  prostu  kultowa  odzywka  z  tego  musicalu.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 04 Września 2007, 15:40
 Mam  po  prostu  taką  wersję  -  ściągnąłem  ja  na  gb64.Jest  tam  cała  kupa  cheatów.Tne  przycisk  do  not  press  jak  drugi  raz  naciśniesz  to  lądujesz  na  parterze  niedaleko  wyjścia.A  powiedz  mi  co  czy  jak  dotykasz  golasa  to  czas  nie  ubiega  szybciej.Bo  z  tego  co  pamiętam  bez  cheatowania  z  czasem  tak  się  działo  na  innych  osobach.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 04 Września 2007, 19:59
 Sam  nie  wiem...na  razie  zagalopowałem  się  i  poleciałem  prosto  do  wyjścia,  pojawił  się  po  prostu  obrazek  i  tyle...hmm...rzeczywiście  niedosyt  jakiś.  Ale  myślę,  że  to  naprawdę  może  być  koniec-  uratowaliśmy  drugą  połówkę  i  uciekliśmy  z  zamku.  A  czy  coś  jeszcze...wiesz,  wątpię  w  to  trochę.  Wtedy,  gdy  grałem  bez  cheatowania  non  stop  robiłem  snapshoty,  nie  pozwalając  na  stratę  ubrań,  itd.  Gdy  dana  postać  \'cię  złapie\'  i  zaczyna  gadać,  całe  otoczenie  \'zamiera\',  więc  czas  nie  leci  chyba  szybciej  ani  nic...czas  tracisz  tylko  na  poszukiwanie  ubrań.  W  każdym  bądź  razie...grałem  z  licznymi  shapshotami  i  z  biedą  zdążyłem  z  wszystkimi  fragmentami.  Przy  odrobinie  szczęścia  (kawałki  są  rozrzucane  losowo)  mógłbym  zdążyć  do  wyjścia.  Innymi  słowy-  wątpię,  by  coś  jeszcze  trzeba  było  zrobić.  Bo  jeśli  tak-  to  miałoby  to  sens  tylko  na  zasadzie  zrobienia  czegoś  razem,  z  Janet(Bradem).  Gdzie?  Najpewniej  po  prostu  gdzieś  na  górze,  w  laboratorium.  I  naprawdę  nie  ma  czasu,  by  lecieć  tam  po  uzbieraniu  wszystkich  fragmentów,  chyba,  że  można  jakoś  zatrzymać  licznik.  Ale  ja  próbowałem  naciskać  chyba  wszystkie  przyciski  no  i  nic  z  tego  już  nie  wychodziło.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 04 Września 2007, 20:54
 No  to  chyba  temat  Rocky  Horror  można  zamknąć,  tym  bardziej,  że  na  recenzjach  do  gry  piszą,  że  jej  celem  jest  tylko  wydostanie  się  z  zamku  i  nic  więcej.  
   
  http://www.zzap64.co.uk/cgi-bin/displaypage.pl?issue=004&page=072&thumbstart=0&magazine=zzap&check=1
   
  Na  stronie  lemona  w  komentarzach  też  jakiś  koleś  coś  pisał,  że  grę  ukończył.  
   
  Cóż  i  tak  ta  gra  wydawała  mi  się  trochę  słaba...  :(  Ponoć  wersja  z  c128  jest  o  niebo  lepsza,  ale  myślę,  że  dość  poświęciłem  tej  grze  uwagi.Chyba,  że  miałbyś  coś  nowego.Teraz  sam  nie  wiem  za  co  się  zabiorę  może  Head  over  Heels  albo  Nosferatu  -  the  vampire.A  jak  Tobie  idą  zmagania  z  innymi  grami?  
   
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: p.a. w 04 Września 2007, 21:53
 A  ja  jednak  będę  nieco  bronił  tego  tytułu.  Bo  chociaż  gdyby  rozłożyć  na  czynniki  pierwsze  i  uwzględnić  wszelkie  niedogodności  (np.  nie  najlepsza  sterowność  bohatera),  to,  faktycznie,  nie  wychodzi  nic  wielkiego,  to  jednak...podoba  mi  się  to  szaleństwo,  te  absurdy,  te  komiksowe  dymki  -co  by  o  tej  grze  nie  powiedzieć,  produkt  to  dość  oryginalny.  
   
  Ja  grałem  nieco  w  Dante`s  Inferno,  ale  przeszedłem  to  tylko  przy  wyłączeniu  kolizji  z  stworami.  Legalnie  dochodzę  do  Meduzy  i  nie  wiem,  jak  ją  przejść.  Ale  w  sumie  to  też  gra  cienka,  jeśli  się  weźmie  pod  uwagę  treściwość.  Za  to  brawa  należą  się  za  niepokojące  nawet  dziś  wizualizacje  piekła.  
   
  I  jeszcze  Hero  of  the  Golden  Talisman...na  dłuższą  metę  nużąca  ta  gra,  nie  wiem,  czy  będzie  mi  się  chciało  przejść  cały  ten  labirynt.  Zresztą  ostatnio  utknęło  mi  się  \'\'  
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Kekesuw w 22 Grudnia 2007, 00:07
 Witam    \'\'  Dr  Who  and  the  mines  of  Terror  ta  gra  jest  dla  mnie  pełna  zagadek              .  Zacząłem  w  nią  grac  jak  miałem  10  lat.  Teraz  sobie  o  niej  przypomniałem  i  mecze  sie  i  mecze  i  ni  jak  nie  mogę  ukończyć  tej  wciągającej  gry.  Mam  wiec  wielka  prośbę  by  napisał  mi  ktoś  opis  jak  ja  ukończyć.  Wiem  ze  idę  na  łatwiznę  ale  po  prostu  ja  już  połamałem  ręce  na  tej  gierce.  proszę  o  pomoc            \'\'  
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 22 Grudnia 2007, 21:15
 Wydaje  mi  się  że  osóby,  które  skończyły  tą  grę  można  na  palcach  jednej  ręki  policzyć  i  to  możliwe,  że  na  całym  świecie.Powiedz  z  czym  masz  problem  to  Ci  podpowiem.Ta  gra  jest  zbyt  wyjątkowa,  dla  mnie  to  biały  kruk  więc  na  opis  z  mojej  strony  nie  masz  co  liczyć  no  chyba,  że  ktoś  inny  się  \'zlituje\'  :)
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Kekesuw w 23 Grudnia 2007, 16:43
 Kilka  rzeczy  odkryłem  np.  jak  zdobyć  butle          
  z  tlenem.  ale  głownie  chodzi  mi  o  to  jak  zdobyć  passcard.  Zdobycie  tego  przedmiotu  blokują  mi  drzwi  za  którymi  jest  ten  przedmiot.  Kombinowałem  z  tajemniczym  kodem  który  jest  przed  tymi  drzwiami  ale  ni  jak  nie  moglem  do  przedostać  do  tej  karty.  Proszę  podpowiedz  :)
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 24 Grudnia 2007, 13:24
 No  to  jest  kluczowy  problem  w  tej  grze  i  przez  te  wszystkie  lata  stanowił  tajemnicę.Kluczem  do  zagadki  (tu  Cię  może  zmartwię)  niestety  jest  posiadanie  orginalnej  gry.Chyba  że  masz  dostęp  do  materiałów  (sam  kiedyś  znalazłem  na  necie).Do  rozwiązania  potrzebne  jest  jeszcze  urządzenie  które  stoi  kilka  pięter  wyżej.Kiedy  naciskasz  przycisk  pojawia  sie  cyfra  oznaczająca  numer  wystąpienia,  znaczek  który  ma  wystąpić  i  litera  R,G,B,W  oznaczająca  kolor.Kiedy  spojrzysz  na  materiały  z  gry  jest  tam  taka  wielka  spirala  z  kolorowymi  symbolami.Teraz  wystarczy  to  powiąząć.Jeśli  trafisz  z  pierwszym  symbolem  (będąć  już  przy  drzwaich)  to  następne  będziesz  mógł  wciskać  już  po  kolei  zgodnie  ze  spiralą  w  materiałach  z  gry.Jeśli  wszystko  zrobisz  poprawawnie  po  około  5  klikniętych  prawidłowo  symbolach  drzwi  staną  otworem.Jeśli  coś  pokręcisz  móżesz  wrócić  do  urządzenia  na  górze  po  nową  wskazówkę  wg  której  masz  zacząć  wpisywanie  kodu.Potem  czeka  Cię  jeszcze  kilka  zadań.Radzę  robić  kolejne  snapshoty  bo  w  pod  koniec  możesz  znaleźć  się  w  punkcie  bez  wyjścia  i  będiesz  musiał  grać  od  początku.Życzę  powodzenia  w  tej  niesamowitej  i  bardzo  zagadkowej  (nie  tylko  dla  mnie)  grze.Grę  ukończyłem  dzięki  współpracy  mailowej  z  ludźmi  z  całego  świata,głównie  dzięki  Peterowi  Braunowi.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Kekesuw w 25 Grudnia 2007, 11:14
 Dzieki.  Juz  bede  wiedzial  z  czym  kombinowac.  Ale  mam  jeszcze  jedno  pytanie  po  jakiego  grzyba  zatruwa  sie  chemikaliami      jakis  zbornik  z  ciecza
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 25 Grudnia 2007, 14:47
 Część  tych  maszyn  pilnujących  kopalni  która  jest  dokładnie  poziom  niżej  (dostaniesz  się  tam  dzięki  właśnie  passcard)  jest  zasilna  z  innego  reaktora.Dzięki  zanieczyszczeniu  ta  część  przestanie  być  groźna.Daj  znać  jak  dalej  postępy  w  grze.Po  zdobyciu  passcard  to  już  raczej  kwestia  czasu.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Kekesuw w 26 Grudnia 2007, 19:06
 Nom  udało  sie.    \'\'    Zdobyłem  passcard  a  i  co  najważniejsze  już  jestem  chyba  przy  samym  końcu  bo  włącza  sie  alarm  i  mam  określona  ilość  czasu  na  ucieczkę.  Na  razie  nie  wiem  gdzie  mam  uciekać  ale  to  już  szczegół    \'\'  
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Kekesuw w 26 Grudnia 2007, 22:09
 A  mam  jedno  ciekawe  pytanko.  Wspominałeś  o  grze  FIRELORD.  Przeszedłeś  ta  grę??  Bo  ja  nie  wiem  o  co  tam  chodzi  choć  dużo  w  nią  grałem  za  młodych  czasów.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 27 Grudnia 2007, 12:06
 No  wiać  trzeba  do  Tardis  (Police)  ale  nie  ten  z  początku  tylko  ten  co  pilnuje  go  taki  duży  niebieski  gościu  którego  można  zobaczyć  jak  się  tam  podejdzie  z  crystal.  Jeśli  odpowiednio  się  przygotowałeś  to  zdążysz  wejść  do  Tardis  zanim  Cię  ten  koleś  dopadnie.Wszystko  co  dodatkowo  będziesz  miał  np  Kot  Splinx  będzie  dodatkowo  punktowane.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 27 Grudnia 2007, 12:17
 A  i  zapomniałem  o  Firelord.Bardzo  fajna  i  klimatyczna  gierka.Bez  mapy  nie  masz  co  grać  bo  jest  przeogromna.Musisz  zdobyć  4  specjalne  przedmioty.W  niektórych  budynkach  można  się  dowiedzieć  u  jakiego  gościa  i  co  trzeba  mu  dać  aby  dostać  jeden  z  tych  specjalnych  przedmiotów.W  grze  punktowane  jest  także  procent  zwiedzonych  lokacji.Na  mapie  odszukujesz  gdzie  jaki  przedmiot  u  jakiego  gościa  wymienisz.W  ten  sposób  przehandlujesz  co  trzeba  i  zwiedzisz  ponad  połowę(a  najlepiej  cały)  ten  przeogromny  świat  jaki  tam  jest  do  zwiedzenia.Do  tej  pory  nie  mogę  wyjść  z  podziwu,  że  stworzyli  tak  wielki  świat  w  tak  małej  pamięci  komputera.No  i  tak  nawiasem  mówiąc  bez  cheatów  to  raczej  graniczy  z  cudem  przejście  tej  gry  w  normalny  sposób.Powodzenia.
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Kekesuw w 28 Grudnia 2007, 23:22
 dzięki  Wielkie.  Juz  sie  pale  do  grania  w    
  fire...  A  mapkę  tej  gry  to  mam  bo  zrobiłem  ja  jakies  12  lat  temu.  trochę  żółty  sie  papier  zrobił  ale  jest  oki    \'\'  
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Kekesuw w 29 Grudnia 2007, 00:31
 AAAAAAAAAAAAAAAA  i  zapomniałem  o  najważniejszym!!!!!!!!  Przeszedłem  Doctor  (-ka)  Who.  Ale  tylko  dzięki  pomocy  Gringo.    Jestem  ci  winien  kolejkę  :P  Największy  problem  miałem  z  nie  wiedza  jak  używać  passcard.  A  to  takie  proste  było  HEHE  Na  najprostsze  rzeczy  najtrudniej  wpaść  :)
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Gringo_w w 29 Grudnia 2007, 10:58
 No  to  gratuluje.The  Timelords  are  very  pleased  ;)  
   
  A  może  miałeś  inne  zakończenie  ?  
  Pozatym  można  jeszcze  uciec  przy  pomocy  activatora  i  escape  pods  (na  górze  takie  rakiety  niedaleko  activatora)  próbowałeś  ?
Tytuł: Dr Who and the mines of Terror
Wiadomość wysłana przez: Kekesuw w 29 Grudnia 2007, 11:18
 A  nie  próbowałem,  ale  zamierzam  to  niedługo  sprawdzić  :)  I  dzieki  za  gratulacje  :)