C64Power Forum
Ogólne => Szukam, zapomniałem, nie pamiętam tytułu... => Wątek zaczęty przez: azbest w 09 Lipca 2006, 17:18
-
Witam w tej grze chodziło się ludzikiem-astronautą(??), można było grać na 2, widok był z góry, plansza wyglądała trochę jak labirynt(czarne tło, i pojedyncze kreski), każdy miał chyba po 3 postacie, gra polegała na zabijaniu stworków krążących po tym labiryncie, po zabiciu wszystkich pojawiał się czasami taki duszek do zabicia albo szybko biegający potworek. Gdy kogoś zabiło to następna postać wysuwała się w prawym albo lewym dolnym rogu.
-
hmmmm, nie mam bladego pojęcia
-
Wizard of Wor - http://www.gb64.com/game.php?id=8650
-
jak najbardziej wizard of wor... gra oryginlanie wydana na cartridge... i o ile sie nie myle mam takowy w swoim zbiorze :)
-
Wielkie dzięki o tą gre mi chodziło. Pozdrawiam
-
Aż mi się łza zakręciła... prosta i wspaniała gra, zwałszcza gdy się gra we dwóch.
-
Taa, to genialna gra, zwłaszcza, gdy gra się w dwójkę. Prostymi środkami uzyskano niesamowitą atmosferę. Przecież moment, w którym pojawiał się Worlock albo tytułowy Wizard of Wor przyprawiał o dreszcze... Szkoda tylko, iż autorom zabrakło pomysłów na wykończenie. Ale to takie typowe dla starych produkcji...
-
ja niestety gry nigdy nie ukonczylem - lata temu grywalem z siostra ;p , ale musze przyznac ze zawsze na mnie wrazenie robila muzyka i efekty dzwiekowe ... gierka ma klimacik , taki specyficzny nastroj buduje :)
-
Bo też ukończenie tej gry bez stosowania żadnych cheatów graniczy z cudem
Z mężem kuzynki grywaliśmy w to sporo i dochodziliśmy gdzieś do 30-go poziomu może...Już wtedy wydawało się niepokojące, że od 15-go bodajże levelu nic się nie zmienia, nie ma bonusów żyć i tak dalej. W epoce emulatorów, dzięki opcji zapisywania stanu gry, doszedłem do ostatniego, 99-go poziomu, po którym... a zresztą sprawdźcie sami
-
yyy 99? dla mnie ok 15 to juz byl nieprawdopodobny ;p ale znajac zycie zaczyna sie od nowa :D
-
Hehe, 15 to chyba The Pit było -co jakiś czas taki właśnie układ wyskakuje. Ale nie wiem, czy gorszy nie był ten, który nazywaliśmy \'piszczałki\'
Kojarzycie może, taki poziom, w którym wszystkie -albo większość- \'kresek\' w labiryncie była pionowych. A co do gry. Jest gorzej- po 99 poziomie wyskakuje 98, potem znów 99 i tak w kółko. No chyba że ja, przez ciągłe hackowanie, coś popsułem
Pewnego razu ostro \'ciąłem\' International Karate aż w końcu pozmieniały się kolory