Laptopy Commodore 64 - to nie żart!
Z Niemiec wrócił mój znajomy i przywiózł ze sobą ot taki zupełnie niepozorny katalog, który zabrał z jak sam twierdzi jakiegoś supermarketu. Zacząłem sobie go przeglądać i wzrok mój przykuł napis jaki ujrzałem na klawiaturze jakiegoś niepozornego komputera. Początkowo myślałem że to na pewno jakaś kolejna konsola dla przedszkolaków. Zdjęcie które tobie przesłałem rzeczywiście przedstawia komputer ale tylko przypuszczalnie o nazwie "Commodore 64". Gdyż z oferty katalogowej wynika że to po prostu pecet, ot taki notebook bez wyświetlacza.
- wbudowany (chyba w rom) emulator C-64, ale nie wiadomo jaki oraz mnóstwo innego oprogramowania - patrz na katalog
- procesor AMD, ale nie wiadomo jaki
- karta graficzna VGA
- 16 bitowa karta muzyczna (stereo)
- napęd nośników (stacja dysków, magnetofon) brak danych
- modem 56K/V.90
- wyjścia na monitor i telewizor
- inne... (ale nie wiadomo dokładnie co)
Jak więc widać jest to niesłychana ciekawostka dla byłych posiadaczy prawdziwego C-64. Czyżby powrót zza grobu...?
Dla innych, potencjalnych użytkowników jest to z pewnością doskonała alternatywa kupna taniego domowego komputera do celów niezupełnie profesjonalnych. Na przykład dla dziecka które widząc u kolegi - koleżanki podobną maszynkę również chciało by mieć ją u siebie w domu. Ale nie będąc pewnym zapału naszej pociechy która pewnego dnia po prostu porzuciła by ją odkładając na półkę. Mogło by się wówczas okazać że pieniądze za które został zakupiony ten sprzęt po prostu poszły w przysłowiowe "błoto". A tak, za zupełnie małe pieniądze mamy komputer przy pomocy którego moglibyśmy wyczuć zainteresowania naszego dziecka - najpierw zabawa w gry a później albo porzucenie sprzętu, albo żądanie kupna czegoś sensowniejszego.
Jeżeli masz jakieś informacje o tym sprzęcie to daj zaraz znać. Być może gdy rzucisz tę informację na swoją stronę to znajdzie się ktoś kto jest już szczęśliwym posiadaczem tego cacuszka.
Krzysztof Romanowski
SUPLEMENT: Nabywca Commodore po jego bankructwie, niemiecka firma Escom, również popadła w kłopoty finansowe i ostateczne upadła. Została ona wykupiona przez swojego holenderskiego współpracownika. Powstała w ten sposób firma Commodore NL, która w 1997 również padła i została kupiona przez znanego wytwórcę komputerów PC - firmę TULIP BV. Na mocy licencji Tulipa jakaś belgijska firma zaczęła produkować coś, co nazywało się Commodore 64-Web It - komputer PC klasy 486 z Windows 3.1 i emulatorem Commodore 64. Nie zakończyło się to sukcesem. Przypuszczam, że zamieszczony opis i zdjęcie dotyczy tego właśnie komputera. Nie jest to laptop, lecz maszyna, która jest podłączana pod monitor albo telewizor.
Paweł Kubacki
|